Gillian, - pantene to silikon z silikonem, więc jak najbardziej będzie "efekt" 😉 ale włosa nie odżywi.
Słuchajcie- ja obalę powszechny mit. Żadna odżywka ze sklepu, którą się ot tak nakłąda włosa nie odżywi.
To tylko różne substancje, które są rozprowadzane na łusce i mają tam zostać i ta łuskę oblepić. Czasem (te ze spłukiwaniem) mogą trochę zmienić pH wody przy płukaniu więc zmieni się efekt puszenia itd. bo przewodnictwo na powierzchni się zmieni.
żeby jakakolwiek odzywka mogła "odżywić włos- musi wniknąć do wnętrza. A żeby wniknąć do wnętrza to musi najpierw pójść na włso aktywator... czyli utleniacz jak przy silnym farbowaniu. łuska się otwiera, składniki wchodza do środka, łuskę się domyka inną chemią.
kotbury, - sama woda już otwiera łuskę 😉 zdecydowanie widzę różnicę na swoich włosach przy stosowaniu odżywek i pielęgnacji PEH, odrzuciłam co silikonowe i włosy są wdzięczne.
Mitem to jest "zimna woda domyka łuski". Łuski domyka emolient lub lekko kwasowe pH. Włos z rozchyloną łuską będzie problematyczny.
Puszą się włosy przeproteinowane.
Za to konia jadę silikonami, bo u niego to działa 😅 ale no też włos jest raz, że inny, dwa, że inne mamy warunki życia. Swojej kitki nie turlam w błocie, piasku i słomie.
A co myślicie po prostu o odżywce z deca, ale tej "top" ? Bo ostatnio dostałam, no to zużyłam, i kurde.. nie widzę jakiejś ogromnej różnicy względem CMD, której do tej pory używałam. Ogon baardzo gruby u zimnokrwistej klaczy, psikam raz w tygodniu.
kotbury, - sama woda już otwiera łuskę 😉 zdecydowanie widzę różnicę na swoich włosach przy stosowaniu odżywek i pielęgnacji PEH, odrzuciłam co silikonowe i włosy są wdzięczne.
. keirashara, nie otwiera na tyle, żeby tam we wnętrze włosa cokolwiek wbudować, na stałę. Inaczej jedna taka pielegnacja załatwiałaby sprawę i potem mogłabyś przez dłuższy czas myć włosy "standardowow" i nadal byłoby top.
Ja też stosuję taką pielęgnację, nie używam kosmetyków "z drogerii" (ja teraz to już w ogóle team - animal based, także ten tego🙂. Ale żeby koński ogon "odżywić od środka" to by trzeba zrobić dosłowanie coś na kształt "prostowania".
CDM Stain master to szampon niwelujący żółcie, brązy (kupa) i zielenie(trawsko od tarzania) z ogona. Ma Ph zgodne z końskim więc nie będzie niespodzianek swędzącego rzepa. To taki biały z fioletowymi napsiami. Jak są mocne plamy to warto go nałozyć na ogon raz (mało produktu), spłukać i nałozyć normalnie i chwilkę potrzymać i dopiero spłukać. wtedy to już takie fest pranie będzie.
Nie do końca wiedziałam gdzie zapytać, ale tematy dosyć ze sobą powiązane 🙈 Macie jakieś sposoby na porost grzywki? Grzywa i ogon gęste, mocne, lśniące i falowane a grzywki prawie nie ma 🙃 Zastanawiam się czy jest może jakas odżywka, wcierka itp żeby ją trochę zagęścić
Ann1233, - no niestety nie. Jak natura nie dała to żadne czary nie pomogą. Możesz próbować mtg, ale to polecam w zimie, już za dużo słoneczka jest.
Trust me, próbowałam przez ponad 10 lat zanim się pogodziłam z losem 😂 Grzywy za trzech, ogon rośnie i bardzo poprawił jakość, a grzywka jest stałej długości, bo wykrusza się sama 🤷
Ann1233, możesz próbować tylko utrzymać włos, delikatne rozplątywanie, nie czesanie, a jeżeli chodzi o odżywki to polecam tą z Carr&Day&Martin Mane and Tail. Ona coś tam działa i ma się wrażenie, że włos jakiś lepszy. Ale tak jak napisała keirashara,, zazwyczaj tu jest genetyka i nic nie zrobisz 😅 Ale może koń ma jakieś niedobory i włącz do diety olej lniany czy biotynę z cynkiem.
