Wybory 2015 i to co po wyborach.

Cierp1enie przy tych zarobkach to kilka zer w jedną czy drugą nie robi różnicy



no nie wiem....
teraz będzie miał jakieś 19 tys (tyle miesięcznie zarabiała Szydło), a zarabiał ok 200 tys miesięcznie, więc różnica kolosalna 🙂


Nie wiem, co jest w tym linku, bo mi się nie otwiera, ale coraz częściej powtarzają się plotki, że Kaczyński ma raka (w niektórych wersjach raka trzustki). Teraz w związku z tą zamianą miejsc powróciły. Zamiana ponoć spowodowana tym, że Kaczyński uważa Morawieckiego za silnego przywódzcę i w ten sposób  przygotowuje przejęcie władzy w PiSie. Z jednej stony mogłoby to mieć sens (teoretyczny powód zamiany, a nie fakt choroby), ale z drugiej strony jak do tej pory Kaczyński prezentuje postawę  „po nas choćby potop”, więc nie wiem, czy nie uważa, że PiS to ja, więc bez niego powinien się rozpaść. Rozpad jako pomnik jego wielkości.
Tekst:

Kaczyński oddaje władzę. To ruch na granicy geniuszu. Nie stać na to polityków opozycji [OPINIA]
Grzegorz Sroczyński
12.12.2017 11😲3

  Odwołanie Szydło i zastąpienie jej Morawieckim to nie jest zmiana "pani nikt" na "pana nikt". To nie jest kosmetyka. Jesteśmy świadkami zasadniczej zmiany w obozie władzy.
REKLAMA

Kaczyński rozpoczął proces oddawania partii, odsuwania się w cień. „Chciałbym być emerytowanym zbawcą narodu” - powiedział w 1994 r. Teresie Torańskiej. I właśnie ten plan realizuje. Przemawiają za tym trzy argumenty.

Po pierwsze Kaczyński zrobił Morawieckiego premierem wbrew partii i wbrew elektoratowi. Miny posłów PiS, wychodzących z biurowca przy Nowogrodzkiej po ogłoszeniu tej decyzji, wyrażały kompletne osłupienie. Elektorat PiS zawył, że „nasza Beatka” została kopnięta w tyłek. Prawicowe media zalała fala wściekłych komentarzy i sprzecznych interpretacji.

Natomiast liberalni publicyści natychmiast ogłosili: „To nic nieznacząca zmiana”. „Kaczyński nadal będzie wszystkim sterował”. „Chce mieć kolejnego wykonawcę poleceń”. Nic bardziej mylnego. Gdyby chodziło o nic nieznaczącą zmianę, Kaczyński nie ryzykowałby wściekłość partii, buntu pisowskich koterii i dezorientacji własnego elektoratu. To ryzyko podjął właśnie dlatego, że premierostwo Morawieckiego uważa za przełom.
"Wymyśl, jak pozbyć się Macierewicza"

Po drugie w powołanym właśnie rządzie nie zmienił się żaden minister. „Znowu umeblował rząd Morawieckiemu, tak jak umeblował Szydło” - mówi wielu. To również mylna interpretacja. Kaczyński, nie usuwając teraz nikogo (nawet Waszczykowskiego, którego ma serdecznie dość) daje sygnał, że wszystkie zamiany pozostawia nowemu premierowi. Morawiecki ma pokazać, czy sobie z tym poradzi.

Komunikat Kaczyńskiego brzmi tak: „Bierz władzę, przekonaj do siebie elektorat, dogadaj się z pisowskimi koteriami i sam zdecyduj, kogo chcesz wymienić. Wymyśl, jak pozbyć się Macierewicza tak, żeby później nie fiknął. Jak pozbyć się Szyszko, żeby Rydzyk się nie wściekał”. Jeśli Morawiecki sprawnie obsłuży pisowskie koterie, przekona do siebie partię, Kaczyński będzie mu przekazywał kolejne kawałki swojej władzy.
Kaczyński oddaje swoje miejsce

Po trzecie wreszcie - przecież to Kaczyński miał zostać premierem! Decyzja była już prawie podjęta. Odstąpienie fotela Morawieckiemu to jasny sygnał dla partii: „Oddaję mu własne miejsce. Na razie w rządzie, a w przyszłości - być może - również w partii. Macie się z tym pogodzić, chociaż bardzo wam się to nie podoba”.

