hmm dałyście mi do myślenia....farbę mam za darmo (tata załatwia) więc może bym na niektórych padokach wymieniała drewniane ogrodzenia na nowe i pomalowała. Chyba będę miała co do roboty na wiosnę. Hihi tylko że moje Siwe boją się białego koloru... Teraz chcę zrobić dwa nowe paśniki na drugi padok zimowy....chcę takie zwykłe jak sarenki mają. Muszę to rozrysować i jutro zacznę działać. Wiecie po ile są takie duże plastikowe taczki? Przydałyby mi się do rozwożenia siana po padokach....
Isabelle skoro napisałam, że słupek drewniany, montaż i WF kosztuje za 1 szt około 40 zł ( 35 zł-40 zł) to logiczne jest, że w cenie jest transport, bo jak inaczej się to zamontuje- przecież nie wirtualnie 🙇. Nigdzie też nie napisałam, że montujesz to samodzielnie- w cenie jest montaż, który robi firma z profesjonalnym sprzętem. I nie ma potrzeby wymieniać WF co 5 lat, bo nawet plastik dłużej wytrzyma w ziemi, wiadomo, że rozkłada sporo dłużej... .... . Tym właśnie różni się wkopywanie od wkręcania, że to drugie jest zasadą klina o której już wspomniałam, nie ma siły, żeby wyciągnąć wkręt wkręcony, prędzej zagniesz rurę lub złamiesz słupek drewniany próbując go wyciągnąć razem ze wkrętem... Po wkręceniu na 65 cm w postaci stożka nie masz luzu w glebie, nic się nie obsuwa. Skoro nie chcesz uwierzyć, że metrowy wkręt jest zbyt duży do montowania ogrodzeń tym systemem - to wyobraź sobie że chcesz zawiesić mały obrazek na ścianie i zamiast wiertła na kilka cm o małej średnicy bierzesz udarową wiertarkę z wiertłem o długości 50 cm... tutaj dopiero brak logiki...
Poza tym jak Ty wbijasz słupek drewniany na metr w ziemię- to ten metr w ziemi Ci ugnije, spróchnieje itp...?. czyli, żeby mieć ogrodzenie 150 cm wysokie, ładujesz drewniany słupek o wysokości 2,5 metra?
Najtańsze słupki jakie znalazłam w Castoramie- średnica pnia 5 cm, wysokość 150 cm kosztują 7,25 zł. Ale już za obtoczone, zaszpicowane i zaimpregnowane trzeba zapłacić minimum 15-20 zł Dlatego jestem zaskoczona, że można dostać słupek drewniany w cenie 2 zł- jak napisałaś... jakie to są słupki? jakie wymiary i gdzie je można dostać. W tej cenie warto zapłacić nawet za transport z drugiego końca Polski.
Met dzięki za info. No tak, jak jeszcze taniej wychodzi drewno z Czech to jeśli mieszkasz w okolicach granicy to warto i za transport zapłacić. No i białe ogrodzenia zawsze wyglądają elegancko, tylko się tak zastanawiam, co będzie jak konie zaczną obgryzać tą białą olejną farbę... chyba, że słupki nie drewniane, ale znam konie co sobie lubią od czasu do czasu skubnąć za deskę czy słupek...
Poza tym jak Ty wbijasz słupek drewniany na metr w ziemię- to ten metr w ziemi Ci ugnije, spróchnieje itp...?. czyli, żeby mieć ogrodzenie 150 cm wysokie, ładujesz drewniany słupek o wysokości 2,5 metra?
