Mnie denerwowuje ta klasyczna dziura na puslisko w strzenieniu (w sensie ze zeby wlozyc stopę w strzemie musisz prostopadle w konia czubkiem buta celowac i puslisko zawsze jest skręcone podczas jazdy) więc też myślałam nad operami - żeby strzemię naturalnie układało się równolegle do konia. Miałam na 2 jazdy na testy pożyczone opery i na pusliskach mono ukladaly mi się zawsze "do konia" więc nie dawało się włożyć stopy bez pomagania sobie rękami - co je skutecznie skreśliło z mojej listy.
(Testowałam je do siodla skokowego więc na relatywnie krótkich pusliskach)
azzawa, - nigdy nie czułam żadnego problemu z wkładaniem stopy w nie bez użycia rąk, ale ja nawet w siodle wszechstronnym i do podskoków mam dość długie puśliska, bo mam długie nogi 😅 Jednak jestem w stanie sobie wyobrazić, że w klasycznym puślisku może się przekręcić. Perlica, - pęka wiele strzemion z tworzywa, pod tym względem to pewne są chyba wyłącznie te metalowe. Widziałam już popękane flex-ony i free-jumpy nie raz. Szczególnie jak ktoś cwaniaczył i brał tańszą, juniorską wersję, gdzie jak byk jest do 45kg 🤦
miossia, do 400 zł masz Compositi. Eole to wersja ze śrubkami w stopce a la flex-on (tak mocno naciągana ta inspiracja). Tych konkretnych nie testowałam ale brałam pod uwagę jak szukałam bo compositi jest całkiem spoko ogółem. Tylko te akurat brzydkie strasznie.
A no i jak trzymają to nie mam dobrego porównania - koniec końców kupiłam techy ktore trzymają jak cholera. Może te śrubki w stopce coś tam dają więcej przyczepności 🙂
zalezy mi na takich ktore jednak trzymaja ale sa bardziej 'nakierunkowane' na skoki. Miesza mi sie juz w glowie od opcji strzemion na rynku a potrzebuje czegos sprawdzonego wiec jesli macie jakies propozycje to z checia poczytam. Srednia amortyzacja, trzymajace na stopce i wlasnie nie za kosmiczne pieniadze to moje prio
Polecacie Sprengery Bow Balance? Aktualnie mam Opery, ale z czasem zaczęły mnie w nich boleć kolana :// myślałam nad Sprengerami ponieważ słyszałam że na takie bóle kolan są świetne, lub może macie coś innego do polecenia?? Free jumpy odpadają
Legarciaa, - wydaje mi się, że są już lepsze rozwiązania niż bow balance 😅 One były super innowacyjne, ale jakieś 15 lat temu. Wtedy jeździło mi się w nich dobrze.
Realnie to najlepiej wytestować. Może będzie to rozwiązanie dla Ciebie, a może lepsze będą np. windereny?
Legarciaa, fajne są Flex Ony oraz Tech Stirrups. Mnie Freejumpy również nie przekonały, za to w Operach nadal jeżdżę i jestem w sumie bardzo zadowolona, ale Tech Stirrups mnie teraz bardzo urzekły🙂
Muszę kupić strzemiona.. nie śledzę tego co wyszło na rynku od dobrych paru lat - a mam problem z jedną stopą kiedyś uszkodziłam i niestety dość szybko zaczynam czuć tą nogę w trakcie jazdy - po zejściu z siodła wręcz jest bardzo sztywna. Na jakie modele zwrócić uwagę które mi jednak trochę zamortyzują to i przede wszystkim dobrze ustawią stopę a przynajmniej nie bd mi utrudniać tego ustawienia..
espérer, - no wybór jest ogromny 😅 Z bajerów takich najciekawszych: freejump, flex on, winderen. Ciut wyżej masz link do sprengerów.
Mi się dobrze jeździ w avacallo opera. Tarka trzyma top, są szerokie, ale nie zbyt szerokie dla małej stopy (mam rozmiar 36 - często szerokie stopki były dla mnie za duże). Mam je jakieś 5 lat i są jak nówki 🙂 Dają fajne, komfortowe oparcie.
Poszukuję strzemion do ujeżdżenia. Strzemion "konkret", czyli masywniejszych w wadze i odczuciu. Wszystko co do tej pory miałam możliwość obejrzeć, zgodnie z trendami, leciutkie jak piórko. Aktualnie mam Acavallo Opery, są bardzo komfortowe, jednak przeszkadza mi ich lekkość. Mocno zastanawiam się nad Tech Stirrups Capri, jednak waga 470g w katalogu. Czy ktoś miał z nimi do czynienia? Może Tech Stirrups Venice są bardziej masywne? Lub ktoś ma coś innego do polecenia? Takiego w starym, dobrym, wagowym stylu Prestige Magnesium. Będę niesamowicie wdzięczna 🌻
Cindi, dawno nie mialam Oper w rekach żeby porównać 1:1, ale mam Techy Siena i one nie są wcale ciężkie. Są z aluminium. Wg. danych na stronie acavallo to Opera są niby cięższe niż tech, ale z drugiej strony piszą że ważą pół kilo i ciężko mi jest w to uwierzyć - chyba że to za całą parę.
Po kontuzji kostki (kilkukrotnej :p ) mam taki problem, że mam ograniczony zakres ruchu i zanim się porządnie rozgrzeje to automatycznie ustawiam stopę bardziej z zewnętrznej strony strzemienia. Czy są jakieś strzemiona które mogłyby mi trochę ułatwić życie pod tym względem? Strasznie mnie to wkurza.
