espana

Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008
Ostatnio online: 26 kwietnia 2024 o 16:39
Elear 19.02.1998 - 25.12.2020

Najnowsze posty użytkownika:

Kącik Rekreanta (część XVII) 2024
autor: espana dnia 25 kwietnia 2024 o 15:20
keirashara, a Ty nie stoisz w Wielkiej Lipie? Myślałam, że tam lasy przede wszystkim.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: espana dnia 25 kwietnia 2024 o 10:39
shewolf, na zawodach zapłaciłabyś za 2 dni.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: espana dnia 24 kwietnia 2024 o 17:52
Sivrite, nie bardzo mnie zrozumiałaś. Zapewniałam mu maximum, przy minimum stałby w boksie. Wychodził codziennie na dwór i miał siano w opór. Jednak był ogierem i dużo trudniej było znaleźć mu odpowiednie warunki. W moich postach nie zamierzam nikogo przekonywać ani tym bardziej kołczować, i tak na serio średnio mnie obchodzi w jakich warunkach inni trzymają swoje konie. Piszę, jakie są dla mnie priorytety. I po tym co teraz wymieniła _Gaga zrezygnowałabym z 1/2 lub i 3/4 tych rzeczy na rzecz trawy/siana, ruchu, stada. Po prostu mamy inne priorytety, ale nikomu nie narzucam jak ma utrzymywać swojego konia. Wierzę, że każdy z nas kieruje się w tych wyborach przede wszystkim dobrem swojego zwierzęcia, a jak ktoś tu już napisał wybór stajni to bilans wad, nie zalet.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: espana dnia 24 kwietnia 2024 o 15:18
Sivrite, nawet nie wiesz, jak się mylisz. Przez ponad 20 lat miałam ogiera i żeby zapewnić mu akceptowalne warunki stawałam dosłownie na głowie. Przez wiele lat pracowałam przy koniach i wtedy miałam realny wpływ na to, w jaki sposób będzie utrzymywany. Problem zaczął się, jak zaczęłam stać w pensjonatach. Ale i wtedy priorytetem był dostęp do siana, padokowany był na kwaterach, w jednej stajni miał 0,5 ha łąki, w swojej ostatniej zadrzewione 0,25ha z trawą. Dlatego swojemu kolejnemu koniowi chciałabym zapewnić wszystko to, czego nie mogłam dać Elusiowi.
Chcę, żeby mógł jeść siano/trawę, kiedy on chce, a nie kiedy jest przydział. Może od 2-3h bez siana nic się nie stanie, ale wracając tu znowu do przypadku _Gagi koń nie je siana na dworze. Jeśli wychodzi na cały dzień to jest za długa przerwa, a jeśli wychodzi na krótko, a siano ma w boksie, to wychodzi na za krótko wg moich standardów.
Ja chcę, żeby koń mógł być koniem, żeby mógł spędzać minimum pół doby na zewnątrz, w towarzystwie, a jak to będą ogromne tereny, do tego z trawą, to czego chcieć więcej.

Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: espana dnia 24 kwietnia 2024 o 12:50
Pati2012, no własnie, ludzie sie godza na takie rzeczy i potem uważa się że to norma. Ale prawda taka że wybór jest naprawdę słaby, kolejki sa nawet do tragicznych pensjonatów.

Na Hipodromie w Sopocie przypada na konia 9KG siana i to jak się weżmie z opcją siana w obiad 😀 Macie jeszcze jakieś pytania?

xxagaxx, na wrocławskich Partynicach za czasów dyr. Moniki Słowik przydział na konia to było całe 6 kg siana. Oczywiście konie nie wychodziły na dwór. Kolejka chętnych na rok oczekiwania.

