elagladecka

Konto zarejstrowane: 28 grudnia 2010

Najnowsze posty użytkownika:

Filmy czterokopytne na You Tube :) (wlasne i znalezione)
autor: elagladecka dnia 10 kwietnia 2011 o 16:04
było o psim agility... a co sadzicie o tym ? 🙂

kącik skoków
autor: elagladecka dnia 09 kwietnia 2011 o 07:03
dla niektórych pewnie proste, dla mnie (jako, ze stycznosci z wkkw nie mam w ogole) - abstrakcyjnie trudne.  Jest tyle cwiczen w kazdej z tych dyscyplin, ze czasu na treningach nie starcza, a trenowac trzy wydaje sie byc wrecz Syzyfowa pracą - bo skupiajac sie na jednej cofa sie najprawdopodobniej w innej.

bardzo natomiast dziekuje za odpowiedz :kwiatek: jak narazie zaspokoiła moją ciekawość 😉
kącik skoków
autor: elagladecka dnia 09 kwietnia 2011 o 01:55
no właśnie na tym polega trudność WKKW
- dla skoczka parkurki niskie
-dla pingwina czworoboki banalne
-dla turfiarza tempo w krosie "przez nóżkę"
-dla rajdowca dystans krosu dosłownie  rozgrzewkowy
- dla powożeniowca koszty treningu i startów "żadne"
...ale jak to wszystko złoży się do kupy i dzień po dniu, to wychodzi nam właśnie "Korona Jeździectwa"


a co w codziennym treningu i na zawodach przynosi największe trudności jezeli chodzi o przestawienie konia z jednej dyscypliny na drugą? i jak sobie z tym radzicie?
wydawałoby się, że może np skrócenie w linii na parkurze? lub rozgalopowanie trzeciego dnia na krosie?
ciekawa jestem opinii forumowych wkkwistow/stek 🙂
kącik skoków
autor: elagladecka dnia 08 kwietnia 2011 o 20:30
dlaczego baskil moze zrobic krzywde w krosie? na czym ta krzywda polega? jezeli chodzi o wkkw to jestem zdecydowanie laikiem 🙂

kon nie ma sie wahac czy skoczyc czy nie... obowiazkiem jezdzca jest pokazywanie przeszkody tak aby przy np. bardzo ciasnym zakrecie i skoku po skosie kon byl pewny ze ma skoczyc.
i raz jeszce - nie miałam na mysli konia który SAM rusza na drągi 🙂
kącik skoków
autor: elagladecka dnia 08 kwietnia 2011 o 17:38
jakoś tak filozoficznie i wzniośle to zabrzmiało 😉

źle mnie zrozumiałeś. pisząc "nauczyc go spokoju i czekania na decyzję jezdzca" miałam właśnie na myśli konia pod kontrolą - przepuszczalnego.
dużo ostatnio pisaliście o "jezdzie do tyłu" - to się równiez tyczy mierzenia do przeszkody. jezeli koń chętnie idzie do przeszkody to dużo łatwiej jest w przypadku niepasującej odległosci odjechac do przodu niż jesli waha się czy ten skok faktycznie sie odbedzie czy bedzie stop albo wolta. natomiast jezeli odległosc jest ok to kon nauczony spokoju równym rytmem sobie podjedzie.

zdecydowanie nie myslałam o "dzikach" ciągnących byle szybciej 🙂
kącik skoków
autor: elagladecka dnia 08 kwietnia 2011 o 14:50
halo dziękuję za wskazówkę. cofnę siodło dziś na treningu i zobaczę jak to będzie wyglądało. on jest dosyć długim koniem i boje się że źle bedzie leżało ale spróbować nie zaszkodzi  :kwiatek:

a wracajac do "torped" to miałam jakiś czas temu okazję jeździć konia, który ciągnąc do przeszkody miał klapki na oczach i nic nie widział. było to o tyle niebezpieczne, że robił to zupełnie bezmyślnie w stylu "na łeb, na szyję" i nigdy mu nie pasowało. cuda zdziałały tutaj szeregi krzyżaków na skok wyskok, gdzie po którymś razie po prostu musiał nauczyć się wycofywania. drugim elementem, który tez bardzo pomógł to zatrzymywanie ale PO przeszkodzie. bardziej "zaawansowaną" wersją tego ćwiczenia jest : stacjonatka, stop po przeszkodzie, zwrot na przodzie i znów stacjonatka od drugiej strony, stop i z powrotem i tak kilka razy. teraz właścicielka tego konia pomimo wątpliwego oka i sredniego mierzenia dystansu jezdzi sobie na spokojnie Lki na zawodach, gdzie wczcesniej nie było mowy o pokonaniu w przyzwoitym stylu jednej przeszkody.
nie wydaje mi się, że powinno się oduczac konia ciągnięcia do przeszkód tylko nauczyc go spokoju i czekania na decyzję jezdzca. a takie mocne zatrzymywanie przed moze przyniesc tak jak opisane przez halo - odwrotne skutki...
kącik skoków
autor: elagladecka dnia 07 kwietnia 2011 o 21:16
Ktoś Ja kiedyś jak jechałam na zawody dzień wcześniej brałam konia do lasu żeby spuścić z niego pare  😁




fajne takie konie idace🙂
ja przed zawodami raczej jestem skłonna robic dzien stepo kłusa... 🙂
ale powolaniem mojego konia to raczej jest lezenie  na brzuchu i skubanie trawki.
w dobrym nastroju na zawodach idzie tak:

w bardziej sennym tak:
[url=http://www.youtube.com/user/01elcia#p/u/3/FjNYpMqCusM]http://www.youtube.com/user/01elcia#p/u/3/FjNYpMqCusM[/url]  (pod koniec troche zywszy 🙂

ps. przy okazji prosze o cenne wskazowki na przyszlosc 🙂
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: elagladecka dnia 19 marca 2011 o 10:38
siwek polecam swoja stajnie. juz nie pierwszy raz. a to podpada pod reklame na forum. moderowana dla wyciagniecia wnioskow.

na wszelkie pytania odpowiem chetnie na priv 🙂


[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnpmod.gif[/img] notoryczna reklama na forum
Filmy czterokopytne na You Tube :) (wlasne i znalezione)
autor: elagladecka dnia 02 lutego 2011 o 18:58


przeglądając jakieś filmy z przejazdów natrafiłam na taki twór. prawie czterokopytny 😉
swoją drogą dziewczynka nieźle się wybić potrafi...
Zdjęcia Naszych Koni cz.IV (sezon 2011)
autor: elagladecka dnia 20 stycznia 2011 o 18:25
vill_18 dziękujemy bardzo  :kwiatek: na filmiku P i N, w tym roku mam nadzieję, że zaczyniemy przygodę z C klasą 😉
wpisałam właśnie w wyszukiwarce ale nie mogłam znaleźć... może nie jestem jeszcze wprawnym przeszukiwaczem forów  😡
Zdjęcia Naszych Koni cz.IV (sezon 2011)
autor: elagladecka dnia 20 stycznia 2011 o 13:30
Filmy to też zdjęcia tylko bardzo dużo i bardzo szybko przeglądane 😉
mr. Poks.

kącik skoków
autor: elagladecka dnia 18 stycznia 2011 o 21:00
wrotki chyba pomyliłas po prostu linie z szeregami... szeregi są na jedną lub dwie foule, linie od trzech foule. 🙂
Zdjęcia Naszych Koni cz.IV (sezon 2011)
autor: elagladecka dnia 18 stycznia 2011 o 20:45
Elagladecka - co to za stajnia na tych zdjęciach z lata ? Fajny koniur 😉