Kaczyński nie miał zresztą zbyt dużego wyboru jeśli chodzi o wyznaczenie swojego następcy. Wśród dworu, który go otacza nie ma żadnej osobowości. Są to ludzie sterani w bojach, wierni, pracowici i lojalni do szpiku kości. Te cechy były potrzebne, gdy PC, a później PiS znajdowało się w oblężonej twierdzy, atakowane ze wszystkich stron i demonizowane przez media. Jedyna osoba w tym gronie, która ma inteligencję przywódcy - Joachim Brudziński - nie znalazł w sobie wystarczającej determinacji, żeby walczyć o przywództwo.

Zwyciężyła lojalność, jedyna cecha, którą to całe towarzystwo posiada w nadmiarze. Bo poza tym są mierni. Nie bez powodu Mariusz Błaszczak nazywany jest w partii „domofonem Kaczyńskiego”, co dobrze opisuje poziom jego inteligencji. Kaczyński wie - bo musi wiedzieć - jacy otaczają go ludzie i pewnie nimi trochę pogardza. Wie również, że aby partia przetrwała następne dziesięć lat, nie może jej zostawić w rękach miernot. Również rządzenie przy pomocy takich ludzi coraz bardziej grzęźnie, bo każdy biega do prezesa z najdrobniejszą sprawą, sznurek limuzyn ministerialnych codziennie stoi na Nowogrodzkiej, co Kaczyńskiego w końcu może zadręczyć na śmierć.
Nie przespał momentu na zmianę przywództwa

Jan Rokita w tygodniu „wSieci” stawia podobne tezy. I pisze, że oddając władzę Morawieckiemu Kaczyński ryzykuje rozbiciem obozu „dobrej zmiany”. Partia może się po prostu zbuntować. Ale Rokita słusznie dodaje, że takie ryzykowanie jest typowe dla Kaczyńskiego. Tak samo postawił wszystko na jedną kartę w 2007 roku, kiedy zarządził przyspieszone wybory. Teraz też stawia wszystko na jedną kartę i ta karta nazywa się Morawiecki.

Na dokonanie tej wolty Kaczyński wybrał najlepszy moment. Dba o sukcesję w partii nie w momencie kryzysu, spadku sondaży, nie wtedy, kiedy imperium się chwieje. Robi to właśnie teraz, kiedy wszystko idzie świetnie. Unika tym samym najczęstszego błędu wielkich firm, które upojone sukcesami przesypiają moment, gdy trzeba dokonać zmiany przywództwa.

Kaczyński znów jest trzy kroki przed wszystkimi. Chce oddać partię czterdziestolatkowi, czyli robi to, na co nie stać polityków opozycji. Ciężko mi podziwiać człowieka, z którym tak fundamentalnie się nie zgadzam, którego wiele działań uważam za szkodliwe dla państwa. Ale oddanie premierostwa Morawieckiemu to ruch na granicy geniuszu. Kaczyński to dziś jedyny polski polityk, który potrafi schować własne ego w imię długoterminowych celów.
Chce oddać partię czterdziestolatkowi, czyli robi to, na co nie stać polityków opozycji.

Morawiecki ma 49 lat tylko taki ładnie zakonserwowany.
Naboo, dzięki.

Kaczyński nie miał zresztą zbyt dużego wyboru jeśli chodzi o wyznaczenie swojego następcy. Wśród dworu, który go otacza nie ma żadnej osobowości. Są to ludzie sterani w bojach, wierni, pracowici i lojalni do szpiku kości. Te cechy były potrzebne, gdy PC, a później PiS znajdowało się w oblężonej twierdzy, atakowane ze wszystkich stron i demonizowane przez media.
Zwyciężyła lojalność, jedyna cecha, którą to całe towarzystwo posiada w nadmiarze. Bo poza tym są mierni. Nie bez powodu Mariusz Błaszczak nazywany jest w partii „domofonem Kaczyńskiego”, co dobrze opisuje poziom jego inteligencji. Kaczyński wie - bo musi wiedzieć - jacy otaczają go ludzie i pewnie nimi trochę pogardza. Wie również, że aby partia przetrwała następne dziesięć lat, nie może jej zostawić w rękach miernot.


