Forum konie »

dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp

ElSalvador, - tak jak pisałam - wcześniej co wiosnę musiałam strzyknąć, w tym roku nie, a koń ogólnie czuje się lepiej i to pokazuje 🙂 Dlatego polecam, bo u nas akurat ten suplement działa i robi robotę. Szczerze to nie spodziewałam się aż tak dobrych efektów. Wcześniej dawałam inne suple, różne, często też z droższych i często faktycznie było widocznej reakcji lub była niewielka. Czasami się trafi, czasami nie. Natomiast nie uważam, żeby suple były bez sensu.
Mi wlaśnie przyszlo, więc przetestuję i tak. Wrzody wyleczone, więc tfu tfu, oby bylo ok. No i oby pomoglo, bo oczywiście koń posypal się wtedy kiedy szukam roboty i nie uśmiecha mi się wiezienie go na rezonans 🙄
no u mnie to jak pisałam, nie trzymam konia jedynie na suplach, wiem, ze suple to nie leki. Mój koń ma rozwalone w cholerę kolano, prawdopodobnie po przewrotce w przyczepie wiele lat temu, ale przez owych wiele lat był bezobjawowy, potem była niewielka nierówność w stępie, był źle zdiagnozowany, ale mimo wszystko pierwszy rzut został opanowany suplami i pentosanem. Przy drugim, rzucie już tak różowo nie było, długo konia leczyłam bez iniekcji dostawowych, ale obecnie niestety już wet stwierdziła, że bez ostrzykiwania nie damy rady. Tam nie bardzo da się coś naprawiać, jedynie możemy opóźnić proces dalszej degeneracji poprzez niedopuszczanie do rozbuchania kolejnych stanów zapalnych, które niestety możemy wygaszać, ale się ich podobno nie da już zatrzymać na amen.Dlatego szukam supli przeciwbólowych/przeciwzapalnych takich na co dzień, żeby ją dodatkowo wspomóc między zastrzykami, a najlepiej je nieco w czasie odwlekać, bo steryd, to steryd, lepiej jednak mniej niż więcej 🙄
Katasia, boswellia fajnie działa przeciwzapalnie i jest bezpieczna dla brzucha.
Ja też bardzo polecam mieszankę ziołową w granulacie od Podkowy - mieszanka przeciwzapalno-przeciwbólowa. U mojego zdziałała cuda, polecam.
Z polecania keirashara zaczęłam w zeszłym roku podawać mojemu seniorowi Super Fenn i zaliczam się do grona, gdzie efekty są spektakularne. 20-latek śmiga aż miło, a w zeszłym roku o tej porze był kulawy w pień.
Oczywiście to nie zasługa samego suplementu, ale przy jego podawaniu w końcu wyszliśmy na prostą. Wcześniej próbowałam kilkunastu innych supli i dopiero na tym były efekty.
Koń niewrzodowy.
Fokusowa, no długo podawałam boswellię z dromów, ale jakoś zwątpiłam. Może wrócę do tego buteless po prostu
a jaka jest cena tego alpha2?
jagoga, jeśli to jest to o czym mi niedawno mówił wet w kwestii rao,a tak mi to wygląda po szybkim reaserchu to chyba 4k...
Przed alpha 2 na pewno bym sprobowala PRP. Duzo wiecej wetow ma z tym doswiadczenie, jest tańsze i lepiej dostępne. Dzialanie jest troche inne, ale imho od razu alpha 2 to armata na muche.

kotbury ma duzo racji, ze fajnie jest dojsc do przyczyny stanu zapalnego i ja zlikwidowac. Nie zawsze sie da, bo np wad postawy i nadmiernych obciazen z tego powodu nie poprawimy u doroslego konia a i u zrebiat nie zawsze da sie w 100% je wyprowadzic.
karolina_, alpha2 generalnie bardziej się opłaca od prp. Przy prp masz za połowę ceny (albo trochę ponad) jedno miejsce. Przy alphie masz ostrzykniete pół konia. Tam wychodzi ok bodajże 33 ml leku (gdzie w kopytowy czy trzeszczki wchodzi po 2-1,5 ml) połowa w krzyzowobiodrowy przy przyjęciu że strzykasz cały.

