KOTY

Tak długo rozmyślałam nad karmą dla kociaków, że skonczył mi się Royal, więc musiałam zamówić coś na szybko. Stanęło na Purizonie kitten i puszkach Animondy dla kittenów. Niby chciałam zaoszczędzić, ale z drugiej strony mają wyrosnąć duże i puchate 😍

Jak tylko będę mieć w pełni funkcjonującą kuchnię, to chyba przerzucimy się na barf
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 listopada 2017 09:33
Słuchajcie czy jest tu ktoś kto używa Azodylu? Zawsze zamawialiśmy przez Amazon od dostawcy EntirelyPets i nigdy nie było problemów z wysyłką do Pl, a teraz kiedy potrzebuję znów zamówienie zrobić, wyskakuje mi info że nie wysyłają do Polski :/ Zna ktoś może jakiś inny sklep z którego można zamówić?

Ponawiam pytanie. Teraz udało nam się zdobyć za posrednictwem eBay, ale cenowo wychodzi znacznie gorzej niż maieliśmy z Amazona.
zembria z ciekawości: jak wysyłają? Zachowany jest ciąg chłodniczy? Bo to jednak trochę idzie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 listopada 2017 21:31
Strzyga, a co to za rasa?
Perlica, odpowiem za strzygę bo to moja ukochana - kot balijski czyli długowłosa odmiana orienta/syjama.

Ta konkretna kocica w ogóle jest bliska mojemu sercu bo wg tego co przysłała mi kiedyś jej hodowczyni jest spokrewniona z moim nieżyjącym już UK-im w 3 pokoleniu. Niby daleko ale sentyment jest
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
05 listopada 2017 13:09
epk, pół balijczyk pół orient 🙂 kolor Hahaha 🙂
Bystre, towarzyskie zwierze. Juz przestało sie bać, jest coraz bardziej przytulasna i ufna. Ale zabrało to bardzo duzo czasu i wysiłku. I jeszcze tyle przed nami 🙂
Strzyga, no tak 😉.
Swoją szosą ciekawe, jak się koty mogą zmienić. UK-i był od początku strasznym przytulakiem i pieszczochem, mega ufnym (tak jak i wcześniej w hodowli) ale za to stał się w stosunku do innych kotów bandytą-terrorystą, czego wcześniej nie było. I z biegiem lat mu się nasilały te dresiarskie nawyki prosto spod budki z piwem 😉
Czy ktoś widział, by istniały pakiety karmy mokrej POWER OF NATURE?
Cierp1enie, na allegro widziałam i nie wiem, czy kocimiętka nie ma. A jak kocimiętka nie ma, to zrobi - Bogusia słucha klientów 🙂
a jeszcze mi się przypomniał modernpet
Jakiś kanał youtubowy/ inne źródło z informcjami o behawiorze kotów?

Nasz kot poszedł z dziećmi na spacer wczoraj. Wlazł na budowę- wspiął się i bał się zejść. Darł paszczę (mniemam, że o pomoc)- przyszłam, gramolę się po tych cegłach (boso, bo u siebie we wsi butów często nie noszę a to była "szybka akcja"😉. Widzi mnie - miałczy jakby go ktoś ze skóry obdzierał.. wyciągam ręce i ... dostaję zęby i pazury.
W końcu mi się go udało tak chwycić, żeby miał ograniczone pole do uszkodzenia mnie. Schodzę z tych murów z wściekłym kotem. Udaje mi się go donieść do nas na taras - puszczam a kot sprintem do domu.
Spał do wieczora i całą noc- jakby nalot bombowy przeżył lub co najmniej tydzień w okopach na froncie warować musiał.
Nie ogarniam kotów 🤔
kotbury, najlepszy chwyt w takiej sytuacji to złapanie mocno za kark. Możesz tak kota podnieść. A co do zachowania to widocznie się przestraszył, zestresował.
No ja łapanie za kark mam opanowane choć nasz Wiktorek jest sprytny i się okręca głową i za palce próbuje kąsać, bardziej mi chodiz o ten dysonans:
"pomocy ratunku umieram.. pańcia ratuj..... aaaa zagryzę cię nie dotykaj mnie"...

kotbury kot to nie człowiek, nie zawsze dostrzega, że chcesz mu pomóc... W tej sytuacji najwyraźniej jego instynkt mu podpowiadał "umrzesz, zginiesz, zabiją cię", więc się bronił... to normalna reakcja w tak silnym stresie (a że kot spał tyle czasu to znaczy, że stres był bardzo dla niego duży)....
kotbury, miałam kiedyś podobną sytuację. kotka wychodząca a przyszli budowlańcy blok ocieplać. Kotka obcych bała się masakrycznie więc siedziała skitrana w krzakach.  Poszłam więc po kota, na około bloku, znalazłam głupola w krzakach, śmierć w oczach. Przyszła do mnie, więc kota na ręce i do domu, oczywiście musiałam iść na około bo do balkonu nie szło się dostać. Kicia w połowie drogi wpadła w histerię i próbowała za wszelką cenę uciec ode mnie. Też skończyłam z lekkimi ranami, ale kota do domu dotaszczyłam. Spała do wieczora póki robotnicy nie poszli i już na dwór przez ponad tydzień wychodziła tylko w porach wieczornych.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 listopada 2017 16:58
kotbury, jak się koń zaplącze i wyrwał właśnie drzwi z zawiasami, to też nie zatrzymuje się, żebyś pomogła mu się rozplątać 🙂

epk, Mel bardzo prała inne koty. Ale była też wiecznie przestraszona i zamknięta w sobie. teraz już mogę wziąć na ręce, mogę kichnąć, sama nawet raz na jakiś czas wskoczy na kolana. 
Cierp1enie, na allegro widziałam i nie wiem, czy kocimiętka nie ma. A jak kocimiętka nie ma, to zrobi - Bogusia słucha klientów 🙂
a jeszcze mi się przypomniał modernpet


dzięki Ci dobra kobieto, zapomniałam że na allegro też można kupić karmę ,zaraz zerknę. Kocimiętka właśnie nie miałam.
W ogóle ciężko kupić tą karmę, a pakietów nie widziałam nigdy, ale legenda głosi, że są 😀
Dwie twarze Vegi 🙂
Jestem Księżniczką


Wezwijcie egzorcystę
Wybieram egzorcystę!

A ja naszej kici już 3 tygodnie nie widziałam! Tęsknię, ale ona chyba ma dobrze u teściów 🙂
Egzorcysta jest boski!!!  😍
A to po prostu Vegutka jak ma fazę na turlanie się. Akurat ziewała 🙂
Cricetidae, Jak ma dobrze to tylko się cieszyć. A dlaczego tam jest?
kotbury, jak się koń zaplącze i wyrwał właśnie drzwi z zawiasami, to też nie zatrzymuje się, żebyś pomogła mu się rozplątać 🙂



Tej, to chyba twój 😂
Właśnie chciałam pisać, że te koty strasznie skomplikowane w porównaniu z końmi, bo jak mój (były już hurraaa sprzedałam!) koń  się gdzieś wpierniczył to stał jak trusia jak pomagali (rów z wodą), albo jak koń znajomej się w drut kolczasty zaplątał to tak samo - wdzięcznie kobyła czekała na wybawienie.

Za to "z tego stresu" oszczał mi pół chaty dziś... aż w oczy szczypało jak się rano zeszło na dół domu.

Ja się zastanawiam jak sobie z takim stanem rzeczy radzą hodowcy, którzy celowo mają kocury z jajkami.

[quote author=Strzyga link=topic=12.msg2727549#msg2727549 date=1509987506]
kotbury, jak się koń zaplącze i wyrwał właśnie drzwi z zawiasami, to też nie zatrzymuje się, żebyś pomogła mu się rozplątać 🙂


Tej, to chyba twój 😂
Właśnie chciałam pisać, że te koty strasznie skomplikowane w porównaniu z końmi, bo jak mój (były już hurraaa sprzedałam!) koń  się gdzieś wpierniczył to stał jak trusia jak pomagali (rów z wodą), albo jak koń znajomej się w drut kolczasty zaplątał to tak samo - wdzięcznie kobyła czekała na wybawienie.
[/quote]

U mnie nikt nie panikuje, koty też... Kwestia zbudowania relacji  😉 A u was ten kot krótko jest, macie jeszcze czas. Inna rzecz jak powie: "nie zrobisz mi zastrzyku/opatrunku/nie podasz tabletki, bo nie"... Ale to się u koni też zdarza.
kotbury hodowcy dobierają sobie też kocury ze względu na charakter  😉
Chess, bo wyjechaliśmy 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 listopada 2017 20:05
kotbury, SzalonaBibi, no dobrze, to jeszcze dosadniej, ludzie tonący potrafią  walczyć z człowiekiem próbującym ich ratować 🙂
kotbury, SzalonaBibi, no dobrze, to jeszcze dosadniej, ludzie tonący potrafią  walczyć z człowiekiem próbującym ich ratować 🙂



Nooo, ludzie to najbardziej.
(...)
Ja się zastanawiam jak sobie z takim stanem rzeczy radzą hodowcy, którzy celowo mają kocury z jajkami.



Albo trzymają kocury w oddzielnych pomieszczeniach, albo sobie nie radzą. Należę do tych drugich, choć kocur mieszka oddzielnie  😂
ale hodowla kotów to taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakie proste przecież  😂 😂 😂 😂 😂 (tu nie personalnie do nikogo)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się