Meise, OVER HORSE Szampon Na Problemy Skórne Over Horse Sulfur Horse 76.99zł [[a]]https://www.decathlon.pl/p/mp/over-horse/szampon-na-problemy-skorne-over-horse-sulfur-horse/_/R-p-dd2b5622-32cf-4e4c-9296-233d409acaa5?mc=dd2b5622-32cf-4e4c-9296-233d409acaa5_c4&c=Bia%C5%82y&utm_campaign=productpage&utm_medium=share&utm_source=mobileapp[[a]]
lacuna, - przy myciu nakładaj dodatkowo jakąś ludzką do spłukiwania. Coś nawilżającego lub domykającego łuskę. Mi się to bardzo sprawdza przy takim puszącym się typie ogona 🙂
Pogodziłam się też, że nigdy nie będzie prosty, gładki i lejący. Nie ten typ włosa. Mój ma ten ogonek taki lekko falowany i jako włos powiedziałabym właśnie wysokoporowaty. Nie zrobię z tego gładkiego niskoporowatego. Odżywki mocno obciążające często sprawiały, że był taki smętny, przeciążony, jakby normalnie miał przetłuszczone włosy. Także utrzymuje sypki i rozczesany, "ten typ tak ma" i cieszę się objętością 🙂
Można jeszcze zrobić jak u ludzi - metodę olejowego mycia.
czyli najpierw jakiś lekki olej na cąly ogon- np. migdałowy, pójsć pojeździć a po jeździe zmyć normalnym szamponem dla koni i wtedy nałozyć coś silikonowego.
Dzięki dziewczyny,to wypróbuję jak wróci ciepła pogoda,bo nam się znowu zrobiło paskudnie a mam na myjce tylko zimna wode. Właśnie ona ma taki puszysty ten ogon że na sucho jak jest brudny (siwka do tego....🙈😉 to się go wydaje tyle że mogłaby 4 konie obdzielić a mokry okazuje się że ledwo garstka 😅 ale fruwa wszędzie,nie jest taki lejący się. No i na domiar złego,jakby biały puszacy i elektryzujący się ogon to było mało-to w dodatku kobyla i regularnie na niego szcza 🙃
lacuna, - zwijaj w luźnego warkocza 🙂 Mój tak chodzi w sezonie na błotko, bo jak błotko oblepia to robi się suchy i kruchy. Rozplatam przed jazdą, po jeździe zwijam, nie dociągam mocno.
keirashara, właśnie już mi to ktoś podpowiedział też w stajni raz ale już było błoto i już się obeszczala :p więc bez sensu taki obklejony jeszcze kisić w warkoczu teraz. Ale jak go odgruzuje to na przyszły rok będę testować zaplatanie. Słyszałam też że zawijają tymi bandażami samoprzylepnymi ale co do tego to już nie wiem czy nie zrobi się za ciężki COP no i jednak ten bandaż pije wodę...
lacuna, u mojego z podobnym włosem (strasznie mnie to irytowało dlatego też szukałam czegoś takiego) sprawdza się JumpIt Detangler, daje efekt takiego śliskiego, dociążonego włosa i nawet u wolnowybiegowca efekt utrzymuje się kilka dni po spryskaniu, dla mnie top odżywka aktualnie. 🙂 Olejki u nas średnio coś dały, przerobiłam też tańsze opcje „ludzkie” i polecane końskie odżywki, jedynie psikacz Leovet dla siwych koni dawał podobny, ale słabszy efekt.
natgos, moje też wolnowybiegowe. Zima to się już w sumie pogodziłam z masakra ogonowa 😀 ale na sezon chociaż chciałabym żeby to to wyglądało.. będę testować!
Perlica, ja się przesiadłam z Leoveta 5* na Equus w żelu i efekty nałożenia są nawet do 2 tygodni, a ogon mamy gęsty, koń lubi go upitolić przy tarzaniu, zbierając wszystkie korzonki z okolicy itp. Czesze ogon bardzo często, a przy equus odżywkę dokładam właśnie raz na dwa tygodnie jakoś i wszystko działa.
Za to hoofgold wspominam jako przeokrutny szajs 😅
Fokusowa, no ja mam w sprayu tego equusa.
Dla mnie nr 1 jest Hoof Gold, nr 2 Show sheen, a nr 3 Dream Coat.
Ogon ma kobyła jak sztuczny, gruby strasznie i łatwo się plącze.