Forum konie »

Kupno konia

Perlica, nie tylko o odsadach, roczniaki też i czteroletni mi jeden został - gniady bez odmian, zainteresowanie nie powala a to będzie rakieta, jego jest bardzo łatwo uruchomić i otworzyć w ruchu i sam trzyma jakość chodow w elementach. no ale jest gniady bez odmian
karolina_, i serio myślisz, że koń spod siodła nie sprzedaje się bo jest gniady bez odmian?🙃
Perlica, tak. Sprzedawalam w tym roczniku trzy pod siodłem i największe zainteresowanie było karym, potem tanim, a tym jest mizerne, mimo dobrych wyników w zawodach.
kocham gniade 😅🤣 najlepiej ciemnogniade, a najlepiej to po prostu nie siwe/tarant/inne jasne maści, byle w miarę zdrowe.
I mam ciemnogniadego z mała kropką na czole 😉
Karolina, może lokalizacja jest tutaj problemem? Widzę że ceny koni w wschodniej części Polski różnią się od tych po zachodniej...
karolina_, i serio myślisz, że koń spod siodła nie sprzedaje się bo jest gniady bez odmian?🙃
Perlica,

Dla mnie to tez brzmi kosmicznie, nie wyobrażam sobie aby dobry 4 latek skokowy się nie sprzedał, choćby był w ciapki xD chyba że mały.
Ale z drugiej strony, ja mam bardzo złe zdanie o dresazystach, więc może po prostu są jeszcze dziwniejsi niż myślałam 🤣
xxagaxx, no coś w tym jest... 😅
karolina_, mojego obecnego konia szukałam po maści i to był pierwszy warunek - musiał być siwy. Także ten... 😅
Przyjaciółka miała dwa warunki - nie siwy i nie ogier. Zgadnijcie co kupiła 🤣

Ja z maściami mam tak - w gronie nastu koni na pewno pierwszego wypatrzę mocno malowanego kasztana, bo mam sentyment. Natomiast to nie jest tak, że pogardzę fajnym gniadoszkiem. Wizualność konia mi robi, musi mi się podobać, bo dla mnie wyniki są dużo mniej istotne niż cieszenie oka posiadaniem ładnego zwierzątka. Także raczej bym chciała, żeby koń miał zgrabną głowę (bez garba), lubię konie "mięsne", okrąglutkie budową, na pewno istotny jest też wzrost. Miałabym może ciut wątpliwości z ciężkimi do utrzymania w czystości maściami, bo mam pierd*** na punkcie czystości konia i nie wiem czy umiałabym przeżyć plamy z kupy 😂
Natomiast "zakochiwałam" się już w różnych, w tym drobnym gniadym bez odmian, tylko to trzeba najpierw wsiąść i poczuć, że fajny konik.

karolina_, - może trzeba te wyniki w wyższych klasach zrobić? Jak się nie broni łapaniem za oko, to może kwestia tego, że jeszcze za niskie konkursy na obronę wynikami?
Ja się napisałam i pokasowałam ale ja mam takie spostrzeżenia:
- profi jeździec, który konia kupuje z założeniem doprowadzenia go wysoko - będzie patrzył mniej na to jak koń wygląda a bardziej na potencjalne możliwości. Zazwyczaj nie patrzą na wygląd aż tak i nie patrzą też na trudną budowę, bo ogarniają trudniejsze konie. Jak doprowadzi na dobrych wynikach tego konia do MR to kupiec bez problemu się znajdzie.Tyle, że profi jeźdźcy konie kupują młode, raczej nie zajeżdżone w ogóle. Dla nich koń typu L/P klasa nie jest atrakcyjny w ogóle.
- amatorzy, którzy konie mają dla przyjemności - oczekują, że one będą cieszyć oko (ładny, mała głowa), będą łatwe do jazdy (dobra głowa, dobra budowa). Jeżdżą dla przyjemności, trenują dla przyjemności - stoją w ładnych stajniach, konie mają najnowsze kolekcje - to ma się zgrywać wszystko razem, bo to jest ich odskocznia do robienia kasy gdzie indziej. I tak, furrorę robią maści intensywne - kary, czekoladowy kasztan - na nich wszystko wygląda obłędnie a większość ludzi jest wzrokowcami. Mamy tendencję do oceniania lepiej rzeczy, które są ładniejsze. Każdy ma oczywiście inny gust ale podświadomość działa podobnie. Ja tak mam z kasztanami. Jestem przekonana, że jakby mi pokazać dwa konie - gniadego i kasztana - identyczne budową i ruchem - to zdecydowanie lepiej ocenię kasztana. Bo jestem amatorem i o ile mam jakieś konkretne cechy, które u konia chcę zobaczyć to ten kasztan mi zawsze bruździ w ocenie 🤣🤣🤣
Dlatego jestem przekonana, że koń dla amatora musi łapać za oko - jak nie łapie to lepie, żeby był modnej maści, to złapie 😉. Reszta się często okazuje mniej ważna. No chyba, że mówimy o koniach juniorskich ale tu znowu to kompletnie inny klient i inna bajka.
keirashara, ale co od 4 letniego konia wymagać wyższych konkursów? jeśli robi 70-80% w konkursach adekwatnych do wieku to nie rozumiem w czym problem. Widziałam czterolatki które się sprzedają lekko robiąc poniżej 60% te same konkursy i to towarzysko. I hehe akurat ten był kary ale to też totalnie inna półka cenowa oraz inny profil klienta.

