Nie neguje, zwracam uwagę. z pierwszymi lutowymi ciepłymi dniami kiedy ten syf latający znowu się pojawi...
Moim zdaniem ten latający syf przyleci na przełomie lutego/marca, trzeba rozmawiać z ornitologami a nie robalowcami 😉
ogurek- gadam i z jednymi i z drugimi, do tego nawet myśliwi zainteresowani tematem😉 w tym roku właściwie cały rok latają krwiopijcy, tylko wymiennie gatunkowo. Ptaki mają popieprzone migracje, to co dawno powinno odlecieć nadal siedzi i nie wiadomo czy odleci. Do tego kupa wody stoi i stać będzie, bo nie zamarznie wystarczająco- tak jak w tym roku 🙁 Idealne warunki, co widać u nas- w promieniu do 30km od naszej stajni chyba już 5 czy 6 przypadków i kolejne w potwierdzeniu :/
Pani Katarzyna Ferenc jak była u mnie w Katowicach w styczniu to mówiła że chce ograniczać wyjazdy. Zapraszała do siebie. Mówiła, że terminy ma krótkie. Przyjeżdża się i wyjeżdża w ten sam dzień. Ja teraz czekam na Pana Kocjana z Kliniki doktora Pędziwiatra. Nie było problemu z umówieniem wizyty. Oni podają na stronie trasy wizyt stomatologicznych i w poprzednich postach było kilka zapowiedzi wizyt w woj. śląskim.
Korzystałam z usług Pana Doktora Kocjana. Bardzo sympatyczny człowiek, wszystko dokładnie tłumaczy, rewelacyjny sprzęt do pracy w terenie (oglądanie dokładnie zębów za pomocą kamerki na wielkim ekranie! Szacun na prawdę). Każdy ząb dokładnie przeglądnięty plus JA to widzę na monitorze i mogę o wszystko dopytać.
Nie ciągnął mi konia na siłę do kliniki, sugerował, ale również powiedział, że skoro nie jest źle to warto poczekać, obstawił lekami i interesował się koniem później, pisał wiadomości i na informacje, że jest poprawa zareagował bardzo pozytywnie 🙂
I jak na wizytę w terenie, w dodatku bez trasy w moim kierunku, dużo zdjęć RTG i niesprzyjające warunki pracy (środek lata, duchota, muchy, a z mojej strony w ofercie tylko wiata, bo jeszcze nie było innej opcji) to nie zapłaciłam wcale majątku 🙂
U mnie byłą ostatnio do zębów
Equine dental care lek.wet. Barbara Jandzis-Szafir z polecenia właśnie Pani Kasi Ferenc z którą współpracuje.
Jestem bardzo zadowolona, dokładny przegląd całej jamy ustnej, wykryte całkiem przez przypadek EOTRH. Był ruszający się lekko jeden siekacz, od razu zrobiliśmy rtg i w przyszłym tygodniu jestem umówiona na wyrywanie trzech siekaczy w stajni.
Witam! Szukam weterynarza, który zajmie się "drobnostkami" u konia, takimi jak pobieranie krwi, szczepienia, szycie drobnych ran i podobne rzeczy. Do tej pory korzystaliśmy z usług specjalistów, ale ceny niestety mocno nadwyrężają budżet.
Szukam kogoś dojazdowego, kto przyjmuje w okolicach Grodziska Mazowieckiego i nie ma kosmicznych stawek za usługi i dojazd. Oczywiście profesjonalizm i doświadczenie są nadal ważne, ale chodzi mi bardziej o codzienne, mniej skomplikowane sprawy.
Jeśli macie kogoś do polecenia, będę wdzięczna za namiary😊
Dzięki za inf 🙂 patrzę, że ceny trochę się różnią. Ja ostatnio za dwie szczepionki i dwie pasty zapłaciłam 600 i zastanawiam się, czy to nie jest przypadkiem drogo (w tym dojazd, lokalizacja blisko dużego miasta, zupełnie bez kręcenia się po wioskach).
BUCK, dziękuje, ale to nie do końca to czego szukam, Pani Koszuta dojeżdża z Łódzkiego z tego co widziałam na stronie, a do tego ma sporo sprzętu diagnostycznego co jednak z moich obserwacji skutkuje dużo wyższa cena za wszystkie zabiegi (takie jak szczepienia i pobrania krwi), szukam kogoś lokalnie i budżetowego 🙂
Pani_Pulpet nie wiem co jest na stronie 😉 była tydzień temu w stajni ok. 20 km od Grodziska, na pytanie na ile jest mobilna, powiedziała, że 'bardzo' bo mieszka w Grodzisku, pobrała krew, zrobiła USG i to nie był kosmos....
zembria tak tylko, Grodzisk Mazowiecki to 'środek' południowo-zachodniej części woj.mazowieckiego, koni w pensjonatach jest po kokardkę, a krów i koni rzeźnych jak na lekarstwo 😉 mamy tutaj wetów hipiatrów do wyboru i koloru 😉 ale ceny usług weterynaryjnych nie są zbytnio 'budżetowe'
Pani_Pulpet, tylko ze cena za krew głównie opiera się na cenie badania tejże krwi w labie. U nas ceny są mniej więcej te same, czy szczepienie czy krew.
zembria tak tylko, Grodzisk Mazowiecki to 'środek' południowo-zachodniej części woj.mazowieckiego, koni w pensjonatach jest po kokardkę, a krów i koni rzeźnych jak na lekarstwo 😉 mamy tutaj wetów hipiatrów do wyboru i koloru 😉 ale ceny usług weterynaryjnych nie są zbytnio 'budżetowe' BUCK, co ty mówisz. To województwo to multum pysznje wołowiny!
Wet od zwierząt hodowlanych będzie "tańszy". Często gabinety wet od pieksów i kotków, które nie sa w miastach i nie są nastawione na ludzi co maja "psiecka" obsługują też gospodarstwa hodowlane.
kotbury akurat powiaty bliżej Warszawy już nie mają wetów od zwierząt hodowlanych, bo stad krów została garstka, a dzików jest więcej niż świń. Po południowo-zachodniej stronie lecąc od północy od Nowego Dworu to najbliżej Nasielsk (ale im się nie opłaca do koni tak daleko jeździć, bo mają jeszcze mnóstwo krów do obsługi), Sochaczew (też wolą w stronę Łowicza działać z krowami), w Kampinosie jest doktor, ale do koni raczej go nikt nie zawoła, bo charakter ma średni. W Lesznie jest doktor już na emeryturze, do krów już średnio jeździ, do koni znajomych podjedzie. Ja koło Leszna przerzuciłam się na pso-koty, do krów jeżdżę hobbystycznie, bo lubię, ale do koni nie jeżdżę. Koło Teresina jest cudowny pan doktor, wiek już parę lat ma emerytalny, do krów jeszcze jeździ. Grodzisk, Pruszków, Milanówek, nie ma nikogo, w Radziejowicach jak doktor ma mniej ruchu w psach to do krowy się wybierze. A tak to aż z drugiej strony Żyrardowa. Kiedyś koło Żyrardowa jeździła Anna Kalinowska, ale ma za dużo pracy małymi zwierzętami. Piaseczno nikogo, jest Omnivet ale to już bardzo specjalistyczne. A już bardziej na południe to nie wiem czy w Górze Kalwarii albo Warce są lekarze od gospodarskich aktywnie jeżdżący, bo to już dalej. Na tyle nie ma lekarzy od gospodarskich, że powiatowe inspektoraty weterynarii nie mają komu zlecać pobierania krwi od krów i świń.