Facella, - dzięki, choć to dalej nie to 🙈 ja szukam mimo wszystko czegoś raczej bardziej kobiecego i zgrabnego.
Już się powoli godzę, że albo dam szanse tym altercore lub buffalo wbrew swoim przekonaniom 🙄 albo kolejny rok będę nosić te co mam szukając świętego graala.
Majorka, - to nie jest skóra 🙃 Też byłam w szoku, ale nie jest. Nie ważna jest obecnie markowość i cena, wszyscy szyją z przetopionych butelek, żebyś za maks dwa lata kupiła nowe. Wszystko w imię kochania zwierzątek i "ekologii", bo przecież nie hajsu i konsumpcji.
Majorka, - na zalando jest "skóra ekologiczna" pod większością modeli, nie wiem czy sprawdziłam każdy jeden, ale no...
edit: przy modelu siren faktycznie jest skóra, ale ja tej klamry nie przeżyje 😅 masz może nazwę tego drugiego? próbowałam się bawić filtrami na zalando I niestety w skórze wyskoczyły tyle te siren, ale może inna strona miałaby te drugie.
Evka, - no wiem właśnie 😂 Te to już takie za zwykłe są, jednak ten pazur musi być. Wiesz, najgorsze, że ja mam w głowie ciągle kilka tych modeli, które byłyby idealne, ale materiał... Majorka, - dzięki, mocno myślę nad nimi, tylko popatrzyłam na innych fotkach, że to są raczej niskie botki, ledwo nad kostkę i sama nie wiem 🙈
Jak już szukacie skórzanych kozaków to podzielcie się polecajkami/linkami do wysokich do kolan kozaków na szczupłą łydkę, płaski obcas, podeszwa może być grubsza, ale niekoniecznie. Oficerkowate takie.
Ja za to szukam cieplutkich butów, chętnie do połowy łydki lub do kolana, by mi stopy nie zamarzły, bo czasem kilka godzin w zimnie w terenie spędzam w pracy (nie w stajni, tylki stoję, ew. spaceruję wolnym krokiem 😜 . Co patrzę, to u góry futerko, a w stopie brak ocieplenia 😤
Kiedyś kupiłam na wyprzedaży w Kauflandzie dziecięce kozaczki za śmieszne 9 czy tam 20 zł i w stajni w błocie i śniegu przechodziłam 2 lata, a teraz nic takiego ciepłego nie mogę znaleźć. Tzn. miałam jedne fajne termobuty z Biedronki, ale zaginęły podczas którejś przeprowadzki 😕
espana ja kiedyś przez lata miałam jedną parę oficerek z Venezi. A mam właśnie dość szczupłą łydkę za to dużą stopę i ciężko mi było znaleźć kozaki na siebie. Tamte były nie do zdarcia i bardzo ładne.
espana 171cm, stopa 41 i 35cm w łydce, piona! 🥂 w całym swoim życiu miałam dwie pary kozaków, jedne w takim kroju że mogły być trochę szersze na górze (ale to byly modowo inne czasy 😅😉 a drugie właśnie te z Venezii. I to przeżyły naprawdę wiele lat (a chodziłam prawie codziennie). I to były oficerki takie dopasowane właśnie. Jedyne jakie mi na nodze nie latały i pasowały wizualnie (brązowe bez klamerek, siedmiu zamków, cekinów, przeszyć, kombinatorstwa)
espana, - zerknij na wojasa, oni szyją na wąskie stopy I łydki.
I współczuję, ja mam 171cm, łydkę 35 i stopę 36, a i tak wiecznie problem z za szerokimi butami 😂 to co dopiero przy 41, gdzie buty robią się z reguły szersze.
FurryMouse, - żadne zazdro, dopiero od niedawna część firm szyje w tym rozmiarze. Do tego kocham wysokie obcasy, takie przynajmniej 10cm, wiesz jaki to jest kąt nachylenia przy tym rozmiarze? 😂 Zero litości, muszą być perfecto wyprofilowane.
Oficerki do jazdy od zawsze mam za duże w stopie, bo przy 36 nie szyją na długość mojej łydki. Znaczy uszyją mi przy zamówieniu na miarę, co jak wiadomo robi cenę x3 🙃
Jedyny plus, że czasem łapie się na dziecięcą rozmiarówkę w sportowych laczkach.
