Przyszła właśnie paczuszka z tackshopu. Jak zwykle jestem zakochana w jakości, na tego Equito to się czaiłam już od wieków od kiedy zobaczyłam go na kucyku forumowej Lusi. Psos wpadł jakoś przy okazji 😅
W sumie to chciałam, żeby coś mi pasowało do czarno-różowych strzemion Flex on, te modele nie są idealnie w tym kolorze, ale bardziej by pasowały niż mój aktualny, miętowy czapraczek. Aha, i czaprak nie może być śliski, bo konik okrągły.. raz pożyczyłam śliski czaprak i to nie było komfortowe
malinowaa, obserwuję ich od jakiegoś czasu i dokładnie to samo robią z PSoS.
Rozumiem, że to ich biznes i dlatego mają przebitkę, ale zastawiam się dlaczego ludzie nie kupują bezpośrednio u PS of Sweden, ostatnio non stop mają promki nawet po 70% i wysyłkę free.
jabooshko, no niestety płatność w obcej walucie, język (tak dokładnie to wciąż jest problem) dużo rzeczy kupują dzieciaki podsyłając linki rodzicom lub biorąc za pobraniem więc w pl jest wygodniej no i zwroty.
Ja sama kupuje głównie w zagranicznych sklepach z powodu większych promocji i większego asortymentu, lepszej dostępności produktów ( np derki Horseware), są super sklepy takie jak np Amiko Market - inna forma wykupujesz członkostwo na rok i czekasz na dropy ... to już chyba zupełnie nie polska mentalność i czarna magia a się fest opłaca.
PannaDziewanna, ja nie jestem fanką eskadronow. Według mnie szybko się szmaca. Dla mnie teraz najlepsza jakość to Equito, Psos albo Equestrian Stockholm. Mam od 2l, używam na co dzień i piorę bez zbędnego dbania i wciąż wyglądają super.
Kuniaa, ja dlatego mam jeszcze revoluta dla płatności w EUR a kurs ostatnio wychodzi mega spoko. I zgadzam się co do promocji - mi nie raz udało się upolować perełki za grosze za granicą, wtedy nawet sama coś puszczę dalej w świat. Ale w Polsce to bardzo rzadko sklepy robią duże % na top-marki.
... Zależy mi na komforcie konia, szukam grubszego czapraka PannaDziewanna, jeśli komfort konia jest priorytetem to po doborze kształtu (profilowanie grzbietu) warto postawić na podszycie.
Najzdrowsza dla konia (podobno) jest bawełna -wafelek. Chodzi o specjalny splot, i grubość włókien, które powodują top transport potu od konia.
O matko, tyle pieniędzy za jakiegoś noname to trochę 🤡 To już lepiej jakieś psosy i inne esy, przynajmniej wiadomo, że porządnie wykonane, do tego ładne, a i dużo lepsza wartość w razie w na rynku wtórnym.
budyń, polemizowałabym z porządnym wykonaniem PSoS, mi się czaprak od nich rozwalił na szwie po grzbiecie po jakichś 10-15 użyciach, a nie był jakoś specjalnie maltretowany - wręcz przeciwnie. Wrzucałam tutaj zdjęcia zresztą.
Eliada piękne czapraki ale kurka cena no zaporowa. Ja nawet tyle bym za Kentucky nie dała. A promocji z Eliady chyba nigdy nie widziałam.
budyń, - i jak dobrze zapolujesz, to psos-a idzie spokojnie wyrwać za 200zł lub mniej 😎
Generalnie co do jakości to ja bardzo lubię psos, kentucky, droższe modele eskadrona (mam te śliskie glossy i glittera, one są top i piorą się bezboleśnie nawet białe), pot świetnie odprowadza schockemohle. Cottony mi się też spoko użytkuje, choć wiem, że niektórym ponoć blakną - no cóż, ja nie susze na słońcu i tego nie zauważyłam.
Rozczarowana w ciul byłam Anky. Czaję się na jakiegoś equiline i winderena (jak poprawili wielkość, bo wiem, że pierwsze DL były bardzo poszczędzone materiałem).
