Wybory 2015 i to co po wyborach.

karolina_, zanim zaczniesz komuś coś tłumaczyć, sama spróbuj zrozumieć treść czyjejś wypowiedzi.
To jeszcze raz, powoli: program PiS jest mi dość obojętny, ale jest to Jedyna partia, która czyni cokolwiek w kierunku dekomunizacji Polski, na czym mi bardzo zależy.
Ja bym z sądów, dawno temu, zwolniła Wszystkich - i nabór od nowa.

I, widzicie, nie zgadzam się z wami. Że "ludzie" są głupi.
Nie ma czegoś takiego jak "ludzie". My jesteśmy "ludźmi", wszyscy.
Mówiąc o kimś x - o sobie mówisz x.
To właśnie pogarda dla "ludzi" wpłynęła na zmianę opcji politycznej u władzy.

To trochę tak, jak pół re-volty się nabija z Brajanów i Dżesik. A wystarczy sprawdzić ile i jakich imion nadano ostatnio w USC.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 lipca 2018 18:50
halo, ta dekomunizacja to Pan Piotrowicz, tak?
halo, ta dekomunizacja to Pan Piotrowicz, tak?

tak, i Kryże
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 lipca 2018 21:11
epk, i sędzia Johann, można długo wymieniać 😀
Sory, ale innej opcji Zaiste nie ma. Chyba że wy wiecie o takiej? To ja chętnie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 lipca 2018 21:18
halo, sławetna "dekomunizacja" jest dekomunizacją tych, których nie lubimy. Ci, których lubimy dekomunizowani nie są. Z resztą nie tylko dekomunizacja.
A z tym wypełnianiem obietnic, miało być "wystarczy nie kraść". A podatki co dziennie nowe. No i ze złodziejstwem i nepotyzmem się nikt już nie kryje.
karolina_, zanim zaczniesz komuś coś tłumaczyć, sama spróbuj zrozumieć treść czyjejś wypowiedzi.
To jeszcze raz, powoli: program PiS jest mi dość obojętny, ale jest to Jedyna partia, która czyni cokolwiek w kierunku dekomunizacji Polski, na czym mi bardzo zależy.
Ja bym z sądów, dawno temu, zwolniła Wszystkich - i nabór od nowa.

I, widzicie, nie zgadzam się z wami. Że "ludzie" są głupi.
Nie ma czegoś takiego jak "ludzie". My jesteśmy "ludźmi", wszyscy.
Mówiąc o kimś x - o sobie mówisz x.
To właśnie pogarda dla "ludzi" wpłynęła na zmianę opcji politycznej u władzy.

To trochę tak, jak pół re-volty się nabija z Brajanów i Dżesik. A wystarczy sprawdzić ile i jakich imion nadano ostatnio w USC.


Nie zabieram zwykle głosu w tematach politycznych, ale teraz to mi się po prostu ulało. Tak, ludzie są głupi, są naiwni, niewykształceni, nie mają podstawowej wiedzy ekonomicznej, żeby policzyć i przewidzieć i nie dać się zwieść bandzie oszołomów i populistów, która pod hasłami takimi jak dekomunizacja idzie aby dopaść prywatną własność i przedsiębiorczość.

Twoi dekomunizujacy politycy mają dekomunizację serdecznie w d..pie. Naprawdę, prawie każdy w tym kraju ma gdzieś dekomunizację na czele z PiS. Ja mam 45 lat, w 1989 roku, jak komunizm się skończył miałam 16. Minęło ćwierć wieku, nadeszło nowe pokolenie, które nie wie co to komunizm. Trzeba pamiętać o historii a nie w niej tkwić, bo to nas nie posunie ani o krok do przodu.

Naprawdę jesteś taka naiwna, żeby wierzyć, że oni naprawdę cokolwiek robią? Oni siedzą i myślą co jeszcze wcisnąć temu ciemnemu ludowi, żeby jak najdłużej utrzymać się u władzy. Bo władza oznacza profity i przywileje, oznacza awans społeczny dla dzieci i załatwianie im ciepłych i dobrze płatnych posad, zupełnie jak w komunizmie ...

