Lotne zmiany są dopiero w programach dla koni 6-letnich, 5-latki robią tylko zwykłe zmiany - przez kilka kroków stępa. Nawet przy elimiacnach brykanie nie sądzę żeby było problemem - większość 6-latków na MPMK przy zmianach bryka, albo je spóźnia, albo w ogóle nie zmienia nogi 😁
amazonka*, abstrahując zupełnie od ocen z czworoboków i stylu jazdy, to niestety też uważam, że pokazywanie koniowi drogi do góry jest co najmniej głupie. OK, nie robi sam, nie nadużywa, ale kto wie, czy nie przyjdzie kiedyś potrzeba bardzo intensywnej pracy i dużego wysiłku i wtedy koń powie "nie chcę" i wypikuje? Takie wychodzenie w górę to najgorsza rzecz, jaka może być - a niechby koń i brykał, albo ponosił, ale jak staje dęba, to można tylko grzecznie czekać aż odpuści i modlić się, żeby nie poleciał na plecy.
Nigdy nie wiadomo, kiedy koń coś z nauczonych go rzeczy wykorzysta. Znam takiego, który był nauczony stępa hiszpańskiego, niegroźne przecież, no i nigdy sam nie wykorzystywał 😉 Dużo później w treningu poproszony o balans w kłusie, reakcje na półparady, zaczął odstawiać coś w stylu hiszpańskiego kłusa, zamiast się bujać w równowadze wywalał tylko nierytmicznie przednie nogi. A polany były na pasaż, i piaf i nie wiem, czy udało się ten stęp hiszpański odrobić.
Nie lepiej konia pouczyć czegoś, co jest elementem programów sportowych? Takie coś mu się zawsze przyda. Lotnych? Albo lotnych w seriach? Bo ja bym też była ostrożna z hasłami "nie będzie na sprzedaż" - życie lubi zmieniać plany. Ja gwarancji nie mam żadnej, czy nie będę kiedyś musiała swoich koni sprzedać...
Dobra, koniec trybu dydaktycznego, wrzucam Skwarka, bo go dawno nie było 😉



