Ava, bardzo fajnie bez większego zakleszczania usadza Dressage Dream ale musi być dobrze dopasowane - dla większości kobiet najkrótsza a przynajmniej ta skrócona tybinka. Przy zbyt długim klocku blokuje niestety. Za to siedzisko nie jest zbyt głębokie i dłuższe niż inne prestige więc jest tam dość swobodnie dla tyłka.
dairoxroxi, w tybince S w DD jeździ moja dlugonoga koleżanka o wzroście 170cm 😉. I dopiero to siodło jest dobre. Ja przy wzroście 167 i średniej długości udzie musiałam mieć XS. Dopiero wtedy siodło przestawało zakleszczać. Kolano w tym siodle musi być faktycznie na końcu klocka w przecwnym razie faktycznie nie da się ruszyć sensownie 😉.
epk O proszę to nie wiedziałam, tybinka wypadła jakoś około 38 cm to mówię sobie będzie ok! A tu klops 😁 tej samej długości mam w olympii i jest genialna, no ale to pewnie tez ustawienie klocków inaczej działa itp
dairoxroxi, tak tak, ja też tak mam, normalnie tybinka 38-40 jest ok a DD w S zawsze mnie trzymało. Aż siadłam w siostry XS i olśniło mnie. Niestety ten klocek jest długi i dość pionowy. Łatwo się na nim zaprzeć kolanem. Dużo mniejszy problem mają osoby z dość chudymi nogami no ale ja do nich nie należę 😂
Ja mam nowe Lucky i nie jest to siodło pułapka. Wyjełam tylko klocki całkiem, bo mi zbyt szeroko było, teraz mam włożone takie maluszki skokowe, tylko ma górze i jest bardzo ok.
Trochę odskoczę od tematu XD Myślicie, że jeżdżąc L/P warto inwestować już w naprawdę dobre siodło? Docelowo bardzo bym chciała HB Contact, ale po pierwsze - trzeba czekać, a po drugie - trzeba mieć kasę 🤣 No a po trzecie właśnie, to trenerka raczej namawia do kupienia czegoś zwyczajnego. Dlatego szukam po używanych no i znajduję cuda w cenie znacznie niższej niż HB. Nawet atrakcyjne Hennigi znalazłam, ale trochę wręcz głupio kupować siodło tak doskonałe dla jeźdźca tak niedoskonałego XD Z drugiej strony zmieniać siodła jak skarpetki też mi się średnio widzi. No ale jak myślicie - warto może jednak?
Szukam czegoś w zastępstwo dla mojego Stubbena Genesis. Nie usadza zbyt dobrze, jest dla mnie za duże siedziskiem i wraz z rozwojem konia i moim zaczęło mi bardziej przeszkadzać niż pomagać. Nie mogę w nim dobrze usiąść i bardzo bym chciała coś, co mnie bardziej ustabilizuje i dobrze ułoży, a przynajmniej nie będzie mi w tym przeszkadzać.
Zależy mi też na wełnianym, a na pewno nie lateksowym/piankowym wypełnieniu, które do mnie nie przemawia. Dlatego też patrzyłam na Henniga, ale ktoś się orientuje jakie fajne siodła są wełniane? Po zdjęciach nie zawsze jestem w stanie się zorientować, a i w opisie trudno się dopatrzeć 👀
Wypełnienie nie zależy konkretnie do modelu siodła. Przy kupnie trzeba sprawdzać po prostu czym siodło jest wypełnione.
Ja uważam, że to nie ma znaczenia jak kto jeździ - jeździectwo jest dla przyjemności - chcesz mieć fajne siodło to możesz wodzić w nim tyłek na L i P... Ja tak robię i się nie przejmuje kompletnie. Jeżdżę w ErrePlus i bardzo sobie chwalę.
Nie tyle jest ważne, czy kupisz nowe czy używane - ile żebyś na pewno dopasowała siodło do konia i żeby Tobie się w nim dobrze siedziało. W ujeżdżeniówkach to jest ważniejsze niż w skokówkach.
ika2112, - fajne to pojęcie bardzo względne, ile tyłków tyle preferencji 😉 Ja mam Albiona i go kocham, a Stubbeny to mój osobisty koszmar, z obcieraniem tegoż tyłka włącznie 😁
Jeśli chodzi o to, czy warto - to tak, warto. Kwestia jest tego ile chcesz i możesz na ten cel przeznaczyć. Szycie siodła na miarę to czasem przerost formy nad treścią - znaczy się, to jest zawsze rewelacyjna opcja, natomiast na większość koni idzie dopasować siodło używane, nie musi być super indywidualne. Musi być dopasowane, do konia i do Ciebie. To drugie też jest ultra ważne, niezależnie czy jeździsz L czy GP. Ja sobie niedopasowanym siodłem załatwiłam wycie z bólu i dosiad, bo "jakoś się przemęczę"... no wyszło, że nie. Poza dyskomfortem i bólem potem jeszcze dobry rok walczyłam z postawą i odruchowym uciekaniem na tylny łęk. Zmieniłam siodło i od razu poszło lepiej... powiedziałabym, że na niskim poziomie to dopasowanie jest nawet istotniejsze, bo wyrabiasz sobie postawę i odruchy. Jak wyrobisz źle, to ciężko się z tym walczy, pamięć mięśniowa to wredna małpa 😉 Jeśli masz możliwość pożycz, powsiadaj w różne siodła. To co wizualnie fajne nie zawsze w praktyce tak wypada. Poszukaj co Ci pasuje, czego potrzebujesz na konia. Mi zmiany siodeł na prawdę pomogły 🙂
Ale trzymalo co? Klocek? tak, klocek W Meredith jest klocek, w ujeżdżeniowych siodłach może też jest klocek, może inna konstrukcja. Zasadniczo chodzi mi o efekt trzymania nogi "z góry"
adriena, bardzo trudno porównać. Musisz wsiąść w kilka ujeżdżeniówek. W miarę od góry udo trzyma naprzykład ErrePlus Freestyle. Ale usadzenie będzie na maksa inne niż Meredith.
Popręg na 3 przystuły? I jakbyś chciała ten pas zapiąć w tedy? On ma tylko na jednym końcu dziurki na sprzączkę i jedną sprzączkę na drugim końcu, więc nie dopina się go do popręgu. Ja mialam popręgi neoprenowe z kieszenią, więc ten pas w tedy przechodził przez popręg i był zapinany z jednej strony.
mnie ten pasek wkurza niesamowicie. Mam ochote go obciąć, ale nie wiem jak to będzie się miało z ewentualną późniejsza sprzedażą siodła.... i tak się męczę 😀
tajnaa, nie powinno to mieć żadnego wpływu na późniejszą sprzedaż, większość osób go obcina 🙂 Ja w swoim obcięłam nożykiem do tapet i właściwie to jak ktoś nie wie, że on tam był to nie ma szansy zauważyć śladu po nim.