Forum konie »

COPD

ewelin_n, Sankaritarina, dzięki, póki co jaki efekt uboczny ventolinu pojawiło się drzenie mięśni i przyspieszone tętno ???? więc muszę obserwować, ale bardzo ładnie odglucił go ten zestaw po jeździe, było sporo parskania i kaszlu, ale takiego mokrego odkrztuszania
Myślę, że u nas oprócz pogody dołożył się ponad tygodniowy brak ruchu, ale działamy teraz regularnie to oby było lepiej 😊
Jak najlepiej podać sterydy w aerozolu, żeby mieć pewność, że trafiły tam gdzie trzeba?
Nat95, takie w psikaczu dla ludzi? Ja dawałam przez maskę flexineb tak jak zalecają do tego zanim koń zrobił wdech
sweetie, dokaldnie tak. Niestety nie mam flexineba a maskę i ludzki inhalator, więc muszę sobie poradzić inaczej
Flexinebem aerozole słabo się podaje, część osadza się na nosie i nie całkiem trafiają tam gdzie trzeba. Polecam komorę Pempa na allegro za 40 zł dla dorosłych. Idealnie pasuje do nozdrza. Trzeba pamiętać aby przy podawaniu leku psiknąć do komory chwilę przed wzięciem przez konia oddechu, aby spokojnie cały lek z komory pobrał. Drugą dziurkę zakrywam dłonią, wtedy wdech jest głębszy. Poczekać tak trzy oddechy i podać następną dawkę. Mam teraz specjalną komorę inhalacyjną dla koni Aerohippus i różnica w pobieraniu leku prawie żadna. Trzeba też pamiętac, aby wymyć komorę po każdym podaniu leków, ew przepłukac ciepłą wodą.
ewelin_n, chodzi Ci o tą zieloną komorę pempa?
Nat95,
Tak
Jeżeli nie dam rady podać przez tą komorę inhalacyjną to mam jeszcze jakąś alternatywę? Bo najlepiej gdyby dostał właśnie ten lek, jednak to taki panikarz, że chyba tego psiknięcia nie zniesie
Nat95,
Przyzwyczai się , najpierw przykładaj bez psikania i nagradzaj za spokojne stanie i oddychanie, później powoli psikaj. Ja się nie certoliłam a mam elektryczną klacz, po prostu psikałam i trzymałam i aż się odczuliła. Dużo chwalenia i smaczek po psiknięciu
Czy ktoś z Was stosuje Bromoheksyne i jeśli tak, to co jaki czas podajecie po zakończeniu cyklu? Widzicie pożądane efekty?
Meise, z bromoheksyną i ambroksolem "be careful". teoretycznie brom w wiązaniach aromarycznych się nie uwalnia.... ale praktycznie to nikt nie zrobił u konia badania oznaczenia ilości bromków np. w osoczu jeśli nie ma "wskazań klinicznych'... tylko, że u koni wrażliwych czy z chorbami z autoagresji nawet śladowe ilości bromków mogą mieć niepokojący wpływ - i to nie od razu- aby to powiązać z podawanym lekiem, ale cześciej po czasie właśnie.
Cała literatura huczy, że to są top bepzieczne leki i związki... a szuaknie badań, które wyszły poza standardowe oznaczenie metabolitów tych leków nie prowadzi nigdzie- nie ma takich badań.
Dodtkowo u koni przez stres oksydacyjny sznse na odłćzanie się bormków są wąłsnie wiksze. Wszelkie stany zapalne wątroby czy inne - to trzeba zawsze przemyśleć, czy leki z tej grupy jednak nie mają sznsy na mikrokuku.
W testach alergicznych wyszła alergia na jeden z gatunków kurzu domowego. Czy to może być przyczyna kaszlu? Polecacie odczulać?
Słuchajcie mam konia zagadkę, może ktoś z was wpadnie na jakiś sensowny pomysł co z nim dalej robić...
Od kilku lat na wiosnę objawy astmowe, tj kaszel i wypływ z nosa. Po czasie przechodziły same z siebie i nie było dalej temat, lato jesień i zima koń bez objawów. Od jakich dwóch lat objawy się nasiliły, koń kaszle już całoroczne z różna czestotliwowcia. Leczony byl objawowo, zioła, ACC, inhalacje z soli, suplementacja . W najgorszym momencie dostał steryd wziewny - właściwie nie było jakiejś szczególnej poprawy.
W tym roku zrobiliśmy endoskopie - praktycznie zero zmian, zero śluzu, wyglądało to w środku jak u zdrowego konia. Jedyne co to blona sluzowa wg. Weta bardzo wrażliwa na dotyk endoskopu, a sam koń ma bardzo wrażliwa krtań i tchawice. Niestety wrażliwe do tego stopnia, że na bardzo mocnej sedacji podczas dwukrotnej (w dwa osobne terminy) nie dał sobie pobrać BALa, miotal nami po stajni aż nas prawie pozabijał i sobie prawie połamał nogi. Że względu na bezpieczeństwo ludzi i jego zrezygnowałam z tego badania po drugiej próbie.