Ja z kolei nie jestem profesjonalista i mam w dudu jakiej maści jest koń - unikam jedynie takich co trzeba traktować fioletowym szamponem. Już miałam kiedyś 4 siwe pod opieką i codziennie rano mycie bebzona, nóg itd. spękane dłonie w zimie od tego szorowania - dziękuję bardzo. Na szczęście mało siwych koni ujezdzeniowych więc rzadko się zdarza żebym widziała jakaś fajna furę i ubolewała że siwy.

I totalnie nie rozumiem szału na kare, jak widzę kare ujezdzeniowe to myślę z automatu czy to nie jakiś pomiot Sandro Hita, Negro lub Ferro... A jeśli tak to "z czym rozcieńczony" i jaki ten koń wyszedł. To już mnie bardziej obchodzi niż kolor właściwie - "kto jest kurde synem kogo" i co to dla mnie moze oznaczać
donkeyboy, - nie mówię wymagać więcej od 4 latka, tylko poczekać i zaprezentować w wyższych 😉 Na zasadzie, że taki konik to trochę "niczyj" target, ale już jako 5 latek chodzacy N może mieć powodzenie.
keirashara, N? a kto dopuści do N? N jest od 6cio latka
keirashara, no to tak, chociaż ja tego nie rozumiem bo przecież nawet jak ktoś chce coś już podjezdzonego to może dać trenerowi w trening dociągnąć do tej Nki, lub 50/50 jeździć zrobionego wg. trenera pod ciebie. Koń chodzący N klasę dobrze to też inny w ogóle przedział cenowy. Mi się bardziej podoba opcja nr 1 ale ja to ja 😀
anetakajper, " POCZEKAĆ i zaprezentować w wyższych"
epk, " ale już jako 5 latek chodzacy N może mieć powodzenie" 😉 zrozumiałam że 5cio latek może już N iść
keirashara, N? a kto dopuści do N? N jest od 6cio latka
anetakajper, w skokach N dla pieciolatkow, chyba tak samo w ujeżdżeniu.
anai, patrzyłam na programy- N klasy. wiek konia minimum 6 lat.
anetakajper, zgodnie z regulaminem dyscypliny (strona 12):
kl. N, D – pięć lat (z wyłączeniem Mistrzostw Europy, Mistrzostw Polski i zawodów
międzynarodowych w kategorii dzieci, dla których wynosi on sześć lat)

6-latki mogą już iść C klasę
Powiem Wam, że tylko revolta może dyskutować kilka stron o sprzedaży konia, którego nikt nie widział , ani filmów,ani zdjęć, ani wyników 😂
desire, lokalizacja jest jaka jest, ale nasi klienci nie są lokalni, większość z Warszawy z której dojazd to 2h autostrada, ale bywają i z dalszych stron.

keirashara, niestety nie jestem fanką wciskania koni 5 letnich w N a 6 letnich w normalne C, konkursy odpowiednio 5 i 6 latkow są lepiej dostosowane do wieku. W N są trudne kontrgalopy, dla konia jesienią/zimą w wieku 5 lat, który uczy się lotnych to jest robienie wody z mózgu. Programy C są trudniejsze niż program 6 latkow, przejścia i sekwencje elementow są dużo trudniejsze, poza C1 które jest ok. Ja chętnie go potrzymam kolejne 3 lata i zrobię do C, tylko mi się już za dobrze jeździ, zaraz nie będę chciała sprzedać, a to przy koniu z czystym RTG, który może zrobić realny dochód jest bez sensu. Tym bardziej, że jego młodszy brat ma takie kongo w zdjęciach że nigdy się nie znajdzie w ofercie sprzedażowej, chyba że w sklepie na ladzie mięsnej.
Ja widziałam tego konia na fb i mam pewne przemyślenie :P On słabo wygląda na fotach pod siodłem. O ile na filmach mi się podoba, na zoo wygląda elegancko to pod siodłem wygląda kanciato i ciężko. Myślę, że będzie wyglądać top jak dostanie mięsa. No ale też tuczenie 4 latka pod foty to nie jest zdrowe. Pisała o tym kiedyś KaNie chyba - młode skoczki jak idą do roboty to dostają lekko jeść, żeby nie dymiło, a młode uje są futrowane właśnie żeby wyglądały.

