Kącik luzaka

Laguna- Twoja zawodniczka na szkoleniu znowu? Tej to dobrze 🙂
Nie na szkoleniu, a na zawodach.

Lotnaa- jeszcze mi czasami wiruje w głowie, albo pulsuje w skroniach jak się nachylam, ale ogólnie nie ma tragedii. Widocznie jeszcze nie przyszedł mój czas 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
11 marca 2009 18:42
Ehh, uważaj na siebie!
Pominę już fakt, że moja kumpela po wstrząśnieniu mózgu miała powiedziane, że ma leżeć w łóżku przez tydzień.
Ja dostałam dzień wolnego i następny dzień już do pracy, ale bez jazdy.  🙄 Ale na konia który był sprawcą zamieszanie nie kazali mi wsiadać przez tydzień  😉
Mnie też kazali lezeć przez tydzień. Ja poleżałam 3 dni.
Bardziej mnie kolega nastraszył dzisiaj. 2 lata temu też miał wstrząśnienie mózgu po upadku z konia i po roku odkryli u niego krwiaka mózgu co zakończyło się trepanacją czaszki 😵
Odwiedzam Was w kąciku z takim pytaniem:
Ile miesięcznie powinno się zaproponować luzakowi, który miałby za zadanie pomóc przy dwóch koniach w taki sposób, że przyprowadzić osiodłanego drugiego, kiedy zawodnik jeździ na jednym, odebrać i odstępować pierwszego, odprowadzić do stajni itp. Nic szczególnego, ale trochę czasu kosztuje. Zakładam opcję, że oprócz postępowania przed / po jeździe luzak nie będzie miał możliwości jazdy na podopiecznych koniach. Przewidywany dzienny czas "pracy" powiedzmy 1-2 godziny.
Zależy.

Czy ta osoba będzie dojeżdżająca z daleka czy jest na miejscu.
Czy jest to ktoś kto chce się poduczyć czy już wykwalifikowany luzak.
Podejrzewam, że to będzie ktoś, kto jest na miejscu, ewentualnie przychodzący do ośrodka i przy okazji pomagający. Raczej nie będzie to "profesjonalny" luzak, bardziej osoba, która ma podstawową wiedzę na temat tego, jak prawidłowo osiodłać konia.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
11 marca 2009 19:14
Lena - u nas na podobnym układzie o jakim piszesz jest dziewczyna - czyści,siodła i "doprowadza" 4 konie,pracuje mniej więcej od 8 do 12 i za taką pracę 5x w tygodniu dostaje 400 zł.
jest pełnoletnia i jest na miejscu.w tzw. między czasie,pomiędzy doprowadzaniem tych koni,jak zawodnik jeździ,oczywiście "robi swoje".
Uważam, że jeśli ta osoba nie będzie ponosić kosztów dojazdów specjalnie na Twoje treningii. Jeśli będzie tylko musiała je osiodłać, wyczyścić, postępować, zmienić derki (bez czyszczenia sprzętu, bez wcierania, zawijania, przerywania, zaplatania, lonżowania itd itp) to stawka ok 5  zł za dzień od konia jest uczciwa (przy dwóch koniach wychodzi ok 300 zł/msc). Jednak jeśli by to miała być osoba dojeżdżająca i mająca więcej zadań niż tylko to co napisałaś to stawka powinna być w przedziale 14-18 zł za dzień od konia. Ale to jest zawsze kwestia indywidualnego dogadania się

Bo np ja osobiście miesięcznie na same dojazdy do stajni wydaję ok 550-600 zł.
Oki, dzięki za info. Mam przynajmniej jakieś wyobrażenie, przekażę zainteresowanej osobie 🙂
a ja z glupim pytaniem.
ile skasowac ze zaplatanie jedego konia przez 3 dni zawodow i jednego przez 1 dzien?  🙄
biarac pod uwage stan tych grzyw to z 500zl powinnam wziac. A powaznie to ile?
Ja brałam co łaska 😁
Najczęściej mnie po prostu dokarmiano, pojono  😉
ja tam 'u siebie' bylam wiec karmie i poje sie sama:P a groszem nie pogardze
a rozmowa wyglada tak :
- ile chcesz?
- jak uwazasz
- jak ty uwazasz?

stare dzieje- kolezanka brala 10 zl za koreczki
pozniej ok 15-20 zl za konia
jak ktos mial wiecej to byly rabaty hehe 😉
Mi czasami ktoś flachę na wieczór postawił, albo coś słodkiego
nie wiem gdzie skierować pytanie więc napiszę tutaj:
ile by wziąć za jeżdżenie konia 3 razy w tygodniu (przygotowanie przed jazdą, jazda i ogarnięcie wszystkiego po)? jakieś propozycje? bo ja nie mam na dzień dzisiejszy pojęcia...😉
za paliwo płacone mam mieć osobno.