Mówię oczywiście o przypadku patologicznym jak mój, gdzie strzykam starego, od młodego pokrzywionego i zwyrodniałego konia. Nam alpha de facto starczyła na dwa lata, a strzykanie miał po dwa razy kopytowe i trzeszczki i raz krzyzowobiodrowy.


Teraz przykładowo poszłam trochę na całość. Powinnam go strzyknąć w czerwcu, nie zdążyłam zgrać weta i pojechałam z nieostrzyknietym nad morze. Co drugi dzień galopowaliśmy długie proste na plaży. Szedł super. Normalnie po sterydzie i tak długiej przerwie to nie byłoby opcji go zabrać. Także ja chwalę i polecam.
ElSalvador, to co piszesz sie w 100% zgadza, jesli masz konia z zaawansowanymi stanami zapalnymi. Nie będę Was nudzic ale Alpha 2 dziala bardzo konkretnie - hamuje rozpad chrzastek, bo dziala jako bloker enzymów, które rozpuszczają wiazania miedzy komorkami, a te sa kluczowe dla struktury chrzastki.

Z kolei PRP zawiera wiecej aktywnych składników ale mniej skoncentrowanych. Latwiej trafic w "mały" stan zapalny. Tu jest pytanie - masz takiego pewnego weta co wie ze to musi byc alpha 2? Czy po prostu Twoj kon miał x innych terapii i nie reagował albo na krótko, bo to tez inne myslenie. W każdym innym przypadku chciałabym uzasadnienie od weta.
karolina_, ja nie kumam, to lepszy jest steryd ?
Wydaje się to i bezpieczne i skuteczne , nie słyszałam o tym, Ale mam teraz 7 latkę jakąś niepsujacą się , więc mi niepotrzebne.
Nie jest to doping , kurcze 2 konie wstecz dla 12 latki bym w ciemno brała.
Perlica, nie, steryd to trochę inna bajka, to silne przeciwzapalne ale moga powodować rozpad chrzastki. Przy zaawansowanych zwyrodnieniach jest kwestia jak często musisz używać sterydu - jak wiecej niż co 3-4 mce to warto szukać innych opcji.
karolina_, ale jesli rozpad chrząstki powoduje to jak dziala na plus ? To by nie działało?
Perlica, z tym ryzykiem rozpadu chrzastki chodzi o czeste i dlugotrwale podawanie sterydow. Dlatego większość ortopedow nie chce dawac czesciej niż co 3-6 mcy, mimo ze lek dziala krocej.
karolina_, jako przykład długoletniego podawania sterydu (Rapidexon przy 4 stopniu rao) mam to, że miesiąc temu kumpela uśpiła swojego konia właśnie przez to do czego doprowadził steryd podawany od jakiś 5 lat przez kilka miesięcy co roku. Degeneracja ścięgien taka, że same dziury i blizny, nawet jak zachodziły procesy zrastania tego o co bardzo mocno walczyłyśmy by miał komfort, to i tak wystarczyło raz pobrykać i 3 miesiące zrastania poszły na marne. Do tego już na pewno organy wewnętrzne uszkodzone bo wyniki tragiczne, nie przybierał na masie i problemy z nerkami.
sweetie, dostawowo nie jest az tak źle jak dozylne sterydy na rao bo jest ograniczone wchlanianie ze stawu do krwiobiegu, ale to nie jest tak ze mozna latami strzykac jedno miejsce co 3 mce bez konsekwencji dla tego stawu
Hehe, tymczasem ja mam IV stopień chondromalacji chrząstki w obu kolanach, zmiany w pod chrzęstnej i samych kościach, a nikt mnie nie chce od lat niczym ostrzykać poza kwasem hialuronowym xD chyba się umówię na wizytę wet jednak 😂
Mam pytanie. Czy Chevinal może powodować zaparcia? Od ponad tygodnia podaję i wczoraj przyjechałam do stajni, pojeździłam, zrobiłam grooming, kopyta itd. itp. Zaprowadziłam do boksu - kupy 0, jelita grały. Wzięłam na halę i prawie od razu się załatwił, ale to było po kilku godzinach odkąd przyjechałam. Dzisiaj to samo. Przyjechałam, oporządziłam, wzięłam w teren, ale zaraz wróciłam, bo nas prawie ślepaki zeżarły. Na hali ja zasłabłam, więc zeszłam i polonżowałam. Generalnie znowu wiele godzin bez kupy. Wzięłam na halę i dość długo oprowadzałam, zanim raczył się załatwić.

