zembria, O, dobry temat! Polecasz jakieś konkretne bryczesy tj. takie ze "zwykłym" pełnym lejem? A jeansy dadzą radę...? Chociaż pewnie się mozna obetrzeć na szwie...
Sankaritarina, No jeansy to zdecydowanie nie jest dobry pomysł 😅 Nie polecę Ci żadnego konkretnego modelu, bo zabieram różne bryczki. Najczęściej w torbie lądują Horze Grand Prix, one są z sylikonem, ale materiał mają taki nieco grubszy. Nie polecam po prostu brania leginsów cienkich, czy letnich bryczesów z cieniutkiego materiału. Miewałam ze sobą jakie stare Eurostary z pełnym lejem, Felix Buhler z pełnym lejem, Horze właśnie, HKMy jakieś też, miałam ostatnio w Mongolii bryczki z aliexspress, takie "niby zimowe", w rzeczywistości taki po porostu grubszy materiał jak na legginsy miały 😉 No to te poległy, nie zniosły presji 😅 No i nie polecam brać żadnych nowych czy drogich, bo o dziury po krzakach, czy inne uszkodzenia nie trudno, siedzenie na ziemi, kamieniach, przy ognisku... no szkoda by mi było jakiś lepsiejszych na takie atrakcje. Najczęściej wybieram 2 pary jakieś, które wiem już że są mi wygodne, sprawdzone i nie będzie ich szkoda jak nie wrócą już ze mną do kraju 😉 To samo dotyczy butów. Nie zabieram absolutnie oficerek, stare ale szczelne (!) sztyblety i czapsy z grubej skóry. Zawsze wygodniej na popasie sobie czapsy same zdjąć, moje służą mi za matę do siedzenia zazwyczaj. Plus jakieś przejazdy przez wodę, burze, błoto, szkoda oficerek na takie warunki.
Prędzej bym już szła w grube legginsy bez żadnego leja niż jeansy 😉 albo dobre bryczesy bawełniaki, takie bez żadnego leja. Kiedyś takie miałam i były na prawdę top na upały, zanim weszły nowoczesne materiały.
keirashara, Bawełniaki mają jedną wadę, długo schną jak zmokną. Poza tym byłyby super. Miałam kiedyś takie 2 pary z Deca, jak dresik wygodny to było 🙂 Zuzu., Jest taki wątek, pisałam tam trochę na ten temat, ale kurczaki nie pamiętam teraz jak się nazywał 😅
zembria, Nie, nie, nawet nie o model mi chodzi, tylko o myśl ogólną 😀 Nakręciłam się jak szczerbaty na suchary, ale jak zaczęłam analizować temat, to doszłam do wniosku, że cholera, nie mam w czym 😀 Chociaż w sumie "cieńsze" (w sensie nie te prążkowane grube, ale nie cienkie) bryczesy z pełnym lejem to chyba nie byłby zły pomysł. Lej zwykły.
O, buty też wyzwanie... nawet nie myślałam o zabieraniu oficerek, bo drżę jak mam czubkiem tknąć kałuży 😀 no nic, trzeba drążyć temat
Sankaritarina, A dokąd się wybierasz? Znalazłam wątek, turystyczne rajdy konne, ale niewiele tam pisałam, pomyliło mi się z tym co pisałam na pw z inną użytkowniczką.
Polecicie w miarę cienkie tzn letnie bryczki, z silikonowym lejem, z „kieszonkami” na tyłku ?😉 najlepiej jakiejś znanej firmy, żeby się dało dorwać używane 😉 (poluje już na Maye Delorez Performance i takie bym chciała, bo kupiłam za duże niestety)
ja ciagle polece te z Temu 😉 80-90 PLN za nowe, kolor i rozmiar do wyboru, bardzo wygodne do jazdy, wole je niż Maye ;>
wiekszą milościa darze tylko PS of sweden, ale te znowu troche za grube na upały. za to te z Temu idealne - i wcale nie mają feelu taniej chinszczyzny. przyzwoite szwy i wykonanie.