Szukając najlepszej stajni dla swojego konia zwiększamy zazwyczaj promień poszukiwań, jeśli stajnie w naszym najbliższym zasięgu nie spełniają naszych oczekiwań. W takim przypadku jak u _Gagi wydaje się, że nie powinno być problemu ze znalezieniem dobrej stajni w promieniu 50 km od dużego miasta.
Ja mieszkam we Wrocławiu i naprawdę nie ma dużego wyboru, do tego ceny wyższe niż warszawskie. Ale już 30 km dalej można znaleźć raj. I tak mój koń stoi obecnie na 25 ha łąk i lasów w stadzie 11 koni. Piją z rzeki. Stado jest wolnowybiegowe, ale ja swojego sprowadzam na noc do boksu. Siano w opór, niezamykane, można sobie dokładać. To samo na padokach, czy na wolnym wybiegu. Siano własnej produkcji - bardzo ważna jest też jakość tego siana. W poprzedniej stajni po 3-miesięcznym epizodzie po zmianie dzierżawcy przypłaciłam to własnym zdrowiem (mykobakterioza i aspergiloza płuc), bo dzierżawca chciał oszczędzić i kupował spleśniałe stare siano. I co z tego, że konie miały dostęp.
W obecnej stajni jak zawiozłam weterynarza na wolny wybieg, bo szczepiliśmy konie, a nie chciało mi się z nimi dymać do stajni i z powrotem, to powiedział, że nie wiedział, że jeszcze gdzieś tak konie żyją. No ale coś za coś, mam do stajni 31 km (nie jest to jakiś wielki problem, jeżdżę codziennie) no i żeby przyprowadzić konia muszę się nadymać.

Milla ja nie wstawiam konia do stajni na piękne oczy. Jestem w stajni codziennie, widzę wszystko.
COPD
autor: espana dnia 24 kwietnia 2024 o 11:40
Generalnie sporo może być lateksu, np. w kiełznie, wodzach gumowych, w wypełnieniu siodła, w ochraniaczach, w nakładkach na ostrogi, etc. Nawet w pojemnikach gumowych, w których podajemy paszę. Tak jak pisze Fokusowa, jeśli to alergia kontaktowa (innej sobie nie wyobrażam na ten alergen) to może być problem.
Derki
autor: espana dnia 24 kwietnia 2024 o 11:24
Marian5, nieładnie tak się dzisiaj zarejestrować i od razu spamować.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: espana dnia 24 kwietnia 2024 o 11:23
Dla mnie nie ma gorszej alternatywy dla konia niż brak siana (dostępu do paszy objętościowej). Zrezygnuję z udogodnień dla jeźdźca, infrastruktury, nawet dobrego podłoża dla zapewnienia podstawowych potrzeb konia. A podstawowymi potrzebami dla mnie są: nielimitowany dostęp do paszy objętościowej i wody oraz zapewnienie ruchu, najchętniej na dużych przestrzeniach, w stadzie, minimum 8-10h dziennie. Nie wyobrażam sobie, żeby koń spędził 8-10h na piachu bez siana.
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: espana dnia 24 kwietnia 2024 o 10:41
keirashara, Bolesławiec ma taką filiżankę o pojemności 0,25L
https://manufakturawboleslawcu.com/collections/filizanki/products/filizanka-spodek-mm
Oraz bardzo dużo kubków o pojemności 0,28L, gdybyś dopuszczała małe odstępstwa 🤣
[[a]]https://manufakturawboleslawcu.com/collections/kubki?page=1&rb_filter_metafield_6d9948d6ff5fd35b7b3964efb1d85d71=0%5C%2C28[[a]]
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: espana dnia 23 kwietnia 2024 o 14:06
Bo idzie. I ma szansę przejeść, to co skubnie, zanim skubnie następne. A nie nachapie pełnej paszczy lucerny, której nie da się przepchać przez wędzidło.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: espana dnia 23 kwietnia 2024 o 13:54
NowaJa, koń się nie musi schylać, żeby się zapoprężyć. Ty nie chcesz mu dać skubnąć trawki, ale chcesz go wypasać przez 20 minut. Ani to wygodne ani przyjemne. Ile ten koń skorzysta z wędzidłem. Ja bym rozebrała.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: espana dnia 23 kwietnia 2024 o 12:27
W siodle?
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: espana dnia 23 kwietnia 2024 o 10:26
No właśnie, pytanie czy odrobaczacie "czyste" konie.
Natomiast co do drugiej części twojej wypowiedzi nie ma to większego znaczenia, jeśli padoki/pastwiska nie są dokładnie sprzątane i odkażane. Co znowu zmierza do tego utrzymywania bezpiecznego poziomu pasożytów czy ograniczenia ich liczby w stadzie czy we własnym koniu.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: espana dnia 23 kwietnia 2024 o 09:26
mindgame, a przed odrobaczaniem? Badacie kał, czy odrobaczacie w ciemno?

espana, Hm, a są już opracowane jakieś "bezpieczne poziomy robali"? A czemu miałoby się odchodzić od schematu odrobaczania różnymi pastami?
Ciekawa sprawa.... jakiś czas temu grzmiono, żeby właśnie zmieniać pasty, bo "robale się uodparniają".