Koń cały czas wesoły, żarty na wszystko w zasięgu wzroku, żywotny i zainteresowany otoczeniem - 0 objawów kolkowych czy bólowych. Jelita dzisiaj również grały. Ale to chyba nie jest normalne, że koń (żrąc non stop siano, przetreningówkę, potreningówkę i na koniec kolację) NIE SRA. Na lonży chodził fantastycznie, mega luźny i elastyczny jak łóżko wodne. WTF...

Czy to może być spowodowane Chevinalem? Czy ktoś miał podobne obserwacje?
Dodam jeszcze, że mój koń nie należy do wielce "srakulcowatych", nie zna pojęcia "stres kupy". Robi jak poczuje potrzebę, najczęściej po jeździe/treningu.
Meise, moja czy bez chevinala czy z nim ma takie same nawyki w tym temacie.
Meise, tylko gdybyś toskycznie przedawkowała żelazo.. ale to jest niemożliwe w tym przypadku.

Raczej obstawiam upał i za mało wody z żarciem, sianem, na padoku.
Dajesz elektrolity?
donkeyboy, czyli nie załatwia się przez wiele godzin mimo pracy pod siodłem lub na lonży i jedzenia dużej ilości pokarmu (w tym meszu)?
kot, wodę ma wszędzie, przy mnie często pije. Posiłki ma wszystkie na mokro, sól dostaje, elektrolity w max dawce.

Obstawiałam chevinal, bo to jedyne, co zaczął nowego dostawać.
Meise, nie kazdemu służy kazdy suplement z żelazem, a chevinal ma go sporo. Zaparcia przy suplach z zelazem to jest czesty temat. Odstaw i zobacz czy będzie poprawa.
karolina_, dzięki, czyli jednak jest to możliwe. Chyba muszę tak zrobić >:
Meise, jeśli musisz dawac zelazo to pokombinuj, moze redplex albo hemolytan beda ok. Tak samo z ludzmi, lekarze daja prawie zawsze najpierw tardyferon bo jest tani i refundowany ale to można zmienić na cos innego jak sa bole brzucha/zaparcia, jest tego na rynku multum zeby cos dobrac.
karolina_, jeśli mnie pamięc nie myli to koń meise dostaje i Foran i Redplex, a to już jest przesada...
Perlica, a, no to mysle ze to jest odpowiedz na pytanie czemu jest klopot.
Meise, jest możłiwe, ale mieliście niedobory żelaza jeszcze niedawno. Dlatego podawałaś preparaty żelazowe i teraz chevinal...
Zrób 3 tygodnie przerwy o CAŁEJ suplementacji bo tu się robi haos. raz masz niedobór selenu, raz nadmiar, raz za mało żelaza i dajesz preparat jedne po drugim, teraz objawy przedawkowania...
Odstaw na troch wszystko i daj to co jest realnie potrzebne.
I zbadaj selen mięśniowy.
W chevinalu masz selen organiczny (nie selenian sodu) więc nie potrzebujesz doatkwoych supli na selen (chyba, że masz top niedobór, to wtedy anjpierw selenian sodu krótko) a potem organiczny
karolina_, konowąły dają ten preparat🙂
Bez badnaia poziomy ferrytyny i B12 (wszystkich B realnie) i be zokreślenia wrażliwości na hsitaminę to tym gównem można co najwyżej w choroby wpędzic.

I zbadaj selen mięśniowy.


kotbury, chodzi Ci o badanie aktywnosci peroksydazy glutationowej tak? W sensie sprawdzenia czy selen faktycznie jest transportowany do tkanek i działa? Tez bym zrobila jak wyszedl spory niedobór i podniesliscie suplami.

Ps. Tardyferon daja tez jak przyczyna niskiego zelaza jest dobrze znana. To po prostu lek pierwszego rzutu, z reszta nie tylko w PL.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się