Stajnie w Warszawie i okolicach

Bischa   TAFC Polska :)
08 stycznia 2011 17:30
Scarlett Podolszyn? Tylko z tego co mówili mi znajomi jeżdżący tam w teren, średnio z terenami fajnymi. Blisko duża trasa (al. Krakowska) którą chyba trzeba przekroczyć.
majeczka   Galopem przez życie!
08 stycznia 2011 18:01
Pastwisko jest ale tam wychodzą tylko konie szefa, reszta to padoki (na których jest jakaś tam trawa)
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
08 stycznia 2011 18:40
Bischa L gdzie Rzym, a gdzie Krym 😉. Trzeba przejechać przez Słoneczną, w weekendy nie ma tragedii, w tygodniu ciężko ją przekroczyć.
Bischa   TAFC Polska :)
08 stycznia 2011 19:14
O tej Krakowskiej to ktoś w tym wątku mówił chyba 😉 Ludzie ze stajni ogólnie o terenach 😉
majeczka to chyba nie do mnie?
majeczka   Galopem przez życie!
08 stycznia 2011 19:38
Bischa L, post nad Tobą baba_jaga wywołała mnie do tablicy apropo pastwisk w stajni w której jestem;-)
Majeczka
dzieki za info  🙂


I pytanie gdzie w niezbyt dalekich okolicach Warszawy jest mozliwosc rekreacyjnych wyjazdow w teren ?
Ktore osrodki oferuja taka mozliwosc ?
Niezle pod tym katem powinno byc w Szwadronie.
Czy w Aldragho taka usluga jest dostepna ?
Gdzie jeszcze jest szansa ?
Osoba zmotoryzowana. Start z Ursynowa.
[quote author=baba_jaga]
Klub Jeździecki Chrobry
Co to za miejsce ? Czy jeszcze funkcjonuje (www nie dziala) ?
Jakie warunki i cena ?
[/quote]

To jest stajnia, do której przeniósł się p. Robert dzierżawiący Hołubcową, która już teraz nie istnieje.
Miał sporo swoich koni i nie wiem, czy w tym Chrobrym w ogóle prowadzi pensjonat. Na pewno nie ma tam hali ani karuzel,
na tereny raczej też bym nie liczyła, podobnie jak na duże padoki, bo to blisko torów.
Strona: http://www.klubjezdziecki.pl/index.php z tym, że zakładka "pensjonat" jest nieaktualna, bo dotyczy zlikwidowanej już Hołubcowej.



Z innej beczki: u nas też podwyżka 🙁
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
09 stycznia 2011 14:15
Baś ale ta podwyżka to już chyba u Was była zapowiadana- a przynajmniej wiedzieli o niej Ci którzy sie do Was w grudniu przeprowadzali 😉

I pytanie gdzie w niezbyt dalekich okolicach Warszawy jest mozliwosc rekreacyjnych wyjazdow w teren ?
Ktore osrodki oferuja taka mozliwosc ?

jak prowadziłam jazdy w Posterze to jeździliśmy w teren.
nie wiem jak jest teraz szczerze mowiac, ale mysle ze jakby bylo duzo chetnych to jakis instruktor dalby sie wyciagnac 🙂
Green Grass   Beczkowy Trójkąt Bermudzki
09 stycznia 2011 15:31
W TKKF Podkowa z tego co wiem da się wyjechać w teren 🙂.
Stajnia Celbant jak już ktoś wspomniał nie jest ukierunkowana w stronę pensonatu. Z tego co wiem stoi tam kilka koni będących w stałym treningu u p Ani i jakoś nikt nie narzeka. Stajnia przy hali przeznaczona jest dla koni przyjezdnych ( ograniczone czasem kursy, treningi itp...) i przy tych koniach wiadomo, że nie będzie skakał tabun ludzi aby ich właścicielom było dobrze. Dlatego Piglet... skoro wpadasz tam tam tylko na kursy "Pareliozy" itp to po prostu zajmuj się swoimi kucami jak trzeba i nie wypisuj bzdur psujących opinię stajniom 🤔
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
09 stycznia 2011 16:03
baba_jaga Patataj ma wyjazdy w teren- blisko warszawy (30 minut WKD z centrum). Można wykupić 2 godziny i pojechać w teren trochę dalej, np do lasów w Nadarzynie
Mam do was następujące pytanie:
Czy znacie stajnię- pensjonat, w okolicach warszawy (w stronę piaseczna, konstancina etc)  z obowiązkowo halą, dużą ujeżdżalnią i myjką do 1200zł?
może ktoś słyszał o takiej  👀
 
z góry dziękuję za odpowiedzi  :kwiatek:
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
09 stycznia 2011 17:51
[quote author=baba_jaga link=topic=46.msg845152#msg845152 date=1294581530]



I pytanie gdzie w niezbyt dalekich okolicach Warszawy jest mozliwosc rekreacyjnych wyjazdow w teren ?
Ktore osrodki oferuja taka mozliwosc ?