Zaduszą w końcu przedsiębiorców, bo zmiany w ustawie o CIT podniosły efektywną stopę opodatkowania firm z 19% do ok 30%, ale oni mają to w nosie, bo to będzie problem opozycji, jak ich ktoś może wreszcie odsunie od władzy. Myślisz, że danina solidarnościowa coś zmieni? Uderzają z małe kilka tysięcy osób, które zarabiają powyżej miliona. Myślisz, że tym osobom będzie tak bardzo trudno zmienić jurysdykcję podatkową i uciec z tego kraju? NAPRAWDĘ?

A ciemny, niewykształcony i głupi naród to wszystko kupuje, bo nie rozumie tego, że pieniądze nie rosną na drzewach, że politycy rozdają pieniądze podatników i jest to koło zamknięte. Ludzie nie rozumieją, że budżet państwa bierze się z podatków. Nie rozumieją tego, ze jak w końcu Ci „bogacze” przestaną zarabiać i płacić podatki to nie będzie na 500+ Nie maja pojęcia jaka część budżetu państwa bierze się z których podatków i ile ten budżet wynosi.

Wielokrotnie mam do czynienia z politykami różnych opcji. Takiej pazerności ja wśród brygad PiS jeszcze w życiu nie widziałam. Mamy dyktaturę chamów, prostaków i karierowiczów, którzy za trochę grosza sprzedadzą własną matkę i obiecają Ci co chcesz z dekomunizacją na czele nie mając nawet pojęcia co to dekomunizacja.  Przy tym co widziałam i słyszałam to bajdurzenie o jakiejś dekomunizacji mnie po prostu dobija.
Dance Girl, komunizm w "tym kraju" nigdy się nie skończył.
A moje dzieci wiedzą co to komunizm. I wcale nie mają tego w d..pie.
Jak i masa ich rówieśników, głównych wyborców "środowisk patriotycznych".
To wasze pokolenia, pokolenia 30-40  latków są zacnie wykształcone w gimbazach na lemingi  😀
jak już upieracie się przy głupocie  😉

I tak możemy dłuuugo.
Naprawdę staram się pisać prosto.
Zostałam zapytana - odpowiedziałam.
I zaraz czytam o głupocie, naiwności etc.
Jakim prawem???
Gdzie wyście się uczyli kultury?
Od knajaków (jak jeden z "kolegów" z forum)?
Że teraz ja "ad personam"? Tak, bo ileż można jednostronnie trzymać się zasad dyskusji.

To forum jest specyficzne. "Odmiennopoglądowi" dawno stąd zniknęli lub nauczyli się nie wychylać/rozmawiać o pogodzie.
Mnie tam rybka, bo niewiele mnie to zajmuje.
Ale, skoro mamy upalne lato, a wy chcecie coś takiego przeczytać, to tak tak, tak tak, mądrzy i postępowi ludzie słuchają Marksa i Engelsa, bo jeśli nie
to ciemnogród i średniowiecze/ Stalowa Wola.
halo, ale ty dostałaś pytanie i wcale na nie nie odpowiedziałaś... Co to za dekomunizacja jak się we własnych szeregach przedstawicieli aparatu represji PRL nie tylko trzyma ale i na piedestale stawia? Twierdzisz, że to partia, która jedyna coś robi w tym kierunku. Tępi "złodziei" za pomocą innych "złodziei"? Haha. Cóż za zaskakujący brak logiki. No ale w sumie pasuje. Jak Kalemu ukraść krowy to źle, jak Kali ukraść to dobrze.
Ja opowiem swoją obserwację. O prostych ludziach, o sądownictwie i o reformach.

- Pacjenci mówili "tak. Zrobić reformę sądów! Do czego to teraz podobne! Nic w tym sądach nie robią, tylko kasę biorą!"  ( facet ma syna chorego psychicznie i ma problem z położeniem go na siłę do szpitala.) Mówi "przecież ja widze, że chory. Pani widzi, że chory. A że niby nie zagraża, to nie można go zamknąć? I ja mam się tak z nim męczyć?
I facet był za reformą sądów. Nie ważne, że chodziło o co innego i o podporządkowanie sądów władzy. Dla faceta to niezrozumiałe. On chciał reformy sądów, bo ma chorego psychicznie syna, którego ciężko zamknąć na leczenie. " I w końcu Kaczyński z tym zrobi porządek!"

