kotbury, no świetnie, mi wyszedł wynik 30... Przy czym ja mam problem ze zdjagnozowaniem. anty TPO w kosmosie, przekroczone kilkadziesiąt razy, ale TSH i FT4 w normie. FT3 nie badane. Każdy endokrynolog mówi, że no trudno, bedą leczyć jak będzie niedoczynność, bo z badań nie wychodzi mimo objawów. Tarczyce mam wielkości połowy normalnej. Ale to też podobno się zdarza.
kotbury, jeśli idziesz torem samodzielno-prywatnym, poszukaj (lepiej polecanego) speca od usg w okolicy. Niech Ci obejrzy tarczycę, opisze dokładnie (najlepiej z wymiarami).
Cholesterol nie pomoże w diagnozowaniu tarczycy, ale ponieważ rzeczywiście czasem przy niedoczynności skacze pod niebo, to warto czasem skontrolować. Inne takie, które często się przydają tarczycowcom, chociaż do diagnozy nie służą, to np. poziom wit. D3, b12.
Badaniem o niejednoznacznej jakości - jedni lekarze polecają (mi poleciła reumatolożka/esemowiec), inni mówią, że za mało wiarygodne i lepiej laboratoryjnie. W każdym razie zbadałam się przez domowy FoodDetective.
Przeciwciała to te badania z "a" jak antyciała na początku. TSH to badanie przysadki, poganiacza tarczycy. FT3 i FT4 to hormony samej tarczycy.
Niedawno znajomi-znajomych robili w labie, cena wyszła porównywalna. Z tym że mieli nie tylko na oko "brak nietolerancji", "duża", "mała", ale też konkretne ilości przeciwciał liczbowo. Mogę popytać co i jak.
Nie mogę się wyspać. Bez względu na to, czy śpię 5, czy 12 godzin. Ciągle jestem zmęczona. Rano zmuszam się, żeby wstać z łóżka. Co mogę zrobić, żeby w końcu wypocząć??
Dementek, zbadać tarczycę?
Mam hashimoto, ostatnio badałam tsh i jest w górnej granicy normy. Poprzednio było przekroczone. Nie chcę teraz sama zmieniać dawki, bo mam wizytę u endokrynologa we wrześniu.
Górna granica normy TSH przekracza normę dla dorosłej kobiety (TSH powinno być w okolicach 1.00 z tego, co się orientuję), więc nie dziwne, że jesteś zmęczona 🙂 Mi endo powiedziała na ostatniej wizycie (grudzień), że tsh 3 z kawałkiem, prawie 4, to dobry wynik... Chociaż wiem, że tak nie jest. Badam tsh w miarę regularnie, staram się iść do laboratorium mniej więcej o tej samej godzinie. Nie wiem, czy leczenie ma sens, bo tylko muszę zwiększać dawki leku, a czuję się ciągle tak samo lub gorzej. A to niewyspanie mnie dobija. Ostatni raz obudziłam się wypoczęta na początku lipca, wcześniej też miałam problem z niewyspaniem lub w ogóle ze snem. Bo branie hormonu tarczycy nie jest leczeniem - to tylko uzupełnianie tego, czego organizm nie produkuje... Miałaś już kiedyś dobre wyniki? Żeby mieć porównanie, jak to jest czuć się dobrze? Swoją drogą - powstał wątek tarczycowy. Przez krótki czas miałam dobre wyniki, raz miałam za niskie tsh. Przez ten okres, kiedy miałam dobre wyniki, czułam się lepiej, ale teraz na nic nie mam ochoty (oprócz słodkiego, bo to mogę jeść i jeść). I to ciągłe zmęczenie 😵
Oczywiście że czułaś się lepiej, kiedy dostawałaś dobrą dawkę hormonów...
Ale badasz tylko TSH? To maławo... Lekarze pierwszego kontaktu na inne badania nie dają skierowań, ale już endo - tak. Zresztą - nawet jak nie daje, to sama się badaj. Może wydasz (mniejsze) kilkadziesiąt złotych, ale co zdziałasz będąc śpiącą królewną? Rozproszoną, senną, z gorszą pamięcią, zerową energią?
No i jakkolwiek przy Twoim sennym stanie to może się wydawać trudne, musisz wziąć trochę odpowiedzialności za własne zdrowie. Nie mówię, że od razu sama zmieniać dawkę, ale przynajmniej ustalić z endo, np.: - nie będzie mnie tyle i tyle - w międzyczasie zrobię sobie badania - czy jeśli wynik będę miała xxx, to mam zmienić dawkę na yyy?
Wiesz, mi mój ostatni endo sam powiedział: choruje pani długo, zna pani siebie i swoją chorobę, umie sobie pani dobrać dawkę. Proszę do mnie przyjść albo jak będzie pani planowała ciążę, albo jak TSH spadnie poniżej xxx (określiliśmy sobie), albo jak pojawią się jakieś inne niejasności. Owszem, to już było po 15 latach chorowania, ale pokazuje, że to nie herezja, że człowiek nie musi być tylko bezwolnym barankiem, któremu mądry pan doktor coś każe, ale może brać udział w całym procesie...
Badania robię prywatnie. Endokrynolog daje mi jedno skierowanie: tsh i jeszcze jakieś dwa badania (raz Mg i Ca, innym razem ft3 i K). Jedno skierowanie na 9 m-cy. Tak to prywatnie robię badania i dopasowuję dawkę, jeśli dwa razy mam zły wynik. Teraz postanowiłam poczekać, bo już za dwa m-ce mam wizytę u lekarza. Muszę dotrwać jakoś...
Chłopak namawia mnie do zmiany lekarza, ale nie mogę już sobie pozwolić na prywatne wizyty u endokrynologa, a w większym mieście na wizytę na NFZ będę czekać jeszcze dłużej.
Mam pytania do osób, które przy okazji choroby tarczycy miały zdiagnozowane problemy z zastawkami w sercu. Jakie miałyście objawy, kiedy się nasilały oraz czy kardiolog zalecał leczenie farmakologiczne? Będę wdzięczna za odpowiedzi :kwiatek:
[quote author=flygirl link=topic=97937.msg2401967#msg2401967 date=1438858042] Od czego zależy norma TSH? Ja, mój brat i mama - każde z nas ma inny zakres wpisany. 👀 Od wieku i płci?
Zarówno od wieku, jak i płci, a także od tego czy na przykład kobieta jest w ciąży lub po. [/quote] Ale flygirl pytała chyba o sytuację, kiedy różne laboratoria mają różne normy, a nie o taką, kiedy różni pacjenci mają różne normy w jednym laboratorium? (Z drugą wersją się nie spotkałam - chociaż rzeczywiście inne wartości będą dobre dla babci, inne dla młódki planującej ciążę, mają też znaczenie np. choroby serca itd.).
Teodora ja robiłam z bratem badania jednocześnie i odbierałam oba na raz. Mama ma jakieś stare i z innego laboratorium, no ale jednak to logiczne, żebyśmy mieli inne. 🙂
Jesli wezme pod uwage 50 letnia obecnosc zmodyfikowanego alergenu ktory u mnie wywoluje niedoczynnosc a w efekcie Hashi to nie jest to ksiazka dla mnie.
Ja już po wizycie. Oględziny wypadły ok, ale mam zrobić przeciwciała. U mojej mamy cała choroba zaczęła się od choroby immunologicznej, więc trza też sprawdzić. Następna wizyta 14 września.