Forum konie »

Kupno konia

xxagaxx, im mniej wydam tym więcej zostanie na poduszkę finansową😉 chciałabym wydać max 20tys. (Wszystkie moje konie kosztowały poniżej 10tys., no ale to były inne czasy, bo kupowane w większości 10 lat temu i dalej)
Uwaga na konia Tenor z revolty, cena bardzo zawyżona, koń zdecydowanie nie warty takich pieniędzy i oglądania szczególnie jeśli ktoś ma jechać kawał drogi.. właścicielka mówi że nigdy nie był kontuzjowany, w badaniach wyszło że musiał przebyć poważną kontuzję, plus ma przewlekłe zapalenie ścięgna.
NowaJa, powiem ci że o ile nie szukasz totalnej surówki to nie wiem gdzie znajdziesz fajnego, zdrowego konia do 20 k.
Znajoma sporo koni wynajduje na OLX, ale no już dawno ceny poniżej 20k się skończyły. Obecnie za cos w miarę ok, to trzeba położyć 25/30 i wiadomo doliczyc koszty TUVU bo cieżko trafić coś co w ogóle jest akceptowalne.
xxagaxx, spokojnie, wiem, że to jest możliwe, z tym, że: po 1.Pochodzenie dla mnie jest kompletnie nieistotne 2.Akceptuję pewne wady budowy, niedoskonałości w RTG, które nie wpływają na kliniczny stan konia 3.Poziom wyszkolenia może być totalnie podstawowy, czyli zaakceptowany jeździec i poruszanie się pod nim w trzech chodach. Chętnie kupiłabym surowego, ale na chwilę obecną nie miałabym czasu na pracę od zera, ale taki zajeżdżony 3/4-ro latek już mógłby być.
Dla fanów marki - folblut po wyścigach. W takich pieniądzach będzie top fura.
Agnes14, też rozważam 🙂
Dla fanów marki - folblut po wyścigach. W takich pieniądzach będzie top fura.
Agnes14, to jest wbrew pozorom fajna opcja, tylko trzeba być gotowym (i mieć umiejętności) na odrabianie pewnych specyficznych zachowań, które takie konie mogą mieć. Miałam kiedyś araba po torach, to o normalnym założeniu ogłowia była mowa po kilku latach, o normalnym wsiadaniu (nie wskakiwaniu już prawie w galopie) również. No i trzeba zdawać sobie sprawę z ogólnych możliwości i ograniczeń tych koni 🙂
Podjezdka ślązaka też idzie w tych pieniądzach kupić, z tego co widziałam na grupie poświęconej rasie 😉
Myślę, że trochę niepopularnych, mniej sportowych w typie koni się znajdzie.