Zaczęli reformować. W tych sądach. I tak jak sprawy o leczenie przymusowe ciągnęły się pół roku jak nie dłużej, to teraz się będą ciągnęły JESZCZE DŁUŻEJ! Takie to reformy zrobili. hahaha  Sami sędziowe załamani i wkurwieni.
Przykłady:
1) leży w domu osoba po udarach, z otępieniem, leżąca, bez jakiegokolwiek kontaktu logicznego. Zero. Rodzina chce ją ubezwłasnowolnić ( by móc np leczyć ją w szpitalu, operować, decydować- i słusznie) Kiedyś było tak, że sąd wysyłał biegłego psychologa, który przyjeżdżał na domową wizytę- badał i wystawiał opinię. Przyjeżdżał też wysłany przez sąd psychiatra do domu, badał i wystawiał opinię. I sąd mógł na podstawie dobrze napisanych opinie od razu od ręki wydać ubezwłasnowolnienie rodzinie. Lub jeśli coś się sądowi nie podobało, to jechał sobie osobiście zobaczyć chorą i wtedy wystawiał ubezwłasnowolnienie.
Teraz zrobiono tak, że sąd MUSI pojechać. I mało tego. MUSI ze sobą zabrać tego samego dnia o tej samej porze i tego psychiatrę i tego psychologa, którzy pisali opinię. Ustalić dzień, kiedy każda z tych osób nie ma żadnych zajęć, poradni, dyzurów i może sobie jechać z sądem i sekretarzem te np 50 km do domu chorego.
POWODZENIA !!!!!
Biegli robili za pół darmo. Teraz podejrzewam, że w ogóle przestaną robić.
i to jest USPRAWNIENIE PRACY SĄDU ??? Rozmawiałam z sędziną- kobieta wkurzona i załamana!

2) mamy schizofrenika. Leżał w szpitalach 15 razy. Trafia po raz kolejny. Był agresywny, więc przyjęty bez zgody. Jeśli przyjmuję bez zgody, ZAWSZE zawiadamiam o tym sąd. Sędzie przychodzi osobiście i rozmawia z takich chorym. Jeśli chory nadal się nie zgadza, sędzia wyznacza biegłego psychiatrę, który ma za zadanie zbadać, sprawdzić wszystkie papiery i się wypowiedzieć, czy słusznie zamknęłam człowieka, czy nie. Jesli słusznie, pisał tak w swojej opinii, odsyłał ją do sądu i sąd się wypowiadał, że "tak- ta osoba ma siedzieć i się leczyć".
No to zrobili takie prawo, że KAŻDA taka zamknięta osoba dostaje adwokata z urzędu. Wyznaczanego odgórnie. I zaczyna się ZABAWA. Bo adwokat próbuje udowodnić na siłe, że może jednak chory nie jest chory i może wcale nie musi byc leczony. Ostatnio napisałam właśnie taką opinię do sądu, którą adwokat zaczął podważać. Racji nie ma NIJAKIEJ. Ale ja muszę na to odpowiadać. Mało tego. Mam iść do sądu i tam odpowiadać na jego pytania. Próba ściągnięcia mnie do sądu skończyła się już dwukrotnym przekładaniem sprawy ( bo a to chora na zwolnieniu, a to urlop) I sprawa zamiast odbyć się w maju, będzie może we wrześniu. A papiery krążą i roboty ludziom robią. Sędziego znam osobiście i mówi "dla mnie pani opinia jest jasna, ale co ja zrobię..."
Ja rozumiem, że jesli mamy osobę zamkniętą, co do której są jakiejś watpliwości, to może taka osoba adwokata dostać i mogą próbować po 15 razy sprawdzać, czy na pewno jest chory i wołać ciągle nowych biegłych.
Ale pracuję w 2 oddziałach. A bywałam w wielu innych również. NIGDZIE na siłę nie zamyka się zdrowych! Nigdzie. Nie jesteśmy w Rosji sto lat temu! Jest bardzo dużo przyjęć bez zgody osób chorych, które EWIDENTNIE zagrażały. I teraz, kiedy KAŻDA z tych osób dostanie adwokata....  no jaja...dosłownie zaczna się jaja. SPOWOLNIENIE wszystkiego razy 10.