Nic dziwnego, że przepchnęli ustawę, która na różne stanowiska znosi wymóg kwaifikacji i doświadczenia, a zostawia przynależność partyjną. PRL bis


Ale oddanie premierostwa Morawieckiemu to ruch na granicy geniuszu.
Takie to oczywiste? Wnioski można różne wyciągać.

Po pierwsze Kaczyński zrobił Morawieckiego premierem wbrew partii i wbrew elektoratowi.
Bo może mu potrzebny kozioł złożony elektoratowi, jak będzie taka potrzeba. Z siebie przecież kozła ofiarnego nie zrobi. 


Po drugie w powołanym właśnie rządzie nie zmienił się żaden minister.
Może dlatego, że ta grupa miernych mu odpowiada, a poza tym może zestaw miernych-ale-wiernych się wyczerpał. Mierni-niewierni to zagrożenie, a niemierni-niewierni to gotowa recepta na klęskę dobrej zmiany. 


Po trzecie wreszcie - przecież to Kaczyński miał zostać premierem! Decyzja była już prawie podjęta. Odstąpienie fotela Morawieckiemu to jasny sygnał dla partii: „Oddaję mu własne miejsce. Na razie w rządzie, a w przyszłości - być może - również w partii. Macie się z tym pogodzić, chociaż bardzo wam się to nie podoba”.
A może po prostu woli nadal kierować z tylnego fotela i pociągać za sznurki kolejnej marionetki?
Jak bankier z bankierem:
🙂
Zastanawiam się, czy przyboczni prezesa gadają głupio bo uważają, że naród jest głupi czy gadają głupio bo sami są głupi. Naturalnie wiedzą, że PiSo-wyznawcy kupią w ciemno każdą głupotę wygłoszoną przez miłościwie panującego i jego świtę, ucałują stopy i pobłogosławią piersi, które ich wykarmiły. Ale reszta też wpada do tego samego wora?

Te moje rozważania wzięły się z niedawnej wypowiedzi pierwszego przybocznego, który ogłosił, że dwa tygodnie temu w Polsce skończył się komunizm. Jeśli faktycznie wtedy się skończył, oznacza to, że Lech K. był komunistycznym prezydentem.  Wobec  tego jak to się ma do zmieniania w ramach dekomunizacji nazw ulic i placów, a jednocześnie głoszenia kultu Lecha Kaczyńskiego i nazywanie ulic jego imieniem?  Albo rybki albo akwarium, panie i panowie podlegli.

Gdzie tu logika? Czy jakiś PiSo-zwolennik może to wyjaśnić? 
Obłudy PiSu c.d.

Najpierw po kryjomu nagrody, a jak się wydało, nadprezes kazał eks-produktowi premieropodobnemu pokazać pazurki.  Pokazała wykrzykując, że nagrody się należaly. Teraz naczelnik zarządził zwrot nagród i obniżkę wyngarodzeń. To należały się czy nie?

Tak jak było z odwołaniem najlepszego premiera w historii Polski (no, może drugiego najlepszego, bo nikt nie może być lepszy od naczelnika). Skoro taka dobra dlaczego ją odwołali? 1:27 to też było zwycięstwo PiSu nad czarnymi mocami.  A elektorat PiSu łyka to wszystko bez żadnej refleksji, bo obłuda PiSu jest jedną z cech, za którą PiS wielbią. Ośmiorniczki to pikuś w porównaniu z szastaniem pieniędzmi przez PiS, ale ośmiorniczek nie darują, bo brzmi to egzotycznie, a siermiężny PiS nie rozumie, że egzotyka tej nazwy nie idzie w parze z ceną i porządny stek jest droższy od tych nieszczęsnych ośmiorniczek.
Obłudy PiSu c.d.

Najpierw po kryjomu nagrody, a jak się wydało, nadprezes kazał eks-produktowi premieropodobnemu pokazać pazurki.  Pokazała wykrzykując, że nagrody się należaly. Teraz naczelnik zarządził zwrot nagród i obniżkę wyngarodzeń. To należały się czy nie?


