Gillian, Biedna... U mnie to samo. Naloty dywanowe uprawiają.
Co do psikadeł, to cena taka se, bo to za 500 ml, a Absorbina czy Endure za prawie litr więc różnica w cenie na litrze to 10-20 zł w zależności od sklepu.
Ja chyba się przerzucę na robienie domowego psikacza, bo ceny tych gotowych są naprawdę porażające, a ich skuteczność jest… jaka jest 😉
Na allegro olejki zapachowe są po 7-8 zł, więc za 5 dych można mieć niezłą mieszankę.
infantil, a jakiś sprawdzony przepis na skuteczną mieszankę? ...ja stosuję wywar z czystka, ale poza tym że koniowi chyba pasuje to skuteczność bez szału.
Ja robiłam swoją mieszankę z pierdyliardem różnych olejków i niestety to również nie jest specjalnie skuteczne, do tego psikacz się notorycznie zacina, bo to trzeba na bazie tłustej zrobić. Nie wiem czy nie lepiej na przykład rozrobić wazelinę z olejkami i tym smarować.
No ja się nie spodziewam cudów, byle mi dało konia w spokoju wyczyścić i rozstępować.
A jak ma działać “niespecjalnie”, to wolę własnej roboty “niespecjalnie”, niż “niespecjalnie” za 200 zł 😅
Na początek stawiam na olejek z trawy cytrynowej i citronellę + eukaliptus i może dorzucę coś jeszcze. I zobaczymy
Ja kiedyś zakropliłam konia olejkiem eukaliptusowym. Najpierw 3 krople na zad. Czekałam 15 min i nic się nie wydarzyło, po czym zakropiłam całego i poszłam zadowolona moczyć siano.
Z zamyślenia wyrwał mnie krzyk koleżanki i łomot dobiegający ze stajni. Nie chcecie wiedzieć co było dalej...
Po prostu rozcieńczajcie ten stuff dobrze 😉
Do olejków jeszcze nada się lawenda, neem, czarny pieprz. Problem wlasnie jest z tym ze jak jest to na wodzie to i tak te olejki się nie zmieszają z wodą. Ocet to jeśli już to jabłkowy.
Z innych pomysłów to mam taki "wosk" przeciw owadom z trawą cytrynową ale jeszcze nie mialam okazji wypróbować, mój koń nie cierpi wybitnie z tego powodu
infantil, jeszcze geranium, goździk, lawenda, kocimiętka (podobno gzy i komary nie lubią).
donkeyboy, Tak, ja robiłam na bazie octu jabłkowego, oleju z orzechów włoskich (też owady pomoc nie lubią) i hydrolatu z lawendy. Plus te olejki i po jednym użyciu psikacz do wyrzucenia, bo zaolejował się na amen 😂
Personalnie uczula mnie wyłącznie czysta, często żywa natura. 😆 Włącznie ze słońcem. Wbrew pozorom te mocno przeprocesowane składniki często uczulają właśnie mniej.
infantil, jeszcze geranium, goździk, lawenda, kocimiętka (podobno gzy i komary nie lubią).
znalazłam jeszcze w domu olejek z drzewa herbacianego i waniliowy, więc najpierw wypróbuję to, a jak będzie słabo, to będę dodawać stopniowo z tej listy, dzięki!
Od lat robię swoje mieszanki ale... Cokolwiek z citronella i lawendą przyciąga mi osy klecanki do konkretnego konia 🙄 w zeszłym roku dziabły go 2 razy i był to koszmar (ból i panika) w tym roku dopiero dzisiaj dodałam do mieszanki citronelli (bez niej jednak słabo trochę) i po 10 min osa w ogonie 😱
Macie jakiś zamiennik na muchy który nie będzie przyciągał tych pierońskich os?
Albo coś co też te konkretne osy odstraszy?
My robimy "wywar" z wrotyczu i dam dodajemy rożne olejki i trochę muchexu. Na te durne jusznice mało co niestety działa ale reszta nie siada. Ja porostu pogodziłam się już z derką nawet na placu i tyle.
Personalnie uczula mnie wyłącznie czysta, często żywa natura. 😆 Włącznie ze słońcem. Wbrew pozorom te mocno przeprocesowane składniki często uczulają właśnie mniej. Sivrite, O, to, to, to, właśnie.
Dlatego uwaga z własnymi mieszankami "naturalnymi". I rozcieńczać.
Ja robiłam eee... z olejkami z trawy cytrynowej, cedru, rozmarynu. Coś tam działało.... Ocet jabłkowy też stosowałam kiedyś i też trochę tam działało przez chwilę.
Ja co roku jestem Januszem i nie kupuję środków na muchy, sama robię. Działają mocno średnio, czyli tak jak te kupne, ale są tańsze 😂
1/4 butelki octu jabłkowego i po jakieś 15-20 kropel olejku z lawendy, rozmarynu, mięty i cytryny + goździki. Do pełna dolaćwody. Coś tam działa, ale nie na długo, jedynie przed każdym użyciem trzeba wstrząsnąć 🙂
Też robiłam nie raz sama, olejki, ocet, woda. Odstraszało to słabo, a nie zabijało wcale. A ja jestem fanką mordu. Także odpuściłam temat, bo tylko mi to śmierdziało.
W temacie fanów mordu - najbardziej satysfakcjonujące dla mnie jest włączenie lampy owadobójczej i słuchanie jak te **]^{%}*{*%]#[ muchy się smażą 😍😍😍😍
Gillian, ja mam taką paletkę owadobójcza, którą można ustawić np. na półce. Nazwaliśmy ją wrotami śmierci. Strzela jak szalona. Ale część radości zabiera to, że mój pies się jej boi i od kiedy go znalazłam w nocy w łazience jak się zakopał pod ręcznikiem to wrota działają tylko w dzień 😀
Mersi, - hkm 🙂 Mój ma krówkę już jakiś 3 czy 4 sezon i ma się dobrze, mimo, że stajenni gdzieś mają zapinanie rzepów ładnie i jest pozaciągana na kapturze 😅 ale żyje, działa, ma klapę po brzuch, kaptur i kosztowała jakieś 200zł.
Pomocy! Mamy jakiś wylęg much w boksie. Gruntowne sprzątanie co 3 tygodnie, codziennie zbierane kupy i dościełane, a dzisiaj ściany były dosłownie czarne od much. Jakie macie sposoby na muchy w stajni? Mi już ręce opadają 😭
Sprzątane do zera raz na 3 tygodnie? To dość mało. U nas sprzątamy wszystko kilka razy w tygodniu + raz w tygodniu sypię Sandezię. Mamy w boksach spokój od much
Pasik_owska, spróbuj Agrisol Dry. U mnie, mimo że mam wyjątkowo niechlujną klacz, Agrisol daje radę. Zapach bardzo przyjemny, chyba nawet fajniejszy od Sandezii. Z tym, że ja do tej pory sprzątałam u niej w boksie do zera praktycznie coddziennie. Teraz kupiłam Sandezia dla porównania i zamierzam ograniczyć wybieranie całej ściółki.