Megane, Niech od razu zaszczepi, przy tak rozległej grzybicy, będzie się z tym bujała wieki, będzie się siało itp. szczepionka jak najszybciej moim zdaniem. Koniec końców wcale drożej nie wyjdzie. (Insolem się szczepi, tak samo jak konie).
To prawda, będzie się roznosiło niestety.
P.s. dawka Insolu dla kota jest dwukrotnie wyższa od końskiej, w ramach ciekawostki 😂
zembria,
szczepionka tylko maskuje objawy i absolutnie nie nadaje się do leczenia.
Zapewne konieczne jest wprowadzenie leczenia doustnego.
Grzybicy skóry nie wyleczy się maścią - można ją ewentualnie zaleczyć i zostawić sobie bezobjawowego nosiciela.
efeemeryda, rozwiniesz temat tej szczepionki?
Mam kota, którego zdjęcia się tu przewijały, po koszmarnej inwazji microsporum canis.
Oprócz leczenia doustnego i „naskórnego” dostawał też Biocan M i Insol.
Niestety dalej mamy nawroty z różnych przyczyn, jedni weci mówią, że po przechorowaniu microsporum jest super odporność, inni że nawroty mogą już być do końca życia u niego obecne.
Generalnie szczepienie nie jest już polecane przez dermatologów, zaleca się leczenie doustnego całego stada ( w tym bezobjawowych) oraz bardzo duży nacisk na dezynfekcje i higienę. Jeżeli zmiany nawracają to najpewniej nigdy nie zostało do końca wyleczone albo dochodzi do nadkażeń ze środowiska.
Ktoś poleci hodowle lub podpowie gdzie szukać kota syberyjskiego rudzielca.