Forum konie »

In memoriam

rzepka, mega przykre. Miała z Wami kawał fajnego końskiego życia.
rzepka, bardzo współczuję
Rzepka współczuję ogromnie
rzepka, Piękne miała życie, zadbana, kochana. Trzymaj się tam jakoś.
rzepka, współczuję 🙁
Jak pisałaś ostatnio, że Wandalka coś słabo je, to się zmartwiłam 🙁
Rzepka, jeszcze niedawno czytałam o niej w wątku poświęconym seniorom, bardzo Ci współczuję. Miała piękne życie i dożyła wspaniałych lat, tylko to i tak nie pociesza zbytnio po stracie przyjaciółki. Trzymaj się
Dziękuję jeszcze raz. Sama nie mogę uwierzyć. Kilka godzin i Jej nie ma 😓 Niewydolność krążeniowa. I jeszcze jedno z ostatnich zdjęć Dziuni niedługo przed śmiercią😫
20250130_105625.jpg 20250130_105625.jpg
Bardzo współczuję 🙁
Milady 2008-2025
Niestety rak nas pokonał.
mindgame, - bardzo współczuję, paskudna choroba. Trzymaj się.
mindgame, bardzo przykre 🙁 trzymaj się
mindgame, trzymaj się, przykro mi bardzo
mindgame, bardzo mi przykro, zrobiłaś dla niej wszystko co mogłaś. Trzymaj się tam jakoś 🙁🙁
mindgame, bardzo mi przykro :-(
mindgame, O kurczę, bardzo mi przykro 🙁
mindgame bardzo współczuję 🙁
Dziękuję wam wszystkim.
mindgame, ogromnie mi przykro...
Mindgame, bardzo mi przykro, trzymaj się
dzisiaj Weronika Kwiatek zamieściła informacje że odeszła Elektroda 🙁 zaledwie 7-mio letnia klacz, Mistrzyni Świata w zaprzęgach, kurcze żal każdego konia a juz tak wybitnego szczególnie 🙁 niech biega po drugiej stronie tęczy
donkeyboy, nie wydaje się to trochę podejrzane? Po co by kastrowali 11 letniego ogiera kilka dni po ME?
somebody, no trochę, tym bardziej ze jak dobrze slyszalam z kuluarów to on nie był jakiś eee jajeczny w zachowaniu. Ale nawet jak prawda lezy gdzie indziej to i tak się raczej nie dowiemy.
Coooo?? Nieeee 😞😞😞
donkeyboy, somebody, na ME darl sie do rozprezalni i special mu nie poszedł. Widać ze to jest ogier ogier. Pewnie mieli klienta ale na niego jako walacha (jak to zwykle bywa) i niestety były komplikacje.
Rżał też podczas przejazdów i był zdekoncentrowany. Nie sądzę, żeby krył teraz dużo, są młodsze b. ciekawe ogiery, strasze również inne chodzące GP, a pozytywny wynik na WFFS dodatkowo ograniczał mu w tej kwestii manewry.
Mnie najbardziej uderza to, że koń był jeszcze w niedzielę w Crozet. Wrócił do domu, to jest 16 godzin osobowym autem, ciężarówką końską lekko licząc pewnie z 20. Czyli w domu w poniedziałek. W ipątek już był PO zabiegu, w wyniku którego padł z uwagi na komplikacje. No raczej nie wiezie się konia na kastrację z marszu, tylko dzień wcześniej (robi się przecież badania krwi, konia trzeba przegłodzić przed narkozą). A na stronie:
"After returning home from the European Championships, Jovian was given some well-deserved rest days."
To kiedy on dostał te zasłużone dni odpoczynku? Dwa dni, przepraszam bardzo? Po Mistrzostwach Europy? Koń, który całe swoje życie był mocno eksploatowany i zasuwał na dwa etaty, sportowy i reproduktora?
Eh. Ja dla czterolatka po czempionatach planuję już w tym roku labę dopóki pogoda pozwoli na całodniowe kiśnięcie na zewnątrz i jakieś wesołe tereny .0246974398934E+34;
Mocno mnie zdziwiło że po takim wysiłku tak szybko robili kastracje, przecież to nie jest lekki zabieg. Eeehh nie mają lekko konie u H... 😒
quantanamera, stety-niestety HD to jest biznes. Widać w ich decyzjach traktowanie koni jako po prostu pewnego rodzaju zasobów + bardzo profesjonalny marketing. Dostal well deserved rest jak to ladnie nazwali? Dostal. A ze cale trzy dni? Jakby sie nic nie stalo to nikt by sie nie dowiedzial.

Czy rozumiem takie podejście? Tak. Czy im sie sprawdza? Tak. Czy mi sie to podoba? Nie i nie korzystam z oferty tej stacji, głosując portfelem, bo nie chce wspierac takiego traktowania koni. Przy czym korzystalam z usług ich stacji partnerskich (Schocko, van Uytert, Cichon), które sa jednak dużo mniej (lub wcale) kontrowersyjne.
Markus
2004-2025

Mój koń życia.
Choć nie były to parkury, niewiadomo jakie osiągnięcia to 3 lata wspólne dały mi niesamowite przeżycia.
Multum samotnych terenów, spacerów. Walki o lepsze zdrowie.
Wzlotów i upadków.
Wielka przepiękna przygoda
Odkryłam dzięki Niemu co to znaczy prawidziwe jeździectwo, słuchanie konia, bycie przewodnikiem ale i partnerem.
Mogłam dać choć kilka lat spokojnego życia bez bolących kopyt, bez pracy ponad możliwości.
On zawsze oddawal mnóstwo serca

Najbardziej żałuję że nie było mi dane być z nim do końca.
Że nie wywalczyłam tego żeby byl oficjalnie mój.
1000001264.jpg 1000001264.jpg
1000000702.jpg 1000000702.jpg
Współczuję ;-(
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się