Co mnie wkurza w jeździectwie?

Strzyga, nie, nikt nie pisał o dbaniu o swoje ciało. Była mowa o tym, że jeśli ciało jest za duże, to się nie wsiada. To proste, ktoś podał super przykład liny do bungee - jak ważysz za dużo to nie skaczesz. I tyle. I nikt nie mówi „to idź na siłownię” tylko po prostu „nie skacz”.

Swoją drogą ciekawe, że mówisz o dobrostanie konia, a chyba całkiem sporo przejeździłaś na hipodromie, gdzie nie ma nawet padokowania normalnego.

No to pytam: ile z Was to robi? Ile z Was regularnie spotyka się z urofizjo, sprawdzić napięcie mięśni dna miednicy? Bo przecież od nich zależy bardzo dużo w jeździe konnej.
Strzyga, mój mąż chodzi do fizjoterapeuty pod kątem jazdy konnej. Konie mają fizjo, to dlaczego nie on 😉.

Strzyga jedno mnie zastanawia - co to jest dieta dopasowana do jeździectwa?

Pierwszy raz widzę tak gorącą dyskusję, chwila przed 24 a ja nadal odświeżam i są nowe posty 😂

Odniosę się jeszcze do tego pasowania ,,na oko" - bardzo istotne jest, czy zakładamy 20% czy 15%.
Kiedyś dyskutowałam z babką z filmiku na temat stosunku wagi do konia i jako, że kucyk waży tyle co średni hucuł (był ważony), to ona się na spokojnie w 20% mieści. Wizualnie jest na niego sporo za duża. Nie jestem pewna na tę chwilę, ale w 15% już chyba się nie mieściła.

Fokusowa, ah, czyli jeśli chodzi o dobro konia, to tylko waga ciała ma znaczenie. Jak się go używa, już nie? Czyli można być pospinanym, można być agresywnym, można nad tym ciałem nie panować, byleby „zad” nie był za duży?

Teraz już rozumiem. Dobro konia = mała waga. Sposób używania ciała =\= dobru konia.

Dzięki za inspirującą dyskusję. Wiem już teraz, co najgorzej wpływa na końskie ciało. Ciekawe tylko skąd tyle kulawizn u koni, które chodzą pod chudymi osobami?!

Zakrztuszę się zaraz serem 😂
Dieta dostosowana do jeździectwa i urofizjo jako poprawa dobrostanu konia

Strzyga, ja w pierwszym odruchu pomyślałam, że Ty do otyłych osób pijesz... bo skoro mają chudnąć, żeby jeździć, to wychodziłoby, że muszą większość tej listy zrobić

Strzyga, następna, która czyta co chce. Nie, po prostu rozmowa jest o tym, a nie innym aspekcie. A Ty wyskakujesz jak Filip z konopii i zmieniasz temat.

Mnie zaintrygował wątek tej diety i serio chętnie się dowiem, co Strzyga miała na myśli.

Przychodzą mi na myśl dwie opcje:
a) dieta po to, by schudnąć, by móc jeździć na koniu, ale to się nie wpisuje w ton wypowiedzi Strzygi.
b) dieta co najmniej wegetariańska, bo to nieładnie jeść zwierzaki, jak się ma zwierzaki. No ale to chyba nie wpływa na dobrostan konia - plecy go nie będą bolały po tym, jak ktoś zje schabowego na obiad.

Nic innego nie przychodzi mi do głowy… 😒

Perlica, bardzo mi przykro, że się krztusisz i polecam wizytę u urofizjo. I poczytanie badań o związku mobilności miednicy z jazdą konną i tym, jak wpływa na konia.
Ideally, as the rider’s pelvis tilts from anterior to posterior, there is a small amount of lateral roll [5], whilst the trunk maintains its vertical posture and the head keeps a stiller and more consistent horizontal posture [22]. Adjustments of pelvic and trunk posture affect pressure distribution beneath the saddle [23,24], which is perceived by the horse and may affect the horses’ balance [25] and perhaps result in the horse showing conflict behaviors. Skilled riders move the pelvis independent of the other body segments, which requires good dynamic postural control [6] to create a more harmonious relationship with the horse [5,26] and earn high scores in competition [26]. Skilled riders have a stabilizing effect on the horse, which is manifest as a reduction in motion pattern variability [16] and is likely to be one of the factors perceived to increase the quality and harmony in our study. Improved rider-horse harmony also improves the consistency of temporal variables and dorsoventral motion patterns in the horse [27].