Przyszły właśnie moje ZacZessy summer, które dorwalam na vinted za stówkę! Rozmiar M to takie mniejsze M, nogawki są faktycznie dość obcisłe. Są cudowne! 😍
Remson,
Kupiłam, bo jak to zwykle bywa „magicznie” wpadła promka i były po 39zl 😅 więc jakie by nie były-dużej straty nie będzie nawet w najgorszym wypadku 🙂
kasska, bedziesz zadowolona, ja sama podchodzilam sceptycznie ale spodobaly mi sie zimowe i tez sprobowalam na zasadzie ze najwyzej kolejne beda lezec jak wiekszosc moich horze, a tu cala zime przechodzilam w nich, dokupilam grubsze zimowe, a potem 2 pary letnich, i teraz mam jak znalazl.
Mam porownanie bo mam dwie pary Mayi Delorez - te z duzym sciagaczem i performance biale na zawody. I od bialych wcale nie odstaja ani materialem, ani szyciem, a chociaz nie maja tak klejącego leja.
takze poza jednym modelem PSoS w jakies mega promocji to chyba juz nie kupie innych bryczków niz z Temu, bo w cenie najtanszych eltów czy decathlonowych moge miec 3 rozne modele/kolory
To są moje ulubione aktualnie:
[[a]]https://www.temu.com/pl/damskie-spodnie-je%C5%BAdzieckie-z-pe%C5%82nym-lej-antypo%C5%9Blizgowe-trwa%C5%82e-z-dwiema-kieszeniami-szlufki-oddychaj%C4%85ca-szybkoschn%C4%85ca-tkanina-wysoka-elastyczno%C5%9B%C4%87-d%C5%82uga-d%C5%82ugo%C5%9B%C4%87-dopasowany-kr%C3%B3j-bryczesy-do-jazdy-konnej-g-601099593195503.html[[a]]
Ja bym się jednak zastanowiła... Znajoma od ciuszkow z temu nabawiła się srogich egzem, serio serio, mimo prania, wszystkie inne przyczyny wykluczone...
Ja mam dwie pary z temu(plaster miodu i podkowy) i jako spodnie robocze i czasem do wsiadania nie jest źle ale na pewno nie na wyższe temperatury bo czuję się jak w worku do tej pory miałam tak przy cellbes.
Zaczęłam szukać bryczkow nowych dla siebie i o ile lej silikonowy mnie nie kreci to podoba mi się leginsowosc tych bryczkow teraz. Mierzyłam horze Gillian i się zakochałam, ale cena już mnie nie przekonała. Coś z podobnego materiału macie do polecenia? Bregginsy ze start też mierzyłam i były przeokropne, sam plastik.
Ogólnie to kupiłabym też ze zwykłym lejem, ale to już nic nie pasuje.. krótkie nogi i duży tyłek 40 a ciasne 42 za luźne 😂
Jakiś czas temu byłem po bryczesy - sprawa okazała się o wiele prostsza, a przynajmniej nie muszę sam sobie niczego szyć. Już za drugim trafem udało się w dziesiątkę - przy okazji promocji na model Pikeura Rossini spróbowałem i nie żałuję. Rozmiar leży prawie idealnie (choć musiałem raz wymienić na większy), zamsz też jest zgodnie z oczekiwaniami. Mają o dziwo fajny meszek w środku, mimo że nie są zimowe - po prostu jest wygodniej i mniej sztywno. Jedyne, co trochę mi przeszkadza to fakt jak płytkie są przednie kieszenie w porównaniu z Liostro i brakuje w nich zamków… ot, ma się wrażenie jakby były tam tylko dla ozdoby niczym w niektórych damskich jeansach :P
Czy sa w sprzedazy jakies legginsy jezdzieckie typu softhell na zime?
Ewentualnie ciepłe bryczesy softshell.
Szukam czegos co wytrzyma troche deszczu I na snieg też sie nada.