Zarządził zwrot? Zwrot by nastąpił do budżetu, a on zalecił przekazanie nagród Caritasowi, który nie wykazuje, co robi z pieniędzmi, a całą "darowiznę" można sobie odpisać od podatku. Dla mnie jedno i to samo, gdzie trafiły moje pieniądze.  😫 I nie zarządził obniżki wynagrodzeń ministrom a parlamentarzystom, czyli również opozycji. Do pazurków się nie przyznaje, o nagrodach nie wiedział, w końcu szeregowy poseł...

We Wrocławiu Schetyna pomazał Kazimierza Ujazdowskiego na kandydata PO na prezydenta Wrocławia. Pisior, homofob, konserwa, związany z sektą Ordi Iuris. Mój Wrocław, ostatni bastion wolności, kultury i demokracji pada...
Masz rację. Nie zarządził zwrotu, tylko porządził się publicznymi pieniędzmi. Tak jak wcześnie zrobiła to Szydło.
Czy ja coś przegapiłam, czy Lech Kaczyński już został świętym?

Wczoraj przez przypadek widzialam w telewizji początek składania wieńców pod kolejną nową tablicą upamiętniającą Lecha Kaczyńskiego. Pan podPiS przed tablicą ukląkł. Czy to nie jest bałwochwalstwo? 
   
Najlepszy prezydent, bohater poległy za ojczyznę – za mało wmawiania nieprawdy? Nadszedł czas na promowanie pomysłu świętości? Kolejna odsłona postawy Bóg, Honor, Ojczyzna wg PiSu?  Bo ciemny lud wszystki kupi?
Nie wiedziałam w jakim wątku pisać, ale muszę odreagować... To się nadaje do "totalnie nie ogarniam..."
Byłam dzisiaj na spotkaniu PiSu... taka trauma to na długo w człowieku zostaje... Cukrowe gadki, oklaski po prawie każdej wypowiedzi... To tak pięknie momentami brzmi, że nie dziwię się, że prości ludzie podchodzą do tematu bezrefleksyjnie i wszystko kupują... Przerażające to jest... Oni (PO) przecież są tacy źli i jak wygramy drugą kadencję to już naprawdę wszystko naprawimy... A oni mówią, że się nie da... No da się, popaczajcie jak jest pięknie, efekty reform aż biją po oczach i nie tylko... (A mnie szczególnie, bo mam córkę w 7 "eksperymentalnej" klasie)
No i oczywiście jak przyszedł czas na zadawanie pytań dopuszczanie do głosu tylko "wybranych"... cudem się kolega dorwał do mikrofonu.
No, a był pan Terlecki i pani Mazurek... Także ten, no normalnie wszyscy wstali i klaskali jak wchodzili.
Przeraża mnie to coraz bardziej!
Bo my tam byliśmy protestować przeciw budowie kopalni... Jak będzie trzeba to i do diabła i do pana boga uderzę.
Mam smycz do kluczy, może ktoś chce  😂  😁
Wcale mnie nie dziwi to co napisałaś. Miałam do czynienia z dużą grupą PiS-owyzwców zwiezionych autokarami z calej Polski na przemówienie Donalda Trumpa na Pl. Krasińskich w zeszłym roku. Gdybym tego nie widziała i nie slyszała, nie uwierzylabym, że taki fanatyzm może istnieć. Gdyby ich dopuszczono do prezesa, by nosili go na rękach i całowali po stopach. 
   
Z tego fantyzmu bierze się akceptacja wszystkiego, co PiS robi, nawet ich obłudy. Chyba najgorszym przykladem tej obłudy jak do tej pory jest stosunek do prostestujących opiekunów niepełnosprawnych. Pieniądze są na wszystko, bo wystarczy nie kraść, ale na pomoc dla nich nie ma. Dlaczego?  Zbyt mala grupa wyborców. Lepiej dać patologii czy średnio-zamożnym/zamożnym, bo ich jest dużo i dzięki nim mogą utrzymać się przy korycie.  A wspaniala Beata-Broszka bierze pieniądze za nic, bo jak pojawila się sytuacja, którą z racji swego stanowiska (a przynajmniej jego nazwy) powinna się zająć, ona sobie spływa Dunajcem. I to podoba się PiS-ofanatykom. A władcy wszystko jedno, bo dla niego ważne, żeby chore dzieci się rodziły i zostaly ochrzczone, a co potem się dzieje, to nie jego broszka (nomen omen, broszki broszka też nie).
Hipokryzji ciąg dalszy

"Zaproponuję ministrom na posiedzeniu rządu, abyśmy zaoferowali pomoc rodzicom Alfiego" - powiedziała pani broszka.

