dempsey, nigdy nie wchodź w konflikty z dzieckiem w sprawie zakupu konia, no po prostu musisz kupic co toto chce, bo inaczej pojdzie w siec obrazac ludzi 😉
szanowna autorko, juz rozumiemy zatem dlaczego nie kupiłas konika, co go chciałaś, mam nadzieję tylko rodzina nie ucierpiała, po odmowie, twoje zachowanie mówi bardzo wiele 😉
mialam szczerą nadzieję ze mnie zbanujesz. No ale cóż. W takim razie, Pani finezyjnej , od imienia konia, dla mądralińskich, już nie ma. Zrobię tak jak napisałaś. Baju baj 🙂
Nie pamiętam, kto to powiedział, ale było mniej więcej tak: - Nie ma takich słów, jakimi można z głupcem rozmawiać o rozumie. I chyba to tyle z mojej strony.
hhmm...Pani to owa by nie rozpoznała nawet gdyby ta ją rozjechała rolls roycem...ale cóż coraz bardziej przerażająca ta młodziez... nadchodzą ciekawe czasy 🙄
zaiste ciekawy przypadek trolla, jak by pobawić się w badania psychospołeczne możnaby wysnuć np wniosek, że to "my" tudzież to forum wychowało trolla, bo albo się dostosujesz albo zbuntujesz, a bunt ma różne formy
nie widziałam początku ani rozwoju tego wątku, tylko to co teraz się ostało
tzn że żeby się wybić trzeba być wybitnym intelektualnie/fizycznie -wiedza, polot,umiejętności, osiągnięcia (o co trudno w takim towarzystwie) albo być wyjątkowym idiotą/oszołomem...trollem?
A ja mam wrażenie, że ktoś jej zrobił brzydki kawał. Zapomniała się wylogować w szkole albo coś? Bo tyle czasu na forum i nagle taka akcja? Strasznie to dziwny wybuch histerii był.
No chyba, że faktycznie weszła w okres buntu i hormony szaleństwa w jej mózgu robią ;P
Wątek miał tytuł "Czy warto?" (pięknie, tak refleksyjnie ;P )
A pierwszy post całkiem normalny. Propozycja żeby w tym wątku zamieszczać opinie o sprzedających konie, coś jak uczciwi- nieuczciwi re-voltovicze ale poszerzone o osoby nie związane z forum. Żeby ktoś, kto się wybiera w 300km podróż mógł się dowiedzieć: czy warto. Bo może z góry wiadomo, że sprzedający to oszust. W każdym razie ja tak to odebrałam.
Ogólnie propozycja, jak propozycja. Napisana po polsku, interpunkcja też ok. Spokojnie i sensownie. Autorka wydawała się spełna rozumu 😉
Ja tylko się ciupinkę wtrącę... Jestem członkinią forum 4x4, jest tam kilkanaście wątków typu "Czy ktoś widział tego ...(i tu marka samochodu)" Bardzo pomocny wątek, zaoszczędził mi jeżdżenia po całej Polsce, jak szukałam Nissana Patrola. Z forum dowiedziałam się, który egzemplarz warto zobaczyć, który omijać szerokim łukiem. Miało to też swoje minusy 🙂 fajne auta czasem były zwinięte przed nosem 😉
Megane taki wątek byłby ogromną katastrofą , jak ktoś może pisać np. o moim koniu ? Miałam wiele do czynienia z ala jeźdźcami , choć koń chodził pod dziećmi , śmigał w terenie itd. dla tego ala jeźdźca był totalnym wariatem . Nie zawsze jeździec jest dobry dla danego konia a potem na całą Polskę idzie farba że dany koń to wariat . Moim zdaniem jak chcesz kupić sobie konia , to lepiej jechać nawet te tys km i przekonać się na własnej skórze , a jak ktoś chce zaoszczędzić na paliwie ,niech sobie kupi konia na biegunach .
Naprawdę opinię na temat koni mnie wkurzają , zawsze można coś tam podpowiedzieć o danym koniu ,ale lepiej osobiście sprawdzać ,bo akurat to może być ten właśnie jedyny i niepowtarzalny . 😀
Ja tylko się ciupinkę wtrącę... Jestem członkinią forum 4x4, jest tam kilkanaście wątków typu "Czy ktoś widział tego ...(i tu marka samochodu)" Bardzo pomocny wątek, zaoszczędził mi jeżdżenia po całej Polsce, jak szukałam Nissana Patrola. Z forum dowiedziałam się, który egzemplarz warto zobaczyć, który omijać szerokim łukiem. Miało to też swoje minusy 🙂 fajne auta czasem były zwinięte przed nosem 😉
No faktycznie, kupno samochodu i konia to prawie to samo..
Megane, branża samochodowa nie jest tak subiektywna jak jeździecka
[quote author=horse_art link=topic=91376.msg1759755#msg1759755 date=1366955022] tzn że żeby się wybić trzeba być wybitnym intelektualnie/fizycznie -wiedza, polot,umiejętności, osiągnięcia (o co trudno w takim towarzystwie) albo być wyjątkowym idiotą/oszołomem...trollem? [/quote]
Na pewnym portalu rozrywkowym dzięki temu dowcipowi "gwóźdź" stał się synonimem kawału z brodą. Ale czemu autorka zmieniła tytuł wątku na akurat taki, to tylko ona wie.