Sankaritarina, być może tak, skoro weterynarz tak powiedziała, ale nie pociągnęłam tematu, bo byliśmy w trakcie zmian i stad i stajni, i nie było warunków na badanie całej populacji. Finalnie zbadałam kał swojego, w którym nie stwierdzono pasożytów. Ale podpytam przy kolejnej wizycie.
Kupno konia
autor: espana dnia 22 kwietnia 2024 o 15:04
Konie były na boso i tym razem nie były klejone masą/silikonem.
Kupno konia
autor: espana dnia 22 kwietnia 2024 o 14:37
King Edward drugi raz wygrał finał pucharu świata na boso.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: espana dnia 22 kwietnia 2024 o 14:33
Mój poprzedni koń miał strasznego focha na odrobaczanie. Oczywiście wzorowy pacjent pobierał pastę i nie pluł, ale po paście nie jadł nic przez 2h - zmierzone zegarkiem. Żadne najlepsze smakołyki, marchewki, jabłka, cukierki, trawa, etc. Dopóki smak pasty nie odparował nic nie wziął do paszczy 🤐
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: espana dnia 22 kwietnia 2024 o 14:14
Nie kupuję tego odrobaczania ponad masę.
Robale uodparniają się na substancje czynne zawarte w pastach. Zwiększenie dawki powoduje zwiększenie oporności. Odchodzi się już też od takiego schematu odrobaczania rozpisanego na 3/4 podania w roku różnymi pastami, w zależności od cyklu pasożytów. Ostatnio wetka mówiła mi, że zmierza się do utrzymania populacji robali na bezpiecznym poziomie w całym stadzie. W związku z tym zbiera się próbki od całego stada i jeśli zarobaczenie nie przekracza jakiegoś tam poziomu to się nie odrobacza (zakładam, że napisałam to w wielkim skrócie).
Jeśli o mnie chodzi wolę odrobaczyć systemem tygodniowym niż na raz walić 1,5 razy więcej pasty.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: espana dnia 22 kwietnia 2024 o 13:39
U mojego to co dostanie się do paszczy ma drogę tylko w jedną stronę 🤣, nawet gdy jest to niedobra pasta. Wczoraj właśnie odrobaczałam i zrobił zwód, więc pasta znalazła się na języku i to bardziej na czubku, niż na korzeniu. Okazał niezadowolenie, ale dziób zamknięty i jakoś to przełknął 😂
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: espana dnia 21 kwietnia 2024 o 14:38
PannaDziewanna, po pierwsze: nie każdy owies waży tyle samo (400 - 550g/litr), po drugie: nadal nie wiemy ile w gramach tego owsa mieści się w twojej miarce. Jeśli miarka jest litrowa to koń dostaje tyle co nic.
marianna152 jeśli 2 litry owsa ważą tylko 500 g to jest to ziarno bardzo złej jakości.
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: espana dnia 21 kwietnia 2024 o 12:59
[[a]]https://www.facebook.com/stajniabonzaa/posts/stan%C3%B3wka-ogierem-scyris-xx-ogier-w-2019r-bedzie-stanowi%C5%82-u-nas-w-stajniogier-dop/364483080766464/[[a]]
Godzieszowa, Stajnia Bonza
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: espana dnia 21 kwietnia 2024 o 12:01
Jeśli to aktualne zdjęcia to poszłabym w diagnostykę problemów metabolicznych (Cushing, insulinooporność). O tej porze roku (i temperaturach, jakie mieliśmy) okrywa włosowa nie powinna tak wyglądać.
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: espana dnia 19 kwietnia 2024 o 16:18
Jeśli odwodniona to 15 litrów w żyłę i dosmaczać, jak ash pisze, sokiem, miodem, melasą, otrębami pszennymi (pójło), wywarem z gorzelni 😉 jest sporo rzeczy, które koń woli od wody. Mój też nie pije z rzeki na wolnym wybiegu, więc na noc wraca do stajni 🙁
