KOTY

efeemeryda   no fate but what we make.
19 stycznia 2017 20:24
A jak Ci lekarz prowadzący zalecił ?  🙂
Bo może miał inna wizje niż ja  😉
xxagaxx, interesuję się tematem od niedawna więc nic nie wiem.
efeemeryda, jeszcze u weta nie byłam , zalecił tak hodowca.
A ja już nie pamiętam jak kazał wet do poprzedniej kotki.
Zadzwonię i się spytam, ale jestem na delegacji i czas mam dopiero w nocy i w dzień zapominam o telefonie, bo mi kot nie nauczy tylko narzeczonemu  😂
Gillian   four letter word
19 stycznia 2017 23:45
a to nie o Animondzie ostatnio krążyły ostrzeżenia o jakiejś trefnej partii?


Zgadza się.
jagoda1966, https://www.facebook.com/pg/dobrezwierzeta/photos/?tab=album&album_id=1303700133022491


Nela okazała się małym terrorystą i zazdrośnikiem więc niestety nie może zostać u pani doktor. Kicia potrzebuje domu bez innych zwierząt, gdyż jest bardzo zaborcza o człowieka. Dlatego wróciła do adopcji. Mam nadzieję że się ktoś znajdzie, bo do ludzi jest niesamowicie miłą kotką, uwielbia siedzieć na kolanach i łazić za człowiekiem.
Aga, niezmiennie szacun. Szacun. Szacun. Szacun.

xxagaxx dzięki za info. Cieszę się, że udało się ją tak odratować. Twoje zasługi są nie do przecenienia  :kwiatek: Udostępniłam u siebie na fb też.
Gillian   four letter word
20 stycznia 2017 07:29
xxagaxx, brawo za serducho!

Tymczasem pojawiło się ostrzeżenie o kolejnej karmie z zooplusa - rzekomo 6 kotów miało ostre sensacje żołądkowo-jelitowe po puszkach COSMA.
efeemeryda   no fate but what we make.
20 stycznia 2017 07:47
Perlica
Leki powinnaś brać od lekarza, nie od hodowcy z całym szacunkiem do hodowców, ale to tak już na przyszłość  :kwiatek:
Jakbyś ktoś z Wrocławia był zainteresowany to mam niewiarygodnie przytulaśnego kotka na wydanie 😉
efeemeryda, a co to za różnica kto mi da opakowanie leku?  😵
A hodowca myślisz wygrzebał je z ziemi czy zakupił u weterynarza? 
efeemeryda   no fate but what we make.
20 stycznia 2017 10:08
myślę, że bardzo duża - przede wszystkim wiedziałabyś co robić, ale to Twoja sprawa, ja bez złośliwości dobrze radzę  😉
co z tym zrobisz to Twoja sprawa  :kwiatek:
Strasznie dużo tej Provery dajecie. Moja mama karmi koty przychodzące do jej pracy i kotkom daje Proverę raz w tygodniu po pół tabletki.
efeemeryda   no fate but what we make.
20 stycznia 2017 10:16
espana
raz w tygodniu dajesz kiedy kot nie ma rui i nie chcesz żeby jej dostał, kiedy już dostanie musisz najpierw "wyciszyć"  😉
Rozumiem 🙂 Tylko ta Provera to lek dla ludzi. Czy nie zawiera zbyt dużo hormonów w 1 tabletce, żeby podawać całą codziennie?
Ja też znam schemat 6 dni po pół tabletki, potem jedna co tydzień do momentu sterylki.
I zgadzam się, takie leki to tylko u weta, przy okazji zakupu powie jak dawać...
A kiedy zalecacie sterylizację młodych kotek? Mamy w stajni zgraję znalezioną w kartonie na polu i chcemy wziąć talony ze schroniska. Kotki są najprawdopodobniej wrześniowe.
4 miesiace to juz dobry czas na ciachanko.

efeemeryda   no fate but what we make.
20 stycznia 2017 11:41
espana
do wyciszenia już istniejącej rui podaję się 1/2tabletki przez 6dni, siódmego dnia 1tabl i można ciąć lub podawać co tydzień jedną żeby nie było rui.
Kto i dlaczego zaleca całą codziennie to nie wiem  😉
Nie doczytałam, że piszecie o 1/2. Co nie zmienia faktu, że wydawało mi się za dużo jak na kota 🙂
Moja mama podawała raz w tygodniu, kilka lat nie było żadnych niespodzianek, w zeszłym roku jedna z kotek zachorowała i została wysterylizowana (miała ropomacicze).