Jak? Nie mam pojęcia, ja ogólnie jestem z jakiś niepasujących, randomowych klocków poskładana 😜
Dołączam do grona problemów łydkowych - but 37, łydka 31. Żebym nosiła 36 to tylko na dziecięcym bym kupowała 🤣
Mam jedne sztylpy szyte na miarę 10 lat temu za śmieszne pieniądze, latami były nie do zdarcia, ale zaczęły mi puszczać szwy i patrzę gdzie tu je oddać do przeszycia, żeby mi nikt tego nie spider... 😅 W żadną standardową rozmiarówke się nie wpasowuje, jak dobre na szerokość, to dużo za krótkie, jak dobre na długość, to dużo za szerokie. Nawet w wersjach rzekomo wąskich 🤣
magda, bałabym się, by mnie prąd nie popieścił 😂 Kupiłam kamizelkę podgrzewaną i wyszło, że raczej nie powinno się jej włączać, jak jest wilgotno, a miałam w planach włączać ją właśnie na stępowanie konia po treningu, by mi nie było zimno w upocone plecy 😉
Informuję, że w chwilowym uniesieniu szarpnęłam się w Deichmannie na ocieplane buty za 259zł, co w moim przypadku jest istnym szaleństwem. Teraz przydałyby mi się tylko cieplutkie buty robocze, w których mogłabym wsiąść na konia.
keirashara - też mam małą stopę - rozmiarówka butów 35-37, ale ostatnio bardziej 36-37. Uwielbiam buty na obcasach, ale u mnie bardziej są one do podziwiania (mam kilka par na różnej wysokości obcasów), ale moje śródstopie szybko mi mówi, że to nie są buty dla mnie.
Dementek, - to zależy od profilu. Mam takie, w których mogę biegać i spokojnie wytrzymam na imprezie do rana czy pójdę na solidny spacer (rekord to 17km), a bywało, że założyłam i po sklepie przejść nie mogłam 😉 Wysokość ma dużo mniej do gadania niż profil, stopa powinna opierać się cała, nie tylko pięta i palce.
Co do śródstopia - wolę te na platformie niż z cieniutkimi podeszwami, mniej obrywa 🙂
Dementek, ja zainwestowałam w skarpetki i testowałam wczoraj i dziś. Jak dla mnie rewelacja! Mi się stopy mocno pocą i w tych skarpetkach wczoraj i dziś miałam praktycznie suche stopy! Cieplutko, wygodnie. Zobaczymy jak z ich trwałością, ale już wiem że coś grzejącego w butkch to dla mnie gamechanger 🙂 Wkładki są często porządniejsze więc myślę że w ich przypadku jeszcze mniejsza szansa na jakieś popieszczenie prądem. Tylko cena wyższa jak się nie chce najtańszych chińczyków. Jaką kamizelkę masz? Może być priv coby nie zaśmiecać wątku 😉
magda, na Temu wzięłam kamizelkę, bo wyskoczyła jakaś męska za 50zł 😉
keirashara - nigdy nie utrafiłam na takie buty na obcasie, by oparta była cała stopa. A że nie stawiam prosto stóp, to też nie pomaga. I potrafią mi spuchnąć stopy, jak mam buty na obcasie - po zmianie obuwia na płaskie opuchlizna znika błyskawicznie.
Dementek, - no nie jest prosto trafić, szczególnie w małym rozmiarze i niestety z reguły trzeba trochę wydać. Ja z założenia kupuję buty na lata, więc mnie to aż tak nie boli. Biorąc pod uwagę, że moje botki ukochane mają już 10 lat, a coś czuję, że drugie tyle je ponoszę 😉 to rozkład na te lata daje wręcz śmieszną kwotę. Jednak na start trzeba wyciągnąć kilka stówek i spędzić trochę czasu na szukaniu.
Dementek, jeśli chodzi o te wkładki, to prąd tam jest taki, że nawet jak Cię popieści, to będziesz się zastanawiać czemu Cię tak lekko łaskocze. To nie jest trzepnięcie jak od pastucha 😅
dementek- mam problem z marznącymi stopami. Od zawsze. Żadne buty nie były wystarczająco ciepłe. Kupiłam podgrzewane wkładki ale za słabo grzały na końcówkach palców i były zbyt wysokie, przez co nie nadawały się do większości butów.
Kupiłam buty ugg i eureka! Nie wierzyłam że mogą grzać aż tak!! Kupiłam drugie. A potem trzecie jakieś podróbki ale z naturalnym futrem wewnątrz i działaja jak oryginalne. A potem kupiłam czwarte używki w bardzo dobrym stanie i nie noszę już niczego innego dopóki się nie ociepli