Lotnaa   I'm lovin it! :)
26 kwietnia 2018 11:59
truskawki, też mną szarpnęło! Nosz k...a, jak można?!!!
Wstajemy z kolan i prestiż Polski w świecie rośnie.  Duda podczas wizyty w USA nie spotka się ani z prezydentem, ani z wiceprezydentem, a z gubernatorem Illinois! 

A wcześniej taki był wyczulony na dyplomatyczne zasady i wagę własnej osoby, że nie odebrał telefonu od Tillersona, bo to zbyt niskie progi na Dudy nogi. Ale spotkanie z gubernatorem zamiast z prezydentem już nie jest dla niego ujmą na honorze. 
Może jeszcze odwiedzi Jersey City w sprawie pomnika katyńskiego. Same zaszczyty za tym oceanem  😁
Czy to jest normalny kraj, w którym za pomazanie (zmywalną) farbą okna dostaje się zarzut propagowania ustroju totalitarnego, ląduje na komisariacie w kajdankach, przechodzi rewizję osobistą i siedzi tam do nocy? W którym straż sejmowa intereweniuje (przymusem bezpośrednim) poza Sejmem, a policja z kolei wynosi protestujących na teren Sejmu i tam turbuje (po zakuciu w kajdanki)? W którym policja zajmuje się pyskowaniem, grozi, za to niekoniecznie chce się przedstawić (a musi) i podać zatrzymywanym powód (też musi)?
Zgodnie z rozporządzeniem Grzegorza Schetyny policjant w szyku nie musi się przedstawiać.
halo a Ty nadal jednym strumieniem z pisem nadajesz? Pasują Ci nadal? Szczerze.
Nigdy nie byłam 100% za PiSem, mam bardziej prawicowe i konserwatywne poglądy.
Ale konserwatyści nie mają, póki co, innej opcji.
I trzeba przyznać PiSowi, że stara się realizować program.
A, np. dobrze pamiętam, gdy Donald Tusk obiecywał w 2007:
pierwsze co zrobimy po uzyskaniu władzy to zniesiemy pozwolenia budowlane na domy jednorodzinne.
Uhm. Itd.
Ale ostatnio, np. PiS zapewnił sędziom "wiadomej proweniencji" bezpieczny pobyt na wyższych uczelniach.
Jak? Zgrabnym nieglosowaniem części posłów.
Zatem nie, z PiS mi niezupełnie po drodze, bo ja bym pogoniła wszystkich komunistów, postkomunistów i neokomunistów.
Szczerze.
Nie miałam na myśli policjantów w szeregu, tylko podczas interakcji z obywatelem.
Teodora, nie chcę się spierać, i nie zamierzam mieć żadnych interakcji z policją, ale szyk to co innego niż szereg. Szyk wręcz zakłada "interakcję".
Oczywiście tylko wtedy, gdy obywatel usilnie do tej interakcji dąży.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
30 lipca 2018 10:54
Ja już mam taką dolinę, że powoli zaczynam się odcinać  😕  Nie jestem w stanie zrozumieć ogromnej obojętności społeczeństwa wobec tego, co się dzieje. Będąc niedawno w Polsce poszliśmy na demonstrację pod sądem w sprawie SN. Garstka ludzi, może dwie osoby poniżej trzydziestki (podejrzewam, że dzieci rodziców zaangażowanych w KOD), między 30 a 40 oprócz nas może z 5 osób. Średnia wieku powyżej 50. Czy naprawdę ludziom jest już tak dobrze, tak są zajęci konsumpcją, że nie obchodzi ich zmiana systemu? Strasznie mi przykro.
I zwyczajnie boję się, co będzie dalej. Już teraz pan prokurator krajowy wydał rozporządzenie, że prokuratura ma ignorować orzeczenie SN...
Poseł Kaczyński stwierdził publicznie, że walka o samorządy będzie ciężka, bo przeszkadzają im "różne telewizje".
Ale ludzie są zadowoleni. Jak na złość gospodarka na górce, lodówka pełna, kto by się demokracją przejmował 🙁 
Bo ludzie są głupi. Po prostu. Większość jest po prostu głupia. Część nawet nie rozumie demokracja, konsytucja, trójpodział władzy. Skoro polityk który jest "mój" mówi że jest tak i tak, to ludzie automatycznie przyjmują to za pewnik. Bo się nie znają. A ty oczekujesz od nich myślenia.
Ich polityka ogranicza się do rozumienia : aborcja, płacić na kościół czy nie, ruskie są złe i Niemcy też są złe, wyrzucić komunistów, nie lubię murzynow i muzułmanów.
I to wszystko.
A nie... Jeszcze fajnie jest dostać kasę na 500 plus.
Lotnaa, moje poglady znasz z FB i sa mocno liberalne (nie mylic z lewicowymi). Ale na demonstracje nie chodze. Bo po co. PiS czuje sie zbyt pewnie, i tak nie sluchaja osob im przeciwnych bo po co - maja wiekszosc w parlamencie i swoj twardy elektorat. Jedyne co mozna zrobic to pojsc na wybory, zaglosowac przeciw i liczyc na to, ze inni tez tak zrobia.