I teraz wracamy do tego pana z początku mojej wypowiedzi. Który ma chorego psychicznie syna i nie może go umieścić w szpitalu na leczeniu. Pan twierdził, że PiS jest zajebisty i w końcu zrobi porządek z tymi sądami. No to zrobił. 🙂 🙂 Pan se teraz może zapomnieć o szybszym załatwieniu sprawy. Tyle to ludzie pojęcia mają o czymkolwiek.
Gucio rozumieją.
Wiedza tyle, co się dotyczy ich samych. I w ogóle nie patrzą na nic z szerszej perspektywy.
Jak komus sąd zasądził alimenty wysokie, to się pierwszy darł "zrobić porządek z sądami". Albo jak przegrał jakąś inną sprawę o cokolwiek. To niezadowolony z pracy sądów. I tyle to ludzie pojęcia mają o sądach.
Trójpodział władzy?????  Haha... przykro mi. Naród jest głupi.

A Ziobro to (piiiip, piiiip, piiiip, piiiip, piiiiiip)  PiS i sprawiedliwość - hahahaha

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/skazany-na-wyrok-jak-polskie-panstwo-osacza-lekarza-ktory-leczyl-ojca-zbigniewa/wjg4yg3
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 lipca 2018 08:28
halo, nie odpowiedziałaś. Co z dekomunizacja, ktora mowi tylko o dekomunizowania tych, którzy nie sympatyzują, reszta ma super intratne stanowiska. Co to za „wystarczy nie kraść” z aferą na aferze, dziesiątkami milionów dla Rydzyka i posada dla każdego debila, który jest wierny PiS? Co to za państwo dla ludzi, co kilkadziesiąt razy podniosło juz poadatki? W którym rolnicy nie sprzedają nawet juz plonów, bo sie nie opłaca?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
31 lipca 2018 09:40
Taaa, słynna "dekomunizacja" 🤣 Trzeba było to zrobić na początku lat 90-tych, a nie w 2018 roku używać tego chorego hasła, które niewiele z rzeczywistością ma już wspólnego.

A co do "czyszczenia" władzy sądowniczej z "kasty", układów i tym podobnych bzdur - polecam artykuł, nic dodać nic ująć. Słowo o prokuraturze.
http://wyborcza.pl/7,75398,23735956,tak-kwitnie-nadzwyczajna-kasta-pis-sledzimy-kariery-prokuratorow.html
Pan Ziobro jest obecnie bogiem. A jak ktoś ma opory, to albo nagrodami, albo innego rodzaju motywatorami można ludzi do odpowiednich zachowań zachęcić.

Już chyba wszystko zostało tu napisane. I tak, ludzie są zwyczajnie głupi, leniwi i nie potrafią myśleć. Do tego z założenia im się "należy".

Karolina_, tylko ja nie wiem, czy w obecnej sytuacji czekanie na wybory wystarczy. Bo pytanie, co to w ogóle będą za wybory 🙁

Ja bym z sądów, dawno temu, zwolniła Wszystkich - i nabór od nowa.

Super pomysl. Czekam na pomysl jak to wykonac w praktyce. Sparalizowac system sprawiedliwości na te pare miesięcy rekrutacji? Czemu nie, pedofile, zlodzieje i gangsterzy moga sobie poczekac na rozprawe (bez aresztu bo wniosek zatwierdza sad), co tam. Druga kwestia, skad te nowe kadry? Studenci prawa i aplikanci świeżo po studiach, zero doswiadczenia, obsadza sady wlacznie z NSA, trybunałem konstytucyjnym itp? Bo nie pracowali za komuny? Czy sciagniemy sedziow z zagranicy? A moze nie bedzie trzeba byc prawnikiem? Sa niedobory kadr to poluzujemy wymagania.

Mam nadzieje ze widzisz ze sie to kupy nie trzyma - pomysl fajny, ale nijak nie przystajacy do zapewnienia ciaglosci panstwa, ktora dobrze ze byla bo bez tego pewno bez zamieszek i podobnych cyrkow by sie nie obylo. Dekomunizacje mozna sobie bylo robic stopniowo i z tego co pamietam to byl okres masowych postepowan lustracyjnych, zresztą tez za pis
Dance Girl, komunizm w "tym kraju" nigdy się nie skończył.
A moje dzieci wiedzą co to komunizm. I wcale nie mają tego w d..pie.
Jak i masa ich rówieśników, głównych wyborców "środowisk patriotycznych".
To wasze pokolenia, pokolenia 30-40  latków są zacnie wykształcone w gimbazach na lemingi  😀
jak już upieracie się przy głupocie  😉


W gimnazjum byłam pierwszy raz w życiu jak poszła do niego moja córka, a do leminga mi tak daleko, jak sobie możesz to wyobrazić. Nie jestem również resortowym dzieckiem, grzecznie płacę podatki oraz zawsze wykazuję wszystkie swoje dochody. Żyję na zasadzie „warto być przyzwoitym”. I nie było od jakiego koryta mnie odrywać.