Czy ja wiem czy taki no name. To że polskie, to nie znaczy, że słabe. Dla mnie to atut, wolę szyte u nas niż chińszczyznę. Są świetnej jakości, przede wszystkim „sztywne”, a nie kocyki po praniu jak większość firm. Teraz niestety ceny czapraków tak poszły w górę, że zwykły cotton (z poliestru swoją drogą) kosztuje prawie 200 zł
Co kto woli, dla mnie brzydko wycięte i uszyte te eliady, o których swoją drogą pierwsze słyszę, stąd twierdzę, że noname :P
O szwedzkich szmatach to raczej dobre opinie krążą, a że komuś się popsuł, no to wiadomo, że bywa i tak. Tak samo jak i eskadrony. Mi te cottony to się trzymają rewelacyjnie, ale fakt faktem, że mój najnowszy to jakiś fiolet sprzed 5 lat :P Ale np taki mango to mam po dziś dzień i zero zmian koloru, a ciurany często i gęsto był, tylko trochę się pobrudził od siodła przy popręgu i tyle. Nawet sztywny dalej.
Ale jak mówię, każdy ma inny gust i preferencje. Ja lubię te szwedzkie, bo porządne, dobrze wyprofilowane, dobrze leżą, są piękne i jak coś to mogę je opchnąć za nie najgorszy pieniądz (a przynajmniej taką mam nadzieję). Tak naprawdę, to byle ten czaprak nie był tandetnie wykonany z gównomateriału i był dobrze wyprofilowany po grzbiecie, reszta to już mniej ważna :P
Figarusowa, nie chodzi o to że polskie, tylko jeśli ktoś prosi za produkt X (wzorowany na produkcie markowym Y) tyle co za produkt Y to trochę średnio, tym bardziej gdy na internecie opinii mało. Ja jestem 100% za małymi domowymi brandami (sama noszę wyłącznie leginsy do jazdy dwóch małych "domowych" marek i są super), ale no kurka psychologia jest prosta - jeśli masz znany brand i znana firme godna zaufania to jasne że rzuci sie im the 3-4 stówy a nie marce która tego zaufania jeszcze sobie nie wyrobiła i w sumie nie wiesz co dostaniesz. No chyba że te 3-4 stówy nie szkoda gdyby okazało się że to chłam 😉
Ja za to jeśli chodzi o jakościowe szmatki to zawsze i wszędzie polecę lemieux. Trzeba się przyłożyć żeby je zedrzeć. Wkurza mnie tylko że w Polsce mają takie nadmuchane ceny, w UK to marka jak każda inna i chyba nigdy nie zapłaciłam za czaprak od nich więcej niż 170zl bo zawsze są jakieś promki prędzej czy później 🤣
donkeyboy, - za żadnego z moich PSoS nie zapłaciłam więcej niż 200zł 😉 ale ja jestem człowiek-promocja 😜
Nie mam też z nimi żadnych problemów. No i imo to, że jest jakiś jednorazowy fakap, ale firma się ogarnia i ładnie przyjmuje reklamacje nie świadczy źle o marce czy jej jakości. Pojedyncze fakapy w produkcji się zdarzają, nawet mając turbo wyśrubowane normy.
Dobraa, czaję. A czaprak od Mattensa ? Podkładki to są bardzo chwalone, a ostatnio jak przeglądałam internet za czaprakami to trafiłam na czaprak Mattens w kolorze idealnym, będzie to taki hit jak ich podkładki czy jednak faktycznie celować w te co wymieniłyście ?
Mi się żaden pod siodłem tak dobrze nie układał jak PSoS. Według mnie to są obecnie najlepsze jakościowo czapraki, już nawet pal licho estetykę ale po prostu stosunek wartości do ceny jest genialny (można wyrwać nawet za 29eur). Z Equestrian Stockholm miałam mały problem (wytarty glitter w mahogany) ale zdecydowanym plusem jest ich błyskawiczna obsługa klienta i zaproponowali mi parę korzystnych rozwiązań w ramach zadośćuczynienia. Eskadrony moim zdaniem przy tych 2 markach wypadają słabo. Więcej marek nie skomentuje bo nie używałam ostatnio, jestem oszczędnym typowym ciuraczem, ostatnio wpadłam w szał minimalizmu i mam 3 na krzyż które będę wymieniać tylko jak mi się całkiem zużyje nie jak wpadnę w kolorkowy szał xd