Oooj, ja też tego śniegu zazdroszczę. Chociaż u nas na dzikim wschodzie się trafia. Tak, był podobno nawet w zeszłym roku... jak ja zdechła nawet nosa z domu nie wyściubiałam. Rzepka, na pierwszym zdjęciu najbardziej podobają mi się... buty. To jest odpowiedź na pytanie jakie buty do stajni, żeby nogi nie marzły 😎
My wczoraj byłyśmy w pierwszym zimowym terenie. Jest pięknie! Sarenki wokoło, pierwszy raz na Gracji nie zrobiły większego wrażenia. Oby taka magia na długo się utrzymała 😇
moni, Ale to zależy od stajni wszystko, ośrodków jest mnóstwo. Ta akurat słynie z tego że właściciel lubi sobie poszaleć i takie też treny z nim są. Są miejsca, gdzie się jeździ spokojniej, albo na kantarkach, albo są opcje tzw. "cardio" gdzie tempo jest większe. Myślę, że to kwestia sprecyzowania swoich oczekiwań i znalezienia miejsca, które ja spełni po prostu.
moni, dlaczego?
Jeśli konie są wytrenowane do takiego poruszania się w takim terenie...
Poza tym po kilku wycinkach pomontowanych to chyba ciężko ocenić całokształt.
Koniuszek, Tak! Zaliczone 😅 Śmiałam się tam jak na karuzeli 😁 Było dosyć twardo miejscami wiec jechaliśmy nieco ostrożniej, ale górko-dołki były akurat w formie 😉
Strasznego nic, ale dobrego tez niewiele. W stepie konie ledwo idą ale galop w grząskim terenie - czemu nie. Ja nie lubię patrzeć jak tak ludzie jeżdżą- bat z wodzy, No nie, po prostu nie… ja nigdy w takiej totalnej rekreacji nie jeździłam, wiec źle mi się patrzy na takie cmokania, krzywe strzemiona i ułańska jazde bez sensu.
moni, Tam gdzie było za twardo stępowaliśmy, tam gdzie było grząsko też stępowaliśmy, gdzie podłoże było ok, to kłus lub galop był. Te konie tam żyją i pracują na takich podłożach, są wytrenowane do tego i przyzwyczajone. Żadnemu się krzywda nie stała, następnego dnia rano poleciały sobie luzem do reszty stada na zimowe pastwisko, nikt nie spuchł, nikt nie był obolały. Rozmawialiśmy nawet z właścicielem na ten temat, mówił że często ludzie z własnymi końmi do niego przyjeżdżają, ale on im jazdę razem z jego końmi odradza, bo właśnie najczęściej nie są przyzwyczajone do piachu. Ja Cię nie będę na siłę przekonywać, oczywiście każdy lubi co innego i na co innego ma ochotę i inne oczekiwania, ale wierz mi żadnemu koniowi się krzywda nie działa, nawet od tej końcówki wodzy na kłębie.
zembria ale super teren! Marzyłby mi się w takiej scenerii 😍 okropnie tęsknię za śniegiem i jeździectwem w śniegu, zawsze to był mój ulubiony czas na jazdę po lesie. Człowiek szczęśliwy byl nawet jak się odmroził po tereniku w takiej Narnii.💖
U mnie jeszcze nie teren co prawda, bo po zmianie stajni mamy dalej do lasu i to wsią i koło drogi, więc sama się jeszcze nie odważyłam 😉 ale! zimowy spacer na rozstępowanie tuż obok stajni. Jest przepięknie!
any, O ja! Jak pięknie 😍 Ile świeżego puchu, uwielbiam jeździć w takim świeżym, kopnym śniegu 😀 U nas zdecydowanie mniej, ale za to weekend uraczył nas cudnym sznonem wszędzie, cały weekend się utrzymał. Nie mogłam jeździć, ale choć małż na spacer z chłopakami poszedł.
Jeeej, zazdro. My wczoraj poszliśmy kawałek na spacerek, ale niestety podłoże takie, że niedaleko... a dziś już się topi wszystko i znowu będzie błocko i smutek 😭
Tak mi się marzy śnieżny teren, w ostatnim byłam w 2012 roku 🙈 chyba muszę się przeprowadzić.