Nie dopisałam konkluzji XD
Amator kupuje wzrokiem, a nie perspektywą

Zuzu., bo jeszcze jest kanciaty, troche czasu potrzebuje. Ja nie tucze (aczkolwiek karmię dobrze żeby miały siłę pracować), jeszcze do tego wypuszczam w stado - nie jestem typowym dresazysta.

PS. Co do małych głów to to jest osobny i ciekawy temat. Mamy coraz więcej koni, które mają malutkie głowy i malutkie pyski - wąskie nie tylko na szerokość ale i na wysokość, do tego krótka diastema. To jest kłopot, bo dużo wędzideł dotyka podniebienia a munsztuka nie ma jak założyć, co przeszkadza w karierze. Koń który nie toleruje munsztuka na ten moment nie wystartuje w konkursach FEI ani w mistrzostwach. W tym przypadku przepisy kompletnie się rozjechały z trendem hodowlanym
karolina_, - aaa z tym dobrze jeździ to już insza inszość 😉 Natomiast chodziło mi właśnie o to, że ten koń może być sprzedażowy w przyszłości - no, a w obecnym momencie mimo potencjału to nie trafia w rynek.
anetakajper, - programy MPMK są tak na poziomie N. To, że ktoś persolanie może nie być fanem nie oznacza, że sprzedażowo nie byłoby korzystniej. Jest dużo koni, które zaczynają zwracać na siebie uwagę dopiero jak chodzą wyżej, bo w L/P zginą pod tymi mniej utalentowanymi, ale bardziej łapiącymi za oko.

Siedząc w budce też jakoś bardziej pamiętam konie charakterystyczne, niż kolejnego gniadego z skarpetką 😉 Szczególnie w niskich klasach, bo w wyższych to faktycznie już jakość zaczyna robić ten efekt.
keirashara, programy MPMK mają elementy N w 5-latkach (zwykle zmiany, polpiruety) ale nie mają chodow bocznych. Luki w kontrgalopie mają 20m a po łuku jest czas na wyprostowanie do zwykłej zmiany, w N5 masz do wyjechania narożnik i w C zwykła zmianę. Podobnie się ma sytuacja z 6 latkami i C, chody boczne w 6 latkach są tylko w kłusie. Zmiany z kontrgalopu są na ścianie, która konia podpiera. Tak sensownie bez pałowania i jeżdżenia do tyłu to C pójdzie 7 latek, wtedy elementy służą poprawie ruchu, a nie koń traci ruch w elementach.
karolina_, no domyślam się właśnie, że masz gdzie indziej priorytety niż dupsko u 4 latka :P
Czterolatek to taki trochę głupi wiek do sprzedaży. Zwłaszcza jak się go nie pcha w konkursy zgodnie z wiekiem. Tu w Holandii sprzedaliśmy jednego czterolatka, a to tylko dlatego, że miał wybitnie dobrą głowę i chłopak zdecydował, że woli na niego poczekać niż wziąć 6-latka. Mimo to, że pracuje w stajni handlowej, to raczej klientom nie pokazuje się czterolatków, tamten naprawdę był wyjątkiem. Nie jeździmy też żadnych czempionatów nimi, bo w Holandii dla czterolatka stawiają 110 cm i mój szef uważa, że to za dużo. Ledwo co metr chodzą, raz na jakiś czas jeśli tak wyjdzie. 😉 Tu ogólnie jak widzę, to czterolatki się sprzedają tylko do stajni właśnie większych handlowych, gdzie ludzie mają berajtrow, bardzo mało prywatnych ludzi, nieważne na jakim poziomie jeżdżą, będą w ogóle zainteresowani. Nie wiem, jak rynek wygląda w PL, ale w mojej poprzedniej pracy też żadnego czterolatka nie sprzedaliśmy. Taki głupi wiek, niby coś już widać, ale gwarancji nie ma, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku i że warto poczekać.
flygirl, on chodzil wg wieku akurat, w tym program finałowy (to jest program FEI, który jest dużo trudniejszy niż krajowy program kwalifikacyjny). Ale zgadzam się ogólnie z tym co piszesz, pchanie koni za szybko na wyrost ma krótkie nogi.
epk, to w programach jest pomyłka ?
anetakajper, niektore programy w N klasie mają minimum 6 a inne 5 lat np. N6
karolina_, powiedziałabym, że zagadka rozwiązana - Twój jest ,,niewyględny" po prostu 😉 Konie bez odmian są pożądane akurat, bo odmiany przekłamują obraz. A na czworobokach to niemal same gniade widuję.

Może spróbuj go rozleklamować tym, że jest jezdny - a nie wynikami i zdjęciami?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się