Forum konie »

Co mnie wkurza w jeździectwie?

Perlica, a co pisała? Bo nie widzę, chyba ze juz usunięte? Starszna tragedia, nawet nie wyobrażam sobie jak okropnie to musiało wyglądać🙁
a Wy nadal pląsacie po tęczy. nie da się zabezpieczyć wszystkiego przy koniach. W znajomej stajni koń złamał żerdź i nadział się na nią. Bo żerdź była już stara, bo miała więcej niż 5-6 lat. U mnie, kilkanaście lat, jest pastuch i drut.
Wszystkie stajnie sa pato. Poza tymi w których koni sie nie wypuszcza.
Tam jeszcze druga historia w komentarzach mnie przeraziła... Jak z pensjonatu uciekły konie, 8 biegało w nocy po lesie, a poinformowano dopiero właścicieli, jak konie nie wróciły po 24 godzinach. I dwie klacze znalezione martwe...
Wypadek zdarzyć się może zawsze.
LSW, Pastuchem też można oskalpować nogę.

jabooshko, Prostackim tonem,że każdy by chciał by jego koń był traktowany wyjątkowo i że jak jej coś nie pasowało to mogła mówić,a nie siedzieć cicho.
No reakcja na post to uśmiech, więc no słabo.
Znajoma przyszła na padok i zauważyła że jeden koń stoi i nie podchodzi do niej jak zwykle. Gdy podeszła okazało się że koń chcąc się podrapać po podbrzuszu wykorzystał do tego młode drzewko. Problem pojawił się gdy drzewko nie wytrzymało, ułamało się i weszło w puzdro. Dobrze, że koń był mądry i stał czekając na wybawienie bo mógł nieźle się okaleczyć. Także o wypadek naprawdę jest łatwo i wszystkiego nie jesteśmy w stanie przewidzieć 😔
Tam jeszcze druga historia w komentarzach mnie przeraziła... Jak z pensjonatu uciekły konie, 8 biegało w nocy po lesie, a poinformowano dopiero właścicieli, jak konie nie wróciły po 24 godzinach. I dwie klacze znalezione martwe...
Sivrite, czytałam.
Wolałabym wiedzieć od razu i podjąć odpowiednie działania niż liczyć, że koń wróci sam. Oczywiście, zdarzają się i takie powroty. Ale jako właściciel, byłabym wściekła, gdyby nie przekazano mi, tak istotnej informacji.
Jasne wypadki się zdarzają. Może się coś zepsuć, złamać, kon coś zniszczy, ale tu było trochę inaczej - trasa stajnia-pastwisko nie była w pełni bezpieczna, aby puszczać konie luzem, dzikim galopem- wtedy to się konie wyprowadza w ręce...
jabooshko, komentarze są pod zdjęciem niezabezpieczonego koniowiazu. Trzeba być debilem żeby w takim miejscu puszczać konie luzem. To jest ewidentne zaniedbanie stajni, nie wiem jak można porównywać te sytuacje do takiej, w której koń połamał żerdź czy drzewko i się na nie nadział.
A swoją drogą takie stanowiska z rur są w co drugiej stajni
Przykra sytuacja ale mnie w tym poście ten dopisek że nie ważne za ile to stajni też razi .. bo jak widzę że ktoś rzuca 700zl i serio myśli że ktoś wtedy bd prowadził tą opiekę 24h ? Przy aktualnych kosztach …
espérer, no niech sobie będą, ale wtedy nie powinny tam biegać konie luzem.
espérer, to ze coś jest popularne nie znaczy, że powinno takie być i nie należy tego zmienić, a już w żadnym stopniu nie świadczy o tym, że takie rozwiązanie jest dobre, prawidłowe i bezpieczne.
Też mamy koniowiaz z metalowych rur, ALE: żadna rura nie wystaje na 40 cm, zachęcając do nadziania się na nią, no i nikt nie pozwala tam koniom latać luzem…
espérer, a od jakiej kwoty jest bezpiecznie? Bo generalnie od żadnej. Chciałabym zeby wraz z ceną wzrastał poziom opieki. Infrastryukty może i owszem, ale nie opieki.
anetakajper, a najgorszę to są komentarze właścicielki stajni pod tym postem…
Perlica, to nie jest właścicielka. To odklejona baba, która niegdyś broniła Indianki (ciekawe kto pamięta). Dla mnie to totalny psychiatryk ta kobieta a komentarze są obrzydliwe.
Jeżeli standard opieki jest zły to sami pensjonariusze pozostając w takim miejscu napędzają komuś biznes i nie prowokują do zmian - bo pewnie cena pasowała albo lokalizacja. Wiecie ta rura pewnie tam była od lat, pewnie pensjonariusze wiedzieli jak wypuszczą się tam konie jestem ciekawa ile z nich zgłosiło przed wypadkiem że jest jakaś usterka… albo ile osób wycofało się z pensjonatu bo wg nich były tam niebezpieczne praktyki
Jeśli są pato miejsca to tylko dlatego że ktoś ten biznes dalej zasila kasą..
espérer, czyli to wina pensjonariuszy, że stajnia nie umie zadbać o konie, za które jest odpowiedzialna i bierze hajs za opiekę nad nimi? Że… co?
Facella, Ludzie mają różne wymagania co do opieki, więc ofrba standardu też bywa różna.
Właściciel wybiera pensjonat. Jeśli się decyduje na miejsce jak tutaj gdzie infrastruktura i sposób obsługi jest niebezpieczny to jest też po części współwinny takiej tragedii. Nie znam tej stajni ale jestem ciekawa ile osób po tej akcji wypowie tam umowę a ile zostanie
Ja bym nigdy się nie zgodziła żeby mój koń biegł codziennie w stadzie luzem na padok. To prędzej czy później zawsze kończy się jakimiś kontuzjami. Jeszcze czasem się zdarza że konie są nauczone że sobie idą stępem zamiast lecieć galopem ale to rzadkość. Wiele razy słyszałam o wypadkach typu właśnie koń nabił się na żerdź albo rozpruł brzuch przebiegając przez bramkę. Może wystarczyłoby zagiac ta końcówkę rury w stronę płotu żeby nie odstawała ale no zarówno właściciel konia jak i pensjonatu byli świadomi jak to wygląda więc ciężko tu szukać winnych, wypadek jak wypadek
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się