Koń alergik, wiecznie go wszystko swędzi, badania z krwi zrobione. Z pokarmowek uczulony na dosłownie wszystko poza drożdżami i to wszystko na najwyższych poziomach. Z środowiskowych wyszły pojedyncze alergeny, rzepak na 2 i roztocza i komary też na 2.
Jedzeniowo wykluczyłam mu wszystkie alergeny, do żarcia dostaje agrovital alergia, sieczka dla alergików, mesz bezzbożowy itp.
Siano ma moczone w siatce, stoi na pellecie przy wejściu do stajni, okno otwarte. Obecnie niestety rok stoi na kwaterze że względu na uraz miedzykostnego.
Kaszle sporadycznie, co ciekawe ma mocne napady jak wieje wiatr. Jeśli powietrze stoi i nawet jest upał i jest duszno to jedyne co obserwuję to trochę przyspieszony oddech. Nie pompuje brzuchem. Obencie powoli wraca do ruchu i po tym ruchu widzę że glucik mu zawsze po ruchu spłynie, nie jest to jednak jakaś wybitnie duża ilość.
Wet powiedział, że on nie nadaje się na żadne sterydy jeśli jedynym objawem jest tak naprawdę sporadyczny suchy kaszel. Mam podawać zioła (dostaje tymianek jak widzę że mu gorzej, prawoślaz i babkę lancetowata. Dodatkowo na problemu z ruchem bosswellia)
Wet sugerował też oglolne podniesienie odporności. Jesień/zima podaje też dzika róże.
Macie pomysł co jeszcze mogę zrobić, aby pomóc mu z tym kaszlem?
Ile psikniec ventolinu podajecie? Od poniedziałku mamy pompowanie, pezyspieszony oddech, bez żadnej wydzieliny i bez rozszerzonych nozdrzy. Koń dostawał od pon do wczoraj steryd wziewny, różnica bardzo delikatna, a i tak jak dzialanie leku sie skończy to wracamy do tego co bylo...Zastanawiam sie czy nie lepiej w tym wypadku podac coś na rozszerzenie oskrzeli. To nasz pierwszy rok kiedy astma faktycznie objawia się jako duszności itp, a nie tylko kaszlenie w gorętsze dni i dopiero uczę się co, kiedy i jak 🙂
Scycia, Rorer wykluczony? Worki powietrzne oglądaliście? A co to znaczy "wrażliwa krtań i tchawica"? W sensie, że tam był stan zapalny...? Coś tam jest np. ta tchawica jest np. przesunięta etc? Chodzi mi o to czy są tam jakieś wady budowy?
No bo jeśli to wady budowy, to nie wiem czy coś można zrobić, ale rorera się normalnie operuje z powodzeniem.
Jeszcze na Twoim miejscu ewentualnie poszukałabym wśród gotowych preparatów "na Rao". Nie wiem jak to działa, ale mój koń ładnych parę lat był "bezobjawowy" na gotowcach, natomiast aż takiego efektu nie miałam na "normalnych" ziołach. Nie wiem o co chodzi.
Sankaritarina, worki czyste, wsyzysko na endoskopii bylo wzorowe, żadnego stanu zapalnego. Reagował mocnym kaszlem przy dotykaniu tkanek endoskopem - stąd określenie weta, że jest wrażliwy.
Rorera niestety nie mogliśmy wykluczyć przez sedacje, ale nie wyglądało to na rorera mimo tego, że koń dostał w żyłę. Nigdy nie było go też słychać podczas pracy. Czy rorer może się objawiać kaszlem?
Scycia, Rorer nie ma jak się objawiać kaszlem (no ja nie słyszałam takich historii), ale ja już chyba w nic nie wierzę w tym końskim świecie ^^'
no to jak wszystko sprawdzone to chyba tylko wspomagać. I ja popieram stanowisko weta, sterydy też mają skutki uboczne, więc no przy takim sporadycznym kaszlu bym się nie upierała.
U mojego konia naprawdę był spokój na kilka lat po diagnozie, koń nawet potem pojechał dwa razy na zawody, z czego ostatni raz na 3 dniowe, spadku formy nie było (tylko my akurat zmieniliśmy stajnię, warunki "środowiskowe" zmieniły się praktycznie o 180 stopni)
Ann1233, ja mam do nebulizacji. Daje pół ampulki 2mg, w skrajnych sytuacjach całą
Pati2012, mieszasz z solą?
Scycia, jeden z moich koni przy objawach typowych dla rao miał bakterie pałeczki ropy błękitnej.
Ann1233, zazwyczaj nie
Lullaby, Oho! Jak zdiagnozowaliście?

Ann1233, Ventolinu ogólnie nie trzeba rozcieńczać z solą (chyba, że wymagane jest dłuższe podawanie, ale to z vetem by trzeba było rozmawiać).
[quote]Lullaby, Oho! Jak zdiagnozowaliście?

Wymaz z endoskopii poszedł do laboratorium i wyszedł bałagan.
Hej, jeśli chodzi o sianokiszonkę to polecam każdemu! Mój Siwek już nie funkcjonował bez inhalacji i sterydów... Odkąd jest na wolnym wybiegu i je tylko sianokiszonkę nie dostał leków od lipca 2024.
Ja też kupuje od My Land ale na https://gallopzone.pl/pl/collection/Sianokiszonka/4
Tutaj są trzy rodzaje. Siwy teraz je Universal ale jak więcej się ruszał to dawałam mu Special.
Małą ciekawostką się chcialam podzielić.
Częstotliowość oddechów po spożyciu kofeiny u koni (i ludzi) rośnie znacząco.
Niby co to ma do rzeczy- przecież nie dajemy konim kawy...
Ale dajemy pasze, które były np. wiezione tymi samymi rynnami co kawa. Tym samym jełsi producent wyraźnie nie zanzaczy na opakownaiu, że dana pasza nie zawiera dopingu (kofeina to doping)- i uwaga- nie była blisko dopingu w łańcuchu dystrybucji to można założyć, że niestety była🙁
A są konie wrażliwe (szczególnie wąłsnie z chorbami z autoagresji)- które nawet na śladowe ilości kfeiny zareagują przyspieszonym oddechem.
Hej podaje teraz flixotide i ventolin, kon ma oddechy w normie ale delikatnie pompuje. Ludzie mówią mi żebym zaczęła wsiadać na lekka jazdę, ale nie wiem czy to dobry pomysł z uwagi na to, że pompowanie dalej jest. Niby delikatne, ale jest. Poza tym żadnych objawów typu kaszel czy rozszerzone nozdrza. Co myslicie? Wsiadać, czy odpuścić do momentu aż kon będzie w 100% normalnie oddychał? A jak wsiadać to kiedy podac leki, po jeździe czy przed? 🤔
Ann1233, wsiadaj, może wydzielina sie wtedy odklei
Miesiąc temu walczyłam z pompowaniem i suchym kaszlem, ventolinem i nebbudem. Przy inhalacji 22 oddechy po inhalacji i ruchu schodziło do 14 🙂
Ann1233, Mój koń też zawsze najlepjej czuł się po terenie z galopami. Oddychał najswobodniej potem.
Ann1233, Też bym wsiadała. Jak się boisz galopować, to może chociaż na stępo-kłusa.
Jestem chodzącym wrażliwcem i dosłownie płakałam pierwszy sezon jak musiałam kłusować na moim Raowcu z dusznościami (raz - że jeszcze mogę na nim jeździć, a dwa - że on tu takkk oddyyycha, a jak do takkk męczę....), ale po tych jazdach jemu naprawdę się poprawiało.
Leki bym dała przed (no tam jakiś czas przed).

Swoją drogą, macie jakieś swoje "nieoczywiste spostrzeżenia"? Zastanawiam się co jeszcze mogę poprawić. Mój koń wszedł na steryd wczoraj, bo zaczęły się duszności. Bardzo dobrze się trzymał i dopiero teraz ma pogorszenie, więc i tak uznaję to za dobrą sytuację.

Ale właśnie odniosłam wrażenie, że a) mieszkanie w stajni w zimie b) derkowanie w zimie (nawet naszej, gdzie -30 to już od x lat było), tylko działa na plus. Gdzie teoretycznie nie powinno to mieć znaczenia, skoro koń jest odkarmiony, świetnie wygląda, dobrze się czuje etc.
Macie tego typu doświadczenia?
Ja o ile nie było bardzo źle to na raowce (już 3 mi się trafiły do ciotkowania) wsiadałam zawsze jeśli się dało. Nawet jeśli na stępa tylko. Pod siodłem to mam wrażenie inny i większy wysiłek jest i to zawsze mocniej działa. Wiadomo, mówię, że jak się dało chociaż czasami i tak ciężko było ocenić wcześniej bo człowiek wsiadł i po 10 minutach musiał zsiąść. Niemniej w regularnym ruchu pod siodłem musiały być zawsze bo to dawało najlepsze efekty i parę dni bez już potrafiły konia zaglucić.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się