Za to moja nerkowa Nikisia po incydencie z padaczką ma codziennie robione kroplówki, do tego wpadłam na genialny poliprobiotyk Vivomixx, który składem przypomina Azodyl (a nawet jest lepszy). Zaczęłam podawać jej lek w kropelkach do karmy i zaczęła żreć jak szalona  😅 Zrobiła się żywsza, weselsza, i przede wszystkim poprawił jej się apetyt. Nie wiem, czy przyczyną poprawy samopoczucia są kroplówki, czy ten lek rzeczywiście działa, ale weterynarze o nim nie wiedzą, więc piszę tutaj, gdyby ktoś miał taki problem u siebie.

W skrócie: probiotyk zawiera ogromną ilość bakterii w tym Streptococcus thermophilus, który produkuje ureazę, a ta pomaga w rozkładzie mocznika.
efeemeryda   no fate but what we make.
20 stycznia 2017 11:54
espana
powtarzam po raz któryś, jak nie ma rui to możesz kilka lat podawać raz w tygodniu i będzie ok, nawet z pół tabletki, ale nie wyciszysz rui podając raz  🙂
espana, jakbyś zobaczyła ruję u mojej niespełna 2-kg kocicy to byś jej po dwie dawała. Ruja jej się wyciszyła (a trzeba było już ciachać) po 9 dniach podawania provery 1 tbl dziennie 😉. Chciałam ją ukatrupić 😉
Dziewczyny jaka mokra karma jest w miarę dobra (średnia półka)?


Moja hrabina przekonała się do mokrego, gdy zakupiłam jej po parę puszek z Animondy Carny, MAC'sa i Feringi. Zakupy robię w zooplusie, tam pakiety 6 puszek wychodzą bardzo korzystnie, a kot ma co chwilę inny smak mięcha. 😉
Z zooplusa zawsze zamawiam coś dla psa zatem podłączyć puszki dla kotów nie jest problemem, a widzę, iż większe ilości wychodzą korzystnie cenowo.
Dzięki za typy marek, posprawdzam jeszcze raz składy i wybiorę.
efeemeryda, mój wet kazał dawać po pół do czasu aż się wyciszy ruja,  potem 1 co tydzień.
Pytałam na forum, bo nie mogłam zadzwonić do weta, bo byłam w delegacji , a.lecznica w nocy nieczynna.
Kot dostaje po 1od 4 dni i na razie lekka poprawa , ale efektu wow na razie nie ma.
Wg mnie po to jest forum żeby zapytać .
efeemeryda   no fate but what we make.
21 stycznia 2017 11:55
perlica
OK rozumiem i odpowiedziałam Ci zgodnie z moja wiedza  😉
Zaniepokoiło mnie jedynie branie leków od hodowcy ale to tak tylko ku przestrodze powiedziałam i tyle  :kwiatek:
Moje gnomy w ogóle zdrowego żarcia nie chcą jeść ;/ Z niedrowym też różnie. Nie wiem, chyba będą żarły tylko chrupy
JESTEM W DOMU!!!!!!! Koty szczęśliwe  🏇
efeemeryda, ok, ale jak pisałam hodowca ma od swojego weta , który kazał dawać po 1 całej codziennie, a potem też 1 na tydzień.
Co wet to metoda inna.
Nie daję żadnych innych leków kotom bez weta , a to taki popularny oczywisty lek i akurat ekspresem potrzebny.

Wistra, wyobrażam sobie!  😎
Gillian, co tam u Ciebie?
Koty i żarcie.. Dopiero co chwalilam czorty że jako jedyne w rodzinie jedzą co im się poda.Wiec teraz mam.  Simba 'zakopal' śniadanie : miseczkę z animonda, Jeremy nawet nie pofatygowal się żeby zlezc z łóżka tylko patrzył co robi brat, polecialam po wolowine, oba tylko popatrzyły, polecialam po chrupki - zlaly bo miały być sensible a przyniosła taste of wild. Jak przybieglam z właściwymi, to mnie olały, bo za późno. No zesz z kotami.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się