Ann1233, możesz próbować tylko utrzymać włos, delikatne rozplątywanie, nie czesanie, a jeżeli chodzi o odżywki to polecam tą z Carr&Day&Martin Mane and Tail. Ona coś tam działa i ma się wrażenie, że włos jakiś lepszy. Ale tak jak napisała keirashara,, zazwyczaj tu jest genetyka i nic nie zrobisz 😅 Ale może koń ma jakieś niedobory i włącz do diety olej lniany czy biotynę z cynkiem. Carey,
Niedoborów nie ma, świeże wyniki badań pokazują że wszystko jest w normie 🙂 Aż się sama zdziwiłam, bo nic nie suplementujemy. Po odżywkach żadnych efektów nie widziałam, teraz używam jakiejś ludzkiej i różnicy ani nie widzę ani nie czuję XD
W kazdym razie dzięki wam za pomoc, zaczynam dawać jej teraz biotyne na kopyta, ale może z grzywką też trochę pomoże. Jeśli nie to pozostanie mi się z tym pogodzić ????
Ann1233, jeżeli Twój koń miał KIEDYŚ bujną i długą grzywkę, to możesz grzebać, czy czegoś mu nie brakuje. Ale jeżeli nigdy nie miał "andaluzyjskiej" grzywki to mu taka po prostu nie urośnie 😉
Mój koń miał zawsze dłuugą grzywkę. Jako ogier była ona też niewiarygodnie gęsta. Teraz jest znacznie mniej bujna, ale nadal piękna, długa i dodaje uroku, zwłaszcza przy małej i zgrabnej angloarabskiej łepetynie 😍
Także to chyba faktycznie genetyka na to wpływa. Nie słyszałam jeszcze, żeby komuś się udało z marnej grzywki wyhodować długą 😁
Oficjalnie stwierdzam że żel Equus to mega bubel u nas. Efekt jest tylko przy pierwszym czesaniu. Próbowałam nakładać mało, dużo, na mokry ogon prosto po praniu, na suchy ogon po praniu i zawsze to samo… strąki na drugi dzień, widoczny oblepiony kurz.
Czyli jak zawsze... zależy 😅
Ja zrobiłam kolejne podejście do Berkany, bo leży w pace i no... nie 😉 na sam trening/zawody spoko błysk jest, na drugi dzień grzywa i ogon szare z przyklejonym kurzem. A to przy Equusie mi się nie dzieje w ogóle 🙃
Za to też ostatnio przy okazji kupiłam spray Veredusa, bo pamiętałam go sprzed lat jako wow i kurczę, no też jakoś bez szału.
A ja dzsiaj będę robić właśnie chyba odżywianie włosia i skóry ogona, najpierw wcierka w rzep, potem olejownaie włosia, a potem zwmywanie dwoma różnymi szamponami.
... ale najpierw muszę kupić nożyczki. Proza życia- ponownie zgineły🙂
Są tu osoby stosujące mtg? Wczoraj wieczorem nałożyłam, a dzisiaj ogon tak wytarty tak, że się prawie popłakałam... probuje odratować ogon, kruchy włos, do tego sporadycznie wyciera. Ale już nie mam pomysłu dlaczego. Czasami patrząc na kamerę to wygląda na typowo z nudów. Stoi stoi I nagle bach o ścianę. Po czym znowu stoi i nawet się nie odgania od niczego...
secretary, Przeglądaj też rzep codziennie pod kątem tych małych strzyżaków. Te małe skurwole włażą miedzy włosy i się tam wbijają i to swędzi, moje konie też się drapią od tego. Na nie chyba permetryna nie działa, bo pryskam rzepy i dalej dziady włażą i gryzą 👿
secretary, - cdm dreamcoat działa fajnie pod tym względem, że to śliski silikon i nawet jak drapie to mniej się wyciera 🙂
Mój też reagował tarciem tyłka na swędzące puzdro, np. przy meszkach, no ale to nie sezon.
Co do kruchości - u nas pomogło solidne dowitaminowanie, dobre białko i colagen. Nigdy nie miał takiego wzrostu ogona i to z właśnie super jakości włosem jak żrąc kolagen na ścięgno - i to horseline po taniości 😉 do tego dbam o czystość, jak myje to nakładam ludzkie odżywki i czeszę zawsze z psikaczem, najczęściej właśnie dreamcoatem.
Jakie nożyczki polecacie do podcinania ogona? Zwykłe się łamią na starcie, dobrze naostrzone krawieckie poddały się… chciałabym móc nożyczkami obciąć ogon na jeden raz bez konieczności dzielenia go na kilka pasm i później zabawy z linijką czy aby na pewno wszystkie części obcięłam równo względem pierwszej. Ogon jest bardzo gęsty i ma już na swoim koncie kilka pokonanych nożyczek. Tych krawieckich to mi w domu nie darują za tak haniebną śmierć.
patkahm, odzywam się kompletnie niepotrzebnie bo nie mam ani wiedzy ani doświadczenia, ale w skrajnych przypadkach sekator do gałęzi albo nożyce ogrodowe brzmi jak coś co zaspokoi twoje potrzeby xD