[/quote]

stajnia stanisławów oferuje taka możliwość, stajnia 15km od warszawy, jezdzimy po puszczy kampinoskiej,
Mam do was następujące pytanie:
Czy znacie stajnię- pensjonat, w okolicach warszawy (w stronę piaseczna, konstancina etc)   z obowiązkowo halą, dużą ujeżdżalnią i myjką do 1200zł?
może ktoś słyszał o takiej  👀
 
z góry dziękuję za odpowiedzi  :kwiatek:


Wiesz - jest cos takiego jak katalog stajni na tym forum. Fajny wynalazek. Wystarczy kliknac  🙄
Anderia   Całe życie gniade
09 stycznia 2011 17:56
Stanisławów ma świetne tereny, niedaleko jest fajna polanka do galopów 😎 no i przeogromne lasy. Polecam  😉
Stajnia Celbant jak już ktoś wspomniał nie jest ukierunkowana w stronę pensonatu. Z tego co wiem stoi tam kilka koni będących w stałym treningu u p Ani i jakoś nikt nie narzeka.




po pierwsze: nie "ktoś" wspominał tylko ja

po drugie: uderz w stół a nożyce się odezwą 🤣

po trzecie: gdybym chciała zepsuć opinię ośrodkowi to bym napisała więcej...a jest o czym pisać

po czwarte: osoby przyjeżdżające na "Parelliozy" płacą z boks dziennie ok 40 zł i praktycznie wszystko muszą robić same i chociażby sam ten fakt nie jest ok

po piąte: swoimi kucami zajmuję się jak trzeba i wszystkim koniom życzę takiej opieki jaką ja zapewniam swoim, więc odpuść sobie osobiste wycieczki w moją stronę
elagladecka, w Szarzy na pewno.

ktosia, pół wątku o tym jest, katalog stajni proszę
http://re-volta.pl/stajnie/
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
09 stycznia 2011 18:58
kodusiowata , "polanka do galopów" jest prywatną własnościa wlasciciela naszej stajni i jest niemal bezpośrenio przy stajni 50m przez lasek.

najwiekszą jej zaletą jest to ze kiedy napawde nie ma gdzie jezdzic, tam prawie zawsze są warunki, np. dzisiaj mogłam normalnie pojezdzic łącznie z galopem, kiedy wiekszosc ludzi nie majaca hali musiala sobie dzisiaj odpuscic.
a co myślicie o stajni siekierki ?
ktosia, przejrzyj chociaż ostatnie 20 stron o siekierkach też było 🙂
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
09 stycznia 2011 19:22
Jak w okolicach Warszawy, to w Ławrze (Łajski k./Legionowa) można na 2h nad Zalew Zegrzyński pojechać.
Baś ale ta podwyżka to już chyba u Was była zapowiadana- a przynajmniej wiedzieli o niej Ci którzy sie do Was w grudniu przeprowadzali 😉


No jasne, nie była znienacka i nie była bez powodu, ale jednak mój portfel posmutniał, jak mu o niej powiedziałam...
ktosia, polecam golden horse😉
Mam do was następujące pytanie:
Czy znacie stajnię- pensjonat, w okolicach warszawy (w stronę piaseczna, konstancina etc)   z obowiązkowo halą, dużą ujeżdżalnią i myjką do 1200zł?
może ktoś słyszał o takiej  👀
 
z góry dziękuję za odpowiedzi  :kwiatek:


Stajnia GoldenHorse koło Piaseczna. Duża hala, bardzo duża zewnętrzna ujeżdżalnia, myjki w każdej stajni bardzo dobra obsługa. Na miejscu potrenujesz co chcesz (ujeżdżenie, skoki, western). Przyjedź pooglądaj  🙂
Stajnia przy hali przeznaczona jest dla koni przyjezdnych ( ograniczone czasem kursy, treningi itp...) i przy tych koniach wiadomo, że nie będzie skakał tabun ludzi aby ich właścicielom było dobrze.

sorki, bo czegoś nie rozumiem... to są 'gorsze' konie czy może płacone pieniądze są gorsze ? Jak się bierze pieniądze, to się równiez ma obowiązki - nawet jak to są 'tylko' konie przyjezdne (cokolwiek by to nie znaczyło).