Nevermind, Wszyscy muszą.
Zwlaszcza Ci, którym tu tak bardzo na dobru konia zależy 🙂

Fokusowa, To wyjaśnij o czym jest ta rozmowa? Jest o dobru konia, czy o jechaniu na otyłych? Jeśli o dobru, to bierzmy pod uwagę więcej czynników, żeby kompleksowo zająć się dobrem konia. Jeśli o tym drugim, to powiedzcie to normalnie, a nie kryjecie się za dobrem konia 😀

Strzyga, rozmowa dokładnie jest o stosunku wagi jeźdźca do wagi konia i o tym, że zbyt ciężki jeździec nie jest niczym dobrym, co bezpośrednio wpływa na dobrostan danego konia. Rozpatrujemy ten jeden czynnik, nie wszystko dookoła, bo jak zaczniemy rozmawiać o wszystkim co ma wpływ na dobrostan konia to a) życia nam nie starczy i b) rozmyje się temat główny.

Strzyga, nie muszę czytać, bo bez czytania wiem jak na pewno na dobrostan konia i jego plecy wpływa za ciężki jeździec 😜

Nevermind, jak dla mnie obrazek z Twojego filmiku jest przyzwoity, mam na myśli to, że jeździec „na oko” wcale nie wygląda wizualnie na za dużego, mimo, że się nie mieści w tych 15%.
Rozpętałam dyskusję, ale chodziło mi bardziej o pewne skrajności w dopasowaniu wagowym. Gołym okiem widać, że wygląda to słabo a nikt z sędziów nie jest w stanie zwrócić na to uwag, a jeździec i jej trener udają, że wszystko jest cacy. To mnie wkurza - udawanie, że jest ok.

infantil, bawi mnie jak bardzo Strzyga ignoruje Twoje drążenie o dietę 😁 słowa na wiatr...

Nikt normalny o wzroście 1.9m nie pakuje się na kuca 1.2m i nie trzeba do tego badań, żeby zdroworozsądkowo podejść do tematu. Ale jak przychodzi do wagi to niektórym odp...la na tym punkcie i tak wykręcą kota ogonem, żeby wcisnąć wszystkim dookoła fatfobię. Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy te "ciałopozytywne" typiary na insta czy fejsie najechały na mnie czy kogoś innego za jego wygląd. To jest najbardziej fałszywy, zakłamany ruch społeczny z jakim się do tej pory spotkałam. O grubych nie można ani słowa, waga nie wpływa na zdrowie, size plus piękniejsze, jak możesz być taka chuda, to niewspierające. Ale to tak na marginesie.

Marchewkowa, nie bardzo wiem jak sędziowie mieliby zareagować - czy istnieją przepisy określające kto wagowo/wzrostowo może startować na jakim koniu. Sędzia żeby reagować musi mieć podstawę w przepisach. Chyba że powołać się na dobrostan konia, ale to musiałby się wypowiedzieć ktoś z lepszą ode mnie znajomością przepisów.

Abstrahując od wątku osób otyłych na koniach. Mnie natomiast to naprawdę ciekawi, kto z osób na poziomie rekreacji, małego sportu, które dbają o dobrostan konia dobrą stajnią, super dopasowanym siodłem, fizjo itp dba też tak o swoje ciało pod kątem jeździectwa 😀 kto był u fizjoterapeuty chociaż raz, kto się przyjrzał swojej diecie, żeby była zdrowa (już tu nie pod kątem jeździectwa, tak po prostu aby o siebie zadbać jak o tego konia), kto się rozgrzewa przed treningiem. I to mnie ciekawi, bo ja próbując po raz 124859 wrócić do regularnej jazdy zaczęłam patrzeć w pierwszej kolejności na swoje ciało, okazuje się, że 3/4 problemów wynika z tego że jestem sztywna jak pal Azji. Na to naprawdę niesamowita robotę robią ćwiczenia od fizjoterapeuty i porządna rozgrzewka jeźdźca.

Facella, tak, też mam takie wrażenie. Nikt tu nie napisał, że trzeba mniej jeść, czy obraził sylwetkę.
Ja podejdę z innej strony. Wrzucam dwa zdjęcia w załączniku. Myślę, że pierwszy obrazek oburzy każdego pomimo, że nie ma nim osoby otyłej. Drugi obrazek oburza większość społeczeństwa, a głównym argumentem jest to, że tym koniom jest za ciężko. Wtedy może im być za ciężko. No ale jeżeli chodzi o konie które noszą za duży ciężar to im nie jest za ciężko. Bo mają fizjo i w ogóle są tak empatyczne, że wiedzą, że jak tego nie będą znosić to ich opiekun popadnie w chorobę. Co jest argumentem żadnym. Na moim pierwszym koniu już nie mogę jeździć bo stan zdrowia mu nie pozwala. Czy jakbym miała depresję i jazda by mi pomagała to czy byłoby to usprawiedliwieniem? Nie. Mogę za to go czyścić i z nim być.

