Forum konie »

Kupno konia

Abigeil88
nie spiesz się, posprawdzaj ogłoszenia, jakie podesłały Ci dziewczyny🙂

Abigeil88, jeszcze w stadninie Analop są całkiem sympatyczne konie w okolicach 6-7 tys. Ale też raczej młode i raczej poniżej 170 w kłębie.
Abigeil88 Dobra rada, nie angażuj się w Rattona, nie warto.
W razie czego zapraszam na PW  😎
Abigeil88, Prosisz o rady, a kiedy je dostajesz, zawsze masz jakieś "ale". 😉
Ten Ratton wygląda bardzo podejrzanie, ja bym olała. Druid na tym jednym zdjęciu całkiem przyzwoicie, ale co to jest jedno zdjęcie. Poproś o więcej, o filmik, a najlepiej.... pojedź i zobacz konia na żywo. 😉
Ja mam zupełnie lajkonickie pytanie, ale nie chciałabym popełnić babola, więc bardzo proszę o dobrą radę.

Konika znam mniej więcej od roku, jeżdżę na nim. Przez ten rok raz zdarzyło mu się lekko zakuleć, ale kulawizna przeszła zanim wet zdążył przyjechać.
Inną sprawą jest, że konik miał problemy z układem oddechowym, był leczony, podejrzewano COPD, ale okazało się, że to nie COPD /choć nie do końca wiadomo co to było... /
No i teraz zdarzają mu się kaszlnięcia na początku jazdy. Ale wydolność ma super. 

No i teraz pytanie, co badać przed kupnem?
Układ oddechowy - na pewno - ale na zasadzie przyjedzie wet i osłucha? Pewnie jakieś bardziej zaawansowane badania by się przydały?
Nóżki? Próby wystarczą? Czy od razu dzwonić po rentgen? Czy poczekać jak wyjdą próby i wtedy ewentualnie prześwietlać? Poradzicie mi jak się za to zabrać?
olaela, nie oszczędzaj na badaniach!
nawet jeśli znasz tego konia, przecież może wyjść coś o czym nie masz pojęcia (np. sprzed okresu kiedy na nim jeździłaś)

Nie wiem czy miałaś już do czynienia z badaniem konia, ale ja ilekroć zamawiałam takie badanie to procedura była dość podobna (u różnych wetów). Przebieg standardowego badania wyglądał tak, że weterynarz najpierw robił generalne oględziny konia (badał wzrok,zęby, plecy, nogi), potem robił próby zginania, następnie oglądał konia w ruchu na miękkim/twardym.
Potem bez względu na wynik badania padało pytanie: "co dalej?" Czyli, generalnie potencjalny nabywca ma się określić czy przerywa badanie czy przechodzi do dalszego etapu, nieco jednak kosztowniejszego.

Ja ZAWSZE robiłam RTG (no chyba, że koń wykazywał np. kulawiznę w pierwszym etapie - wtedy z konia rezygnowałam) nawet jeśli wszystkie nogi wychodziły w próbach OK. I dobrze na tym wyszłam, bo jeden konik okazał się trzeszczkowcem 😉
raz mu sie zdarzylo krzyzowac w 1:20 - moze sie zdarzyc najlepszemu 😉

no i akurat na tym filmie luzem nie widac zadnych nieczystosci w chodach czy innej motoryce ruchu jakiejs nogi
[quote author=Karla🙂 link=topic=1647.msg1011167#msg1011167 date=1305497590]
zgloszenie zmiany wlasciciela-7zl plus 12gr za xero umowy
do  tego podatek od ccp 2 % wartosci konia
cena za tego konia to 2000?
ciekawe ile takich kolejnych 2jek trzeba bedzie w nia jeszcze wlozyc jak uklad oddechowy nie halo
[/quote]

