Perlica, w to nie wątpię. Od piątku słucham stacji Radio Wrocław, śledzę sytuację.
A pytałam, bo nie mam zbyt dużego zaufania do zbiórek pieniężnych/zrzutek, a chciałabym pomóc poszkodowanym. Nie mam aktualnie nikogo na Dolnym Śląsku, kto by mógł dostarczyć paczkę do punktu pomocowego. Czy ewentualnie jest tu ktoś, kto mógłby przekazać paczkę do takiego punktu?
MATRIX-69-II, nie mam pojęcia co to za stajnia. W weekend ludzie wywozili konie że stajni, które są przy rzekach.
U nas tez jest stajnia pełna przyjezdnych plus na wolnywybieg.
Dementek, nie ma punktów pomocowych jako takich we Wroclawiu. Ludzie organizują busa prywatnie i po prostu jadą na tereny , która wyglądają gorzej niż po wojnie. A we Wrocławiu trwa umacnianie wałów w krytycznych miejscach, byle do piatku.
Ludziom zabrało całe domy, po prostu się rozpadły. Oni siedzą na tych gruzach i nie wiedzą co robić, bo nawet nie da się sprzątać tego bez ciężkiego sprzętu.
Ja czegoś takiego nie widziałam nawet w 97.
Nawet nie wiedziałam,ze to możliwe.
Takich historii jak ta jest sporo: https://zrzutka.pl/xp9tp7?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR1GmDz_sLXK8sTPZZAZBlAGxDNlQoTQv18Ibwn6u73l34BHgjnuM6xVyRw_aem_Q0PT0XVU7xZM8RyXvGSzGg
MATRIX-69-II, nie mam pojęcia co to za stajnia. W weekend ludzie wywozili konie że stajni, które są przy rzekach.
U nas tez jest stajnia pełna przyjezdnych plus na wolnywybieg. Perlica,
To stajnia Krzyśka Grochali, takiego ex sportowca, miał tam swoje konie + kilku pensjonariuszy, kiedyś tam konie trzymałam przez pół roku, stajnia przy samej Bystrzycy część łąk dla koni to były tereny zalewowe rzeki. Z ciekawości tylko pytam bo informacje z Marszowic mało optymistyczne, a nie mam z nikim z tej stajni kontaktu.
Ehhh aż mi się przypomniało jak w 2010 roku uciekalam z moimi kobyłami ze stajni Na Grobli przed powodzą.... 🙁
A ma ktoś może jakieś potwierdzone info jak tam stajnia na Marszowicach? Z Bystrzycą chyba gorzej niż ze Ślęzą a stajnia była tuż przy rzece... ewakuowali konie? MATRIX-69-II,
Nie wiem jak sytuacja w samej stajni, ale wczoraj konie biegały po Złotnikach, bo strażacy przerwali im ogrodzenie. Przejeżdżałam wczoraj przez Ratyń, Jerzmanowo, żeby objechać Leśnicę i obwodnicę Leśnicy (wszystko stało) i Bystrzyca rozlała się na pola, wybiegi dla bydła i koni od Skiery zalane.
Dementek, na fb posłanki Mirosławy Stachowiak Różeckiej znalazłam takie info, że można do jej biura poselskiego dostarzczać dary: "Artykuły najpilniejszej potrzeby: woda, suchy prowiant, artykuły higieniczne można zostawiać w moim biurze poselskim na Pl. Solidarności 1/3/5 pok 407 codziennie od 11 do 15."
Jeśli chcesz mogę dostarczyć tam twoją paczę, mam w tym tyg na popołudniówki do pracy to powinnam zdążyć przed pracą. Jak by co to zapraszam na priv. espana, dzięki za informację.
Dementek, takich właśnie pomocy jest najwięcej, nawet z mojej wioski pod wrocławskiej jedzie codziennie ktoś w tereny kataklizmu, mamy listę rzeczy konkretną co im potrzebne i zbieramy w świetlicy.
Piszę tutaj, bo bardziej potrzebuję polecenia od Wrocławian niż ogólnie , mimo że chodzi o psa, a konkretnie o kremację indywidualną. Wprawdzie mój pies jeszcze żyje, ale niestety zbliża się wielkimi krokami do przejścia za tęczowy most🙁. Myślałam o Tęczowym Moście, ale poczytałam trochę niefajnych opinii i trochę mnie odstraszyło. Chodzi też o dowóz zwierzaka, nie jestem zmotoryzowana, więc muszę poprosić kogoś znajomego, bo cena za transport jest nie mała, więc firma która się tym zajmuje, powinna być w miarę blisko. Czy ktoś by polecił jakąś firmę zajmującą się kremacją zwierząt domowych? Z cenami nie z kosmosu i fachowym, ludzkim i miłym podejściem do tej smutnej sprawy?
Watrusia, nie wiem czemu są niefajne opinie - my z nich korzystaliśmy i byliśmy zadowoleni, ale też robiliśmy kremację indywidualną. Jedyna rzecz - to było w wielką sobotę i musieliśmy psa dowieźć sami, bo nie organizowali już odbiorów. Pamiętaj, że samochód musisz przygotować sobie do takiego przewozu - u nas mąż pojechał zaraz po eutanazji praktycznie a i tak bagażnik był do czyszczenia, więc jeśli ma Ci to ktoś znajomy organizować to musicie o tym pamiętać.
