Odkopuję. Mam pytanie. Mianowicie mam duży biust, do tej pory miałam raz stanik sportowy (szybko się rozciągnął) i zwykle jeżdżę w zwykłym staniku. Piersi niby nie bolą, ale majtają się i w niektórych momentach nie jest to zbyt wygodne (np. skoki). Moje pytanie brzmi, jakie polecacie biustonosze sportowe? Przejrzałam wątek, ale wolę jeszcze usłyszeć bardziej świeżą opinię. Czy wyszły jakieś nowe i dobre marki, które polecacie? Czy polecacie staniki Nike? Z góry dziękuję za pomoc :kwiatek:
Odgrzebuję starożytny wątek, bo szukam informacji na temat majtek 😀. Potrzebuję naprawdę super hiper nieobcierających majtek, bo jestem typem francuskiego pieska. Na wysokości kości kulszowych mam już zgrubiałą/zbliznowaciałą skórę... Niestety obtarcie bardziej newralgicznych części ciała powoduje, że nie mogę "normalnie" jeździć. Jedyne majtki, które mają podszycie (właściwie wypełnienie :hihi🙂 w kroku i są dedykowane do jazdy konnej kosztują około 100 zł za sztukę (np.: Equetech). Majtki rowerowe jakoś do końca mnie nie przekonują, do tego nie są dużo tańsze. Macie jakieś inne patenty? W moim przypadku zasadniczo nie sprawdzają się zwykłe bawełniane majtki, z mikrofibry itp. Jazda ujeżdżeniowa, więc sporo w pełnym siadzie... Albo może jakieś bryczesy bez szwu w kroku? Albo coś...
Visenna, te z Twojego ostatniego linku to są JEDYNE gatki z mojej kolekcji, od których się obcieram podczas jazdy. 😀 Można powiedzieć nawet, że zanabycie konia spowodowało u mnie wymianę całej bielizny, bo takie szorty były moimi ulubionymi. Ale nie chcąc rozdzielać bielizny na końską i niekońską, wymieniłam w końcu całą szufladę.
Widocznie co tyłek, to inne potrzeby. Ja niedługo będę chyba szukać też czegoś nieobcierającego, bo dwa dni temu wypaliłam sobie na nodze silikonowy lej. -_- Tak cholera wie skąd, pół roku było dobrze, a ostatnio zaczęłam się dosłownie przypalać... Wruda, ja bym serio pomyślała o zmianie siodła, bo coś takiego ciężko zniwelować inną bielizną... Dodatkowe warstwy w praktyce będą powodowały tylko większy nacisk. Może, dla sprawdzenia, spróbuj się właśnie przejechać np. w stringach? Ja byłam zdziwiona, jak mi się w nich wygodnie jeździ, mimo że ogólnie za nimi nie przepadam. Ale od razu poczułam różnicę, że mniej mi się wszystko wyciera od bielizny.
Sivrite, faith - to nie kwestia siodła niestety - mam tak w każdym siodle, na każdym koniu, mi najbardziej przeszkadza szew w bryczesach (nie mogę np.: jeździć w ogóle w eurostarach :ke🙂. Stringi obcierają mnie bez wsiadania na konia 😂. Normalnie porażka...
Paa - no właśnie o czymś takim myślałam, tylko cena porażająca jeśli chce się więcej niż 1 sztukę kupić 😉.
Sivrite, faith - to nie kwestia siodła niestety - mam tak w każdym siodle, na każdym koniu, mi najbardziej przeszkadza szew w bryczesach (nie mogę np.: jeździć w ogóle w eurostarach :ke🙂. Stringi obcierają mnie bez wsiadania na konia 😂. Normalnie porażka...
Paa - no właśnie o czymś takim myślałam, tylko cena porażająca jeśli chce się więcej niż 1 sztukę kupić 😉.
Dzięki za linki 🙂
To może zajrzyj do wątku DIY, dziewczyny robią tam bryczesy z normalnych spodni, na których ręcznie robią silikonowy lej. Nie wyglądają pięknie, ale na treningi się im sprawdzają. Można kupić taki silikon w tubce, dedykowany antypoślizgowym skarpetkom. Ale już podobno sprawdzone przez nasz jeździecki światek i dają radę. 😀
Dziewczyny a mozecie polecic jakis dobry stanik sportowy? Dobrze gdyby był wygodny i zebym nie musiała poświecic połowy wypłaty. Preferowałabym sieciowke bo na necie sie boje zamawiac z rozmiarem. Do 150 cos znajde? 😀
Wracając do tematu majtek - bardzo polecam te: https://www.decathlon.pl/figi-seamless-id_8380912.html Są też stringi, ale osobiście wolę figi. W moim Decathlonie były ostatnie sztuki, także lepiej sobie chyba zamówić przez neta do sklepu dla bezpieczeństwa.
Imladriss, dużo zależy od tego, na jaki rozmiar poszukujesz biustonosza. Jeśli w miarę "standardowy", miseczka, powiedzmy, B/C, rozejrzyj się za stanikami sportowymi pojawiającymi się w ofercie Lidla. Ja mam od nich pełen przekrój różnych modeli i w zasadzie wszystkie sobie chwalę, używam nie tylko na konie ale też do ćwiczeń i biegania, naprawdę dają radę 🙂. Mam też jeden, bardzo fajny, z F&F z Tesco, kupiłam kiedyś na wyprzedaży sezonowej za jakieś bardzo niewielkie pieniądze (okolice 20 zł), a jest super jakości, do tego bardzo ładny i zdecydowanie spełnia swoją rolę 🙂.
Bizon ale koniowi go zakładasz? 😉 Przepraszam, musiałam. Wypróbowałam poradnik doboru rozmiaru stanika na stronie decathlonu. Jakiś kosmos. Na moje 70D proponuje mi 75B 🤔
EMS, - tampony, sznurek mi nie przeszkadza. Od podpaski się kiedyś tak odparzyłam, że przez miesiąc nie wsiadałam. Jeśli masz problem ze sznurkiem, to są takie tampony-gąbeczki bez sznurka, niby do seksu 😉 ale równie dobrze działają na basenie, do jazdy też powinny się sprawdzić. Do kupienia w aptekach, sex-shopach i na allegro.
Ale jak to co zrobić ze sznurkiem? To nie jest widoczne/wyczuwalne nigdzie podczas jazdy.
Ja jeżdżę normalnie podczas miesiączki. Bez znaczenia czy to pierwszy/drugi czy ostatni dzień okresu. Używam tamponów i ewentualnie jakiejś mniejszej podpaski asekuracyjnie, jeśli to jest dzień mocniejszego . Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby coś się odparzyło/obtarło.
Jedna koleżanka w stajni mówiła, że woli podpaski i że im grubsza tym lepsza. Co kto lubi, ale ja tam wolę jak mi nic nie "kłapie" w gaciach :P