niestety czasami trzeba, w glebach tzw. rzadkich, słupek wbity/ wkopanyy na mniej będzie się popsortu szybko ruszał 🙄
wiosna wykonaliśmy ok 400 mb ogrodzenia. Swieże słupki sosnowe, długości 230 cm, wkładalismy do beki z przepracowanym olejem samochodowym. Beczka dwustulitrowa, na kamieniach, pod beczką ognisko. Naraz wchodziło 10-14 słupków. Wieczorem wkładaliśmy partię i grzalismy. Wyjmowalismy następnego dnia wieczorem. Przez dobę słupki potrafiły naciagnac jeszcze ok 15 cm oleju ponad poziom. Dziury wierciliśmy swidrem recznym na głębokość 80 cm. Montaż w tempie ok 10 słupków na godzinę, we dwóch. Przydatna była poziomica laserowa, wyszło prosto idealnie. Tam gdzie było bardziej podmokło, poszły słupki akacjowe. Monaz żerdzi to juz bajka. chyba przekroczyliśmy predkośc światła. Widzę u znajomych, ze trwałośc takiego ogrodzenia to ok 10 lat. Słupki jeszcze dobrze sie trzymają, ale górne żerdzie ( niekonserwowane) juz zaczynają się sypać. W nadlesnictwie mozna znaleźć zimą żerdzie w cenie 360zł/m sześcienny. W tartaku lub u handlarzy to juz dwu-trzykrotnie drożej. Koszty są niskie, nieporównywalne z żadnym innym ogrodzeniem. Więc jak czytam o tym, ze jeden słupek kosztowac może 40 zł, to rzucam robote i grodzę pastwiska. 10 zł mb z moim materiałem. gwarancja 10 lat. jak spotkacie drwala jadącego maybachem, to ja!
😵 czyli, żeby mieć ogrodzenie 150 cm wysokie, ładujesz drewniany słupek o wysokości 2,5 metra?
skąd ta zabójcza logika? mam ogrodzenie wysokie na 170-180, wkopane na metr minimum. pisałam o tym kilka razy.
I nie ma potrzeby wymieniać WF co 5 lat, bo nawet plastik dłużej wytrzyma w ziemi, wiadomo, że rozkłada sporo dłużej... .... .
naprawdę masz problem z czytaniem... wyraznie napisałam, że licząc, że w ciągu 5 lat słupek zgnije, a jego koszt to 2 zł,więc co 5 lat wymiana, to zamontowanie słupka z wf robi się nieopłacalne, bo zwróci się po kupie lat.
prędzej zagniesz rurę lub złamiesz słupek drewniany próbując go wyciągnąć razem ze wkrętem... Po wkręceniu na 65 cm w postaci stożka nie masz luzu w glebie, nic się nie obsuwa
poważnie? wkręcasz się w luzny piach i stoi? świder działa dokładnie na tej samej zasadzie, wkręca się w glebę. po wkręceniu się na metr nie mieliśmy najmniejszego problemu, żeby go wyjąć do góry(wyjmowany był w pozycji stop, z piachem, żeby nie zasypywać wywierconych dziur)
Poza tym jak Ty wbijasz słupek drewniany na metr w ziemię- to ten metr w ziemi Ci ugnije, spróchnieje itp...?
oczywiście, że ugnije. u nas jest zakonserwowane w oleju przepracowanym z dodatkiem smoły. kiedyś ugnije. ale tak jak pisałam, nawet wymieniając co 5 lat słupek to i tak koszt wf zwróci się po takiej ilości czasu, że nie ma to sensu. poza tym i tak ludzie ze stempli budują "tymczasy" bo to najtańsza opcja, i niestety najbrzydsza, a z wfem oczywiście bardziej trwałe, ale brzydota taka sama, a w tej samej cenie mozna mieć (nawet taniej) dużo ładniejsze rury metalowe, więc co za nim przemawia?
Dlatego jestem zaskoczona, że można dostać słupek drewniany w cenie 2 zł- jak napisałaś... jakie to są słupki? jakie wymiary i gdzie je można dostać.
najprostsza forma-allegro! płaciłam 2 zł za słupek sosnowy o długości około 290-300 cm. używane stemple budowlane, więc nic swieżego, dobrze wysuszone. ludzie po zakonczeniu budowy bardzo czesto za bezcen sprzedają.
nie mam pojecia gdzie te wf przypiąc, bo ani te ogrodzenia piękne nie będą, ani trwałe jak metalowe, nie ma to po prostu sensu. ale nie lubię dyskutować z kimś, kto nie czyta.
