W koncu zmiana siodla na mniejsze- 16,5... jak sie ma kucyki to nie ma wyjscia 😀 Tenór bardzo zadowolony. Kleina dzisiaj pierwszy raz latala w siodle. Na poczatku dziki galop typu ,,co to jest to na gorze'',ale po kilku sekundach juz spokojnie 🙂 Przewiesilam sie z jednej i z drugiej strony- bez problemu. Jeszcze troszke i bedziemy wsiadac. Ona tez byla wychowana jak Tenór- cale zycie na dworze,ale jest okropnie ciekawska i wszedzie za mna chodzi.
Tenór strasznie sie do niej przywiazal i jak ja dzisiaj wzielam na hale ,a jego zostawilam na padoku to rzal co 30 sek 😀
W ogole sie strasznie wkurzylam,bo wczoraj nikt nie dal koniom jesc :/ (mamy zmiany w stajni i kazdy daje przez tydzien). Sa 2 ,,dziewczyny'' u nas w stajni. Obie jezdzily z 10 lat temu i kupily sobie mlode konie. No bo tanie. Wszystko super dopoki przestaly sobie z nimi radzic. No to konie stoja non stop w boksie. Zeby chociaz przyszly je wyczyscic czy wypuscic- gdzie tam... Jedynie sie ruszaly do stajni jak mialy zmiany w karmieniu. Do tego dawaly tak malo,ze Herkulesowi wystaja zebra i obecnie razem z jego wlascicielem staramy sie go doprowadzic do normalnego stanu. Ale teraz juz przegiely. Jedna z nich miala miec od wczoraj zmiane (ja mialam zmiane przed nia). Przyjezdzam do stajni wczoraj i wydawalo mi sie,ze nic siana nie ubylo. Ale mowie- moze wzieli siana z tylu i dali mniej czy cos. Jedynie moim troszke sypnelam,bo Tenór jako najwiekszy ze stajni i do tego slabo przyswajajacy pasze- musi troszke wiecej dostawac.
Dzisiaj przyjezdzam- siana nie ubylo. Wkurzylam sie, koniom dalam jesc i dzwonie do wlasciciela stajni. Normalnie juz rece opadaja... Wlasciciel powiedzial,ze jedynie sie je usunie ze zmian w dawaniu,ale to nie rozwiaze problemu.
Konie stoja brudne w boksie, bez ruchu. Jak mi sie uda to wypuszcze,ale niestety oba nie nadaja sie zeby wychodzic z innymi ,wiec ciezko jest to ogarnac,bo wybieg mamy jeden.
Kolezanka ze stajni nawet im zaoferowala,ze moze i konie pojezdzic i je troche poduczyc jazdy (za darmo nawet),ale one czasu nie maja...
Tylko koni zal...
Jeszcze jest jedna klacz u nas w stajni- wlasciciel mial ja dac do nas tylko na 15 dni...mija drugi miesiac juz,a o czlowieku nie slychac. Placic za boks placi,ale konia ma w powazaniu. Klaczka jest naprawde swietna- strasznie ciekawska, dogaduje sie z kazdym koniem. Wypuszczam ja zawsze z moimi,bo sie lubia,ale az zal patrzec jak stoi tylko,bo widac,ze okropnie sie nudzi. Jak bede miala wolne to chyba jej boks sama wyprzatne i ja wyczyszcze,bo naprawde... az plakac sie chce :/
Zastanawiam sie- po co ludzie kupuja konie skoro nie maja czasu/checi/umiejetnosci sie nimi zajmowac?
I Kleinutek z dzisiaj 😀