dobra, poddaję się i postanowiłam sprawdzić, czy moja wrzodowa da radę jakoś tolerować msm, więc mam pytanie do cortaflexowych wyjadaczy - dla pełnoletniego konia ze zwyrodnieniami w kolanach (w tym w jednym stawie już niestety obecne złogi włóknika) lepiej Super fenn ta wersja w płynie, czy jednak buteless, ale w proszku (ma dużo więcej boswelli niż wersja w płynie, którą aktualnie daję). Stosował ktoś oba i ma porównanie? Głównym naszym problemem jest w sumie kiepska jakoś płynu stawowego ze względu na te zwłoknienia, więc niby bardziej super fenn, ale więcej boswelli i przeciwzapalne jest bardziej buteless... Jesień przyszła i widać, że ta moja bida strasznie sztywna i taka jakaś nie taka, a na kolejne ostrzykanie jeszcze za wcześnie 🙄
keirashara, Ty ten Super Fenn Super Strength w płynie stosujesz? Bo tam też jest kilka wersji. Jeśli mogę zapytać, strzykanie mieliście z samego HA, czy ze sterydem ze względu na powracające stany zapalne?
Katasia, - w płynie, kupujemy duży baniak na trzy konie, przelewamy sobie do małego pojemniczka z miarką. Wszystkie są spore i dostają tyle samo (20ml) 🙂
Strzykałam przeciwzapalnym do stawu, bo powracał stan zapalny w stawie kopytowym LP. Taka coroczna tradycja na wiosnę 😅 a w tym roku nie i tfu tfu jedt dobrze. Może wcale nie wychodzi ekonomiczniej, ale jednak igła w stawie to każdorazowo jakieś tam ryzyko.
keirashara, i ryzyko i przymusowy postój (u nas wet przy kolanie jednak krzywo patrzy na padok przez przynajmniej kilka dni) i stres, no i steryd jednak obojętny dla stawu nie jest...
Namówiłaś mnie, kupię małą butelkę i zobaczymy, mam tylko nadzieję, że wrzodziska się nie zbuntują 🙄
Katasia, - no ja z dziurą w koronce to też nie puszczam na padok przez kilka dni, bo przypadkowa kałuża z błotem i jakimś 💩 w nim... no po co to komu 😉