Halo - piszesz ze masz prawicowe i konserwatywne poglady. I szczerze jestes za PiSem? Przeciez kwestie swiatopogladowe i patrzenie na polityke pod tym katem to glupota... nawet gdyby zalegalizaowano np. aborcje, to skoro tylu jest konserwatywnych katolikow, to nie powinni oni z niej korzystac tak jak swiadkowie Jehowy odmawiaja transufzji, mimo ze sa standardowa procedura medyczna. Natomiast gospodarczo, PiS nie jest zadna partia konserwatywna, to komuna w czystej postaci - wysokie podatki i obciazenia (podatek od paliwa, zniesienie limitu podstawy skladek ZUS, itd.), rozdawnictwo (500+, 300+, leki dla seniorow czy co tam jeszcze wymysla). Konserwatyzm gospodarczy to panstwo ktore nie przeszkadza ale i specjalnie nie pomaga. Patrz np UK, gdzie konserwatysci obcieli benefity, zaczeli kontrolowac ich pobieranie i karac ludzi finansowo lub nawet wiezieniem za wyludzenie benefitow podciagajac je pod fraud. A kwota wolna od podatku, ponad 11,000 funtow czyli 1/3 dobrej pensji osoby po studiach, potem prog 20% do 42,000 (wiekszosc ludzi sie tu lapie) i 30% powyzej. ZUS w Polsce jest 2 razy wiekszy niz w UK przy tyh samych zarobkach. I to chyba wystarczy zeby zobaczyc, ze polskie panstwo wcale konserwatywne gospodarczo nie jest, wrecz przeciwnie.
Edit- dodam jeszcze 0% VAT na cala mase artykulow, np. ubrania dla dzieci czy suplementy dla koni (https://www.gov.uk/guidance/rates-of-vat-on-different-goods-and-services a tym czasem w Polsce http://forsal.pl/artykuly/1128713,nizsza-stawka-vat-na-ubranka-dzieciece-ma-byc-zbyt-kosztowna-dla-budzetu.html
Do tego psucie instytucji panstwowych - ale to akurat plaga wszedzie i kazdego rzadu.

Tunrida, bo wiekszosc ludzi niestety nie rozumie ze rzad nie ma swoich pieniedzy. Nie wiem jak teraz, ale te 12 lat temu w polskiej szkole nie bylo ani slowa o systemie podatkowym czy emerytalnym, ani slowa o tym jak wypelnic PIT, jak zalozyc dzialanosc gospodarcza. I to mimo, ze byly przedmioty typu przedsiebiorczosc czy wiedza o spoleczenstwie. Ale najwyrazniej nie oplaca sie uczyc ludzi o tym, jak panstwo bedzie ich kroic jak pojda do pracy, bo wtedy kazdy wyjezdzalby po maturze.
Czy to jest normalny kraj, w którym za pomazanie (zmywalną) farbą okna dostaje się zarzut propagowania ustroju totalitarnego, ląduje na komisariacie w kajdankach, przechodzi rewizję osobistą i siedzi tam do nocy? W którym straż sejmowa intereweniuje (przymusem bezpośrednim) poza Sejmem, a policja z kolei wynosi protestujących na teren Sejmu i tam turbuje (po zakuciu w kajdanki)? W którym policja zajmuje się pyskowaniem, grozi, za to niekoniecznie chce się przedstawić (a musi) i podać zatrzymywanym powód (też musi)?

