Mi właśnie najbardziej nie sprawdził się model kentucky pearls 600 zł ekhem.. po jednym użyciu na stępo-klusa miałam zmechacony materiał przy popręgu i pod łydką no słabo, słabo za taką kasę 💀 Kentucky dla mnie to top derki i przy nich zostanę, czapraki szczególnie te nowe modele w ogóle do mnie nie przemawiają.
dairoxroxi, matko boska....Ja pretensji nie mam do mojego, bo kupiłam za 30 euro.
A teraz się spóźniłam bo po 59 euro były equiline ale już moje kolory same ujeżdżeniowe zostały... buuu
Jest i moja Heavy Fleece w kratkę. Powiem wam ze meega! Gruba, miękka. Będzie na zawody bo szkoda mi jej. Za to według mnie jest mega wąska w klacie. Moja kobyla nie jest jakaś wielka a tak na styk zapinana. Dobrze ze wzielam to 155cm.
Perlica, Ja myślę że to kwestia danej linii, tj. tych tańszych. Też tak uwaliłam w PSoS kupiłam ich cottona zachęcona niską ceną. Szwy poszły po 10 jazdach (zresztą wrzucałam tutaj) i raczej do marki nie wrócę. Mam od nich inny czaprak z signature i nic się z nim nie dzieje ale nie kupię już od nich raczej nic bo strasznie łapią brud i tak średnio się tego używa "na codzień". Szczerze mówiąc wolę najtańsze czapraki Lemieux - chodzą w UK po 30-35 funtów i są niezniszczalne. No jedyne co to ładne kolory szybko znikają z półek. Ale naprawdę są solidne, nie syfią się, nie kapcieją, nie rozpruwaja i są przewiewne. Jedyne co mnie wkurza to cena tej marki w PL bo to akurat to jakieś nieporozumienie.
Swoją drogą moim łupem z BF był komplet z Lemieux: baselayer + czaprak suede w kolorze Fern, za jakieś śmieszne pieniądze bo wyprzedaż poprzedniej kolekcji oczywiście, więc taki komplet kosztował poniżej 300zł. Zdjęcia nie mam bo paczka poszła do teściów. Ale może będzie okazja przymierzyć w lato 😀
donkeyboy, u nas w PL Lemieux jakoś nie zrobił kariery.
Szczerze to nie wiem czy te Kentucky były najtańsze, bez promy kosztowały ponad 300 pln, to dla mnie nie jest mało jak za czaprak... ale pewnie te materiały typu velvet czy softshell sa jeszcze droższe i może lepsze.
Velveta kupiłam teraz na BF za 40 euro chyba , więc jeśli przyjdzie to ocenię quality na wiosnę 😁
Perlica, ale no właśnie to taki chwyt marketingowy. Tańszy z całej marki która ma być "ekskluzywna". Ten cotton z PSoS też oryginalnie tani nie był, był jednak najtańszy spośród innych czapraków.
Ja się nie dziwię że Lemieux nie robi kariery w PL - jest dużo ładniejszych czapraków za 300 zł w Polsce dostępnych, i nawet na promocjach raczej nigdy nie schodzą z ceny bardziej niż za 250. Za tyle to i ja bym nie kupiła 😉 dlatego ściągam je zza granicy i też wiem że nie każdemu by się chciało czy ma możliwość.
donkeyboy, ja mam jednego Lemieuxa - dostałam od koleżanki, która przywozi sprzęt dla swoich koni z UK. I to jest pancerny czaprak. Trochę stracił kolor ale wrzuciłam go do płynu do czarnych rzeczy i wygląda mega dobrze. Fajnie się układa ale jest duży. Natomiast cena 300zł za bawełniany czaprak to jest dla mnie obłęd.
epk, no właśnie. Jakby były wycenione chociażby jak w europejskich sklepach to by były popularne. Ten co kupiłam teraz kosztował mnie 172 zł (i to nie była jakaś wielka wyprzedaż BF bo widziałam go już wcześniej w takiej cenie), w Sellerie Mae jest po 218 a u nas dostępny aktualnie w Horze za... 300. Dlatego pisałam że to jest jakieś nieporozumienie 😉
donkeyboy, o kurczę. A mój najtrwalszy czaprak to wąłsnie PS.
ciurany codiznnie i pray i od nowa i po 2 latach odpruła się przy mijscu gdzie poręg biegnie taśma dżetowa.
anai, blingować musi, ale właśnie ten odcień jest idealnie taki jak lubię, a nie jestem wielką fanką fioletów. A tu jeszcze w szafie Blue Meadow czeka na u mnie na premierę na koniu 🙈
Evka, - nie, czekam na wyprzedaż 😂 cebula is strong. anai, - zazdro! Piękny jest 😍 charlieeee, - totalnie się nie dziwię, velvety są cudowne, wszystkie. Gdyby było mnie stać wykupiłabym każdy kolor 😅 Śliczny zestaw z derką.