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
12 marca 2009 20:50
afhata, to zalezy, czy zajmujesz sie tym powiedzmy 'zawodowo' czy nie i jakie sa twoje umiejetnosci/doswiadczenie? masz tego konia ruszyc czy porzadnie popracowac?
z koniem mam pracować...
koń od kiedy został zajeżdżony chodził tylko czasami w teren i nic więcej, teraz ma nowych właścicieli i liczą że z konia będzie coś więcej (zadatki ma)...
więc zaliczam to do roboty 'zawodowej', niż do potupania dla tupania😉
500?
Wg mnie za ruszanie 3 razy w tyg, bez liczenia za paliwo to z 250 zł góra. Skoro zawodnicy w pelen trening biora od konia czasem 600-700.
A ja mam inne pytanie.
Z powodu zdrowotnych nie bede mogla jezdzic przez polroku- rok. Chcialabym znalesc luzaka do mojego konia. Praca polegalaby na zaopiekowanie sie koniem 3 razy w tygodniu, popoludniu - wyczyszczenie, godzinne wylonzowanie , umycie, posmarowanie kopyt, podlozenie siano. Wsio.

Razem by bylo 3 razy w tyghodniu po 2 godzinny dziennie. BEZ JEZDZENIA  NA KONIU. Pytanie do osob doswiadczonych - jaka byla by stawka miesieczna za taka prace.  Z gory dziekuje za odpowiedz.
caroline   siwek złotogrzywek :)
31 marca 2009 10:31
alona, z zaobserwowanych przeze mnie stawek warszawskich - w zależności od dojazdu - od ok. 300 zł do ok. 600-800 zł miesięcznie (biorę pod uwagę stawkę za 12 lonż w miesiącu + chodzenie dookoła konia + dojazdy)
600-800 zl za 3 lonzy w tygodniu z dojazdem to dla mnie nie do zaakceptowania.

Placilam 600 zl miesiecznie za  trenning konia przez osobe jezdzaca konkursy CC ( 5 razy w tygodniu), nie musialam jej konia czyscic, ubierac, rozbierac, myc nogi etc. Sama to robila. Tyle ze ta osoba pracowala powiedzmy wprawie na miejscu, no, moze dojezdzala jakies 5 km do mojej stajni.
caroline   siwek złotogrzywek :)
31 marca 2009 12:43
o litosci, zadała pytanie, napisałam co wiem/widziałam, a ta ma do mnie pretensje, ze sie jej stawki nie podobają 🙄

czy ja ci oferuje opieke nad koniem, ze ze mną o stawce dyskutujesz i dyktujesz czego akceptowac nie bedziesz?? 🤔wirek:
alona- z jakiego wojewodztwa jestes?
alona- z jakiego wojewodztwa jestes?

Z Warszawy.


Caroline ja obsolutnie nie mam do Ciebie jakiejkolwiek pretenzje, taka stawka jest dla mnie zbyt wysoka i tyle. Dzieki za info. :kwiatek:
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
31 marca 2009 17:22
Cena zalezy oczywiście od poziomu osoby, którą chcesz zatrudnić, ale myślę, że w granicy 300 zł powinnaś móc kogoś znaleźć. Z własnego doświadczenia - ja za taką usługę biorę 20 zł za 1 lonżowanie z obrządkiem, w momencie kiedy jest to w stajni gdzie trzymam konia. I sądzę, że jest sporo osób z podobnymi stawkami. Także z prostej matematyki wychodzi, że (nawet z dojazdem) powinno się dać kogoś znaleźć w kwocie ok 300zł. Oczywiście jesli Twoje wymagania co do danej osoby wzrosną to wzrośnie też i cena usługi.
a ja zaczynam luzakowac w pewnej stajni i bardzo mnie to cieszy 😅 Nareszcie jakas porzadna stajnia. Pracy mam duzo, ale brakowalo mi tego bardzo. Mam nadzieje, ze uda mi sie nauczyc jak najwiecej 😀
Alona co rejon to inaczej - w mojej byłej stajni trener płacił za lonżowanie 10 zł za konia, z tym że było 5 koni w pakiecie - lonżowała osoba, która w stajni pracowała, więc był to dla nie dodatkowy grosz, tym bardziej, ze do południa roboty nie miała prawie żadnej. Może właśnie tak poszukaj - wśród osób które mają konia w twojej stajni
A u mnie szykują się zmiany. Dzisiaj znowu siedziałam w stajni od 8.00 do 21.17 i mam dość.

Podjęłam decyzję, aby zacząć się szanować i zredukuję liczbę koni jakie mam pod opieką.
Na odstrzał pójdzie 5 sportowców najbardziej pracochłonnych, z najbardziej "niedodogadania się" właścicielką.
Plus do tego dwa konie zmieniają stajnię więc automatycznie też mi odpadnie ich lonżowanie i padokowanie.

Tak więc zmniejsza mi się stawka z 23 na 16 koni.
Ale zarobki zlecą o połowę. Będzie ciężko, ale ja już nie mam po prostu siły. Przeraziłam się jak weszłam wczoraj na wagę 😲 W ciągu ostatnich 4 miesięcy zleciałam z wagi 52 na 43 kg (przy moim wzroście 160 cm).
Tak więc czas zadbać o siebie. Choć mnie to przeraża, bo nadal wiszą nademną nieporozwiązywane problemy finansowe.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się