Nie wiem ile lat mają Twoje dzieci, ale jeśli wychowały się po 1989, to nie za bardzo wiedzą co to komunizm, ale za chwilę się dowiedzą, jak to jest żyć w dyktaturze. Ja dziękuję, już raz tam byłam i nie zamierzam drugi raz.

Ja o ekonomii Ty o iluzji dekomunizacji. Powiedz, ile osób do dekomunizacji jest jeszcze czynnych zawodowo, albo ma wpływ na życie publiczne, oprócz takich jak Piotrowicz, którzy jak wszyscy koniunkturaliści siedzą w PISie? Masz o tym pojęcie?
Dekomunizacją za 10 lat się nie najesz. PiS korzysta z dobrej koniunktury, ale jak wiadomo cykle koniunkturalne mają to do siebie że są cyklami. Dopóki ludzie nie zrozumieją, że Państwo praktycznie nie ma własnych pieniędzy, tylko wydaje pieniądze obywateli i że PiS nie otworzyło jakiegoś sezamu, którego nie chciała otworzyć PO tylko sięgnęło do kieszeni Twoich dzieci w kolejnych latach to niestety w tym kraju nie będzie lepiej. Jesteśmy na górce. Zaraz będzie kryzys pogłębiony tym bardziej tym, że nikt na ten kryzys nie odłożył pieniędzy tylko rozdaje ludowi na potęgę.

Ja też piszę prostym językiem, tak prostym jak to tylko możliwe. Wielu wyborców PiS jest naprawdę naiwnych i niewykształconych i nie potrafi odróżnić pustej obietnicy wyborczej od tego, co jest możliwe do zrealizowania. Do władzy doszło wiele osób, które jak ich wyborcy chcą rewanżu za niewiadomo co, ale na pewno jak wielu czerpią satysfakcję z tego, że można dokopać jakiejś wyimaginowanej grupie osób, która jest winna temu, że mają gorzej niż inni. Nie wiem ilu znasz polityków i z jakich partii, ale mam wrażenie, że niewiele masz z nimi do czynienia. To są rzeczy, w które trudno uwierzyć, a taki poseł Pięta, to płotka przy niektórych swoich kolegach.

Jak na razie rząd wali bez oporów w klasę średnią jak komunistyczne Chiny we wróble. Niestety to ma swoje konsekwencje, bo jak przyjdzie kryzys to już nie będzie się na kim oprzeć ani skąd pożyczyć.

A w dekomunizację uwierzę, jak zobaczę zawartość teczek panów Kaczyńskiego i Macierewicza ....
Proszę o wskazanie, na jakie pytanie nie odpowiedziałam.
Nie do końca podoba mi się dekomunizacja w wykonaniu PiS, ale wszystkie pozostałe, włącznie z Kukiz w głosowaniach - są takowej wręcz przeciwne,
zatem nie mam innej opcji.

karolina_, wiem, że niewykonalne. A szkoda.

Dance Girl, , dziecko drogie, przestań łaskawie mnie pouczać. Fajnie, że masz ustalony światopogląd. Ale ja też, i chwilę dłużej niż ty.
Możliwe, że ty nie potrafisz odróżnić pustej obietnicy wyborczej ani straszenia dyktaturą od faktów.
Wystarczy sobie zajrzeć do "proroctw", tuaj na forum, 3 lata wcześniej.
I już łatwo sobie porównać, kto jest bliżej rzeczywistości.
Tia, dyktatura. Która "utrudnia" wprowadzeniem adwokata w opisie tunridy. Dykatura że dech zapiera.
Coś co działało niesprawnie, będzie działać jeszcze bardziej niesprawnie. Takie robienie reform "na siłę" żeby naród widział jak ciężko pracujemy. Tyle że robią to bez sensu. Coś jak z reformą szkolnictwa. Dorywa się ktoś, kto ma jakąś tam wizję. Nie zna dogłębnie tematu, zasad. Nie wie co zrobić by PRAKTYCZNIE poprawić to co zastał. Bo nie zna odpowiednio tematu. Ale se poreformuje. Jak z arabami w Janowie. Gucio się znam, ale mam swoją wizję. To idę i zmieniam. Wow... Ależ ja pracuję, wow. Tylko skutek odwrotny od zamierzonego.
halo, ty udajesz czy co? Strzyga ci zadała pytanie:
halo, ta dekomunizacja to Pan Piotrowicz, tak?