Agnes14, - "dla fanów marki" zrobiło mi dzień 😀
lhp, wszystko wiem i potwierdzam.
Sama mam folbluta po wyścigach 🙂
Podjezdka ślązaka też idzie w tych pieniądzach kupić, z tego co widziałam na grupie poświęconej rasie 😉
keirashara, o, dokładnie, to też jest super opcja, ślązaki, zwłaszcza te w tak zwanym nowym typie, naprawdę potrafią łapać za oko i jeszcze do tego świetnie się ruszać.
To już bym powiedziała zależy od preferencji i osobistych upodobań, czy koń szybki i lekki (folblut), czy jednak cięższy, masywniejszy i też na ogół o trochę innym usposobieniu. No i jakie ma być przeznaczenie tego konia, gdybym miała jakieś ambicje skokowe na więcej niż 80 cm, pewnie mimo wszystko wybrałabym folbluta.
lhp, ja też mam araba po torach. Ogłowie zakładałam normalnie od pierwszego dnia, wędzidło brał sam. Podrzucali mnie na niego jakiś miesiąc, w stój, po miesiącu już wsiadałam sama, tylko ktoś mi trzymał.
Kiedyś właściwie nie pozwalano sprawdzać koni na torze, teraz większość można normalnie sprawdzić. Sami sobie wyczyścicie, ubierzecie i wsiądziecie, tylko Was trener podrzuci.
No i też 20-30 lat temu na torze byli praktycznie sami faceci. Teraz z 80% jeźdźców to kobiety. One nie mogą sobie pozwolić na jeżdżenie tak rozbisurmanionych koni jak faceci, bo by się pozabijały. Więc i konie stały się o wiele bardziej "damskie".
Sivrite, mój był rocznik 1996, także to było dość dawno temu, biegał 3 sezony z sukcesami (wygrał 5 gonitw, w tym z tego co pamiętam jakieś imienne, był 5-ty w derby), kupiłam go z Janowa Podlaskiego świeżo po zejściu z toru. No i problemy o których wspomniałam wyżej były głęboko zakorzenione, z ogłowiem problem dotyczył uszu, później się dowiedziałam, że wsiadanie na torze odbywało się tak, że ktoś chwytał konia za uszy (!!), a dżokej wskakiwał. Także zupełnie trudno się dziwić, że koń miał mocno negatywne skojarzenia i trochę zajęło przekonanie go do tego. I że jak już dżokej wskoczył i uszy zostały puszczone, to leciał od razu galopem. To że u twojego problemu nie było to super, ja z końmi po torach doświadczenia mam takie, jak powyżej.
lhp, czyli "z koniem". Nie "końmi". Z koniem masz doświadczenie.
Ja natomiast jeździłam te konie po torze jak i te konie na torze. Ważąc 39 kilo sama je ogarniałam, siodłałam i jeździłam. Śledzę grupę "Konie po wyścigach" i rozmawiam z właścicielami. Ok, konie są przyzwyczajone do różnych rzeczy, ale ja taki durny pomysł z łapaniem za ucho mogli wpaść w każdej stajni, serio. Pierwsze słyszę o czymś takim, to nie jest jakiś wyścigowy proceder.
Jezus, jak ja nie ogarniam takiego uogólniania... W stajniach handlowych macie konie z podrobionymi papierami, na głupim jasiu lub na blokach, żeby ukryć kontuzje, ale nadal pokutuje opinia, że z toru to pojebane. 😅 Albo sprzedawanie koni zajeżdżonych miesiąc wcześniej, co widziałam już kilkukrotnie w CZTERECH różnych stajniach.
Chociaż od Covida się coś ruszyło, bo ceny koni odleciały w kosmos i ludzie zainteresowali się tymi z toru. Polecam tę grupę wspomnianą wyżej, możecie sobie poczytać, jakie ludzie mieli problemy, to czego doszli etc.
lhp, czyli "z koniem". Nie "końmi". Z koniem masz doświadczenie.
(...)
Pierwsze słyszę o czymś takim, to nie jest jakiś wyścigowy proceder.


Sivrite, wiesz co, zdaje się, że wiem lepiej od ciebie, z czym mam doświadczenie i jednak mimo wszystko "z końmi", a nie "z koniem". To, że wyżej wspomniany był mój własny nie oznacza, że tylko z nim miałam do czynienia. Nie wiem skąd w ogóle taki wniosek.

I tak, łapanie za uszy to była w tamtym czasie dość często spotykana na torze "procedura".
Zmienię na chwilę temat. Co skłania Was do obejrzenia konia, który stoi dalej? Jakieś konkretne zdjecia? Nizsza cena (jesli tak to jak duzo nizsza)? Film gdzie koń zaklada nogi na uszy? Chodzi mi o samo obejrzenie, nie o transport po zakupie bo ten zapewniamy chętnie po kosztach, pozwala tez zweryfikować warunki u nowego właściciela.
karolina_, dobre, chwytające za oko zdjęcia + film, opis pasujący do wymagań, ewentualnie fajne osiągnięcia na zawodach. Tylko tyle i aż tyle. Jak szukałam konia to rezerwowałam sobie po kilka dni w miesiącu gdzie jeździłam po całej Polsce oglądać zwierzaki i nie robiła mi różnicy żadna odległość bo przy okazji traktowałam to jako szansę na zwiedzenie okolic. Wiadomo że bardziej chwytały za serducho ogłoszenia z końmi o jakiejś nietypowej maści np. Wątrobianych, czekoladach etc. Cena na pewno ma znaczenie czy wezmę ewentualnego kandydata pod uwagę, ale bardziej dotyczy to młodziaków za które zauważyłam ,że ludzie są w stanie położyć maks określone i często okrojone pieniądze, niezależnie od ekskluzywności rodowodu.
karolina_ zdjęcia, filmik, dobry kontakt ze sprzedającym. Dla mnie ogólnie to ostatnie jest mocno ważne. Jeśli mam zrobić za koniem 500km (dla mnie to nie problem ogólnie ale wiadomo czas i pieniądze na paliwo), to chce uniknąć zdziwienia na miejscu, bo sprzedającemu nie chciało się odpowiadać na moje pytania. Tym bardziej że nauczona doświadczeniem PISZE na WhatsApp albo Messenger by odpowiedzi mieć "na piśmie". Po drugie nie wymagam odpowiadania w ciągu 5 sekund, rozumiem, że każdy pracuje i na spokojnie zawsze czekam na kontakt 🙂