Kupno konia
autor: espana dnia 19 kwietnia 2024 o 14:38
Do tego tak stroma łopatka, że ani siedzieć na tym, a ma to bezpośredni wpływ na pogłębianie się tej niedźwiedziej łapy.
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: espana dnia 19 kwietnia 2024 o 14:33
Nirv lepiej wygląda niż kiedy siano żarł 😁 Gratulacje 👌
KOWALE
autor: espana dnia 16 kwietnia 2024 o 22:25
tenshinm, dokładnie ten 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: espana dnia 16 kwietnia 2024 o 15:38
kotbury, mamy podobnie gabarytowo konie, mój ma jakieś 172/3 wzrostu, ale derki na 165 zaczynają odsłaniać dupkę. No tramwaj. Tylko na pewno mocniejszy od Twojej, mastodont. Gruba noga, grubsza niż u ślązaka. Waży z 750 kg na pewno. Też za ciasno nam było na hali 14m szerokiej i też nie potrzebuję hali do szczęścia.
Ale były czasy, że jeździłam na halce o szerokości 9m 😅
KOWALE
autor: espana dnia 16 kwietnia 2024 o 11:55
tenshinm, polecam Romana Mamajka.
Kupno konia
autor: espana dnia 16 kwietnia 2024 o 11:54
ManiaCh, konsultacja zdjęć rtg jest tania, proponuję wysłać je do kliniki, która codziennie czipy wyciąga. Ja operowałam konia w Buku i tam bym wysłała zdjęcia do konsultacji. Mój miał 3,5 roku, postał 2 tygodnie w klinice, a u mnie po kilku dniach poszedł na padok. Jeśli chodzi o umiejscowienie czipa to operator powinien określić ryzyko i wtedy zdecydujesz, czy brać garba na plecy.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: espana dnia 16 kwietnia 2024 o 11:00
kotbury, im jestem starsza, tym bardziej mi zależy na tym, żeby ten koń miał klawe życie. Poprzedni był ogierem, więc nie mogłam mu zapewnić dziesiątek hektarów ze stadem, ale jak już mam wałacha, to czemu nie. W poprzedniej stajni stał na kilkunastu hektarach w małym stadzie mieszanym (3+3) i nigdy bym się stamtąd nie ruszała, gdyby nie zmiana dzierżawcy, która skutkowała ograniczeniem areału i przede wszystkim karmieniem spleśniałym sianem (co u mnie spowodowało mykobakteriozę i aspergilozę płuc). Myślałam, że ciężko będzie znaleźć podobne warunki w niedalekiej odległości od dużego miasta. Wróciłam niejako na stare śmieci. Mam 30 km, może ciut więcej. Jeżdżę codziennie. Koń chodzi na 25 hektarach łąk, lasów, z rzeką. Część pastwisk odpoczywa po zimie - konie żyją tu wolnowybiegowo. Dokarmiane są zgodnie z wolą właściciela, raz lub dwa razy, niektóre wcale. Ja trochę obawiałam się wypuścić konia na wolny wybieg na 24h, bo Argo jest tchórzem i ma mega silny instynkt stadny, a ponieważ pastwiska są daleko od stajni, to zabierając go od stada do roboty miałabym nerwowego, zestresowanego konia, rżącego za kolegami. Poza tym przez pierwsze dni nie pił z rzeki. Dogadałam się z właścicielami stajni, że będą go codziennie rano wyprowadzać do stada, a ja wieczorem będę go sobie ściągać, żeby się przyzwyczaił, że chodzi do roboty i odpoczywa i je w stajni. W stajni są inne konie, nazwijmy je boksowe, które chodzą na łąkę niedaleko stajni i wracają na noc. Jednak ta łąka ma ograniczony areał i trawa szybko się kończy (chociaż i tak te warunki są lepsze od 99% stajni wokół Wrocławia - bo jest trawa, bo jest teren ok 2ha dla kilku koni). Muszę tylko zmierzyć odległość, bo do pierwszej bramy od pastwiska mam minimum 800 m, a na koniec ostatniej łąki, gdzie konie zazwyczaj przebywają, prawie drugie tyle 😅 Wczoraj całą tę trasę od stajni do ostatniej łąki i z powrotem pokonał mój kot, który postanowił ze mną się przejść po Argo 🤣🤣🤣 Może jest to uciążliwe, na pewno zabiera czas, ale coś za coś.