Jak to jest z pcc od wartości konia? Bo czytam wyniki postępowań sądowych i interpretacja jest bardzo różna, ale często wygląda to tak:

przykład z którym kilkukrotnie się spotkałam: Zwierzę niewątpliwie jest przedmiotem materialnym, ale jak wynika z treści art. 1 ust, 1 ustawy z dnia 21.08.1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2003 Nr 106 poz. 1002 ze zmian.) jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Takie unormowania wskazują wprost, że zwierzę nie może być zakwalifikowane jako rzecz, a co za tym idzie do sprzedaży zwierząt nie będą miały zastosowania przepisy o podatku od czynności cywilnoprawnych.
ja  placilam 2% od ceny z umowy,tydzien przed  kupnem konia bylam w us i godzine mi baba tlumaczyla co i jak-jak sie dowiedzialam, zarowno  zoo placa podatek jak i hodowcy,stadniny itp wiec nie ma uzasadnienia powolywanie sie w tym przypadku na ustawe o ochronie zwierzat
do us musialam dostarczyc kopie umowy k-s konia,xero paszportu. Zlozylam jakis tam kwit z tymi zalacznikami, na 1 xero umowy mam pieczatke,ze wplynelo,potem zrobilam przelew.
uhm, widocznie zdarzały się takie interpretacje w niektórych woj, bo to jest cytat z dokumentu który został wydany przez Sąd.. no nic, dzięki 🙂
ehh co stolyca to stolyca:/
witam  🏇

mam male pytanko do was, w przyszlym roku planuje kupic konia, bedzie to moj pierwszy kon, jezdze typowo rekreacyjnie wiec wymagan jakis wielkich nie mam, chce zeby kon byl spokojny, ujezdzony, zdrowy, za rozsadna cene i zeby byl srokaty  😍 zawsze podobaly mi sie laciatki i wlasnie takiego laciatka chcialabym sobie sprawic  😍 ... dlatego chcialam prosic o namiary na hodowle koni kolorowych w miare blisko gornego slaska (im blizej tym lepiej)? tylko bardzo prosze o nie wysylanie mi linkow z netu bo tak tez potrafie sobie poszukac chodzi mi raczej o osoby ktore osobiscie znaja takie hodowle i wiedza ze konie z nich sa warte polecenia 😉 ogloszenia tez przegladam od pol roku i przegladam i w oczach mi sie juz mieni  😜

jesli ktos jest w stanie mi w tym temacie pomoc bardzo prosze o info na pw  :kwiatek:
Skoro w przyszłym roku chcesz kupić konia, to po co Ci teraz ogłoszenia?  🙄
może chce powybierać, poobserwować przed kupnem. Co w tym złego? Pojechać kilka razy z niespodziewaną wizytą?
Chyba lepiej tak, a nie w poniedziałek wpaść na pomysł kupna, w czwartek kupić byle co, a w sobotę zapomnieć...

Mój kolega właśnie tak kupował konia, jeździł do niego chyba z 5 razy, o różnych porach roku, raz wizyty były zapowiedziane raz nie.
Nawet hodowca stwierdził, że to w sumie fajnie i widzi, że sprzedaje konia w ręce faceta, dla którego będzie to przemyślany zakup, a nie chwilowy kaprys nastolatki.
Rozumiem, że chce poobserwować stajnie, ale oglądać konie z ogłoszeń na minimum pół roku przed zakupem? wiadomo, że większa część tych koni będzie miało już nowych właścicieli.  😉
wiadomo, że większa część tych koni będzie miało już nowych właścicieli.  😉

Nie zakładałabym się o to...
no to te, które nie będą miały to raczej należy omijać 😉
Ale to chyba nie chodzi o konkretnie konie, ale o hodowle, które brać pod uwagę?
Oglądanie ogłoszeń dotyczących konkretnych koni nie jest równoznaczne z prośbą o polecenie hodowli 😉
epk
A czy nie było ostatnio na forum dyskusji o tym, że jest problem ze sprzedażą przyzwoitych koni w uczciwych cenach?
Nie mówię tu o przypadkach kiedy w ogłoszeniach od pół roku (i więcej) wisi koń za 4 tys., takiego to i ja bym omijała z daleka.
a widziałaś emotikonkę na końcu?
Teraz generalnie ciężko się konie sprzedaje. Większa jest podaż niż popyt.
epk
Dopiero zauważyłam 😡
Jestem dziś zestresowana egzaminem, a przez to mniej czujna 😉
[quote author=Karla🙂 link=topic=1647.msg1024397#msg1024397 date=1306670478]
ja  placilam 2% od ceny z umowy,tydzien przed  kupnem konia bylam w us i godzine mi baba tlumaczyla co i jak-jak sie dowiedzialam, zarowno  zoo placa podatek jak i hodowcy,stadniny itp wiec nie ma uzasadnienia powolywanie sie w tym przypadku na ustawe o ochronie zwierzat
do us musialam dostarczyc kopie umowy k-s konia,xero paszportu. Zlozylam jakis tam kwit z tymi zalacznikami, na 1 xero umowy mam pieczatke,ze wplynelo,potem zrobilam przelew.
[/quote]

Baba z US nie miała do końca racji - lub też jej nie zrozumiałaś.

