Forum konie »

kącik skoków

Perlica, dalej chodzi o rozmieszczenie tych imprez, bo porownujemy z krajami, gdzie jest stajnia na stajni i zawody bliziutko.
A ja się zastanawiam, jaki za kilka lat stan pleców będę miały te konie w młodym wieku tak "objeżdząne po zawodach" (co tydzien wyjazd i parkury pełne) na takich wysokościach.

Ktos niedoawno wstawił na isnta (i lata jak kot za pointerkiem, repostowana przez wiele osób) rolkę jak Heushmn jojczy, jak to konie mają zwalone plecy (pokazuje na wypreparowanych kręgosłupach) kisingi, zachodzneie an sibie bocznych wyrostkow kręgosłupa, pozrastane przestrzenie międzykręgowe itd. - winiąc za to "ciągnięcie za wodze".
Ale jakoś nikt nie nalizuje tego, że właśnie aby "objechać młodego konia" na takich wysokościach to ten kon musi "zapierdalać" jak nigdy indizej w historii jeździectwa, a że "drogi" to rzadko chodzi na tak solidne łąki, żeby sobie tam realne galoooooopował po trawie pod grkę i z górki.
To co on pokazał np. na przestrzeniach między kręgowych to bardziej niezaleczone stany zapalne od młodości (brak czasu na regenrację- bo ciągle robota- bo co tydzień starty i w chacie trening, trening, trening), niż 'ciągnięcie za wodze".
Objezdzenie 4 latka do poziomu 115 tez by sie w polskich realiach raczej nie zwróciło, lepiej pojechać dwa razy L i sprzedać, bo wieksze doświadczenie nie bedzie miało przełożenia finansowego. Mamy za malo zawodow, zeby sie to kręciło.
karolina_, nie zrozumiałaś o co chodziło. Nie chodzi o objeżdżenie konia tylko skakanie na czterolatku 115, to za duże obciążenia. Te młode konie muszą się dostosować a potem jest tak jak kotbury napisała. W ujeżdżeniu też powinno się jeździć czterolatkami N klasę?
Constantia, 110-115 to P i tyle moze 4 latek w ujezdzeniu isc. I sporo 4 latków łatwe P na zawodach chodzi. Plus niemieckie skokowe 110-115 (L) dla mlodych koni to jest 8-9 skokow, czyli dosyc krotki parkur. Nie wiem czy w Belgii sa podobne czy dluzsze. Ja tez nie mówię że zawsze i kazdego konia trzeba objezdzac intensywnie. Ale te ktore ma zawodach nie jedzą, biegają w kolko po boksie, na rozprezalni boją sie własnego cienia, a na parkurze maja zaraz wielkie oczy albo tryb nieposłuszeństwo - trzeba. Lepiej je kilka miesięcy powozić w kolko az im spowszednieje, niz maja miec latami stres, a jak trafia do amatora albo dziecka to i mocno niepewny dalszy los (zaznaczam, ze nie kazdy z tych startow musi byc w konkursie na 100% aktualnych możliwości konia, czyli to 115/P dla 4 latka).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się