Różowe kuszą bardziej 🤣 ale przede wszystkim ma być to dobrze profilowane i komfortowe dla końskiej nogi na dłuższe tereny/spacery bo to będzie główne zastosowanie 😀.
adriena, od zera nigdy nie montowałam. Ale pewnie jakoś się da. Tylko czy nie będzie trzeba rozpruć ochraniacza. Do tej pory tylko kiedyś wykręciła mi się góra a śrubka została to nakręciłam nowy knopik.
infantil, można, jeżeli bardzo lubisz te ochraniacze 😎
Been there, done that.
Nowy knopik - czyli knopik właściwy i śrubka do jego zamocowania od wewnętrznej strony ochraniacza - został finalnie zamontowany z dobraną podkładką metalową (bo kupiony zastępczy przelatywał mi przez dziurę pozostałą po oryginalnym kołku). Miejsce od wewnętrznej strony było zaklejane kropelką i odpowiednio dociętym neoprenem (próbka ze sklepu, ale stary popręg był gotowy na poświęcenie się w razie potrzeby). Na gwint od śrubki też ciut kropelki poszło.
Oczywiście, wszystko wcześniej "na sucho" docięte i spasowane.
Najwidoczniej ochraniacze wyglądały znów jak nówka sztuka, bo po tygodniu ktoś je sobie pożyczył na wieczne nieoddanie.
No właśnie bardzo lubię i dlatego ból ogromny na myśl o stracie tych ochrów 😒 Dzięki! Pokażę ten sposób chłopu mojemu i niech się męczy z tym ochraniaczem!
Macie pomysł, co zrobić z ochraniaczem, któremu odpadł kołek? I… no nie wiem gdzie i kiedy, więc kołka nie mam 😒 infantil, oddałam do szewca, wstawił kołek ocherek jak nowy używany już prawie rok - koszt 15 zł :-)
xanya zadony, veredusy i premier equine, te marki pasują na konia z dużą nogą. Skorypy zapinane na kołki. Rudzielc_23, oj ja dementuję. Żadne z nich mi nie pykły na długość właśnie. Zandony to już w ogóle.
Widzę, że jest opcja "vento" z dziurkowanym neoprenem, no i carbon gel też kiedyś wypadały tak samo rozmiarem, tylko były droższe ze względu na ten carbon.
xanya, - one na prawdę są spore 😉 Tyły zapinam na środkowe kołki, a szmaciaki L też ledwo co.
Z szmaciaków spore i w dobrej cenie wypadają PS of Sweden.