Nie ma skakać tabun ludzi, tylko ma być zrobione to, za co się wzieło kasę. Proste, prawda ?

i nie prowokuj, bo widziałyśmy tam wiele i napewno nikt, kto 'lubi' tę stajnie nie chciałby abyśmy o tym opowiadały... 😍
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
10 stycznia 2011 07:52
ktosia w Świętochowie masz np. KJ. Equita p. Tomaszewskich. Tylko to jest już zdecydowanie dalej od Piaseczna, bliżej jest jeszcze ośrodek w Łosiu - ale nazwy nie pamiętam.
zerknij może tutaj [url=http://re-volta.pl/stajnie/szukaj/mapa🙁52.07612995654167,%2021.0223388671875)/odleglosc:20/sort:cena]http://re-volta.pl/stajnie/szukaj/mapa🙁52.07612995654167,%2021.0223388671875)/odleglosc:20/sort:cena[/url]
Burza ja bym szarżowych terenów nie nazwała rekreacyjnymi, to raczej walka o przeżycie w otoczeniu niedoświadczonych jeźdźców posadzonych na nieułożonych koniach... przetrwałam tam tylko 6 miesięcy na czas remontu naszej stajni i już nigdy tam nie wrócę.
Panieneczki krytykujące "Celbanta" - powiem Wam jedno - każdy ma prawo mieć swoją opinię i to jestem w stanie zrozumieć, ale nie pojmuję jednego - czemu największe nagonki zawsze są na stajnię jakiegoś zawodnika (czytaj "na niego samego poprzez wyciąganie prawdziwych i wymyślonych brudów dotyczących stajni"😉 Dziwna prawidłowość. Piglet - 40 zł to jest minimalna cena boksu - na zawodach płaci się kilka razy więcej i samemu robi przy koniu. Jeżdziłam na zawody, zgrupowania jako luzaczka i nawet do głowy by mi nie przyszło wyręczać się kimś w opiece nad koniem, za którego odpowiadam - dla mnie to jest normalne - przyjeżdżasz z koniem i Ty za tego konia odpowiadasz. Jak ktoś Ci wrzuci słomy do boksu to fajnie, ale czasami komfortową sytuacją jest chociaż dowiedzieć się, gdzie jest ta słoma żeby ją sobie samemu przytargać.
Nigdy mi się póżniej nie zdażyło siedzieć na forum i pisać, że "ta stajnia jes be, bo boks kosztował 100 zł za dobę, a ja jeszcze musiałam cokolwiek robić" 🤔

To było po pierwsze, a po drugie Piglet, to ja też widziałam jaką manianę potraficie odstawiać na swoich kursach razem ze swoim "guru" - dziwię się, że są jeszcze stajnie, które Was przyjmują. Także nie "odgrażaj się" tym, co Ty widziałaś. Dla mnie śmieszne jest wypisywanie  na forach co, kto, gdzie zrobił, chociaż czasem warto byłoby się tym podzielić... Jestem zdania, że " wasz cyrk, wasze małpy", ale piorun mnie strzela jak widzę, że Macie naprawdę dobre warunki na kursach, a póżniej taka panieneczka jeżdzi po ośrodku na forum.

A+A - może najpierw mi się przedstaw - wtedy ewentualnie możemy pogadać o tym, co Twoje oczy widziały, a czego nie- teraz jesteś dla mnie anonimem, a co za tym idzie, to co masz do powiedzenia interesuje mnie tyle co śnieg, który spadł w 1978 i jest dla mnie wiarygodne na podobnych zasadach 🤣  I też trochę przystopuj, bo Twój post brzmi jak grożby co fajne nie jest.

Podsumowując stajnia nie jest pierwszoligowa, ale znam wiele poważnych i co najważniejsze "na poziomie" osób, które trzymały bądż trzymają tam konie i jakoś nie robią szamba na forach i dobrze się wypowiadają.
A+A - może najpierw mi się przedstaw

sorki, ale nie tym tonem, kochaneńka  😍

mówię, na przykład, koniach, które tam zostawały, gdy nie było ich właścicieli i nikt nie mógł 'przy nich robić '... i tak też było - nikt nie robił...

Dla mnie EOT.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się