To jest kraj o nazwie PRL-bis. Dla zwolenników PiS i zamordyzmu to jest normalny kraj, bo oni bezkrytycznie przyjmują wszystko, co spływa z ust pierwszego partyjniaka (bezpośrednio lub poprzez jego kukiełki), kiedyś zwanego pierwszym sekretarzem, przylepiającego do każdego gwałtu na demokracji naklejkę patrotyzmu, miłości do kraju, dumy narodowej i zasłaniającego się wolą większości.  Dla innych nie jest to normalny kraj.


halo a Ty nadal jednym strumieniem z pisem nadajesz? Pasują Ci nadal? Szczerze.

Niedawno usłyszalam takie trafne stwierdzenie: ”PiS nie ma wyborców, PiS-u ma wyznawców”. Wyborcy potrafią oceniać postępowanie polityków, wyznawcy potrafię je tylko przyjmować jako prawdę najwyższą, akceptować i usprawiedliwiać. Jaki miód na ich serca leje np taki Brudziński mówiąc o sobie, że jest tylko "skromnym pracownikiem winnicy Pana". Pewnie fajnie jest się czuć, że jest się ludem wybranym.  W dodatku nie widzą absurdu i infantylizmu stwierdzenia „bo PO ....” (tu pasuje wyjaśnienie tunridy: Bo ludzie są głupi. Po prostu. Większość jest po prostu głupia).  „Franiu, nie wolno bić Kasi”. „Ale przecież Romek w zeszlym roku pomazał zeszyt Jurka”. 


A nie... Jeszcze fajnie jest dostać kasę na 500 plus.

Do momentu, kiedy nie staną się kolejnym kierowcą cinqucento.

   
[quote author=karolina_ link=topic=97161.msg2799680#msg2799680 date=1532947881]
Natomiast gospodarczo, PiS nie jest zadna partia konserwatywna, to komuna w czystej postaci - wysokie podatki i obciazenia (podatek od paliwa, zniesienie limitu podstawy skladek ZUS, itd.), rozdawnictwo (500+, 300+, leki dla seniorow czy co tam jeszcze wymysla).
[/quote]
Nie tylko gospodarczo, ustrojowo też. Przecież wszystkie ich działania prowadzą do powrotu do ustroju PRL-u, począwszy od wprowadzenia zasady obsadzania stanowisk nie wg kwaifiklacji, a przynależności partyjnej, a kończąc na podporządkowaniu wymiaru sprawiedliwości kacykom partyjnym. Potrzebę likwidacji wolnych mediów też doskonale rozumieją. 

Poseł Kaczyński stwierdził publicznie, że walka o samorządy będzie ciężka, bo przeszkadzają im "różne telewizje".
 

Male kroczki na tej drodze już poczynili, duże przed nami, po zakończeniu „reformy” sądownctwa. 


Zawsze myslalam, ze w jednym Stalin mial racje: ze komunizm pasuje do Polski jak siodlo krowie. Mylil sie. Jestem bardzo rozczarowana, bo robimy wielki powrot do PRL-u. I niewielu to przeszkadza.

To nie jest tylko wina PiSu. To jest wina calaj opozycji, albo jej braku, bo trudno nazwac opozycja te bande, ktora sie tylko osmiesza, nie ma nic konstruktywnego do powiedzenia.
Czy widzicie jakas alternatywe wobec PiS obecnie? Pojdziecie do wyborow i na kogo zaglosujecie? Kogokolwiek tylko nie PiS. To nic nie zmieni.
strajk rolników bardzo ciekawy wywiad. Więcej się nie produkuje, bo mam sporo wyznawców w koło i ten temat mnie już dobija. Jestem rozgoryczona głupotą ludzi i tym, że dali się sprzedać za garść kamyków.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się