Jeżeli kupujesz konia od rolnika lub osoby prowadzącej działalność gospodarczą lub firmy, otrzymujesz fakturę i nie interesuje Cię żaden podatek.
Teraz generalnie ciężko się konie sprzedaje. Większa jest podaż niż popyt.
albo sprzedają się takie,które nawet nie zdążą być w ofercie...poczta pantoflowa to najlepszy portal ogłoszeniowy.dla nas - najskuteczniejszy 😉
[quote author=Karla🙂 link=topic=1647.msg1024397#msg1024397 date=1306670478]
ja  placilam 2% od ceny z umowy,tydzien przed  kupnem konia bylam w us i godzine mi baba tlumaczyla co i jak-jak sie dowiedzialam, zarowno  zoo placa podatek jak i hodowcy,stadniny itp wiec nie ma uzasadnienia powolywanie sie w tym przypadku na ustawe o ochronie zwierzat
do us musialam dostarczyc kopie umowy k-s konia,xero paszportu. Zlozylam jakis tam kwit z tymi zalacznikami, na 1 xero umowy mam pieczatke,ze wplynelo,potem zrobilam przelew.


Baba z US nie miała do końca racji - lub też jej nie zrozumiałaś.

Jeżeli kupujesz konia od rolnika lub osoby prowadzącej działalność gospodarczą lub firmy, otrzymujesz fakturę i nie interesuje Cię żaden podatek.

[/quote]

Jezu... niech mi to ktoś wyjaśni pleeeaaaseee! bo ja kupuję od hodowli nie od osoby prywatnej - to muszę czy nie?

bo np. z  samochodem jest tak, że nie zawsze się płaci. I różnica jest właśnie od kogo się kupuje i jaką masz fv..
efka, w przypadku samochodu to, bez względu na to jaką masz fakturę - nie płacisz podatku od czynności cywilnoprawnych, natomiast w przypadku umowy kupna-sprzedaży tak. Podejrzewam, że tu będzie tak samo - koń na umowę - płacisz, koń na fakturę - nie płacisz.
efka, w przypadku samochodu to, bez względu na to jaką masz fakturę - nie płacisz podatku od czynności cywilnoprawnych, natomiast w przypadku umowy kupna-sprzedaży tak. Podejrzewam, że tu będzie tak samo - koń na umowę - płacisz, koń na fakturę - nie płacisz.


Uhm... powoli mi się to klaruje..
fabapi dobrze zrozumialam i baba miala racje-w pierwszym zdaniu zastrzeglam,ze bedzie to umowa ks-nawet pisalam o pieczatce wplynelo
konie na faktury mnie nie interesowaly 😎
ech myślałam, że niedługo dołączę do tego wątku...

Od roku jeżdżę klacz, miałam duuże plany ją kupić. Niestety ma słabe nogi, więc zdecydowałam się na gruntowne przebadanie. W międzyczasie kobyła poważnie zakulała przednie nogi plus nieregularność od tyłu, był dobry wet - problem jest na tyle złożony, że wymaga wizyty w klinice i serii badań.
Fakt, bardzo lubię tego konia, niemniej jednak rokowania nie są najlepsze 🙁
A i myślę, że koszt tych badań przewyższyłby jej cenę, właścicielka chciała mi ją sprzedać baaardzo okazyjnie.

Badajcie, koniecznie badajcie przed kupnem!
efka, w przypadku samochodu to, bez względu na to jaką masz fakturę - nie płacisz podatku od czynności cywilnoprawnych, natomiast w przypadku umowy kupna-sprzedaży tak. Podejrzewam, że tu będzie tak samo - koń na umowę - płacisz, koń na fakturę - nie płacisz.

