Nevermind Jeśli nie zrobi się jakiegoś szalonego wygibasa, tylko tyłek zostanie w okolicach siedziska, w szyję konia uderzy w pierwszej kolejności daszek kasku. Widziałam, jak taki daszek się połamał kiedy koń w terenie machnął mocniej głową, a amazonka w tym czasie pochylała się pod gałęzią. Twarz i okulary były całe, ale dziewczynę bolała głowa i szyja.
rudziczek, dokładnie tak.
Daszek (dobrze zaprojektowany) chroni twarzoczaszkę przed machnięciem głowa konia, czy właśnie takim "utratom równowagi" w siodle.
Duże daszki (z plexi), dokładane daszki mogą w takich sytuacjach zrobić kuku bo nie chronią, mogą zpęlnąć i jeszcze bardzij uszkodzić twarz ostrymi elementami.
Potwierdzam. Daszek bardzo pomaga przetrwać jak koń np. walnie dęba. Nie polecam sprawdzać, ale no, mój nos nie byłby zachwycony gdyby tego daszka w kasku nie było.
Ale powiem wam, daszek, nie daszek, jak ktoś ma szczęście inaczej to i palec w dupie złamie.
Ja glebłam kilka dni temu pod zadnie kopyta... z własnego lenistwa.
Long story short - nie rozczesałam ogona (boże nie raz pierwszy🙂, i był akurat wieczorek, że komary strasznie cięły, koń się ogonem oganiał strasznie. Przy zsiadaniu przy przekładaniu lewej nogi koń ogonem machnął a ja zaczepiłam się ostrogą. Chciałam wrócić w siodło (licząc na to,że w tej pozycji noga się sama wyplącze), ale kobyła tak machnęła ogonem, że mnie ściągnęła z siodła,. Noga się nie wyczepiła... i wylądowałam pod brzuchem twarzą w zadnich girach. I uratowało mnie tylko to, że mam przećwiczone (głupie i niepotrzebne) przechodzenie koniowi pod brzuchem. Bo kobyła stwierdziła- A- teraz to ćwiczymy, to stoję. I musiałam zdjąć ostrogę, żeby uwolnić nogę z ogona.
kotbury dlaczego nazywasz to głupim ćwiczeniem? Koń powinien być gotowy na to że człowiek może się pojawić w każdej przestrzeni
Ostatnio sama wjechałam mu pod brzuch jak się poślizgnęłam na mokrej trawie
Ej, myślicie, że koń może wyczuwać feromony łani?
Mój koń zaczął się dziwnie zachowywać w terenie. Tak jak zawsze interesowało go tylko podgryzanie trawy i gałęzi, tak teraz non stop TROPI. Tropi i węszy z nosem przy ziemi, czasem bardzo długie odcinki ścieżki. Jest mocno rozkojarzony, olewa totalnie trawę (co było nie do pomyślenia u tego egzemplarza) i idzie z nosem wlepionym w ziemię. Węszy, węszy, po czym się rozgląda. I tak w kółko. Wczoraj tropił mi ostatnie dwa kilometry do domu (które jechaliśmy stępem). Co on tam może wywąchiwać? Jest wyraźnie podekscytowany. Jedyne co wymyśliłam, to że teraz trwa rykowisko i zwierzyna rozsiewa zapachy.
Chcialam wam dac znac, ze moj kon żyje juz tydzien na dworze... nie było momentu żeby była zmęczona, zdenerwowana, i generalnie zaraz po tym jak zje swój mesz po jezdzie to czeka żeby wrócić na dwor. Nie mogę wciaz uwierzyć ze ona sie przestawiła tak naprawdę w 2 dni... nie wiem co będzie zimą, czy mnie derkowanie nie wykończy, ale na razie mój koń wygląda jakby odnalazł swoje prawdziwe życie 😅
xxagaxx, - no to super, tylko się cieszyć 😁 a derkowanie jak derkowanie, w chowie stajennym też się przecież derkuje i nie raz więcej zabawy, bo jak masz ciepłą stajnię to trzeba przebierać na dwór, rozbierać jak wróci. Tak to wsadzasz w jedną kurteczkę i zmieniasz tylko jak pogoda wymusza, a nie 2x dziennie 😉
keirashara, nigdy nie miałam problemu z derkowaniem w stajni. Plus łatwiej poprosić kogoś o pomoc, jak koń stoi w boksie i wystarczy przebrać, a nie najpierw grzać na padok i szukać dobrego konia 😀 No ale cóż, zobaczymy
epk, to jest rzadka opcja w stajni z jakimś zapleczem. A mamy hale i to całkiem sporą bo 25x50, plac i bez problemu możnacały rok jeździć. Jeszcze do tego 20 min lasem i jesteś nad jeziorem 🙂
Polecacie jakiś żel na siodło? W rekre wiadomo, że nie mogę własnego siodła mieć, a strasznie mi twardo na tych siodłach w tyłek wistra, ja polecam futerko, prawdziwe.
kotbury dlaczego nazywasz to głupim ćwiczeniem? Koń powinien być gotowy na to że człowiek może się pojawić w każdej przestrzeni
Ostatnio sama wjechałam mu pod brzuch jak się poślizgnęłam na mokrej trawie espérer, głupie w sensie mało bezpieczne do trenowania, bo są konie, któe odpalą z 4 do góry jak im człowiek z jednej str zniknie i się pojawi z drugiej.
Czym najlepiej zwabić szczura do żywołapki? Kiedyś chyba coś czytałam o maśle orzechowym. Chodzi o coś, czemu szczur się nie oprze, żeby złapać go jak najszybciej.
Jak daleko wywieźć szczura i gdzie go wypuścić, żeby nie wrócił?
Macie jakieś żywołapki do polecenia?