Nie widzę twojej odpowiedzi tylko stwierdzenie, że innej opcji nie ma. Mnie nie interesuje czy jest czy nie tylko czy to jest wg ciebie ta dekomunizacja, którą się podpierasz w sympatii do partii. Bo twierdzisz, że nie jesteś wcale zwolennikiem ale są jedyni którzy robią coś w zakresie dekomunizacji. To już jest porażający brak logiki. To nie jest żadna dekomunizacja. To są puste hasła na ustach mające zamknąć usta nic nie rozumiejącej gawiedzi. Razem z 500+ i innymi ciekawymi dodatkami, które najpierw wyjmują z naszej kieszeni w sposób dużo bardziej nasilony niż kiedykolwiek. Policjantowi, który raczył w starych czasach rozpocząć służbę i w niej rok przesłużyć (a całą resztę po 89) - należy obciąć emeryturę a Piotrowicza posadzić na wysokim stołku. To jest czyste sk... Nie rozbawiaj mnie - inne partie nie chcą się za to brać bo nic nie jest oczywiste a ogromna ilość materiałów z tamtych czasów jest pofałszowana. Nie da się jednoznacznie określić kto działał a kto został do działań zmuszony. Tak na serio to tym tropem idąc wszystkich powinniśmy wymienić po 89 - nauczycieli, sędziów, lekarzy, prawników, całe wojsko, całą policję, celników, ekspedientki w sklepie (ooo te to w ogóle miały za uszami), urzędników we wszystkich urzędach. Nooo tak, a potem poczekać jeszcze trochę niech dorosną dzieci urodzone już po 89 (żeby skażenia nie było) i dopiero od nowa niech wszystko zacznie funkcjonować.
świeżo z dzisiaj.
Wracam samochodem z dyżuru w 1 mieście prosto do drugiego oddziału w innym mieście. Po drodze zabieram babcię na stopa. babcia calutką drogę mi papla.
"Oj pracowita paniusia, pracowita i samochodem jeździ. No..jak się chce prace, to się ją ma. Jak się nie chce to się nie ma. O boże, a pani i tu pracuje i tam pracuje? Oj..pracowita. Z miasta. Teraz na wsi to ludzie dobrze mają. Takie 700 zł jak mam to jak nie choruje, to mi wystarczy. No..w mieście to starszemu nie starczy, bo czynsz płacić musi. Lepiej niech młodym dają, niż nam. Dzieciom niech dają. Teraz to dobrze, jak ten Kaczyński jest prawda? Dobrze, że tym matkom dali biednym. A nie tym fecetom pijusom. jak ma się troje dzieci to i pracować nie trzeba. Tylko wychować je jakoś trzeba. A pni to ile ma dzieci? Jedno? Oj...to zrobi szybko drugie. Teraz te pińcset dają, to jeszcze pani zdąży. Dobrze, że ten Kaczyński jest, prawda? Za niego się modlę i za panią tez się będę modlić, że mnie pani zabrała, bo stałam tam i stałam"
Nie wytrzymałam i mówię, że -"przykro mi, ale mam inne zdanie. To, że rząd komuś coś daje, to musi komu innemu zabrać. Rząd swoich pieniędzy nie ma.
Ona na to- "nie ma????"
Ja na to- "nie, nie ma. Rząd ma tylko takie pieniądze jakie zabierze nam w podatkach"
-'Oj..patrzy pani..to pani gada jak mój zięć. On tak samo gada o tych podatkach".