Ale jednak pierwszy rzut koń ma się prezentować, jeśli jest zajeżdżony chcę widzieć na wstępie zdjęcia i filmiki pod siodłem (i tak bym potem po filmiki pisała), jeśli niezajeżdżone to zdjęcia luzem i filmiki. W ogóle ogłoszenia bez zdjęć zootechnicznych na twardym/bez trawy podłożu mocno zniechęcały lub właśnie koń chodzący x czasu pod siodłem zachwalany w ogłoszeniu a zdjęcia z pastwiska. Akceptuję takie coś oczywiście u młodziaków i jednocześnie widać to po cenie. Rozumiem że nie każdy musi mieć perfekt warunki do zrobienia zdjęć
Karolina ja zawsze patrzę na filmik, zdjęcia są drugorzędne bo na filmach wszystko widać. Nie lubię jak film jest słaby, źle nakręcony (za ciemno, za daleko i za dużo zwolnionego tempa). Jeśli koń skokowy to muszą być tez skoki, w ciągu przeszkód, lub cały parcours, lub z zawodów. Nie lubię jak przy mlodziakach filmuje się je w nienaturalnych warunkach tj.same, wystraszone bo wyciągnięte że stada i napinające ze strachu. Przy młodziakach muszę widzieć matkę, plus film jak się rusza. Cena musi być dobra, adekwatna do cen koni na rynku i do tego co koń pokazuje a kontakt zs sprzedającym kulturalny i zachęcający. Co do urody konia to mam swoje preferencje które potem weryfikuje filmik.
karolina_, mnie nic nie zmusi jechać bardzo daleko. Chyba, że w tym samym miejscu jest np 5 koni, które biorę pod uwagę .
adriena, O właśnie, pełno jest w ogłoszeniach zdjęć i filmów gdzie koń lata nakręcony z kitą na plecach. Wygląda fajnie? No wygląda, do ładnego zdjęcia na ścianę, ale ocenić konia po czymś takim realnie to się nie da.
karolina_, Fotki zootechniczne, porządne, obie strony, od zadu i przód też. Często jak już fotka jest, to jedna z boku. I tak sukces jeśli się taka znajdzie. Filmy z ruchu też dobre, nie konia latającego jak żyd po pustym sklepie, ale spokojne równe tempo najlepiej w ręku. Co do koni pod siodłem to się nie wypowiem, bo ja nigdy dorosłego nie kupowałam, wolę dzieciaki i czystą kartkę.
Ja jestem w stanie pojechać dalej jeśli jest fajny film, który nie jest pocięty specjalnie tak, żeby ukryć niewygodne momenty. Serio to widać jak kon nie umie w przejścia np i wszystkie przejścia są wyciete, żeby ukryć ten fakt. Do tego jeśli ktoś chce gadać ze mną na messenger czy innym komunikatorze i pisze otwarcie nie tylko o zaletach ale i wadach konia. Ja wiem, że to mało wygodne ale mam takie doswiadcxenia, że jak nie chcą pisać to po prostu nie chca, żeby ślad pozostał. Szczególnie jak to nie jest stajnia handlowa tylko właściciel jednego konia, który ma go od kilku lat. W takiej sytuacji odrzuci mnie też niedopasowany sprzęt - bo jak ktoś do swojego konia olał dopasowanie sprzętu to resztę ważnych rzeczy pewnie też. Za to nie zwracam uwagi za bardzo na owijki, zaplecenie grzywy itp na filmie. Wiadomo, że odbiór filmików jest inny jeśli są nagrywane w jakimś ładnym miejscu, na kwarcu ale to taki dodatek.
Mozecie pokazac przyklady co to jest wg Was dobry film? Chodzi mi wylacznie o prywatne ogłoszenia, bo zeby zrobić film taki jak prezentacje na korung potrzeba sztabu ludzi. Mamy max 4 osoby, z czego jedna filmuje, nie 20, a niestety nie ma komercyjne ekipy, ktora by przyjechala i nagrala z własną obsługa naziemna. Nie ma w Polsce takich uslug.

PS. Zdjec zootechnicznych z obu stron to nawet w ofertach stanowki nie ma. Jestem mocno zaskoczona tym wymaganiem.
karolina_, jakich obu! Z 4 🤣
To może jeszcze stęp po prostej z przodu i z tyłu na twardym podłożu i tak samo kłus.