ewamloda, moje konie nie podchodzą do ogrodzeń, bo jest puszczony podwójnie drut z prądem. nie martwię się, że coś zaczną obgryzać. odkąd jest prąd, to mieliśmy dwa wypadki z ogrodzeniem i oba były spowodowane... traktorem 😉
Złota, tak właśnie sobie myślę, że skoro już mam ogrodzenia, które trzymają moje konie w miejscu, to może teraz na spokojnie zainwestować w metal, na lata. bo nie jest to już takie pilne, można odłożyć trochę kasy i powoli grodzić. z drugiej strony moja Gabi uwielbia "paść się na ogrodzeniu", a że bydle ponad 170cm i swoją masę ma (za to rozumku zupełnie brak), to mam wrażenie, że byłoby czystym marnotrawstwem puszczać ją na drogie ogrodzenie, które będzie sobie z uwielbieniem powolutku, powolutku wyginać... druga jest tkająca Hera, która potrafiła w boksie sobie rozwalić klatę do krwi - wpada w amok i jeśli ma o co trzeć, to będzie tarła... w jej przypadku też prąd jest genialnym wyjściem, bo przynajmniej krzywdy sobie nie robi. Wiarus, hucuł, znając jego możliwości - próbowałby pomiędzy wyjść, a że nie udało mu się urosnąć (ok. 120-125cm), to pewnie i by wylazł. stąd moje rozterki, czy naprawdę ogrodzenie metalowe by się u mnie sprawdziło. przed boksami angielskimi będę z rury robiła balkoniki, ale na 3 poziomy. będzie więc grupa testowa i zobaczymy, jak większość stada reaguje na takie ogrodzenie.
Najtańsze słupki jakie znalazłam w Castoramie- średnica pnia 5 cm, wysokość 150 cm kosztują 7,25 zł. Ale już za obtoczone, zaszpicowane i zaimpregnowane trzeba zapłacić minimum 15-20 zł Dlatego jestem zaskoczona, że można dostać słupek drewniany w cenie 2 zł- jak napisałaś... jakie to są słupki? jakie wymiary i gdzie je można dostać. W tej cenie warto zapłacić nawet za transport z drugiego końca Polski.
Jaki koniarz o zdrowych zmysłach kupi toczony materiał na ogrodzenia w Castoramie?? 🤔
Paśnik - obiecałam zdać relację Hm jak dla mnie trochę duży... przynajmniej w małej hali wydawał sie jakiś taki ogromny. Nie było jak zrobić zdjęć, a i paśnik nie był jeszcze w pełni skończony. Jedyne co mogę powiedzieć – to jest ciemno zielony (wolałabym różowy hi hi)… Stabilność- zdecydowanie in plus, sporo wzmocnień materiałowych, brak ostrych krawędzi - generalnie to bardzo mi się podobało. Trochę duże okna, z jednej strony dobrze - koń nie ma opcji się zablokować, z drugiej nie wiem czy deszcz nie będzie przez nie zacinał... Zastanawiam się nad jakimś sposobem "zamykania" części okien ... hm np. na czas deszczu… Jest szansa, że w przyszłym tygodniu będę miała gotowy prototyp na podwórku celem przetestowania. Wówczas porobię zdjęcia, pomierzę, pomarudzę Ceny nie znam, bo nie było Pana od wyceny 🙁 (zatrzymał go klient) a nie specjalnie mogłam na niego czekać… nawet rzędu wielkości nie znam… Z tym, że jadąc wiedziałam że może ów Pan nie dotrzeć… Sądzę też, że pełna wycena będzie zrobiona dopiero po ewentualnych wszystkich poprawkach, czyli po testach… chyba za wcześnie się zatem odezwałam na forum dodam jedynie, że generalnie pomysł fajny i z pewnością sporo tańszy i ładniejszy od metalowych zadaszonych paśników
W paśnikach z daszkiem zacina chyba bardziej. Okienka duże to i do samej ziemi wyjedzą sianko. Wydaje mi się, że ma dużo plusów. Ciekawe czy cena też będzie na plus 😉
Met Oh pięknie! Ja też uwielbiam te zamglone poranki, wschód słońca, jak wypuszczam moje dziewczyny na łąkę. Mają w sobie tyle uroku, że aż chce się żyć🙂 Kocham stać i patrzeć jak moje pociechy leniwie rozciągają kopytka podczas wychodzenia z boksu po nocy, a na łące powoli wyskubują trawkę, jeszcze troszkę zaspane. Dla takich chwil zakłada się własną stajnię 😉
Ja osobiście nienawidzę rano wstawać. Jestem typowo nocnym markiem. I cała moja rodzina nie może wyjść z podziwu, że teraz tak wcześnie się zrywam. Mówią, że przecież nie muszę wypuszczać koni o świcie. Ale te poranki i wschody słońca mają w sobie tyle uroku, że mi nie przeszkadza wstawanie🙂 Jeszcze jak leżę w łóżku to przeklinam na czym świat stoi, że budzik zadzwonił. Ale cała złość i zaspanie mija mi jak wchodzę do stajni. Od razu się odprężam i rozluźniam. Uwielbiam to!