I tyle to pani starsza ma pojęcia o czymkolwiek.  😉 Poza tym, że rząd dobry, bo kościołowy i Kaczyński dał pińcset plus.
Ja mam w rodzinie "wyższy poziom" tej argumentacji. 😉
Owszem, rząd ma tylko te pieniądze, które zabiera ludziom w podatkach.
Ale skoro je zabiera, a podatki będą zawsze, to przynajmniej teraz ludzie coś mają realnie z tego, że je płacą. I dobrze jest.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
01 sierpnia 2018 08:02
epk, w punkt! A co do emerytur policjantów, to uważam to za wyjątkową perfidię. Ucierpieli wszyscy jak leci, niektórzy pracowali w PRLu przez miesiąc. I na jakiej podstawie? No ale rozumiem, że pieniądze w budżecie zostały konkretne, i można to było załatwić pod pięknym chwytliwym hasłem dekomunizacji.
Szkoda, że Piotrowicz się nie załapał  😤
no i świetnie. Ja nawet już w dupie mam, że dają pińcset plus. lepiej dac matkom, niż na Rydzyka. ja mam do obecnego rządu dużo innych ważniejszych zastrzeżeń.
Chodzi mi o to, że prosty lud, a taki jest w 80 % NIE ROZUMIE nic poza "aborcja, komunista, ksiądz, pińcset plus". I na tym obecny rząd bazuje. Nikt nie wie co to konstytucja, niezależność sądów od władzy, trybunał konstytucyjny. Juz podatki dla niektórych są trudne do ogarnięcia.
tunrida no ale tak z pozycji adwokata diabła 😉 - czy to wina rządu (jakiegokolwiek), że ludzie nie ogarniają takich tematów?
Moim zdaniem wynika to po prostu z tego, że większości ludzi takie kwestie nie interesują. Obchodzi ich, czy mają co jeść, gdzie spać, ze znajomymi na piwo/do knajpy wyskoczyć i co w telewizji obejrzeć. Reszta nie ma znaczenia. Dopóki to mają, to jest im wszystko jedno, kto rządzi ich państwem i jaki system władzy obowiązuje.
I tak zawsze było i będzie wyglądać każde społeczeństwo. Żaden rząd nie jest w stanie tego zmienić, bo musiałby zmienić naturę ludzką. Jeżeli ktoś nie jest zainteresowany tym, żeby wiedzieć więcej - to nie będzie wiedział.
Na ile etycznie jest bazować na tej niewiedzy - to już inna sprawa.
Murat-Gazon, jakby mieli od podstawówki w szkole naukę podstaw ekonomii, zarządzania pieniędzmi, sensowną naukę o systemach władzy to mieliby pojęcie. A to już w dużej mierze zależy od rządów i wchodzi w zakres działań ministerstwa edukacji. Do tego pozwalamy od lat na to, żeby dzieciaki nie tylko nie uczyły się powyższych rzeczy ale i w swojej nauce skupiały się głównie na zdawaniu testów. Młodzi ludzie mają problem ze zrozumieniem zdań podrzędnie złożonych - to jak wymagać, żeby zrozumieli podstawowe przepisy dotyczące naszego życia. Im się faktycznie nie chce tego czytać ale im się też nie chciało i nie chce czytać krótkich lektur tylko oglądają filmy albo czytają skrypty. Niestety wiedzy o podatkach, systemach władzy, sposobach manipulacji społeczeństwem, przepływach pieniędzy w państwie itp nie da się skrócić do skryptu ani zrobić z tego filmu przygodowego. Społeczeństwo głupie jest społeczeństwem łatwo sterowalnym. A jeszcze łatwiej nim sterować gdy jest głęboko religijne. Wtedy wystarczy tylko wejść w komitywę z kościołem. Numer stary jak świat. Tak jest wszędzie i nic tego nie zmieni - bo jak Murat-Gazon, napisałaś - większość ludzi interesuje tylko to czy mają co jeść, gdzie mieszkać. Robotnicy w 70 czy 76 nie wyszliby na ulicę gdyby nie puste półki i kosmiczne podwyżki. Żadne elity intelektualne nie ruszyłyby nikogo, gdyby było za co i co kupić. Ludzie nie walczyli o wolność tylko o chleb. Dlatego tak łatwo kasą zyskać sobie poparcie. A że to wg większości kasa wyjęta z innej kieszeni (sąsiada co ma lepsze auto np 😉 ) to i super.
dlatego mówię, że ludzie są głupi.
epk ale jeżeli chodzi o naukę o systemach władzy, to ona jest w programach szkolnych. Pracuję w edukacji, więc mam wgląd, co jest w podręcznikach. I jest o konstytucji, o sądownictwie, o trójpodziale władzy itp.
Ale - jak zmusisz ucznia, żeby nauczył się czegoś, co go nie obchodzi? Ewentualnie nauczy się na pamięć do klasówki, nic tak naprawdę nie rozumiejąc, a potem z ulgą zapomni. Już w szkole wiadomo, kto będzie należał do tych 80% społeczeństwa.
I jak już pisałam, tak było i będzie zawsze. Myślenie, że da się "oświecić społeczeństwo", to idealizm. Nie da się, bo samo społeczeństwo tego nie chce i nie potrzebuje.