Jak na aukcję związku 😆
Karolina nie mam za bardzo czasu ale chodzi mi o film na którym widać jak ten kon faktycznie chodzi. Jesli jest na poziomie N klasy to pokazane na nim krótko elementy / przejścia i 3 chody w dłuższych odcinkach czasu żeby zobaczyć czy trzyma rytm a z tyłu nie biegnie pomocnik z batem (serio znalazłam kiedyś taki film). Filmy bez słów motion. Zdjęcia plus minus zootechniczne żeby było widać czy nie ma wad, których u koni nie chcemy. Ja patrzr bardzo na osadzenie i długość szyi, ganasze i długość potylicy i faktycznie chciałabym dostać zdjęcia na których to widać jeśli mam pojechać 400km +. Nie muszą być w ogłoszeniu ale jakoś muszę tego konia obejrzeć. Jak mi to pokażesz na filmie to nie potrzebuje zdjęć. Tylko trochę nie rozumiem, pytasz o to co ma być w ogłoszeniu czy o to co byśmy chcieli zobaczyć jak oczekujemy dodatkowych informacji? Jeśli w ogłoszeniu to dla mnie może być jedno zdjęcie sensownie pokazujące konia i film.
no właśnie film, ja rozumiem że najlepiej by było obejzeć konia zanim sie wybierze 500km,ale o ile nakręcić konia pod siodłem to można nawet nie mając placu, hali itp to będąc ,,małym,, hodowcą bez infrastruktury jeżdzieckiej to nakręcić coś sensownego dla roczniaka/dwulatka to już jest wyczyn. a to co ,,wychodzi,, to już lepiej nie publikować bo tylko odstrasza klienta 🙁
Ja muszę mieć zdjęcie zoo, albo chociaż nie w trawie. Film stęp, kłus, galop i ew skoki. Nienawidzę slowmotion, szczególnie że często ludzie kłusy wyciągnięte tak fimują i nie widzą że koń nieregularny 🤣

Patrzę zawsze na kopyta, plecy i szyję.

I realny opis co koń potrafi, a nie PROSPEKT NA DUŻY SPORT i opis ogierów siedem pokoleń wstecz, a w ogłoszeniu jakiś tam konik co ma dupe w kosmosie i ledwo biegnie.

Z odległością to troche jak Perlica, albo koń musi mnie zachwycić albo musze mieć kilka w okolicy.

Zgadzam się z przedmówczyniami, żadnego slow motion, te filmy w kontekście oceny konia to istna tragedia, jak taki trafiam to odpuszczam dalsze interesowanie się ofertą.
Zdjęcia - takie, na których widać jak koń jest zbudowany. Bardzo ważne, aby było widać kopyta. Jak widzę ofertę w której są same portrety i bezładne zdjęcia z padoku, to też takiej ofercie mówię nie.
Filmy na których realnie widać jak koń się rusza, skacze, jesli chodzi pod siodłem to oczywiście również pod siodłem. Nagrane z głową, nie takie na których koń 3 minuty chodzi w kółko stepem, ale też nie takie, na których widać trzy kroki kłusa i półtorej fuli galopu.
Koń nie musi być odstawiony jak na Olimpiadę, ale czysty, w czystym schludnym czapraku i dopasowanym sprzęcie.
Jeździć ubrany schludnie i w ubrania jeździeckie, w odpowiednim obuwiu, z kaskiem na głowie, nie powiewającym dresie bo to wygląda po prostu nieprofesjonalnie i rzutuje na odbiór całości.
przed oglądaniem konia na żywo chciałabym zobaczyć jak się rusza po twardym i po miękkim, po prostej i na kole, pod siodłem i bez. Jak wyglądają nogi, kopyta, ogólnie cała sylwetka, z przodu, boku i z tyłu. Jeśli koń do skoków to jak skacze luzem lub pod jeźdźcem. Czy zna kowala, przyczepę, jak się zachowuje w obejściu i do innych koni. Czy ma jakieś wyniki sportowe.

edit: rozumiem problem robienia zdjęć zootechnicznych chociażby ze względu na przekłamanie obrazu jak się je robi telefonem. Dlatego myślę, że czasem lepszy byłby po prostu film.
karolina_, Mnie to właśnie zaskakuje, że nie ma takich zdjęć w ofertach stanówki. Często są jakieś 2 zdjęcia z zawodów, z ukosa, gdzie pół konia jest zasłonięte przeszkodą jeszcze, to absurdalne jest przecież. Jak ocenić budowę, pokrój, skątowanie nóg, długość pęcin, szyi i całej reszty? Totalnie tego nie rozumiem, jak wybrać ogiera do klaczy nie wiedząc jak on wygląda.
Karolina nie trzeba ekip do przyzwoitego sfilmowania i sfotografowania. Dobry telefon i trochę ogarnięcia w temacie. Ostatnio mega irytują mnie też przepalone fotki.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się