Cariotka Brakuje mi jakiś 6 ha łąk 😀😀😀 Ja mam swój niestety tylko 1ha i to na dodatek sam piach:/ Od wiosny będę walczyć o piękną i bujną trawę na moim terenie. A to co się dziewczyny teraz pasą to łąka wydzierżawiona. Też 1 ha. Na razie nam dobrze, ale dzierżawa to zawsze niepewność. Z dzierżawcą mam dobre stosunki, ale jeżeli by mu się zmarło? I rodzina już nie chciała mi dzierżawić? Albo coś innego? Co swoje to swoje, mam pewność, że nikt mnie nie wyrzuci. Więc marzę, marzę o ogromnej łące🙂 Z jeziorkiem i drzewkami. Gdybym miała więcej łąki, to kupiłabym jeszcze dwa koniki polskie dla mojej mamy i siostry, bo takie im się marzą.
i kolejne piękne, urokliwe miejsce... Met, dlaczego masz deski a nie żerdzie? tylko ze wzgledów estetycznych czy też jakoś praktycznych? można je dostać w podobnych cenach co żerdzie?
unawen, dokładnie, dokładnie! nic poza tymi widokami nie jest w stanie ściągnąć mnie z łóżka rano 😉
horse_art , 1) deski łatwiej uchronić przed zębami koni. 2) są lżejsze od żerdzi, a ja mam malutkie słupki (7x7). 3) względy estetyczne - ładniej wyglądają pomalowane i 'fogle' (dla niezorientowanych: "w ogóle"😉 ładniej wyglądają 🙂
i za deski, i za słupki, płacę ok. 700zł/kubik z transportem. żerdzie od górali wychodziły tak samo cenowo. nie wchodziłam w układy z leśnikami, ale może mi się uda w najbliższym czasie
W paśnikach z daszkiem zacina chyba bardziej. Okienka duże to i do samej ziemi wyjedzą sianko. Wydaje mi się, że ma dużo plusów. Ciekawe czy cena też będzie na plus 😉
Mam nadzieję, że cena będzie rozsądna. Producent nie ma "parcia" że jak coś jest dla koni, to musi być drogie ;-) Poza tym tłumaczyłam że jeśli będzie za drogi to nikt tego kupował nie będzie...
