165? I z 50-52 kilo (nie mam w domu wagi), więc bez przesady, nie jestem aż takim kuriozum 😁
Za to wiem, ile potrzebuję dokładnie w cm długości siedziska i tybinki. Jak wypatrzyłam dokładnie takie siodło na sprzedaż, to musiałam kupić, chociaż ta glonowość była tragiczna - odważyłam się tylko i wyłącznie po rozmowie z Bogdanem, który obiecał, że mi jakoś pomoże doprowadzić siodło do ludzkiego wyglądu i ma nawet na to kilka pomysłów.
Ale wyszło super, też tak uważam 😀 Nie wiem jak to Bogdan zrobił, ale naprawdę siodełko prezentuje się jak nówka sztuka, zostało też poszerzona, a w ostatni weekend dopchane poduchy - testowane już na Skwarku i leży jak robione specjalnie do konia.
quantanamera super efekt To widzę, że HBC było u Ciebie w ten sam weekend co u nas 🙂 ja na swoje dopasowane do konia jeszcze czekam ale już nogami przebieram 🙂
Ja przebieram od zimy co najmniej, żeby HBC zaczęło robić też ujeżdżeniówki. Nie tylko nie musiałabym kupować jednego jedynego siodła, które mi się udało wypatrzyć 1500 km od domu (hardkor), ale mogłabym kupić coś np. pasującego do mojego czterolatka, bo na niego to chyba zostanie mi tylko wersja siodła na zimnokrwiste 🙁
na ujezdzeniowke made by HBC tez czekam i tuptam nozkami 😉 i tez bym wtedy nie ściągała siodła z Niemcolandi 😉 ale cóż począć jak jeździć na czymś trzeba
Mój Pączek też. I serio ale jeśli o ujeżdżeniówki chodzi to 16' to jest max na tego konia... a jeszcze mogłoby być mniejsze (głównie krótsze) żeby nie leżeć już tam gdzie nie powinno... chyba, że na łopatkach siodłać zacznę😉
Aktualnie mam lucky dressage ale też bym się nie obraziła gdybym dorwała jakąś 16", która sama w sobie nie sięga tak daleko.
Lucky jest bardzo fajnym siodłem, naprawdę - miałam i sprzedałam tylko dlatego, że koń mi się rozbudował i przestał się mieścić w środku. Fajnie się w nim siedzi, w dobrym miejscu, dobrze układa nogę. No i dla krótkonogów i kurdupli (jak ja) jest doskonałe 🙂 Ale fakt, poza rozmiarem tyłka jeźdźca trzeba jeszcze patrzeć na koński grzbiet. Skwarek jest długą glistą, niby ma miejsce na kłodzie, ale jak się odsunie odpowiednio siodło od łopatki, to też z tyłu nie zostaje za wiele miejsca - za duże siodło mogłoby zrobić sporo złego.
kenna, przed pasowaniem - niestety czaprak właśnie wyjeżdżał, tutaj Skwar miał siodło na sobie na 15 minut zobaczyć, jak to działa z podkładką, ale działało nijak i reszta fotek z tej samej jazdy jest już w Devoucoux. Ale po dołożeniu wypełnienia w poduchach w odpowiednich miejscach jest super, jeździłam dziś w czapraku typu pielucha, a ten uwielbia się przemieszczać - leżał całą i to konkretną robotę jak ulał 🙂
A ja znowu jeżdżę w wintecu isabell werth - nawet się przeprosiłam z klockami, jakieś mniejsze są, niż w mojej isabelce i da się tam zmieścić razem z nimi nogę 🙂 Stwierdzam też, że to siodło mimo swojej niskiej ceny naprawdę trzyma poziom. Może nie taki jak devocoux, ale już z passierem grand gilbertem śmiało bym je porównała.
Lucky jest bardzo fajnym siodłem, naprawdę - miałam i sprzedałam tylko dlatego, że koń mi się rozbudował i przestał się mieścić w środku. Fajnie się w nim siedzi, w dobrym miejscu, dobrze układa nogę. No i dla krótkonogów i kurdupli (jak ja) jest doskonałe 🙂 Ale fakt, poza rozmiarem tyłka jeźdźca trzeba jeszcze patrzeć na koński grzbiet. Skwarek jest długą glistą, niby ma miejsce na kłodzie, ale jak się odsunie odpowiednio siodło od łopatki, to też z tyłu nie zostaje za wiele miejsca - za duże siodło mogłoby zrobić sporo złego.
