AleksNever underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf 29 marca 2023 11:53
Generalnie to TR ma taki target . Kwestia makijażu, no to jest filmik z sesji zdjęciowej, nie filmik reklamowy tylko taki backstage, a na sesje zdjęciowe makijaż się robi mocniejszy bo aparat zjada 😉 . Także aż tak bym się nie czepiała tej szpachli jako fotograf amator 😉 .
Same produkty do mnie totalnie nie przemawiają już od dawna, ewidentnie to jest coś dla młodzieży kierowane i nie tak dawno takie dotarło do mnie info, że oferta idzie w kierunku nastoletniego odbiorcy.
Saklawia, 100 razy wole tego zrebaka ciagnacego belke czy opone od samochodu (czym to sie rozni od zakladania derki czy czapraka na zrebie goracokrwiste?) niz przywiazanego w szopie bez mozliwosci wyjscia na dwor i podstawowej opieki. Ktos sie nia zajmuje (moze tez pod katem kowala, weta, zywienia, itd. chociaz zadnie kopyta na tym foto wygladaja slabo, ale musialam x razy przyblizyc wiec to moze byc tylko wrazenie) i ma na nia inny pomysl niz kabanos.
Nie, tego konia ktoś "wykupił" i właśnie zbiera kasę. ktoś inny wystawił na olx, a ktoś innny teraz zbiera. Zdjęcia te same. Jeśli chcesz doprecyzowania sytuacji to mogę dopytać bo link do zrzutki mam od koleżanki która twierdzi, że to jej sąsiedzi zbierają na tej zrzutce. Trochę dziwna sytacja, ale do wyjaśnienia jeśli ktoś ciekawy.
MATRIX69, konia ktoś wykupił, ale trzeba wpłacić zaliczkę, żeby go zabrać? To wykupił czy dopiero chce płacić zaliczkę? Faktycznie coś się to kupy nie trzyma..
Jesli dobrze pamietam tresc tego ogloszenia na olx, to byla wystawiona za 100 albo 300 zl, bo ktos chcial sie jej pozbyc. Teraz, cyk, zbióreczka na 12 000 na wykup i transport...i jak zwykle tylko koni żal.
Koleżnaka napisała, że klacz przyjechała do Polski z Czech do handlarza, ktoś konia rozpoznał i się ulitował dał znać fundacji, fundacja chce kupić i zbiera kasę, znajomi mojej koleżanki chcą dać dom chyba tymczasowy bo kiedyś to był ich koń, którego dawno temu sprzedali za granicę. No takie info dostałam. Może handlarz zwietrzył okazję i podbił cenę dla fundacj? Nie mnie to oceniać.
Miałam kilka lat temu akcje z tym handlarzem i fundacja... chciałam wykupić konia za 4tys i dać mu dobry dom, na drugi dzień dzwonie okazało się że ko sprzedany, patrzę na Facebooka a tam zbiórka na tego konia 8tys przez fundację. Dzwonie do nich że miałam brać tego konia bezpośrednio od niego i że miałby fajny dom i po co mają oni się tym obciążać. Zablokowali mnie wszędzie gdzie się dało i koniec rozmowy było.
Kiedyś młode konie do odkarmienia sprowadzal, a teraz widzę że totalne bidy :/
anetakajper, no ścina kąty wsporowe z wysokości, a pazur zostawia. I cyk masz płetwala zamiast konia. Fokusowa,
Dokładnie właśnie z takiego "werkowania" teraz wyprowadzam swoją klacz, pazur wyciągnięty do przodu, kąty położone, praktycznie brak piętek. Podeszwa za mocno wycinana. Daje powoli wszystkiemu odrosnąć skracając tylko pazur. Młody, który u mnie był, też ma solidnego platfusa, koń 3 lata. Dlatego zgadzam się, że to nie jest nieprawdopodobne, żeby młodego konia do takiego stanu doprowadzić. Mam już swoją drogą jakieś uczulenie na kowali, co kują, bo jakby zapomnieli jak prowadzić konia na boso. 🙁 Aż przykro, ze ściąga się człowieka po szkoleniach, niby z wiedzą, w zaufaniu, ze o te kopyta zadba, niejednokrotnie wydzwaniając po kilka razy i zdarza się, ze z różnych numerów (autentycznie miałam taką sytuację- z prywatnego nie odebrał, a służbowego nie miał, jak już odebrał, to zapytałam, czy ma mnie w telefonie zapisaną "nie odbierać" :P).
Każdy taki zaniedbany, niby ratowany koń to dla fundacji kura znosząca złote jajka. I im bardziej to medialne, im gorszy stan konia, tym lepsze profity dla Fundacji.
Dlatego ja nie wpłacam na żadne takie akcje. Straciłam zaufanie i niestety nie przekonują mnie żadne łzawe historie. I mimo że naprawdę kocham te zwierzęta, to jednak wolę w takiej sytuacji przeznaczyć swoje środki na wsparcie leczenia jakiegoś dziecka.
elita17, nie chce ci zepsuć dobrodziejstwa ale są i takie zbiórki na leczenie dzieci które też są naciągane. Końskie fundacje pierwsze i jedyne na to nie wpadły.
Ja mam nadzieję, że ktoś kiedyś na nich naśle nie policję ale Urząd Kontroli Skarbowej.
I będą musieli rozliczyć każdy grosz wtedy. Na każdego konia osobno. Do tego będzie zweryfikowane czy zdeklarowane recepty zostały wykupione i gdzie i kiedy.
I żarcie zakupione- każda kostka siana.
I może jak jedna fundacja pójdzie do pierdla to inne się ogarną ze strachu.