Ponieważ, niektórzy weci tego wymagają. Mój nie, aczkolwiek byłam świadkiem jak dziewczyna ze stajni na pół dnia zamknęła konia w boksie bez siana, bo właśnie miał mieć dentystę późnym popołudniem. Dla mnie to abstrakcja, aczkolwiek nie wtrącam się.
epk wiem, pani dr Biazik wyciągnęła mi konia z super szamba, jest rewelacyjna :kwiatek: nie wiem tylko czy jest sens ściągać ją tyle kilometrów tylko na jeden BAL ale zapytam, może będzie któregoś dnia w okolicy.
Gniadata Nie wiem czy już dzwoniłaś czy nie, ale w przeciągu dwóch tygodni wybieramy się z dr Biazik do Warszawy więc jeśli Ci nadal zależy to koniecznie zadzwoń.
Magdzior na razie odpuszczę bo wjechały leki, poza tym to w sumie nie jest nic specjalne pilnego, bardziej moja ciekawość 😁 orientacyjnie chciałam wiedzieć kto w naszych okolicach robi bal
malem, tylko Kasia jest z Warszawy, i potwierdzam że jest bardzo dobra, ale obawiam się że nie dojedzie tak daleko bo raczej echo u koni robi dodatkowo, a tak to ma dużo pracy z małymi zwierzętami.
Edit: pytałam i dojeżdża ale ofc kasa większą za dojazd dalej.
[quote author=grando_ link=topic=199.msg2953619#msg2953619 date=1606068514] Witam! Czy ktoś moze mi polecic dobrego, kompetentnego weta do zrobienia badan kupno-sprzedaz w okolicach Ostrowa Wlkp ? :kwiatek: [/quote] Klaudia Skrzyniarz-Skiba tam bywa i robi tuvy.
Słuchajcie, z kim mogę skonsultować wyniki badań krwi... wyszedł nam jeden absurdalny wynik, gdzie po prostu wyje**ło skalę i który wskazywałby, że mój koń powinien już być trupem... Polećcie proszę kogoś.
Meise, przy tak odjechanym wyniku na pewno bym w pierwszej kolejności powtórzyła dane badanie skoro koń nie wygląda jakby miał zaraz zejść z tego świata.
Niezawodna dr Biazik i jej dzielna prawa ręka Magdzior mnie uspokoiły :kwiatek:
To jedno z białek ostrej fazy (bynajmniej nie chodzi o fazę po %% 🥂 ), przy stanach zapalnych i ostrych infekcjach potrafi je wywindować do paru tysięcy nawet 😲 Ten parametr potrafi bardzo szybko wzrosnąć, ale również bardzo szybko spaść. Więc mój koń ma/walczy z jakimś stanem zapalnym w organizmie. Możliwe że ten współczynnik aktualnie maleje, bo od kilku dni dostaję wieści, że jest lepszy, aktywniejszy i weselszy. A u nas w stajni jakiś dziwny wirus albo inne licho szaleje, bo koniom puchną różne części ciała, m.in. tylne nogi od stawu po pęcinę. Mój też tak miał, ale już zeszło. Wet jest niemal codziennie, było podejrzenie chorób odkleszczowych, ale to raczej nie to...
A dziś jest u nas Blanka i bada serduszko. Trzymajcie kciuki za czarnego konika, żeby wszystko było w porządku, bo podejrzenia ostatniego weta trochę zwaliły mnie z nóg i sporo nocy przepłakałam.
Meise, u nas wiosną całe stajnie etapami "tak miały": osowiałość, wilgotne nosy, pojedyncze prychnięcia, osłabienie, często podrażnione spojówki, przejściowe opuchlizny (nawet boku - zdarzyło się), czasem lekkie objawy kolkowe. Głównie była grana wit. C.
Meise jak serducho? halo mogę Cię prosić o więcej informacji? moje konie doświadczyły wiosną podobnych objawów. Krew była badana i było ok. Tylko właśnie osowiałość, opuchlizna pomiędzy sankami, lekkie stany kolkowe. Taki smuteczek, oględnie rzecz ujmując 😉
No to właśnie mój koń ma taką fazę od dłuższego czasu, że ponoć smutny, apatyczny, nieobecny. Przy mnie jest wesoły i żywotny, ale na innych ludzi nie reaguje, co jest jednak niepokojące. Ale ponoć w tym tygodniu już był lepszy, ja się nie łudzę, że odźwiernik się już zaleczył, ale fajnie by było jakby była jakakolwiek poprawa... Mam nadzieję, że ten parametr wywindowało, bo były te nogi opuchnięte i teraz leci w dół, co koń pokazuje zachowaniem i lepszym humorem i jezdnością. Tak czy siak za 2 tyg powtórzę badanie krwi.
jagoda1966, dzięki, że pytasz - koń jest ZDROWY, ma serce jak dzwon 😅 😍 😍 😍 🏇
Pani doktor go wychwaliła, powiedziała że super galopował, że żywotny, wesoły, mocny i wydolny. Bardzo ładnie przeszedł próbę wysiłkową, szybciutko schodził z tętna. Dodatkowo był bardzo grzeczny 😉 Ja cały dzień chodziłam po ścianach, bo nachodziły mnie już najczarniejsze myśli, więc po takiej diagnozie biegałam po suficie.
Ja jutro kończę mój 17-dniowy karcer i lecę do stajni jak na skrzydłach 😀
Cześć wszystkim, muszę wykonać u konia zabieg (choroba DDSP) polecono mi dr.Trela z szpital.vet w Nasielsku. Macie jakieś opinie? Może ktoś też wykonywał taki zabieg u doktora? Będę wdzięczna za wszelkie informacje :kwiatek: