kącik kłusaczy

Koniecznie zdaj nam relację z terenu 😉. Będziemy czekać na info 🙂. Wiesz ja na początku nie byłam przekonana co do kłusaków - bałam się tej prędkości w kłusie w sulce - na początku mieliśmy tylko Exi - jak się już doczytałaś zapewne wcześniej to amerykanka do tego po wypadku na torze - trzy żebra połamane, zrotowany kręgosłup plus przestawiona miednica  🙁. Do Polski przyszła ze zniszczoną psychiką, nie była nawet ponastawiana miednica ani kręgosłup - dopiero u nas psychicznie odżyła bo daliśmy jej ogrom miłości, a także ponastawialiśmy. Wyobraź sobie, że na nieponastawianym koniu ludzie trenowali ujeżdżenie i skoki  🤔. Nam udało się ją przyuczyć z powrotem do salki dzięki uzyskanemu u niej zaufaniu. Wtedy to dopiero pokazała co potrafi - ponieważ jest koniem bardzo trudnym w prowadzeniu w sulce to mój Darek nie dał mi nigdy samej zrobić treningu w sulce, gdyż jak ona wpadnie w amok i pójdzie kłusem wyścigowym - nie idzie jej zatrzymać - tylko mój chłop to potrafi 😉. Więc ja jeździłam tylko w siodle na niej 😉 Majorelle jest taka sama i pod siodłem i w sulce - ręce urywa 😉, Noblesse z kolei w sulce ciągnie, ale jest do zatrzymania i przytrzymania, a pod siodłem anioł 😉. Do czasu jak nie kupiłam Oceane to jeździłam na Exi pod siodłem i w sulce na spokojnie bez rozwijania prędkości, wolnym kłusikiem - jakoś nie kręciło mnie to. Dopiero mój chłopak powiedział, że nie wszystkie kłusaki ta ciągną - ja na to, że to niemożliwe, że przecież to kłusaki, to konie wyścigowe - na to on poczekaj, aż pojedziesz w Oceane. Ockę zdecydowałam się kupić ze względu na mojego Siwka - zakochały się w sobie i teraz świata poza sobą nie widzą - taka nierozłaczna parka 🙂. Dopiero potem w nią pojechałam i się zakochałam też i ja 😉. Klacz jest po źrebakach trzech, a ostatni wyścig szła w 2007 roku. Na początku była spokojna i jeździłyśmy na luźnych lejcach - nie ciągnęła na torze, szła tempem stałym 😉 cieszyłam się jak gwizdek, że mam tak spokojnego kłusaka🙂 jednak mój kochany facet stwierdził, że ona zacznie ciągnąć jak będzie w stałym treningu. Nie wierzyłam mu - ale on powiedział też, że jak ja będę w nią jeździć to nie będzie mi to.straszne bo będę razem z nią się rozkręcać - i faktycznie po paru szybkościówkach i stałym treningu klacz ciągnie na torze jak głupia, a w terenie jak jej się pozwoli na szybkość to nie ma nic wspanialszego niż ten szybki, wyścigowy kłus w sulce 🙂 nie wyobrażam sobie życia już bez kłusaków, a to tylko dzięki mojemu chłopakowi, który mnie do tego namówił, przekonał i pokazał inny wymiar obcowania z końmi 😉 musiałam również poszukać nowego zajęcia związanego z końmi ze względu na kręgosłup...nie mogę już tak często jeździć konno, wiec zostają kłusaki i sulki 😉 sorki za tak długa wiadomość i zanurzenie Was swoją historią z kłusakami, ale chciałam Wam pokazać jak wspaniałe są to zwierzęta 😉
Kasia Konikowa mam Exi 4 lata i aż sobie w brodę pluję, że kompletnie nie pomyślałam wcześniej, żeby spróbować częstszego odrobaczenia 😉, ale wszystko przed nami 🙂 wiesz tak jak opisałaś swojego Maurice'a z początku to jak bym widziała naszą Małą - jak podobne zachowania miała  😲. A teraz to też jak Twój się zachowuje - otwarta, przyjazna, wręcz czasami upierdliwa  🤣. Szczególnie jak wyczuje, że mamy przy sobie coś dobrego to szpera po rękach, albo kieszeniach dopóki nie dostanie smakołyka  🙂. Do obcych z rezerwa podchodzi, a najlepsze jest jak nasz znajomy - siedzimy u niego teraz z końmi- idzie ściągać konie z łąki - wszystkie zejdą a ona ma kompletnie w dupie konie i to że on ją woła - dopiero jak pójdę ja bądź mój chłopak to wtedy do nas przyjdzie 😉 jak tego znajomego to wkurza, że ona go nie słucha  🤣.
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
06 października 2014 08:37
4koniara, mój Maurice też biegał na torach,w Berlinie (urodził się w Austrii), ale po kontuzji (zerwaniu ścięgna) jakimś cudem trafił do Polski i do mnie  😍 Do biegania na pewno nie wróci, mnie wyścigi totalnie nie kręcą i cieszę się że nie musi już biegać  😉 Od prawie 3 lat mam go u siebie razem z drugim koniem, zajmuję się nim sama i nie wyobrażam sobie oddać go komuś obcemu (nawet w hotel), Maurice do końca nawet nie akceptuje mojego Męża  😉 Ale to złoty koń, dla mnie to koń mojego życia i jest jedyny  😍 Dorzucam fotki z naszej codzienności  🙂
Ja od 7 miesięcy posiadam kłusaka francuskiego 🙂Ari Alki, 7 lat,  Niemiec urodzony w Holandii, czempion, sratatata. Całkowicie zielony. Na pierwszej jeździe biegł całkiem równym tempem! No ale niestety-ugryzł go koń i dosłownie wygryzł mu skórę-od kwietnia do czerwca przerwa. W tym czasie lonże, nauka galopu, skoki. I co? Kiedy wsiadłam na niego pierwszy raz miałam problem z galopem, ae za drugim-biegł już sam. Całe wakacje pracował na obozach pod dziećmi, skoki, galopy, tereny, oprowadzanki. zajęłam na nim 2 miejsce w zawodach skokowych, skacze pięknie, nie płoszy się, chodzi sam w teren. A to wszystko przy zalednie 156 cm! Jestem z niego w 100% zadowolona, najłagodniejszy koń, jakiego widziałam! Jedyny problem w tym, ze nie tyje szybko xD
Kasia Konikowa, Arusiowa, piękne te wasze kłusaki 😍
Ja dzisiaj byłam u kobyły po raz drugi. Dopiero dziś, bo najpierw choróbsko rozłożyło dzieciątko właścicielki a potem mnie. Niestety nie znalazł się na szybko nikt, kto byłby w stanie dzisiaj pokazać mi okolicę więc zostałyśmy na ujeżdżalni.
Jestem bardzo zadowolona. Koń nie jest najłatwiejszy, widać, że nie zna dobrze pracy na maneżu. Będzie wymagać pracy i cierpliwości, ale ponieważ jest bardzo czuły na pomoce i szybko chwyta o co chodzi to myślę, że warto spróbować. Poza tym w obejściu to prawdziwy anioł i do tego bardzo lgnący do człowieka.
W teren jedziemy w niedzielę i wtedy też zapadnie decyzja co dalej. Mam nadzieję, że wrócę też chociaż z jedną fotką, to będę mogła się wam pochwalić 🙂
@vanille no czekamy! koniecznie sie nam pochwal  😀
Hej dziewczyny! :-) Melduję, iż zdecydowałam się na współdzierżawę kłusaka.

Przedstawiam Chassy, lat 12.
Jestem zachwycona jej zachowaniem w terenie. Dojście do lasu wymaga pokonania 3 skrzyżowań, gdzie popołudniu ruch jest dość natężony i gdzie jeżdżą także autobusy. Koń posłusznie idzie do przodu, nie odskakuje, nie panikuje. Przez chwilę zatrzymała się tylko gdy z naprzeciwka jechało auto przeznaczone do transportu samochodów a po prawej miałyśmy zaparkowane auta. Chyba chciała pana kierowcę przepuścić w obawie, że się nie zmieścimy 😀 W drodze powrotnej trochę zestresowała się widokiem autobusu gdy chciałyśmy zjechać z leśnej ścieżki na główną ale ogólnie zwierzę złoto.
Zrobiłam tylko dwa zdjęcia:
Cisza jakaś zapadła w tym wątku 🙁
Hej, to ja może trochę ożywię - jestem totalnie zielona w temacie kłusaków, może ktoś zechce coś napisać na ich temat, bo bardzo podobają mi się te konie 🙂 Na przykład jakie są rasy kłusaków, czym się różnią, czym się charakteryzują, jakie są? Jak wygląda posiadanie takiego kłusaka od kuchni, czy mają predyspozycje do jakiś chorób, czy są to konie żywe jak folbluty, czy może bardziej stateczne? Nic nie wiem, a chętnie się dowiem 🙂
fanelia, a może zaczniesz od przeczytania tych kilku stron wątku? Na kilka spośród Twoich pytań są tu odpowiedzi.
Hej, to ja może trochę ożywię - jestem totalnie zielona w temacie kłusaków, może ktoś zechce coś napisać na ich temat, bo bardzo podobają mi się te konie 🙂 Na przykład jakie są rasy kłusaków, czym się różnią, czym się charakteryzują, jakie są? Jak wygląda posiadanie takiego kłusaka od kuchni, czy mają predyspozycje do jakiś chorób, czy są to konie żywe jak folbluty, czy może bardziej stateczne? Nic nie wiem, a chętnie się dowiem 🙂


fanelia te kłusaki które ja znałam a poznałam ich kilka o ile nie były w treningu stricto wyścigowym to charakterowo zdecydowanie odbiegały od temperamentu folblutów ale nie jest to regułą. Niemniej jednak uważam, że są raczej bardziej stateczne  😉.
cxzardasz, ja odnoszę dokładnie odwrotne wrażenie 😉
Moja kłusaczka to mentalnie folblut do kwadratu ;-) dlatego sądzę, że charakter to cecha osobnicza, nie rasowa
Właśnie przed zadaniem pytania byłam po lekturze wątku od jego początku i nie znalazłam odpowiedzi na większość pytań, dlatego proszę o taką syntezę i dodatkowe wiadomości dla kogoś, kto prawie nie spotkał się z tymi rasami, a mu się bardzo podobają😉
Również nigdy nie miałam styczności z kłusakami a zostałam właścicielką kłusaka przez całkowity przypadek.
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
11 grudnia 2014 21:07
Ja również nigdy nie miałam kontaktu z kłusakami, a mam swojego  😉 I jutro mija nam 5 wspólnych lat  😍 Dorzucam fotkę mojego upasionego kłusaka  😎
Hm mi niedługo minie 14 lat z kłusakiem... jaaka ja staara jestem 😉
fanelia a więc tak kłusaki mają bardzo podobny charakter do folblutów, choć są stabilniejsze od nich psychicznie - takie mam wrażenie. Ja mam obecnie trzy kłusaczki - amerykanka to istny anioł w obsłudze, bardzo spokojna, ale pod siodlem i w sulce to diabeł

Trzeba być bardzo uważnym bo inaczej to już po jeźdźcu...pozostałe dwie to Ocka, która z kolei w obejściu jest dość energiczna, natomiast w sulce do przytrzymania, ale odejście też ma wink jeśli chodzi o siodło to za dużo nie mogę powiedzieć bo siedziałam tylko raz na niej i była dość niepewna,

natomiast Lucky jest płochliwa i nerwowa oraz bardzo temperamentna w obejściu,  w sulce zresztą też. Jest krótko po wyścigach - może pójdzie jeszcze ten sezon. Ogólnie kłusaki te po wyścigach są bardzo temperamentnymi końmi, takie do przodu, ale są bardzo wytrzymałe fizycznie i wydolnościowo
te które nie widziały torów i się nie ścigaly ze względu na swą wytrzymałość są fantastyczne jako konie do rekreacji oraz że względu na charakter, bo choć są do przodu to bardzo związuja się z opiekunem. Ogólnie na pewno mają bardziej zrównoważony charakter od folblutów, są stabilniejsze psychicznie, mają bardziej poukładane w głowie 😉
Teraz troszkę o rasie - kłusak to nie rasa konia to typ konia. Możemy wyróżnić kłusaki amerykańskie Standarbred, kłusaki francuskie, kłusaki rosyjskie oraz kłusaki orłowskie. Jeśli np kłusak amerykański urodził się w Szwecji dajmy na to to jest on kłusakiem amerykańskim hodowli szwedzkiej.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Wielokrotny brak edycji postów
Nie wydaje mi się żeby miały jakieś predyspozycje do konkretnych chorób, nie słyszałam o tym, wręcz przeciwnie są wytrzymalsze od innych ras mimo, iż selekcja hodowlana jest dość ścisła i są ciągle poprawione genetycznie - nie osłabia ich to 😉
Dzisiaj moja kłusaczka ma urodzinki 😀, rocznik 2000
Witam,mam pytanie które już dawno chciałam zadać,czy kłusaki te biegające mają w jakiś specyficzny sposób robione kopyta.
Nasz kowal twierdzi ze jest to jedna z ras świadomie okaleczana przez człowieka.Moja kobyłka ma właśnie dziwne przednie kopyta,
bardzo wysokie piętki,kopyto rośnie jakby w stożek.Trudno wytłumaczyć , muszę porobić zdjęcia to wrzucę.Z góry dzięki za odpowiedzi. :kwiatek:
siwa300, tak, koniom torowym kopyta robi się trochę inaczej niż wierzchowym
Jednak Ty chyba nie startujesz w sulkach? Z opisu masz zacieśnione kopyta nie wynikające ze startów a z jakości pracy podkuwaczy.
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
14 kwietnia 2015 13:43
siwa300, kłusakom wyścigowym robi się kopyta w specyficzny sposób tak jak pisze Gaga. Mój kłusak też miał takie przednie kopyta jak go kupiłam, takie wydłużone w stożek jakby. Po ponad 5 latach normalnego werkowania ma normalny kształt kopyta  😉
Sorki że teraz odpisuje ale zarobiona jestem,mam dylemat z tymi kopytami ,ponieważ kowal twierdzi że najlepiej nic już nie zmieniać,kobyła ma 15 lat
wygląda na to że kopyta ma robione cały czas tak samo.Kowal mówi ze zmiana werkowania może przynieść więcej szkody niż pożytku, najpierw zrobić rtg
i zobaczyć jak kopyta wygladają od środka.Dodam że kobyła nie kuleje jest ok,tyle że,
hmm potyka się czy to wina żle werkowanych kopyt 😕
POTYKA SIĘ W STĘPIE.
siwa300, wirtualnie nikt nie jest w stajnie Ci pomóc
Zdjecia chociaż zrób porządne i podpytaj w wątku kopytowym
Cóż  🙂 nie wiem czy odzywam się w dobrym temacie ale mam pewne pytanie.
Słyszałam coś o treningu kłusaków chodzących wyścigi ale pod siodłem, jak takie jazdy wyglądają?
Jak wygląda sam trening, to nie mam pojęcia, ale same wyścigi dosiadane (monte) wyglądają tak 😉


Ktoś kiedyś (Frania ?) w którymś wątku wstawiał zdjęcia z treningu kłusaków pod siodłem.
Frania, frania 😉
Jesli chodzi o trening w siodle to niczym nie różni sie od treningu w sulce, poza tym, ze jest w siodle  😎 No i jest możliwość robienia interwałów w galopie co jest super opcją  😉
Wątek umarł 🙁 chyba tak  😵

Gdzie w Polsce idzie kupić ochraniacze na nadgarstki dla kłusaków ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się