Racjonalne argumenty? Nieee, jak ktoś napisał, że osoba jest za ciężka na kuca, to szurabura ugaczaka myślowe salto mortale i wniosek jest jeden jedyny - revolta wysyła grubasów do gazu!!!11 😂

Podoba mi się ta dyskusja, grochem o ścianę.
I ja się rozciągam przed koniem! Ba, nawet na koniu jeszcze robię czasem te rekreacyjne ćwiczonka! I matka moja jest fizjoterapeutką, a najlepsza koleżanka dietetyczką. Czy to daje mi zielone światło do rozmowy o dobrostanie koni??? Czy jeszcze fikołka z telemarkiem mam zrobić?

Z fajnych rzeczy to gdzieś czytałam, że np. dokładne czyszczenie naszych koni jest formą rozgrzewki, a wiele jeźdźców ćwiczy na jodze czy z fizjo żeby być sprawnym.

budyń, Nie, nie daje ci to zielonego światła, bo użyłaś słowa "grubas". Powinnaś użyć "puszystak".
Facella, Tu dużo jest takich ignorancji. 🙂 😀

Czy ktoś widział już nowinki dotyczące kadr szkoleniowych wprowadzone przez pzj?

Link: https://pzj.pl/wp-content/uploads/2024/03/prezentacja-Zasady-Szkolenia-Kadr-Instruktorskich-i-Trenerskich-w-Jezdziectwie-1.04.2024.pdf?

Co o tym myślicie?

W końcu pzj rozgryzł temat jak zacząć zarabiać na ZOJ, bo do tej pory była to odznaka, która nie była nikomu do szczęścia potrzebna… ten tytuł asystenta instruktora też ciekawy. Tylko zwykle asystent pomagał przy podnoszeniu drążków, podciągał popręgi dzieciakom w ramach wolontariatu… a teraz ma prowadzić jazdy pod kątem przygotowania do JK. Jestem ciekawa jak będą wyglądać egzaminy na ten stopień i czego konkretnie będą się uczyć, bo szkolenie początkujących jeźdźców jest bardzo odpowiedzialną funkcją - a tu przyzwolenie od pzj by robiły to osoby nieletnie.

Fokusowa, ale dlaczego o wadze, a nie o tym, że ludzie nie robią rozgrzewki przed wsiadaniem na konia i wsiadają sztywni? Przecież tych osób z otyłością nie ma na revolcie. I przecież obrażanie ich nie jest sposobem, który zadziała motywacyjnie na zrzucenie wagi, wiecie o tym, prawda? To potwierdzają badania. A revoltowicze wszystko wiedzą. Chociaż nie czytają, bo wiedzą, jak Perlica.

Ja wiem dlaczego, bo przecież łatwiej jechać po osobach z otyłością, niż się zastanowić i dodać kolejne działania, żeby nie wsiadać na konia sztywnym i być w najlepszym możliwym stanie fizyczno-psychicznym do uprawiania jeździectwa. Lepiej przecież pisać sobie o osobach, które są otyłe, które są teoretyczne, na które można sobie ponarzekać, że są egoistyczne, że nie szanują konia, niż zastanowić się nad sobaą. i czy na pewno samemu nie robi się rzeczy egoistycznych i nie stawia się własnego lenistwa w gestii własnego ciała i umysłu, nad plecami konia.

Śmieszne to wasze święte oburzenie, wyzywanie, pisanie o trosce o dobro konia. Dobro konia, tylko cudzego, na własnego to już można sobie olać dużo rzeczy.

Dobra dyskusja, lata mijają, revolta taka sama, lol.

Chyba mogę pożegnać się z odpowiedzią na moje dwukrotne pytanie o dietę dopasowaną do jeździectwa 😒

Strzyga, zdziwiłabyś się, ale osoby z otyłością, za małymi siodłami, skaczące mimo nie mieszczenia się we własne siodło itp są na revolcie. I czasami nawet coś piszą.
Serio uważasz, ze „osoba przekraczająca limit wagowy i nie mieszcząca się w siodło nie powinna jeździć” to obrażanie? To tak jakby powiedzieć, że nielegalne jest prowadzenie pod wpływem alkoholu - czy obrażam w ten sposób alkoholików? Nie, stwierdzam fakt.