Meise, ja myślałam że kontynuujesz wątek o żelu lub futerku na siodło. I myślę, że pewnie chciałaś zażartować, że szczura złapiesz by mieć naturalne futro, ale czytam i czytam… i nie wiem o co chodzi - moje zmęczenie wyszło 😅😂 Tak się zakręciłam że musiałam dwa razy przeczytać Twoją wiadomość.
Ja bym chyba poszła w jakąś śmierdzącą mokrą karmę dla psa/kota. Myślę że może skusić szczura do wejścia do pułapki. Mi niedawno ryjówka weszła przez okno w nocy do pokoju i zajadała się karmą dla kota. Taki malutki ssak a swoim pochłanianiem jedzenia mnie obudził.
Meise, nie wiem czy ta rada okaże się przydatna ale jestem właścicielem szczurów (takich domowych) moje dziewczyny dałyby się pozabijać za, gotowane jajka (nie opłacalna opcja więc raczej odpada), wszelkiego rodzaju owoce i warzywa, lubią też mokra psią karmę. Ze względu na to że to wszystko jednak jest mokre i długo leżeć nie może to z suchych rzeczy zdecydowanie suszone mączniki i może sucha psia/kocia karma też przejdzie. Wielki szacun za to że działasz z zywolapką bo to wymaga o wiele więcej cierpliwości.
Wywieźć nie wiem jak daleko ale lepiej za daleko niż za blisko, jak ten sam szczur w zywolapke się złapie wywieziesz go w pobliżu i wróci to drugi raz do niej nie wejdzie bo to mądre skurczysyny są.
patkahm, ryjówka weszła Ci do domu oknem!? 😮 a wiesz, że one są jadowite? Ale też objęte ochroną w PL. A co do futerka ze szczura to się nieźle ubawiłam 🙈 ja osobiście szukam czegoś, w czym mi się kufer nie zagotuje 🙂 livka, a czemu jajka to nieopłacalna opcja? Jak się na nie skusi to super 😀 ja zakazałam ubijać szczura, wierzę, że uda się go złapać. Ma też już zabookowaną wywózkę. Ogólnie gadzina wywołała dziś spore poruszenie pośród części żeńskiej w stajni, ale szczur to też istota 👀
Perlica, czasem się zdarzy odosobniony osobnik np. niechcący przywieziony ze słomą. U nas w stajni w zeszłym roku trafił się jeden, ale został unicestwiony przez koty 😂
Więcej żadnych nie zanotowaliśmy.
Meise my co prawda na myszy polowaliśmy, ale się sprawdzało-małż na Alledrogo takie specjalne saszetki kupował, którym myszki się nie mogły oprzeć… wistra ja bym poleciła żel na siodło Acavallo
Meise, miałam uchylone okno na noc, więc to jedyna opcja, że przez nie weszła. Obudziła mnie odgłosem jedzenia (tak, mam bardzo płytki sen) i poświęciłam latarką w stronę dźwięku. Mała zajadała się w najlepsze karmą od kota (chociaż w teorii to ona raczej owadożerna). Próbowałam ją złapać ale zwiała pod komodę. Następnego dnia wiedząc że dalej jest pod komodą (takie małe a takie głośne) zrobiłam z kotem zasadzkę. Już ją prawie miałam, ale kot mi stanął na drodze i pozwolił jej zwiać pod podłogę 😔 i chyba tam padła bo nie słyszałam jej już więcej
Meise, załozyłam ze dla dzikiego szczurasa sie nikomu gotować smakołyków nie chce xd
Dziewierz, zaciekawiłaś mnie, jak patrze po necie to widze ze orzechy i wanilia. zaraz polecialam sprawdzic czy na sam olejek waniliowy (taki do ciast) będą sie wabic. szczury spały w domku gdy zaczelam machac kartką z kroplą olejku jakies pol metra przed klatka, o dziwo zapachem były wyraznie zainteresowane bo wstaly i podeszly do samych krat wystawiając nochala zeby powąchać. coś musi byc rzeczywiscie w tej wanilii, mozna sprobowac
wybaczcie nie moge edytowac poprzedniej wiadomosci,
chyba odkryliśmy genialny wabik bo dawno ich takich podjarnych nie widziałam. dla ciekawskich film jak szczury zachowują sie gdy są zaraz przy zapachu wanilii: https://photos.app.goo.gl/DYUoN4KfGTMBHYCVA
Czym najlepiej zwabić szczura do żywołapki? Kiedyś chyba coś czytałam o maśle orzechowym. Chodzi o coś, czemu szczur się nie oprze, żeby złapać go jak najszybciej.
Jak daleko wywieźć szczura i gdzie go wypuścić, żeby nie wrócił?
Macie jakieś żywołapki do polecenia? Meise, najgorsza śmierć dla szczura to smierć na nieznanym terenie. Bo zostanie zagryziony przez inne.
Gryzonie to najabardziej terytorialne zwierzęta na świecie. W naturze opuszczenie zdobytego i pilnowanego przez szczurze rodziny terytorium = śmierć. najbardziej humanitarne pozybcie się szczura to szybka śmierć. Po drugie jak masz jednego to masz z 12🙂.. i brak w rodzinie szybko nadrobią.
Jednego złapiesz- żaden iny ci się już na to nie skusi. Jednemu zrobisz "publiczną egzekucję"- reszta się 5 razy zastanowi, zanim zaryzykuje.
Co do ryjówek, one są tak jadowite, że trzeba by było "wyciąg ze 100 ryjówek wcierac w oko" żby poczuć dziąłanie jadu. Ja miała kota 'smakosza" ryjówek i on potrafił je tak pięknie ogryzać, że zostawiał wątrobę jak wyciętą przez chirurga i czaszkę.