To troche mnie uspokoiłyście,chyba warto sprobowac chocby z samym equestem (bo moj wet mowil, ze Pramox nie da rady zamowic) skoro mamy az taki problem z robakami. Jesli po tej dawce equimaxu ktora dostal kon dzisiaj sie nie poprawi, to w jakim odstepie czasu powinnam podac equest? 3 tygodnie?
a u mnie Pramox kupiony u weta ! jedną klacz o mało nie wysłał na tamten świat, kolka i widoczny mocny objaw alergiczny w postaci opuchnietych warg, a w tamtym roku dostały go 2 klacze z czego jedna przykolkowała a drugiej nic nie było, tak ze moje przypadki swiadcza o tym ze jest mozliwość skutkow ubocznych, przy czym kilka lat temu było w ulotce - nie podawać klaczom żrebnym, a obecnie tego ostrzeżenia nie ma dodając do tych perypetii obżydliwie gorzki smak na bank tego preparatu już nie kupię.
A miał ktoś do czynienia z odrobaczaniem zastrzykiem podskrórnym? Wet ostatnio mi wspominał o takiej możliwości, stosuje ponoć w stadninie przy dużej ilości koni w różnym wieku, koń nic nie wypluje, dostanie tyle ile potrzeba, niestety nie mówił jak się nazywa ta substancja.
Też odrobaczam/odrobaczałam Equestem Pramoxem. Zakupiłam normalnie u weterynarza. Żadnych efektów ubocznych nigdy nie było.
fanaberia200, Ale jest to zastrzyk z substancją i przeznaczeniem stricte dla koni? Nie słyszałam nigdy o takiej opcji.
Wiem, że niektórzy x lat temu odrobaczali podskórnym zastrzykiem z preparatem (na 90% iwermektyną) dla bydła i świń, ale ta forma podania nie była zarejestrowana dla koni...? 🤔 Coś tam kojarzę, że nie polecano takiego odrobaczenia. Z resztą, nawet jeśli można, to i tak nie słyszałam, żeby istniał taki zastrzyk dwuskładnikowy, a jednak ten raz w roku powinno się odrobaczyć silniejszym preparatem np. iwermektyna + prazikwantel (w sensie, raz w roku prazikwantel na tasiemca) - już nie mówiąc, że fajnie byłoby zmieniać preparaty na takie z inną substancją.... ale niech ktoś ogarnięty mnie poprawi w temacie.
Zastrzyk to prawie na pewno iwermektyna dla bydła. Nam mówił wet, że u koni widział kiepskie reakcje i nie poleca.
Efekty uboczne mają to do siebie, że nie występują u każdego osobnika, tak więc to, że nie wystąpiły w jakiejś grupie koni nie oznacza, że nie wystąpią u innego. Fakt, że o equeście najwięcej jest w tym temacie. Jak również dużo niższą od innych substancji aktywnych ma dawkę maksymalną (tylko kilka razy ponad zalecaną, podczas kiedy iwermektyna ma rzędu bodajże pięćdziesięciu, fenbendazol - dwustu). Jeśli coś truje w mniejszej dawce, to większa szansa, że większy procent zwierząt zareaguje na dawkę leczniczą. Nie mówię, żeby tego absolutnie nie stosować, tylko żeby nie mówić, że jest całkiem bezpieczne. Jeśli jest alternatywa, to można też z niej skorzystać. Jak alternatywa nie działa, to oczywiście, lepiej podać moksydektynę (equest) niż pozwolić koniowi się wykończyć z powodu robaków.
Iwermektynę można SPOKOJNIE przedawkować o 50% albo i 100% (czyli dwukrotna dawka). Nasza klacz miała turbo robaczycę, bo dawałam jej dawkę o 50kg ponad szacowaną wagę. Dawkę za niską. W czasie terapii miała 150-200% dawki. Teraz dostaje zazwyczaj na 900-1200kg, waży koło 750kg wg szacunków z kliniki.
[quote author=mon-mal link=topic=292.msg2927072#msg2927072 date=1588423311] Wczesniej pisalam, ze u konia w badaniu wyszly glisty konskie. Koń został odrobaczony equimaxem jednak po powtorzeniu badania robale nadal wyszly... golym okiem widac, ze kon zarobaczony ( duzy obwisly brzuch, brzydka, matowa i dluga jak na maj siersc na brzuchu). Prosze doradzcie czym ponownie konia odrobaczyc, dodam ze do tej pory byl odrobaczany tylko iwermektyna lub equimaxem. Obawiam sie, ze robaki sie uodpornily na ta substancje. Co innego moge podac? [/quote]
Ja przywiozłam do stajni konia, który standardowo jak każdy nowy koń odrobaczony został dwuskladnikiem w odstępie 7dni. Glisdy wychodziły z niego długości 15-20cm. Cały czas, codziennie jakąś w kupie znajdowałam. Bawiłam się, odrobaczałam prawie pół roku i g*wno to dało. W końcu lekarz PZJ kazał odrobaczac konia wg schematu: 7dni Panacur, 2tyg przerwy i znów 7dni Panacur. Ilość glisd, która wyszła z konia po 5tym dniu doprowadziła mnie do zawału prawie. Wyłaziło po 10sztuk/kupę i to takie bydlaki opasłe, że szok normalnie. Przy drugiej serii wyszło ich zdecydowanie mniej i były to takie.. bobo-glisdki 😁 Od tej pory (6lat) nie widziałam u tego konia żadnej glisdy.
