KOTY

Nie wypowiadam się o liniach wet royala, bo nigdy nie musiałam i obym nie musiała stosować.

Ale karma na odchudzanie to taki sam mit jak ta dla kastratów. Nie wiem, jak kot może być dłużej syty na zbożach, których nie przyswaja?
A skoro royal pęcznieje, to źle - bo przecież odwadnia organizm - czy przy obesity jest zalecone dopajanie kota - bo przecież sam nie wypije tyle, ile powinien?  👀
efeemeryda   no fate but what we make.
18 lutego 2017 21:26
nie widziałam jeszcze odwodnionego kota na obesity, ta karma zawiera przede wszystkim więcej włókna, które zapycha tworząc uczucie sytości.
Każda sucha karma pęcznieje i przy każdej kot powinien pić odpowiednią ilość wody.

Karmy dla kastratów weterynaryjne (bo o innych liniach się nie wypowiadam) mają po prostu mniej kalorii, mniej tłuszczu - gdyż nie ma już produkcji hormonów do których to zużywany jest tłuszcz, więc spada na niego zapotrzebowanie.

Bezzbożówka to naprawdę nie jest lek na wszystko i złoty standard. Wystarczą parametry nerkowe w górnej granicy i zbyt wysoki  fosfor - ilu z Was bada poziom fosoforu od tak ? I już kot absolutnie nie powinien takiej jeść. Chyba, że ktoś mi pokaże bezzbożówke z fosforem na poziomie 0,8.
Ja pilnuję i robię jonogram (+cały rozszerzony panel i mocz) regularnie, co około roku dla każdego kota.
Ostatni raz we wrześniu robiłam Samciowi, jedzie na purizonie - fosfor 4,3 przy normach labu 3-6.8
Wcześniej Gjevjon - fosfor 4,8 - ona na brit care wtedy była

Pogrzebię za wcześniejszymi wynikami, ale (odpukać) nic się nie działo
efeemeryda   no fate but what we make.
18 lutego 2017 21:40
jak się nic nie dzieję to można  😀
ja bynajmniej nie twierdzę, że bezzbożowe karmy są złe - są jak najbardziej ok 😉
Po prostu nie można ich stosować zawsze i na wszystko  :emota200609316:
no dobrze, a dla przeciętnego zjadacza chleba. 4 zdrowe wychodzące koty, lepiej karmić bezzbożową czy nie? Koty mają nieograniczony dostęp do suchego, jedzą ile chcą. Zimą mało się ruszają, wiec tyją, ale wiosną wracają do normalnej wagi. Jadłu chyba 4 lata Royala Outdoor/sterylised a od jakiegoś czas szamają Applawsa na przemian z innymi karmami bezzbożowymi.
espana, są inne karmy wet dla nerkowców.  Mam i pacjentów którzy royala nie chcą jeść. Ustawiam ich też na hillsie, animondzie, kattovicie. W zależności co kot chce jeść.
Ale gdy kot z PNN nie jest na diecie to skraca się mu życie znacznie. Żadne kroplówki i leki nic nie dadzą.
Mam klientów którzy uważają że dieta przy PNN nie jest potrzebna. Większości koty już są na lepszym świecie😉
Miałam taką co kota 3 razy w ciagu 3 mcy wyciagałam z grobu. Bo dawała mu oprócz renala shebunie, bo tak lubił ja zawsze. I po każdej shebie wyniki były po 10-15 x przekroczone. Za 4 razem nerki stanęły i po 3 dniach płukania wyniki nie drgneły. Uśpilam go. Ja wiedziałam, że coś mu znowu dała. Po paru dniach dopiero przyszła i przepraszała ze zabiła swojego kota. Dała mu surowego schabu jak gotowała obiad, bo tak miauczał jak kroiła. I na następny dzień kot już był nieprzytomny.
Nawet nie wiecie jak wku... jak właściciel próbuje być mądrzejszy niż lekarz. A potem ja muszę reanimować "trupy". A jaki płacz jest jak się nie uda. I weterynarz zły, bo nie pomógł.

Musiałam się wygadać, bo ostatnio mam wysyp debili co to lecza sami albo pozwalają swoim najukochańszym zwierzętom umierać tydzień (niejedzącym, niepijacym, niepodnoszącym się). Ostatni rekord to 30 dni pies sam nie jadł i nie pił. Pies z niewydolnoscia krążeniowo-oddechową, niewydolnością wątroby. Ustabilizowałam go. Wydalam zalecenia odnośnie lekow i że maja przez najbliższy tydzień się z nim pokazywać. Zniknęli. Lekow nie podawali. Karmili  go strzykawka. Ale już nie mogli patrzeć jak wyje jak w niego wmuszaja. I tak jakoś spuchl. 11 kg psa miało w jamie brzusznej 3 l płynu. Jak go wydawałam to płynu nie było. Przez 30 dni umierał w męczarniach.
Dlatego ja lubię rozmawiać z weterynarzem. Swoje powiem i on swoje, po czym wychodzi mi wynik - decyzja. Wiadomo, waham się czasami i wolę zapoznać się z każdym wariantem, nawet tym najgorszym. Jednakże wiedza co do czego może doprowadzić jest niezbędna, podnosi świadomość odpowiedzialności za zwierzę.
Rzecz jasna, zdarzają się ludzie płoty. I chyba tacy są najgorsi.
efeemeryda   no fate but what we make.
19 lutego 2017 15:40
Najłatwiej jest mówić w necie, ze coś jest syfem, ja jednak wole wierzyć temu co widzę - czyli realnym wynikom leczenia przy pomocy weterynaryjnej diety royala, aczkolwiek również stosujemy inne firmy w zależności od potrzeby.
maluda, ja staram się każdemu dokładnie podać zalecenia, często drukuje zalecenia albo wypisuje na kartce. Ale mam klientów którym powtarzam w kółko to samo po 10 razy. A i tak w d... mają. Mam teraz młodą akite z bardzo silną nietolerancją laktozy i glutenu. Przewlekłe biegunki. Odrobaczany porządnie. Badanie kału kilka razy, test na Giardie ujemny. Na USG jelit w stanie zapalnym. Właścicielka rozsądna. Słuchała zaleceń. Wiedziała że pies ma być na bezzbożówce. Że nietolerancji nie wyleczymy. Było ok. Pare dni później wpada narzeczony właścicielki z awanturą, że my nie umiemy leczyć, że pies ma biegunkę z krwią, że on jedzie leczyć gdzie indziej itp. No to szefowa drukuje karte pacjenta itp. info dla kolejnego lekarza. W międzyczasie rozmawiam z tym gościem i on przyznaje się, że psu dał kromkę chleba.
Za przeproszeniem cycki opadaja... Ale test prowokacyjny był. Wiemy na 100% że nietolerancja glutenu jest  😁

A tak wracając do kotów:
Kicisław Miauczyński

Ogromne zdjęcie!
Już poprawiam
Na ludzi nic nie poradzisz, nawet powystrzelać nie możesz.
Tzn. dyskusja z wetem na poziomie jest czymś pożądanym, wszak obie strony czerpią z tego niejaki zysk. Najgorszy element to taki co pozjadał wszystkie rozumy, ale to obowiązuje w każdej dziecinie życia. Nie przegadasz.
Horsiaa moja kotka była na karmie weterynaryjnej ponad 3 lata - tyle udało jej sie przeżyć z PNN. Royala nie tknęła. Jadła głownie Hill'sa, Purine NF, Farmone, Calibre. Wiecej o tej chorobie i sposobach leczenia dowiedziałam sie z internetu niż od weterynarzy 🙁
Za to mój pies przytył na obesity  😂  Ale miał niedoczynność tarczycy, jak się okazało.. 😉

Moja kotka jest na renalach mokrych (chore nerki plus brak zębów), daję jej Kattovit i beaphara -> w końcu babuszka przytyła i czuje się lepiej 🙂 Także ja karmom wet ufam, aczkolwiek nie odchudzałabym na obesity, bo najczęściej otyłość bierze się po prostu ze zbyt dużej ilości żarcia i mało ruchu.
Mój kocur na karmie wysokowęglowodanowej był tłusty i nalany, teraz jest fit i czuje się lepiej.
efeemeryda   no fate but what we make.
19 lutego 2017 21:45
Obesity działa tylko wtedy jeśli dawka jest wyliczona co do grama  😉
[b]efeemeryda[/b] jasne, że tak, zgadzam się. Ja bym najpierw szukała przyczyn otyłości, czy zwierzak nie je za dużo i czy się rusza (u psów jest trochę łatwiej o to zadbać); a później zbadałabym krew. Jeśli wszystko gra, to można włączyć obesity 😉

Moja kotka np. nie przepada za RC, woli Hill'sa, a najbardziej pasztety z beaphara i animondy integry.
Bylismy wczoraj na wetowym pogotowiu, bo Gjevjon stlukla lape.
Przed nami byl gosciu z corka i kotem. Weszli przed nami, i slysze z gabinetu: jakie malenstwo!
-On rasowy?
-Tak. Tj pani pokazala nam rodowod jego mamy
-A on rodowodu nie ma?
-Nie ma.Ale hodowla zarejestrowana.

Kociaka widzialam, na moje nie mial nawet 8 tyg... odwodniony, biegunka, nie je, slaby. Zostal w szpitaliku, slyszalam o testach itp

A tyle sie trabi o pseudo


Wistra, żal kotusia, mam nadzieję że postawią go szybko na łapki. Ludzie nie mają wiedzy, doświadczenia, więc biorą takie maleństwa. Za to ci pseudo hodowcy wydający je to skurwie.. le  bez sumienia.
A ja dziś ide do Weta z moją Cornishką, bo rana na sterylce piękna z wierzchu, ale w środku zrobiła się twarda gulka.
Nie wiem o co chodzi, bo nigdy czegoś takiego nie widziałam.
Pewnie to od tego jej biegania i skakania, coś ze szwem w środku?
Widział ktoś kiedyś coś takiego?



Oczywiście kot forma fit cały czas, żadnych oznak złego samopoczucia, więc nie wiem co to, ale liczę że dziś się dowiem.

efeemeryda   no fate but what we make.
20 lutego 2017 08:43
kolebka
tak już naprawdę kończąc temat odchudzania, oczywiście, że otyłe zwierzę je za dużo i za mało się rusza, ale jeśli chcesz żeby schudło to jak zmniejszyć mu porcję ? Tak po prostu obciąć ? Wiesz jak taki głodny kot będzie protestował ? Będzie zwyczajnie głodny bo im większa masa tym większe zapotrzebowanie energetyczne żeby tą masę utrzymać i tak w kółko. Obesity czy inne karmy odchudzające mają zmniejszoną kaloryczność przy tej samej objętości, oczywiście trzeba je wyliczyć co do grama bo inaczej nie ma to sensu, ale i tak może zjeść jej objętościowo więcej niż normalnej nieodchudzającej karmy - takie oszukiwanie żołądka pomaga i zwierzęciu i przede wszystkim właścicielowi.
W kwestii ruchu, również się zgadzam, tylko powiedz mi jak zwiększysz ruch u niewychodzącego kota ? Będziesz się bawić w rzucanie myszy przez 3h dziennie ?
Każdą karmą można tak naprawdę odchudzić dając jej odpowiednio mało, ale to chyba nie o to chodzi.
Perlica, u mojej między innymi twarda gula to było uczulenie na szwy... trzymam kciuki by u ciebie tego nie było
magda, a jak się to kończy? Jakie leczenie wtedy?
Kot zdrowy jak koń, zero jakichkolwiek niepokojących objawów.
Moja się też dobrze czuła, tylko oprócz guli rana się minimalnie otworzyła. Niestety ale poszła na stół ponownie 🙁 i od tamtej pory bujamy się z zastrzykami. 3 lutego miała powtórkę zabiegu, potem zastrzyki, ostatni był w piątek, w przyszły piątek idziemy na kontrolę i nie wiem czy kolejny zastrzyk czy w końcu już nie. Ja bym leciała na konsultację na wszelki wypadek. Ile dni po zabiegu jest kicia?
efeemeryda,
Dokładnie. Tym bardziej ze dużo kotów otyłych ma w nosie biegania za myszką. A jedyną formą ćwiczeń jest przemieszczanie się do miski z zarciem i do kuwety. Ewentualnie przekrecanie się z boku na bok podczas snu 😁
magda, ide dziś po pracy do Weta.
Minęło dokładnie 10 dni od zabiegu.
Sucha rana, nic nie otwarta.

Teraz to sie wystraszyłam, bo ten kot to nie usiedzi w miejscu.
efeemeryda   no fate but what we make.
20 lutego 2017 12:42
nie bój się, jak sucha rana i nic nie jest otwarte to może być tylko zwykły odczyn na nici, który zniknie, ale dla pewności idź oczywiście się upewnić czy nie czasem przepuklina  😉
efeemeryda, idę oczywiście.
Nigdy u żadnego kota czegoś takiego nie widziałam, ale też żaden nie skakał nigdy po sterylce jakby się nic nie wydarzyło.
Zawsze kot był choć do wieczora troszkę spowolniony, a nie struś pędziwiatr.
Perlica u psa widziałam. Reakcja alergiczna na szwy.

Perlica moja tez miala taka gulke przy szwie po sterylce, ale wet uprzedzal ze moze tak byc, mimo to poszlam z nia na kontrole dla spokoju ducha i wszystko ok, a to zgrubienie (po jednej stronie do szwu) bylo wedlug weta prawidlowe. Rozeszlo sie samo bez sladu.
(wybaczcie brak polskich znakow, naklikalam cos i nie mam, czekam az chlop wroci i poratuje  🤣 )
efeemeryda zgadzam sie z tym co piszesz, dlatego też napisałam że łatwiej odchudzić psa niż kota 😉 jeśli miałabym problem z otyłością u kota, to najpierw bym go zbadała a potem zmieniała dietę.
chomcia, dzięki.
Staram się nie panikować, bo wydaje mi się nie możliwe żeby coś tej szatanicy było, ale nigdy nie wiadomo.

Uprawia zapasy w najlepsze z kotką cięższą o 2 kg od Cornishyny, oto dowód Zapaśniczki  😁




edit: w klinice powiedzieli żebym się uspokoiła  😂 i że to normalne. Obserwować czy się nie zwiększa przypadkiem po jedzeniu. Oczywiście jak bardzo chcę to mogę przyjść, ale twierdzą że luzik  😎
Mój wariat cornish (one naprawdę miewają nierówno pod sufitem) 10-cio letni niemal wpadł dziś na genialny pomysł, że w życiu swym niekrótkim nie był jeszcze na pewnej szafce (tak ok.2m30cm) i postanowił na nią wskoczyć z wysokości jakiegoś metra może. Zleciał niestety i to na tyle niefortunnie, że spadł pomiędzy dwiema szafkami na podłogę, na której stało pudełko, dziecięca hulajnoga-no generalnie pusto nie było. Przez minutę, może 2 kuśtykał na tylną łapę, ma nieco obdartą tę łapkę z sierści i jedno niespełna centymetrowe rozcięcie na niej. Zachowuje się normalnie. Nie mogę jednak wykluczyć, że nie walnął się o coś jeszcze po drodze choć innych śladów nie widać. Pytanie: czy tylko obserwować czy jechać jutro do weta? (planowana wizyta jest w czwartek-piątek z racji powtórnych badań krwi). Czekać?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się