Mnie natomiast zainspirowałaś zdjęciami nowego siodła, żeby się "Lucka" pozbyć i poszukać czegoś dostosowanego i do konia (to kryterium spełnia) i do mojego tyłka. Przy proporcjach (163cm/45kg) jazda w nim to już jednak głównie nierówna walka o to, żeby dobrze usiąść. 😉
Nalle, no to nie masz wyjścia - jesteś jeszcze dużo mniejsza ode mnie - z autopsji doradzę, że najsensowniej jest albo zrobić siodło z jakiejś siodlarni na wymiar (Hennig, Devoucoux), albo szukać karłowatego siodła gdzieś na ebayu. Bardzo rzadko, ale takie maluchy koło 3-4 rocznie się trafiają (i nie mam na myśli siodeł juniorskich dla dzieci, bo to jednak coś zupełnie innego, tylko profesjonalne ujeżdżeniówki w wersji mini). Jednak jazda w dopasowanym siodle to jak niebo a ziemia w porównaniu ze zbyt dużym - nie tylko siedzi się świetnie, wszystko samo się poprawnie układa, to jeszcze nagle okazuje się, że mając łydkę na końskim boku, a nie tybince, można dawać super precyzyjne i super lekkie pomoce. Co za zaskoczenie 😁
A ja mam laickie pytnako :kwiatek: jak dobieracie długość popręgu ujeżdżeniowego? Jeśli koń chodzi w skokówce z popręgiem 125cm to mniej więcej na jaką długość popręgu ujeżdżeniowego powinnam zwracać uwagę?
pestka, nie dobierzesz w ten sposób długości, bo w każdym ujeżdżeniowym siodle masz różnej długości przystuły (a jeszcze dochodzi taki niuansik, żeby końcówki przystuł móc ładnie schować w szlufkach popręgu - czasami 5cm w jedną lub drugą stronę robi kolosalną różnicę)/
Logiczne ale mieszkam na końcu świata (nie mam od kogo pożyczyć i przymierzyć) a z ujeżdzeniówką mam po raz pierwszy do czynienia i totalnie nie wiem na co się zdecydować?
No to klops hehe 😉 Muszę cosik Klusławowi kupić a tu nie bardzo mam w czym wybierać... bo wszystko jak widzę wąskie na na niego a dla mnie dodatkowo za krótkie 🙁 Ja nie wiem jakim cudem udało mi się dobrać dobre siodło dla mnie i Dakoty które kocham miłością wielką... hehe
Cobrinha a Ciebie by nie ratował County Competitor czy Euroridng - np 17,5cala? One mają max dlugie tybinki, powinnaś zmieścić odnóża😉 moża upolować np na ebayu a potem już "tylko" poszerzyć i dopasować do konia 😉
edit: na allegro ostanio co chwile wisi Stubben chyba Avalon 18cali za jakieś bardzo nieduże pieniądze typu 800zł w super stanie. Może takie by Ci pasowało?
Epikea , problem w tym, że 17,5 czy 18 cala to pod moje cztery litery dużo za dużo i pływam... siodło 18' sprzedałam już jakiś czas temu bo o ile w tereny to nie przeszkadza, to jednak w pracy na ujeżdżalni już tak... 16 (ale na długość tybinek na pewno nie znajdę), 16,5 albo 17 🙂 Ja już nie wierze za bardzo, że w standardy się zmieszczę... ile osób mówiło, że np freemax dressage jest dla wysokich... nawet Fantazja się wypowiadała jeśli dobrze pamiętam, no a dla mnie za krótki 😵 Euroridinga Diamanta kiedyś mierzyłam i dla mnie był za krótki też hehe
Nie wiem do końca jak wypada rozmiarówka Winteca ale chyba biały łęk to ok 34 (o ile w wersji standadrowej Winteca i wersji wide to ten sam rozstaw białego łęku).. no i to było ok roku temu - teraz nie wiem czy nie byłby za wąski - na szczęście mi nóżki nie urosły hehe
Cobrinha, a ile możesz wydać na siodło? Patrzyłaś na zagranicznym ebayu?
A może daw mag sylwester? Z tego co czytałam siodło ma naprawde długie tybinki. Ja miałam dokładnie ten sam problem, ostatecznie zamówiłam luckiego z tybinką przedłużoną o 2 rozmiary
korsik, mierzyłam kiedyś Sylwestra i brakuje ok 8cm żeby było na mnie dobre hehe Ebaya obserwuję, ale ciężko napalać się na siodło które nie podlega zwrotowi i nigdy się w nim nawet nie siedziało - to kupowanie kota w worku. O ile w Polsce można na ogół zwrócić i nie ma z tym problemu, to jednak kupując na ebayu raczej ta opcja odpada 🙁 Na Daki mam siodło Otto Schumacher Dynamic i długość tybinek dla mnie jest idealna 🙂 problem w tym, że nie wiem czy to standardowa wersja tybinek czy wersja przedłużana... uwielbiam to siodło choć łzami je początkowo zalewałam heheh 😉 Raczej na nowe siodło mnie nie stać więc kupno jedynie z drugiej ręki wchodzi w grę.
Cobrinha, Łoł, skoro Sylwester tak przy Tobie wypada to może jeszcze jakbyś spróbowała Euroriding Jade... albo coś z przedłużają tybinką 😀iabeł: 😉 Albo zostaje Ci zmierzyć tybinki w Dynamicu, pytać sprzedających o długość tybinki i porównywać z Twoimi pomiarami. I nie sugerować się firmą tak bardzo.
Cobrinha, a kieffer lusiek? (lusitano). Widziałam na allegro za 3,5 tysia. A sama swojego ustrzelilam kiedyś za połowe mniej. Bogdan mówił, że kieffery są bardzo wdzięczne do poszerzania.