[quote author=horse_art link=topic=19013.msg1558174#msg1558174 date=1350629116] _Gaga, mówie ci ...przywioze ci testerów, bo twoje to jakies takie nie "szkudne" 😉)) jak bedziesz miala już to daj znac- chetnie obejrze 🙂
a...a to jakieś z elemntów , skłądane jest? bo jak to przewieźć jeśli wielkie? [/quote]
Skąd wniosek, że moje „nie szkudne”? Nie będę przytaczać swoich wypowiedzi pod ich adresem, jak kładły ogrodzenia, rwały pastuchy (niepodłączone), rozbrajały różne warianty paśników – czy częściowo rozbroiły bardzo mocną przegrodę w boksie, przy czym blizna po rozbrojeniu nadal „zdobi” łeb dumnego z siebie Darco
Paśnik składa się z 2 skręcanych części, śruby pochowane w środku – wyglądało an bezpieczne (chociaż ten element właśnie nie był jeszcze dokończony) Producent jachtów i łodzi chyba ma jakiś transport większych elementów… ;-) Jeśli koniom się nie spodoba, zrobię sobie z tego altankę hi hi , tylko drzwi nie ma cholibka, trzeba oknem włazić ;-)
met piękne zdjęcia🙂 Ślicznie tam masz. Cisza, spokój i słonecznie. Uwielbiam dzisiejsze poranne słońce🙂 Aż chcę się człowiekowi robić. Bardzo ładnie ogrodziłaś padoki, wygląda to schludnie i porządnie. Mi się nigdy nie chce brać aparatu do stajni. Z dzisiaj mam tylko komórkowe.... unawen ciesz się że masz 1h własny 😁 ja wszystko włącznie ze stajnią dzierżawie 😂 Połowa łąk jest dzierżawiona od innych ludzi. Są to ludzie z Krakowa i bardzo się cieszą że konie są wypuszczane na ich łąki, rzadko przyjeżdżają. Pani, od której dzierżawie sad kupuje koniom marchewki. Sąsiedzi, od których dzierżawie stajnie i 4h sami kiedyś mieli konie i cieszą się że złożyłam im taką propozycję w tamtym roku. Znam ich 10 lat i traktują mnie jak członka rodziny. Czasami jak mnie nie ma opiekują się końmi tak dobrze jak ja. Zawsze muszą mieć pełne siana paśniki. Na wsi mieszkam sama, rodzice są w Krakowie więc nijak nie mogliby mi pomóc w opiece na osłami. Poza Tym boją się koni i nie mam do nich zaufania jeśli chodzi o konie. Ja czasami muszę wyjechać do pracy lub na zajęcia i wtedy Sąsiad jest nie zastąpiony. _Gaga wstaw zdjęcia jak tylko trafi w twoje posiadanie. Ja już drewno mam przygotowane tylko teraz zastanawiam się nad ,,modelem''. Niekoniecznie musi być z daszkiem bo to ma być na padok na który konie będą wychodzić jak padać nie będzie. Musi być solidny...
I nie starczyło siatki, można się pociąć... W necie zamówiłam za mniej niż w markecie, bo podjechałam zobaczyć czy mają. Owszem, mają. Ze 100% podbitką ceny.
Być., znam ten ból.. my jak kupowaliśmy deski na stajnię, to też tyle, żeby wystarczyło i nigdy tak nie było, że nie trzeba było domawiać :/ kurczą się czy co.... ?
Cariotka, pięknie 🙂
Może w weekend uda mi się też stać przed 7 i też porobić jakies foty o wschodzie :P Ostatnio nie mogę się zwlec z łóżka przed 8... o zgrozo... muszę się poprawić 🤬
Mehari, poczekaj jeszcze troche to i o 8 będzie ciemno 😉
a wlasnie przeglądalam ost strony za czyms i przeczytałam jeszcze raz o bodźcowaniu koni za pomocą kotów.... i znów sie uśmiałam jak chomik 🙂😉))) u nas małe kotki zaczely wylazić z paszarni i konie je wyczaiły..ale my sie balismy jak antoni je wąchał... no kurde...koze za noge nosił to i o kota sie przestraszyliśmy czy nei będzie chciał się z nim bawic ;/ Z kotem, bo specjalnie to krzywdy nie zrobi... ale kotem może się nawet przy tej wspólnej zabawie popsuć...
Isabelle czyli, żeby mieć ogrodzenie 150 cm wysokie, ładujesz drewniany słupek o wysokości 2,5 metra? skąd ta zabójcza logika? mam ogrodzenie wysokie na 170-180, wkopane na metr minimum. pisałam o tym kilka razy.