Ja zaraz skisne z zazdrości, niech mnie ktoś zabierze w teren w takim śniegu 😭😍 kwintesencja świątecznego nastroju! Swoją drogą ciekawe jak by mój koń zareagował na śnieg, doznałby szoku na bank
zembria, u nas dzisiaj niby ostatni dzień na minusie miał być - od jutra powoli odwilż się ma zacząć (jakiś deszcz też zapowiadają) więc chciałam jeszcze z takiego sypkiego śniegu terenowo skorzystać 😉 dzisiaj mroźno było, drzewa też lekko przyszronione 😉 ogólnie powinnam była ruszyć przynajmniej ze dwie godziny wcześniej, ale miałam problem z podjęciem decyzji jaką opcję wybrać😅 - poza wybraną opcją rozważałam spacer tylko z młodą lub jedynie wsiąść na nią na wybiegu (dopiero się zajeżdżamy - pierwszy kłus przy poprzednim wsiadaniu zaliczony), ale ostatecznie uznaję, że dobrą opcję wybrałam - pomijając liczne przeszkody terenowe w postaci poprzewracanych drzew było super
No i ucięło mi prawie 2/3 wpisu... zembria, u was widać, że też klimatycznie - nic tylko sesję fot w takich warunkach ogarnąć 😍
keirashara, pozostaje mieć nadzieję, że to nie ostatni śnieg w tym sezonie 😅 u nas porządnie dosypało bezpośrednio przed weekendem - w czw jeździłam i wydeptałam trochę ścieżek na wybiegu, w pt sypnęło porządnie, a na niedzielę obiecałam chrześniakowi oprowadzanki i się mocno zdziwiłam, że zupełnie zasypało ślady z czwartku 🤐 i tym oto sposobem razem z bratem (jako asekuracją) brodziliśmy w śniegu po kolana 😅 oprowadzając dzieciaka na koniu 😝 wolę nie myśleć co to będzie jak wszystko zacznie topnieć...
feno, trzeba na święta do polski przyjechać 😅 a koń na pewno doznał by szoku 😅, ale patrząc po swojej hiszpance to szybko ogarnął by temat 😜
any, A miałam mieć, wszystko było umówione już. Tylko, że w poniedziałek miałam zabieg u dentysty i spuchłam jak księżyc w pełni 😖🙃 także w połowie tygodnia już odwołałam niestety, a pogoda była jak na zamówienie!
any, - na zachodzie ze śniegiem od lat jest kiepsko, ja te 10 lat w śnieżnym terenie to nie byłam bez powodu 🙄 to co było wczoraj to jest dużo w porównaniu do ostatnich lat, a jak widać na focie było może z pięć centymetrów. Dlatego przeokropnie zazdraszczam wszystkim, co mają dużo śniegu. Kocham zimę 😅 a powoli czuję się jak staruch i "za gówniarza to było".
Nadzieję mam co roku, ale nie jestem pewna na ile nie jest ona naiwna 😂 feno, - mój traktuje śnieg jak wielkie pole koksu i zachowuje się jakby połowę wciągnął. Nieważne ile razy go widział, zawsze jest tak samo, zawsze baranki radości. Aktualnie zajeżdża swojego połowę młodszego kolegę na padoku, bo lata, fika, bryka, zaczepia, a kumpel stoi jak taki cieć co nie umie się bawić i "weź już daj spokój, co?" 🤣
keirashara, Mi Blondas w tym roku pierwszy raz w życiu puszczał serie baranków na początku galopu jak w pierwszy śnieżny teren pojechaliśmy 😂 I dzida na przód bo fajnie jest 😅
Pod Poznaniem - śniegu brak. Jak chwycił mróz to zaraz twardo, więc tylko stępem po lesie. Teraz, temperatura na plusie. Śniegu nie napada. Jestem ciekawa, czy chociaż w styczniu będzie przez chwilę biało.
zembria, ehhh to trochę szkoda :/ ale może jeszcze się kiedyś trafi taka okazja 😉
keirashara, nadzieja ponoć umiera ostatnia :P u nas też ostatnie lata były raczej bez szału jeśli chodzi o ilość śniegu (za dzieciaka to pamiętam dużo bardziej śnieżne zimy)
izydorex, na wschodzie tak samo :/ i deszcze zapowiadają :/ będzie jedno wielkie bagno... :/
U mnie na drogach ślisko więc tylko stępowy teren, ale chociaż sesja zrobiona. Pod koniec ba środku drogi był snieg wiec tam chwila galopu.- bo po sniegu to super się galopuje 😉