Nie do końca tak to jest, bo nie dokument sensu-stricte decyduje o formie opodatkowania ale fakt czy dana sprzedaż podlega ustawie o VAT. Jeśli nie podlega, to wtedy jest PCC. Wielokrotnie spotkałam się, że osoby prywatne wystawiają dokument FV bo tak gdzieś słyszeli że mają zrobić, kompletnie nie rozumiejąc kto i po co wystawia FV.

Zamieszczam praktyczne wyjaśnienia ze stron LexPolonici odnośnie tego tematu:
Czy sprzedaż szczeniąt podlega opodatkowaniu? Amatorsko zajmuję się hodowlą psów i zastanawiają mnie skutki podatkowe sprzedaży przeze mnie szczeniaków.
Tak, sprzedaż psów jest opodatkowana. Zgodnie z art. 1 ust. 1 pkt 1 lit. a) ustawy z dnia 9 września 2000 r. o podatku od czynności cywilnoprawnych (t.jedn.: Dz. U. z 2007 r. Nr 68 poz. 450), opodatkowaniu tym podatkiem podlegają umowy sprzedaży oraz zamiany rzeczy i praw majątkowych. Ustawa ta nie definiuje przy tym pojęcia rzeczy, w związku z czym należy się posługiwać terminem tym w sensie jaki nadają mu przepisy prawa cywilnego.
W tym miejscu powstaje pytanie, czy zwierzę należy traktować jako rzecz, a jego sprzedaż - jako sprzedaż rzeczy. Odpowiedź na to pytanie znajduje się w przepisach ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (t.jedn.: Dz. U. 2003 r. Nr 106 poz. 1002). Choć art. 1 ust. 1 tej ustawy stanowi, że zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą, to w myśl ust. 2 tego artykułu, w sprawach nie uregulowanych ustawą do zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące rzeczy.
Tym samym, jako że w ustawie o ochronie zwierząt brak jest szczególnych uregulowań dotyczących omawianej kwestii, sprzedaż zwierząt co do zasady podlega opodatkowaniu podatkiem od czynności cywilnoprawnych. W tym miejscu należy podkreślić, że opodatkowanie tym podatkiem będzie miało miejsce pod warunkiem, że prowadzenie hodowli nie będzie stanowić na gruncie podatku VAT działalności gospodarczej (zgodnie z art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług - Dz. U. Nr 54 poz. 535, działalność gospodarcza w rozumieniu tej ustawy obejmuje wszelką działalność producentów, handlowców lub usługodawców, w tym podmiotów pozyskujących zasoby naturalne oraz rolników, a także działalność osób wykonujących wolne zawody, również wówczas, gdy czynność została wykonana jednorazowo w okolicznościach wskazujących na zamiar wykonywania czynności w sposób częstotliwy). Uznanie bowiem, iż prowadzenie hodowli stanowi taką działalność gospodarczą skutkuje uzyskaniem przez dany podmiot statusu podatnika tego podatku i opodatkowaniem sprzedaży szczeniaków podatkiem od towarów i usług (przy czym pamiętać należy o zwolnieniu podmiotowym przysługującym każdemu podatnikowi VAT) co wyłącza opodatkowanie podatkiem od czynności cywilnoprawnych (por. art. 2 ust. 4 ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych).

Zakładając że dana sprzedaż podlega opodatkowaniu podatkiem od czynności cywilnoprawnych, a nie podatkiem od towarów i usług, należy również pamiętać, że zgodnie z art. 9 pkt 6 ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych, zwolniona od tego podatku jest sprzedaż rzeczy ruchomych, jeżeli podstawa opodatkowania nie przekracza 1.000 zł. W przypadku umowy sprzedaży podstawą opodatkowania jest wartość rynkowa rzeczy (w tym wypadku szczeniaka), tak więc sprzedaż szczeniaka o wartości poniżej 1.000 zł jest zwolniona jest od czynności cywilnoprawnych. Jak stanowi art. 6 ust. 2 ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych, wartość rynkową przedmiotu czynności cywilnoprawnej określa się na podstawie przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i stopnia zużycia, oraz w obrocie prawami majątkowymi tego samego rodzaju, z dnia dokonania tej czynności, bez odliczania długów i ciężarów.
Jeśli dana sprzedaż nie korzysta ze zwolnienia, stawka podatku od czynności cywilnoprawnych wynosi 2% (por. art. 7 ust. 1 ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się