Mnie zastanawia, czy gdybym w potencjalnym ogłoszeniu o współdzierżawę mojego konia napisała, że szukam osoby do 60 kg, to czy też bym została podciągnięta pod fatfobkę 🤠

Mnie bawi salto, że jechanie kogoś od bycia chudym nie jest jechaniem, bo przecież to słowo nie ma pejoratywnego znaczenia i przecież nie można się źle czuć, jak ktoś to wytyka. Za to jak ktoś zwraca uwagę, że jeździec powinien pasować wagą w siodło i do konia, bo inaczej jest to nie fair wobec konia, to już obraża osoby puszyste i jest fatfobią. Gdzie w przykładzie omawianym na początku (film) wystarczyłby po prostu większy konik, ta dziewczynka i tak wzrostowo średnio już pasuje do tego kuca.
Aha, no jasne, w ten sposób 🙃

To będę wstrętniejsza jeszcze - osobie otyłej mało pomoże fizjo w kontekście dobrostanu konia, bo nie będzie panować w pełni nad ciałem. Czyli tym bardziej jeździć nie powinna. Na własnym przykładzie wiem, jak poprawił się mój dosiad po zrzuceniu 5kg - żadna joga, żaden fizjo i żadne treningi nie dały mi tyle, co po prostu zmniejszenie nadwagi 🤷

Strzyga, no błagam, jak daleko pójdziemy? Mowa o ZBYT dużej wadze dla DANEGO KONIA a ty wyjeżdzasz a kto się rozciąga? A kto bierze dobrego fizji? a kto bada? a kto nie jeździ na kulawym? Jak daleko idziemy od tematu?

Gdzie Moon kogoś wyśmiała? Bo napisała że NIE MA ZNACZENIA czy ktoś jest gruby bo żre bez opamiętania czy jest chory? Dla wagi nie ma to znaczenia. Jak ważysz za dużo to ważysz. Można nie wsiadać na konia albo znaleźć wystarczająco ciężkiego, o ile się da. Po prostu.

Muchozol2, ale czy ja napisałam ze koń ma źlei jest niezadbany? Co ma piernik do wiatraka? Dziewczyna jest chorobliwie otyła. Nie jest to dla niej samej zdrowe. Ma bardzo dużo tłuszczu, który żyje swoim życiem, bo to nie mięśnie żeby je napiąć. Zobacz jak skacze czy galopuje odbijając się od siodła. I to jest ogromna masa która tak lata po tych plecach. Profil jest PUBLICZNY. Więc widzę go czy chce czy nie chce, przynajmniej dopóki go nie zablokowałam 😉

keirashara, czyli powiedzenie "jesteś chuda" jest jechaniem, ale "gruby zad" już nie 🙃. Spoko. Ty to tak postrzegasz.
xxagaxx, nie. Ale ten tekst
dziewczyna co prawda ma dość dużego koia, ale jest już chorobliwie otyła, i też ma rzeszę fanów która twierdzi że ludzie hejtuja.
Rozumiem jako, że jej waga to problem dla konia. Tak samo jak problemem dla konia jest trzymanie długi czas w boksie.
I wtedy są argumenty, że i tak lepiej niż szkółkowe konie. Więc zasymulowałam sytuację analogiczną.
Coś jest niefajne dla konia. To co, przecież w szkółce mają gorzej a ten (zbyt ciężkiego jeźdźca/niewypuszczany) ma weta, fizjo i pasze.

Lekarzem nie jestem, ale sądząc po rozmieszczeniu tkanki tłuszczowej, to jest chora.

Muchozol2, no mają gorzej, baa nawet i niektóre sportowe mają gorzej, albo takie pseudosportowe. U mnie w stajni są 4 konie które NIGDY nie wychodzą na padok. karuzelka 40 min i jak akurat chodza to godzina pracy. Fajnie? No nie, ale to chyba nie jest argument że inni mają gorzej.
Ile osób faktycznie sprawdza siodło? Diagnozuje wrzody? No ale tak to mozemy schodzic niżej bez końca.

Tylko jak są dyskusje on padokowaniu (przynajmniej te, ktore ja czytałam), to wet, fizjo i pasze są niejako argumentem na brak padokowania. I dyskusja się tak toczy.
I tam nie spotkałam się z tym, że mozemy schodzic niżej bez końca.

Muchozol2, nie no jak są takie dyskusje to przecież możemy zawsze sprowadzać wszystko do tego że ktoś ma gorzej...