Watrusia, nie ma czegoś takiego jak cena nie z kosmosu i kremacja indywidualna. Chyba, że interesuje Cię kremacja zbiorowa - wówczas cena co najmniej dwukrotnie niższa.
Watrusia, w okolicy Wrocławia nie ma chyba nic innego niz Teczowy Most. Korzystałam z ich usług dwukrotnie, jednak moje psy były kremowane do zbiorowej mogły. Nie wydarzyło sie nic przez co miałabym to miejsce odradzić.
efeemeryda, nie, nie interesuje mnie kremacja zbiorowa, tylko indywidualna. Co do cen, sąsiadka ze starego mieszkania, bo się przeprowadzaliśmy, kremówka yorka, takie chucherko, i płaciła 1500, jak dla mnie cena z kosmosu. Mój ma ok 10 kg. dzwoniłam do Tęczowego Mostu, powiedzieli że do 10 kg bodajże 1000, albo 1100. Więc jest różnica. U niej to było z transportem, ale to York.
JARA, rozumiem, po prostu weszłam na opinie i ludzie pisali że jak rozmawiają z szefem, to jest wszystko ok, a jak z takim młodym pracownikiem, to zawyża cenę ustalona, jest empatyczny i nie miły. Jakąś dziewczyną pisze na fcb, że ma problem z pomnikiem , który został zniszczony mimo wpłat. Jak przygotować samochód?
Jara, ja pamiętam jak usypiałam swojego poprzedniego psa w domu, to owinęłam go w kocyk, a wetka wsadziła go jeszcze do worka, bo dopiero na następny dzień załatwiała żeby go zabrali. Niestety, to był dla mnie bardzo ciężko okres, bo najpierw odszedł koń, mama praktycznie umierała, bo odeszła tydzień po uśpieniu psiaka, i nie miałam głowy to myślenia o indywidualnej kremacji, mam wyrzuty sumienia, ale stało się
jeszcze masz esthime w Rudzie Śląskiej - ale odbierają zwłoki z Wrocławia na pewno - cena za psa to 865zł plus ewentualnie dojazd 2zł/km, ale np. moja Przychodnia współpracuje z nimi i wtedy nie ma dopłaty za odbiór zwłok.
efeemeryda, do Rudy to prawie 200 km, ale dziękuję za informację. Ja powoli przygotowuje się do tego co nieuniknione 😐 ale nie wiadomo kiedy będzie ten moment, czy odejdzie sam, czy trzeba będzie wezwać weta. Na razie cieszymy się sobą i każdym dniem, niemniej muszę mieć już plan co dalej
Watrusia, niedawno musiałam się dowiadywać o cenę kremacji indywidualnej kota, te ceny wszędzie są takie same, 10 kg w granicach 900-1100 zł to realna cena i nie znajdziesz nic taniej.
Jeśli chodzi o transport, to worek (przepraszam) na śmieci, potem drugi i w karton, a jak się boisz to na dnie wyłożony starym ręcznikiem/kocem i nic nie trzeba będzie w aucie sprzątać. Wieźliśmy tak kota 300 km ponad dobę po uśpieniu, zupełnie nic się nie wydarzyło, tylko klima w aucie na 17°, bo na zewnątrz było 26°... Ale zero zapachu, zero płynów, dojechał na miejsce tak jak go zapakowaliśmy.
Tak o to mi chodziło,żeby zapakować w coś szczelnego albo dać pod spód folię / gumę itp. My nie pomyśleliśmy i bagażnik był do czyszczenia, bo przez koc przesiąkło. W emocjach ludzie mało rozsądni są 🙁.
epk, tak szczerze to u mojego kota nie miało co przesiąknąć. Pierwszy worek był suchy. Ale przypadki są różne, okoliczności odejścia zwierzęcia też i to na pewno nie jest bez wpływu.
Perlica, w zależności od wybranej opcji. W kremacji komunalnej, tej najtańszej, jest to zbiorowa kremacja i nie wydają prochów lub symboliczną ich ilość, ale to wiadomo że są prochy wszystkiego co zostało skremowane. W indywidualnej można zabrać urnę albo zakopać ją w mogile na cmentarzu dla zwierząt. Zakłady oferują też tabliczki pamiątkowe, odciski łap itp. Wszystko oczywiście odpowiednio kosztuje. Miejsce na cmentarzu opłaca się na określoną ilość lat lub co roku za kolejny rok z góry. Co się z tym dzieje jak przestanie się płacić to można się domyślić.
Zależy, jakiej pies jest wielkości. Można włożyć w worek + lodówka turystyczna lub kastra budowlana, albo worek (ogólnie lepiej te grubsze) i drugi gruby worek lub worek na zwłoki (ma mocniejsze dno, z dodatkową folią). Może w przychodni mogą zwłoki przetrzymać w zamrażarce. Czasem też przychodnie mają umowę z tymi firmami więc warto zorientować się, czy przychodnia, w której skracałabyś psu cierpienie, akurat taką ma, by obniżyć koszty chociażby transportu zwierzaka na kremację.