Skoro masz ogrodzenie wkopane na 1metr, a jego wysokość to 170 cm - to albo Ci zostaje 70 cm ( przy założeniu że masz pal wysoki na 170 cm), albo masz dłuższy pal- czyli np. 290cm, czyli prawie połowę wkopujesz w ziemię... Stąd moje logiczne pytanie o to ogrodzenie przykładowe 150cm wys. Jeśli chcesz wkopać metr do ziemi, to żeby wystawało 150 cm, to pal musi mieć 250 cm, prawda??
jeśli przeczytałaś drągi mam 290-300 cm, i owszem, metr siedzą w ziemii, dlatego kupiłam takiej długości, aby móc wkopać tyle ile chcę. nie wiem na ile wkopałabym ogrodzenie na 150, bo to dla mnie za niskie ogrodzenie, mam ułańską fantazję mieć wysokie ogrodzenia bo tak. i przez to że metr (z 3 metrów połowa to 150cm...) siedzi w ziemii, to mam pewność, że prędzej się połamie niż przewróci.
stemple budowlane za 2-3 zł, używane mają długość 260-300, zależy jakie się dorwie.
nie mam zielonego pojęcia jak wiekszymi literami to napisać...
horse_art, mój chłop się zawziął, że "koty spią na koniach" (to jak to jabłko na jeżu...) i on to koniecznie musi zobaczyć. toteż uczy oba gatunki i "bodźcuje"😀
Mehari, cholera faktycznie ;] no to kicha...trzeba wstać wcześnie....bleee.... a najgorsze ze o 6 juz ciemno, i o 5 juz ciemnawo, po zmianie jeszcze szybciej prawda? (zawsze mam problem z tym w ktora str i co bedize gdy...). Cariotka, mamy taką taczke - taka na 2 kółkach, wozimy w niej drzewo, czasem dzieci się wożą. wiec wytrzymala 😉 kostka siana się zmieści, fajna, ok 150 zł. w castoramie. szukalam na necie w ich ofercie ale nie ma,
horse_art, przy najbliższej zmianie czasu śpimy o godzine dłużej, więc rano będzie jaśniej, a popołudniu szybciej ciemno 🙁 Teraz jak w przyszłym tygodniu będę chodzić rano do koni, to będzie ciemno, bo po 5 niestety jeszcze słonko śpi...
Mehari :kwiatek: horse_art taką taczkę na jedną kostkę siana mam...myślałam o takiej na 3/4. Pewnie takie są drogie. Widziałam kiedyś za 700 zł...a na to mnie nie stać.
Wymyśliłam pomysł na mini paśniki złącze dwie duże opony od traktora....od ziemi zrobię paśnikowi podłogę. Taki prosty, bo muszę coś zrobić z Tymi oponami:P
Ja wstaję o 5.50, o 6.30 jestem u koni...a o 6.45 wychodzą na łąkę jak pomalutku słonko wstaje. Puszczałabym je później ale już o 18 robi się ciemno 🙄
Cariotka, a ja różnie... teraz wychodzą koło 7-8, jak jest potrzeba to po 5 już w stajni daję im śniadanie i wywalam na dwor.... a wracają koło 20 z padoków... gdyby nie to że kontzjowane i stoją na mini padoczkach, to byłyby 24h na dworze...
ja się co roku łudze że jak przestawimy czas to bedzie mozna jezdzić bo bedzie dluzej jasno...i kicha...co roku 😎 po co komu jasno na dworze ja spi...czy jedzie do pracy. wasnie po pracy jakieś swiatlo by się przydało zobaczyć, coś na dworz móc robić, w domu tyle nie świecić ale cóż to sposób na zaoszczędzenie z państwowych zakładach pracy, a nie dla ludu .... 🙁
Cariotka, jak taczka ma być na 3 baloty, to chyba taka zwykła lepiej (jakaś porządna, wygodna, z grubym kołem, ale "klasyczna"😉. takiej plastikowej "ogrodowej na liście" to nei znajdziesz, a jak znajdziesz to nie uciągniesz, albo sie połamie;/ 3-4 baloty już troche wazy...