Badanie krwi - analiza wyników
autor: espana dnia 14 kwietnia 2024 o 12:36
Może odwodnienie?
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: espana dnia 13 kwietnia 2024 o 13:23
zembria, na ostatniej stronie wątku https://ogloszenia.re-volta.pl/forum/topic/1539/41/ wrzuciłam zdjęcia, już je usunęłam z telefonu.
Mój weterynarz to poleca na kopyta i od niego to kupiłam. Cena bardzo przystępna.
In memoriam
autor: espana dnia 13 kwietnia 2024 o 11:25
Murat-Gazon, bardzo mi przykro 😓
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: espana dnia 13 kwietnia 2024 o 11:11
Dzionka, pisałam w wątku o codziennej pielęgnacji kopyt o naszym problemie i dostałam tam dużo wskazówek. U nas chodziło o rozmiękłą podeszwę, startą, wypłaszczoną, wręcz wypukłą. Koń podbity, odmawiający ruchu po twardym. Zaczęło się w styczniu. Dostał Premin Plus Hoofcare Biotin - jeszcze nie skończyliśmy tego wiadra. Ale efekt jest niesamowity - podeszwa sklęsła, zrobiły się krawędzie, koń rączo chodzi po twardym i kamieniach. Dodatkowo dostawał magnez i selen, bo były nisko (ale w normie) oraz węglan wapnia i diatofos. Smarowany na początku dziegciem, potem keralitem na utwardzenie podeszwy. Kupiłam też tę biotynę kliniczną oraz ungulat, jak skończy mi się ten Premin Plus to podam najpierw biotynę, a potem ten ungulat. Ale główny efekt przypisuję temu Preminowi, bo suplementowany jest stale i smarowany też raz na jakiś czas.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: espana dnia 10 kwietnia 2024 o 12:58
Nevermind, pamiętaj, że wiele koni nie ma czipów z racji wieku. A zdarzają się też takie, co mają kilka 😉, więc dla złodzieja to żaden problem.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: espana dnia 10 kwietnia 2024 o 12:06
karolina_, karty leczenia dostaję za każdym razem od moich weterynarzy, w żadnej nie ma danych z paszportu. Są moje dane adresowe, dane konia (imię, wiek, płeć, maść) i najważniejsze - mój podpis. Nigdy nie uzupełnialiśmy w karcie danych z paszportu.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: espana dnia 10 kwietnia 2024 o 08:32
amanda666, pokaż zdjęcia tego konia. 1600 gramów owsa dziennie to może być po prostu mało, szczególnie jak koń ma dużo przestrzeni, i być może, nie biega po niej jak szalony, ale jeśli przemieszcza się cały czas po tych 20 ha w poszukiwaniu lepszej trawy to jest po prostu zmęczony. 2,5 kg paszy na dzień to po prostu może być dla niego za mało. Wprowadziłabym trzeci posiłek, lub zwiększyła ilość, jeśli nie jest to możliwe. Dodałabym oleju, żeby zwiększyć energetyczność dawki, na pewno również elektrolity, bo przy tej pogodzie konie nie całkiem wyliniałe mocno się pocą.
Jak dbamy o zęby naszych koni?
autor: espana dnia 09 kwietnia 2024 o 09:41
Jeden ominie, a drugi łapczywie pochłonie, pogryzie i w najlepszym wypadku dopiero wtedy będzie pluł. Albo tak jak keirashara pisze - jakiś proces chorobotwórczy. Ja potrafię złamać trzonowego na gumie do żucia 😅
Jak dbamy o zęby naszych koni?
autor: espana dnia 09 kwietnia 2024 o 09:39
Może od gryzienia czegoś twardego?
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: espana dnia 08 kwietnia 2024 o 12:45
Fokusowa, a tam sobie nie da 😉 Wszystkiego można nauczyć.

Pati2012, jakie to ma znaczenie, skoro było grubo ponad 20 stopni w cieniu? Niech sobie schnie wtedy ile chce.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: espana dnia 08 kwietnia 2024 o 12:33
Fokusowa, piona 🙂 Argo też wczoraj kąpany szamponem z głową 😁 Chociaż u nas we Wrocławiu już było kilka dni, które na to pozwalały.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: espana dnia 08 kwietnia 2024 o 10:02
Ja kupuję biały, bo mam siwego konia. Składy są takie same, kolor jest dodany po to, żeby było widać, która krowa jest już posmarowana.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: espana dnia 08 kwietnia 2024 o 09:35
Opanowałam inwazję kleszczy muchexem, nie znajduję żywych na koniu, jedynie pojedyncze trupki. Ugryzienia na ciele niestety jeszcze się pojawiają, ale grzywa i ogon czyste. Co do meszków - puzdro i wewnętrzną stronę ud smaruję olejem kokosowym i nie widzę nowych ugryzień.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: espana dnia 06 kwietnia 2024 o 13:49
Epikea, wolałabym tego uniknąć 😉
Co do muchexu to nic się mojemu wrażliwemu koniowi po nim nie dzieje. A po Absorbinie, NAF deet czy Enduro schodzi mu skóra płatami z wrażliwych okolic po 1 zastosowaniu. Więc uważam muchex za bezpieczny.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: espana dnia 05 kwietnia 2024 o 19:55
kotbury, ten preparat jest zarówno dla bydła jak i koni.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: espana dnia 05 kwietnia 2024 o 11:07
kotbury, 0,1% i w zwykłym i w tym strong. To chyba pic na wodę, nie różnią się stężeniami.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: espana dnia 05 kwietnia 2024 o 11:02
Tak, dokładnie to. Po mnie chodzą te kleszcze, jak grzebię w grzywie. Ale wczoraj wzięłam czołówkę i pasmo po paśmie... i byłam w szoku!!! Z 1 cm grzywy wyciągnęłam 6 dużych kleszczy, a w ogóle ich nie było widać!!! W sumie wyciągnęłam ponad 50 sztuk, jestem pewna, że nie wszystkie. Mojemu leje się z ganaszy prawie jak przy zołzach, taki jest tam podziabany.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: espana dnia 05 kwietnia 2024 o 10:51
Fokusowa, te wszystkie spot ony to tylko u weta? Akurat w połowie miesiąca wypada nam szczepienie, to zamówię od razu.
Sputop czy Spotinor?
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: espana dnia 05 kwietnia 2024 o 10:46
Muchexem już zalewałam, na szczęście po sierści mogę działać wszystkim, problem dotyczy tych części delikatnych nieowłosionych.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: espana dnia 05 kwietnia 2024 o 10:28
Ok, spróbuję z tym muchexem (widzę, że jest jakiś mocniejszy do opryskiwania pomieszczeń). W zeszłym roku (w poprzedniej stajni) stosowałam muchex, na nogi i głowę fiprex dla psów i kotów (na te miejsca, po których kleszcz wspina się na konia), oraz DEET na całe ciało. I w sumie tym kleszczom jakoś udawało się jeszcze znaleźć miejsca do żerowania, ale nie było ich tak dużo jak tutaj. On w ogóle jest jakimś alergikiem, cały czas eozynofile wywalone, przyciąga to dziadostwo, a jak go popsikam 1 raz sprayem na muchy między nogi to od razu z wewnętrznej strony ud i podbrzusza schodzi skóra płatami. Próbowałam psikać na podkład z jakiejś maści czy oleju kokosowego, ale skóra i tak schodzi. Popróbuję z tą permetryną trochę właśnie ją powcierać w grzebień, grzbiet, etc. Kupiłam już zachowawczo 2 derki egzemowe, ale wiadomo, na kleszcze nie dadzą one rady.