A tak z innej beczki trochę…
Jak sobie radzicie/czym traktujecie załzawione/ropiejące/podrażnione od much i innego plugastwa paczały?
Maska odpada, koń wychodzi na pastwisko na noc, z dużym stadem
Dziewierz, - sól fizjologiczna z apteki, takie małe ampułki, pod ciśnieniem w gałę i zbieram gazikiem to co wypłynie (bo często idzie tego "smarka" z ropy gazikiem zaczepić jak spłynie do kącika i wyciągnąć).
Żeby trafić w oko to trzymam górną i dolną powiekę, rozchylam.
Czemu maska odpada? Jak to kwestia uszu to Felix Bulher ma takie bez, dodatkowo z futerkiem w miejscu przylegania 🙂 Swojemu właśnie zamówiłam po przymiarce. Aktualnie są w promce po 14 euro, musiałam dwie brać, żeby mi wysłali 🤣
Dziewierz, (zimna juz) torebka czarnej herbaty. Przykładać, nic nie splukiwać. Uwaga na udział w zawodach bo jak dobrze pamiętam herbatka jest na czerwonym
PS. idzie sie domyślić z jakiego kraju takie kreatywne uzycie pampersa z herbaty XD
keirashara, , donkeyboy dziękuję🌷
solą płuczę, płatkami kosmetycznymi 100% bawełny zbieram glutki
Maska odpada, bo dziadek się wścieka a i reszta stada ma ubaw-zazwyczaj po godzinie/dwóch z maski zwisają smętne resztki😐
Zastanawiałam się jeszcze nad kroplami do oczu ze świetlikiem (takie z apteki)-można?
Uszy chcę mieć zasłonięte :/
Gillian, A masz jakieś zdjęcie tej maski pod ogłowiem ? Bo moja pierwsza myśl była taka, że te siateczki na oczy są na tyle obszerne, mają tyle zapasu wokół oka, że jest ryzyko, że paski policzkowe będą nachodzić na siateczkę i ją przygniatać.
I pytanie numer dwa, to czy takie elastyczne ktoś robi w rozmiarze xfull ? Nie wierzę w rozmiary uniwersalne, full łamany na xfull ani nic takiego- łeb jest duży i nie o to chodzi, żebym ją w coś na siłę wciskała.. PannaDziewanna,
Ja mam xfull właśnie na śląski łeb, jest ogromna 😜
PannaDziewanna, bierz zebrę! Byłam ostatnio w dwa konie w terenie - jedna derka zebra, druga biała. Nad zebrą latało stanowczo mniej dziadostwa niż nad białą.
Kurde, a ja nie mogę kupić tej &^%* derki w zebrę. Dokonałam zakupu w dwóch sklepach i po kilku dniach z obu dostałam info, że muszą mi anulować zakup.... Chciałam kupić teraz tą Busse Moskito 3 i już też nie ma, wtf 😩
PannaDziewanna,
ja mam super maskę do jazdy w tereny z horse-mania.pl
Oczy są odstające i nie opadają, więc zwierzakowi jest wygodnie. Uszy z tego samego materiału. A do tego cała elastyczna część jest w mikrodziurki, więc wszystko oddycha i łeb się nie poci nawet w długich terenach.
Testowałam różne maski i ta jest totalnie najlepsza.
Jest super . Jest obszerna nie przeszkadza zapięcie na klacie . Ma duże wycięcie na siodło i rzep do ogłowia. Wzięłam na przymiarkę jeszcze jeden model z horze i szyja była za ciasna na Ślązaka ( takiego średniego nie wielkiego ) ta zebra jest super . I potwierdzam dużo mniej much w ogóle się do niej zbliżało . Oddaje tamtą i kupuje kolejna zebrę .
Sivrite, wsadzam taka derke pod tybinke w jednotybinkowym. Tylko przystuły trzeba też na wierzch dać. Moja jest na tyle luźna, że takie przypięcie nie powoduje nigdzie napinania się derki.
Sivrite, ja tą derkę daję na czaprak ale pod tydzieńkę siodła. Ona nie dotyka konia w tym miejscu jeszcze ją podciągam do góry tak żeby poniżej czapraka w tym miejscu były tylko frędzle.
infantil, nie ciepię wciąganych, także dla mnie taka opcja odpada. Moja kobyła też nie każdą maskę lubi, musze teraz Cabala wystawić na sprzedaż bo nie chce jej w ogóle ubierać ;/ Wciągana tym bardziej by nie przeszła.
xxagaxx, kwestia przyzwyczajenia z wciąganymi. U mojej koniny nie przechodziły te na rzepy, panicznie bała się ich zakładania. Z wciąganą tego problemu nie ma, właścicielka stajni codziennie zakłada. A nawet znajoma podpatrzyła i też zakupiła. Miałam z horsemania i maski są z boskiego materiału, gorzej z materiałem na oczy i uszy 😅
Teraz testujemy z Horze
Kucek1331, mój koń od 4l chodzi w maskach, jest naprawdę bezproblemowa do zakładania, wyrażnie pokazuje jak cos jej nie pasuje. Maski Horsewere po 3 dniach juz prawie ubrac nie mogłam. wiec sprzedałam. Tak samo z nową Cabala. 2 razy ubrałam normalnie, za 3 już koń zaczął się cofac na sam widok maski.
Ja nie lubię wciąganych bo chwile trwa zanim to dobrze przełożysz, musisz zaciągnąć na oczy, uszy. Jak mam na zamek to od razu jak założe leży przyzwoicie, nie trzeba wiele poprawiac.
Ja w tych wciąganych nie lubię tego, że ten materiał jest bardzo cienki i owady normalnie przez to gryzą. To wcale nie chroni reszty głowy. Wolę całe z siatki takiej grubej, że nawet jak coś usiądzie to się nie przebije.
Mi zależy, żeby muchy nie dostawały się do oczu. Na wiele lat noszenia masek te wciągane wytrzymały najdłużej i moja konina najchętniej daje sobie założyć 😅
Z zakładaniem jak pisałam kwestia wprawy. Czasowo wychodzi tyle co założenie kantar. Ale kwestia gustu i konia. Nie każdy koń toleruje wszystko, u nas zakładanie tych z rzepami równa się z paniką konia. Nie lubi zakładania czegoś od przodu 😇