I lepiej się decydować na ciężkie czy lekkie strzemiona? Nie mam za bardzo rozeznania, nie mam też jak sprawdzić które by mi bardziej pasowały
Mam w glowie wyobrażenie, że takie strzemiona na chama wykrzywiają nogę i zamiast pomóc to pogarszają problem, bo już sztywna kostka robi się jeszcze bardziej sztywna :/
Nie wiem sama, nie mam za bardzo jak tego potestować.
A jaka jest różnica jeśli chodzi o lekkie i ciężkie strzemiona w komforcie używania?
Nie wyobrażam sobie jazdy z lekkimi strzemionami, muszą swoje ważyć. Od lat używam Sprengerów metalowych. Nie lubię też jeździć z wkładkami, wymieniam na tarki, a wkładki skośne mam wrażenie dają nieco inne odczucie niż skośne strzemię.
Mam w glowie wyobrażenie, że takie strzemiona na chama wykrzywiają nogę i zamiast pomóc to pogarszają problem, bo już sztywna kostka robi się jeszcze bardziej sztywna :/
Nie wiem sama, nie mam za bardzo jak tego potestować.
A jaka jest różnica jeśli chodzi o lekkie i ciężkie strzemiona w komforcie używania? Ollala, Ja bym miała dokładnie te same obawy co Ty.
Co do lekkich i cieżkich strzemion -> moje indywidualne wrażenia są takie:
- w lekkich strzemionach trochę jakby latały mi stopy, ale ja mam jakiś indywidualny problem z latającymi kostkami (jest fizjo raz na jakiś czas). Łatwiej je było zgubić, trudniej nogą znaleźć. No i z racji, że miałam takie plastikowe lekkie strzemiona, to odnosiłam wrażenie, że mnie dosłownie "wywala ze strzemion" na niektórych skokach. Ale może to po prostu taki model był.
- w ciężkich jakoś "normalniej" mi ta stopa leży, spokojniej. Mogą to być nawet zwykłe metalowe strzemiona a'la Ułan Wujek Zdzisiu, nawet gumy nie muszą mieć (chociaż wolę z gumową wkładką oczywiście). Spokojniej się mogłam tak jakby "oprzeć" - nie, że ciągnąć stopą w strzemię, choć do tego też mam tendencję (pięta w dół 😀 jak zabezpieczenie na okurwieńców - no przez jakiś czas jeździłam w sposób "jak na bombie"), ale tak właśnie się "oprzeć" stopą.
Ja bym na Twoim miejscu chyba spróbowała jakieś takie "porządne", ciężkie (no nie wiem... Flex-on? Lorenzini? Prestige?) z szerszą stopką. Może by to pomogło jakoś tak "rozłożyć" nacisk na tą kostkę i poprawiło komfort.
Sankaritarina, dzięki, właśnie o takie wrażenia mi chodziło, bo nie mam jak tego porównać.
Ja mam generalnie taki problem, że jedna kostkę mam taką beznadziejnie sztywną, potrzebuje ok 15-20 minut żeby się rozgrzać. Tak myślę, że szeroka stopka może by pomogła choćby z tego względu że chyba bardziej można się oprzeć? Inaczej się stopa układa i szerzej amortyzuje?
Ollala, - moim zdaniem tak, szeroka stopka lepiej amortyzuje 🙂 ja bardzo lubię w Operach to, że właśnie mam takie dobre, szerokie i bardzo stabilne podparcie. Mimo, że one nie mają żadnych bajerów i amortyzacji jako takiej, to moje kolana je lubią i jeździ mi się dużo wygodniej, niż w węższych.
Ollala, Mnie w takich "najzwyklejszych" metalowych strzemionach, raczej właśnie węższych niż szerokich, po długiej jeździe czasami bolała zewnętrzna część stopy. Drętwienie też czasami było, ale to jak już faktycznie 1,5 godziny treningu przeszło, alb 2h terenu. Ale nie wiem z czego to wynikało. Czy mi się stopa przesunęła i "naciskała" na ramię - czy bardziej naciskam na strzemię zewnętrzną stroną stopy - nie wiem. Aczkolwiek to mocniejsze opieranie się zewnętrzną stroną stopy może być, bo miałam zmiażdżoną łydkę i jeśli ona nie jest rozgrzana, to tak "ciągnie" na dwie strony, więc pewnie wpływa na stopę.
W jakichkolwiek strzemionach z szeroką stopką nie miałam tego problemu. Ale też np. jak masz strzemiona z taką chropowatą powierzchnią stopki albo wręcz takimi drobnymi "kolcami" (Flex-Ony na pewno tak mają), to wydaje mi się, że stopa się po prostu mniej przesuwa i może to dlatego.
Bodajże z Lorenzini miałam tak, że było jakoś tak "za" ciężko", jak mi się ta stopa przesunęła i "przylgnęła" do ramienia strzemienia, to też ból się pojawił. No nie wiem, miewałam wrażenie, że mam stopy w takich "klocach".
Jasne, że pewnie moje problemy wynikają z dosiadu, który należałoby poprawić, ale stara baba jestem, więc jak mogę se komfort strzemionami poprawić to czemu nie.
Ollala,
Ja w sumie nie wiem czemu, bo nie miałam kontuzji, ani nic nie wiem o żadnych problemach własnych - jedna kostka mi totalnie drętwiała czasem nawet po pół godziny jazdy. Po godzinie jazdy, to musiałam wyjąć nogi ze strzemion i porządnie rozruszać żebym mogła zejść z konia i stanąć na tej nodze.
W operach nie mam tego problemu. Jeżdżę czasem 2 godziny i nic. Zero problemów z kostką. Jazdy różne - płaskie, drążki, małe skoki, tereny. W każdym formacie te strzemiona mi się sprawdzają.
No i opery nawet jak Ci nie wypalą, to bez problemu sprzedasz za przyzwoite pieniądze.