Murat-Gazon, da się uczyć dzieci postawy obywatelskiej i wiedzy o funkcjonowaniu państwa w przystępny i neutralny sposób. Chodzi tylko o metody, techniki nauczania.

Hasła o dekomunizacji i hołubienie, wynoszenie na piedestał prokuratorów i innej swołoczy PRLu wywołuje nie tylko niesmak, ale odruch wymiotny.
Murat-Gazon, ja wiem, że jest - ale jest to podane w sposób tragiczny - właśnie jako materiał do wykucia. A to jest czyste życie nasze a nie akapit w książce. Przy czym system nauki do testów jeszcze bardziej niż kiedyś powoduje, że nikt się w to na serio nie zagłębia. Miałam szczęście mieć nauczycieli niektórych nie wykładowców ale rozmówców. A my wtedy chcieliśmy rozmawiać bo jakoś w przeciwieństwie do tego co widzę obecnie - byliśmy jakoś tak po prostu ciekawi. No ale to my. Średnio byliśmy reprezentatywni 😉.
W tym samym czasie w szkole w DE (jeździliśmy tam na wymiany) podobne zajęcia były prowadzone zupełnie inaczej - jako projekty trwające semestr. W tym czasie uczniowie uczestniczyli w "obradach rządu", wchodzili w skórę polityków, zarządzali systemem finansowym państwa - i to w oparciu o założenia różnych systemów politycznych. Ciekawe to było i kompletnie inne. Nie wiem czy jeszcze to tak w tym gimnazjum u nich działa ale pamiętam wtedy, że z mega dużą chęcią moi koledzy szli na te zajęcia i się do nich szykowali szukając wiedzy w książkach - tiaaa, to były czasy raczkującego internetu dopiero, nawet w DE.

Dla mnie sprawy typu zarządzanie budżetem domowym w szerokim zakresie, podstawy podatków (w tym także wypełnianie deklaracji podatkowych), ekonomia w ujęciu takim praktycznym, życiowym i skutki podejmowania pewnych decyzji dla nas i dla społeczeństwa -  to powinny być w obecnym czasie zajęcia obowiązkowe. Świadomość ludzi należy podnosić od początku ich edukacji. Oświecić społeczeństwa się nie da - ale da się w pewnym zakresie dać ludziom pewne podstawy, które przy odrobinie chęci pozwolą na zrozumienie tego co się dookoła nas dzieje i jak nasze osobiste działanie jest ważne.
Naboo, tylko tego nie zrobi szkoła. Takie postawy wynosi się z domu. Metody i techniki zadziałają wtedy kiedy rodzice przygotują ku temu grunt.
Ascaia, jedno bez drugiego nie zadziała. W obie strony.
Cóż, ja mam trochę bardziej pesymistyczne spojrzenie na to, czego człowieka da się nauczyć, a czego się nie da.
Owszem, zgadzam się, że na etapie dzieci / młodzieży za pomocą różnych metod nauczania można wtłoczyć do głowy różne informacje. Im lepsze metody nauczania, tym więcej tych informacji.
Ale problem z "przymusową nauką" polega na tym, że po zakończeniu jej etapu człowiek i tak dokonuje instynktownego przesiania tego, co mu wbito do głowy. I zostaje to, co będzie mu potrzebne (np. zawodowo) i co uważa za ważne (np. światopoglądowo, hobbistycznie czy po prostu "bo ciekawe"😉. Cała reszta znika. A to niestety oznacza, że w przypadku 80% społeczeństwa znika większość. Ewentualnie zostają jakieś echa na zasadzie "gdzieś coś kiedyś było, ale co to było, to nie pamiętam". I tym 80% społeczeństwa absolutnie nie przeszkadza, że nie wiedzą nic o niczym, i wcale nie chcą wiedzieć.
Do tego jeszcze dochodzi cały szereg zjawisk społecznych, które promują bycie "szczęśliwym niewolnikiem" i powodują, że ludzie wcale nie uważają za potrzebne w życiu, by posiadać jakąś większą wiedzę teoretyczną o świecie.




Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się