W stajni dwa lata temu nasza wetka zaproponowała, żeby odrobaczanie w środku sezonu pastwiskowego zrobić iwermektyną, ale właśnie podaną iniekcyjnie. Problemu nie było, ale konie zachwycone też nie były, to jest całkiem konkretna objętość. Pastę podaje się nieporównywalnie prościej, ale fakt, że jeśli dajemy zastrzyk to omija się żołądek, więc go oszczędzamy. Mimo wszystko, jak na razie, skończyłyśmy na tej próbie i wróciłyśmy do past.
Akcja odrobaczanie przed wyjściem na pastwiska. Konie w ładnej formie, krótka lśniąca sierść, dobra kondycja. 21 sztuk dostało pastę iwermektyna + prazikwantel.
No i u jednej wyszedł cały podręcznik parazytologii, trzylatka, też w ładnej kondycji, króciótka świecąca sierść...Nikt by nie pomyślał. Mamy glisty, tasiemca, słupkowce. Pytanie brzmi jak powtarzać, za 7 dni ? czy za 10, czy za 14 dni ? Jeden raz, czy kilka razy ? ją jedną, czy wszystkie ?
Podwójną przez pięć dni. Niektórzy weci mówią, że przez trzy wystarczy, ale nie ryzykuję uodpornienia, zawsze daję 5. Na panacurze można zbankrutować w tym systemie. Lepiej fenbenat albo abfen z abler.com.
montana nie wiem czy już macie jakiś plan, wielokrotnie pisałam tutaj mój program odrobaczania na takie przypadki. Raz ten fenbendazol 5x2, później iwermektyna w odstępie czterech tygodni kilka razy, co któryś raz dwuskładnik. Ile razy, to zależy od obserwacji konia. Ja już widziałam po naszej, że coś się dzieje, niekoniecznie mityczny wiszący brzuch, chudy grzbiet, brzydka sierść czy tarcie ogona, choć to ewidentnie oznaki problemu. U nas robiły się taki charakterystyczne dołki przy słabiznach. Na ślepo to bym powtórzyła 3-4 razy, później badanie kału po 2 miesiącach.
Za dwa tygodnie koń jedzie do nowego domu i trzeba będzie go odrobaczyć.
Ale to już nawet nie kwestia przeprowadzki, tylko zaobserwowałam u niego ostatnio przesadnie wielki brzuch. Jakby mi ktoś wałka zaźrebił... On był na wiosnę odrobaczany dwuskładnikiem (chyba ten cały Equest właśnie).
Jestem skłonna bawić się w odrobaczanie w dwóch turach (swoje króle odrobaczam Panacurem 5 dni / 2 tyg przerwy / 5 dni).
Czy ktoś mi może podać system i pastę po której będę mogła być niemal pewna, że wszystko zostało wybite...? Może pojawiło się coś nowego na rynku?
I to też nie koniecznie wszystko wyjdzie w takim badaniu 😉 Generalnie jak się odrobacza konie regularnie co 3-4 miesiące i kał jest ok, to można przypuszczać, że zarobaczenie jest nikłe. Ale tego, że koń jest w 100% wolny od pasożytów to nikt nie zagwarantuje... i to chyba raczej niemożliwe.
Odrobaczaj dodatkowo. Oczywiście lepiej, jeśli wszyscy robią to naraz i najlepiej, jeśli dodatkowo jest zachowana higiena boksów i wybiegów, ale to raczej rzadko spotykane (wtedy można odrobaczać raz na pół roku albo i rzadziej pewnie...). Co Ci to da, że odrobaczysz tego jednego? Ano proste, choć zaraz znowu się zarobaczy, to jakiś czas będzie miał tych robaków mniej i mniejsza szansa np. na kolkę z tego tytułu.
Meise, ja swojego odrobaczam zawsze 4 razy w roku. Przestalam patrzeć na stajnię - tzn 2 razy do roku dopasowuję termin do stajennego, bo wiadomo potem robią sprzątanie boksów itp. ale pozostałe dwa robię nawet jeśli stajnia nie robi. To mi się bardzo dobrze sprawdza.
Odrobaczaj dodatkowo. Oczywiście lepiej, jeśli wszyscy robią to naraz i najlepiej, jeśli dodatkowo jest zachowana higiena boksów i wybiegów, ale to raczej rzadko spotykane (wtedy można odrobaczać raz na pół roku albo i rzadziej pewnie...). Co Ci to da, że odrobaczysz tego jednego? Ano proste, choć zaraz znowu się zarobaczy, to jakiś czas będzie miał tych robaków mniej i mniejsza szansa np. na kolkę z tego tytułu.
U nas sie odrobacza a praktyce gora raz na rok, niby w badanich kalu nic nie wychodzi 🤔 Wybiegi / pastwiska sprzatane do zera 2x w tygodniu, boksy codziennie, de facto zerowa rotacja koni.
Zeszłej jesieni odrobaczałam iwermektyną, na wiosnę dwuskładnikiem, czym mogę odrobaczać pozostałe 2 razy, żeby było w miarę skutecznie i z sensem? Czy te dawki musi ustalać weterynarz, czy po prostu wedle ulotki?
Kokos, te ogromne wybiegi macie sprzątane tak często????