oprócz zdjęć z zawodów to są tam 3 stajnie - szumawa, stajniasiekierki i pensjonat u Klary Kostrzewy.
wydaje mi się, że chodzi Ci o Szumawę bo te zdjęcia wyglądają "najcieplej" 🙂
i dziękuję bardzo 😉
Prestige
autor: elagladecka dnia 18 stycznia 2011 o 15:46
są też takie fajnie misie do zmiany ułożenia siodła na koniu poprzez wkładanie odpowiedniej ilości poduszeczek.
też u Kostrzewy można kupić. jak się jeździ na więcej niż jednym koniu to lepiej w coś takiego inwestować szczególnie jak się ma różnie zbudowane zwierzaki. ja mam właśnie uniwersalnie wymierzone siodło prestige meredith, ale na mojego konia jest trochę za niskie z tyłu. Pan Paweł mi sprzedał takiego misia podnoszącego tylni łęk i już jest git. a na inne konie pasuje bez podkładek. najgorzej to dopasować siodło do jakiegoś niewymiarowego zwierzaka (tak jak moja beczka 😉 ) i potem mieć problem żeby jeździć w nim na innych koniach...
kącik skoków
autor: elagladecka dnia 18 stycznia 2011 o 15:46
Ktoś nigdy nie widziałam konkursu N z Jokerem, który składałby się z pojedyńczych, łatwych przeszkód. zawsze są kombinacje, linie. wydaje mi się, że jeżeli w jakimś ośrodku robią takie łatwe Nki Jokerowe to pewnie równie łatwe są inne Nki 🙂 . zgadzam się natomiast z Toba, że zdecydowanie łatwiej jest robić oczka w takim konkursie (chociażby ze względu na mniejszą ilość przeszkód do zrzucenia 😉 ), nie wiem natomiast dlaczego uważasz, że jeździec i koń nie będą potem przygotowani do wyższych konkursów. są różne konie i niektóre bardziej się starają jak mają wyższe przeszkody a na 120 to wolą się rozglądać po hali i nieuważnie zrzucają.
Moim zdaniem każdy konkurs wymaga od jeźdzca określonego działania i jeżeli będzie umiał dojechać do jakiejkolwiek przeszkody 120 to 130 nie powinno mu sprawiać problemu.
Nie wydaje mi się również, że jeżeli ktoś będzie jechać Jokery na czysto to jak mu się postawi szereg 120 to zrobi wielkie oczy i nie będzie wiedział co się z tym robi 🙂 a jeżeli coś takiego by miało miejsce to bardzo szybko to wyjdzie w C klasie i para w tempie natychmiastowym się nauczy pokory :P
Zdjęcia Naszych Koni cz.IV (sezon 2011)
autor: elagladecka dnia 18 stycznia 2011 o 15:46
ponieważ internet ze mną dzisiaj nie chce współpracować i zacina mi się komputer to przesyłam link do zdjęć mojego cudaka na facebooku. 🙂 jeżeli komuś się będzie chciało przejrzeć to proszę bardzo .
Pokemon - 7letni holsztyn, po ojcu Paramount, matce Classic.
http://www.facebook.com/album.php?id=1258715351&aid=2003211
Oddam konia-rozważania
autor: elagladecka dnia 16 stycznia 2011 o 16:12
u mnie w pensjonacie stoja dwa adoptowane konie. ogolnie pensjonariuszki zakochane w nich maksymalnie 🙂 jeden z nich podczas adopcji nie mial praktycznie zadnych szans na jakakolwiek jazde (nawet taka "lekka"😉. pomimo tego babeczka go wziela, zaplacila za operacje, kupuje mu caly czas mnostwo preparatow na wzmocnienie i po kilku latach vet dal pozwolenie na jazde 🙂 ogolnie bardzo zadowolony, codziennie sobie bryka po padokach i mysle, ze jest bardzo szczesliwy 🙂 co jest fajne w tej historii to to, ze kobitka wziela konia tylko do kochania i oddala mu cale serce i po paru latach praktycznie cudem okazalo sie, ze ma tez konia do jazdy a nie tylko do miziania 🙂

moim zdaniem czesto oddawanie koni to jest po prostu proba znalezienia im lepszego domu (np, ze względu na brak możliwości finansowych) i bardzo czesto konczy sie na prawde cudownie i szczesliwie. ja mam na to dwa rude przykłady tuż pod nosem 😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: elagladecka dnia 09 stycznia 2011 o 14:38

I pytanie gdzie w niezbyt dalekich okolicach Warszawy jest mozliwosc rekreacyjnych wyjazdow w teren ?
Ktore osrodki oferuja taka mozliwosc ?

jak prowadziłam jazdy w Posterze to jeździliśmy w teren.
nie wiem jak jest teraz szczerze mowiac, ale mysle ze jakby bylo duzo chetnych to jakis instruktor dalby sie wyciagnac 🙂
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: elagladecka dnia 06 stycznia 2011 o 20:31
hej,

prowadzę pensjonat na siekierkach w warszawie. [ciach]
 kolejne ogłoszenie poza wątkiem ogłoszeniowym

 juz po nadaniu wypowiedzi moderowanej - naruszenie punktu 2 regulaminu
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: elagladecka dnia 28 grudnia 2010 o 19:32
witam,

[ciach]

również witam i zapraszam... do lektury naszego regulaminu.