xxagaxx, no jeśli jest jakieś zaburzenie układu immunologicznego , a tak jest przy alergiach, to może tak być że może nie pomagać.
To coś jak u psa mallasezia się pojawia czasem i nie idzie się jej pozbyć.
Jednego siwka znam z podobną historią, wykluczony ze startów był przez to, cuda na kiju robiono i nic. Dopiero się wkurzyli właściciele i zostawili te nogi, nie myli, nie robili nic i poszło samo jak przyszło....
Moja też alergiczka co roku ma grudę w sierpniu - zawsze się bujałam do jesieni i nic nie pomagało. Od trzech lat goi się po Insolu, w tym roku nawet nie bawiłam się w leczenie miejscowe, jak tylko zobaczyłam pierwsze strupki doszczepiłam Insolem. Nie rozwinęło się jak zawsze na dwie nogi plus pysk i zeszło po dwóch tygodniach. A przerabiałam wszystko łącznie z długą antybiotykoterapią.
ewelin_n, moja jest Insolem szczepiona, bez tego nawet bym nie podchodziła do tematu. Co roku przechodzimy przez szczepienie 2 dawkami tuż przed rozpoczeciem sezonu jesiennego.
Perlica, i imaverol ani żadna maść od weta na grude by nie pomógł? xxagaxx, imawerol pomieszaj z cieczą kalifornijską. Sam działa tylo na niektóre grzybki.
xxagaxx, Trzymam kciuki! Fajnie, że coś wyszło, bo przynajmniej wiadomo co robić i jest jakieś sensowne leczenie. Oby szybko pomogło!
Ja po nowym roku chyba się na biopsję zdecyduję, bo poprawy brak. Jestem po ponad roku w punkcie wyjścia.
zembria, o podziel się wrażeniami z biopsji.
Ja się dlugo tez bujam w latach, z notorycznie wracającą grudą, która uwaga, najgorsza jest w upały 🙄
Biopsja była na tapecie ale zostało mi to tak przedstawione, że koń musi być w poskromie, w głębokiej sedacji, a jak ruszu nogą przy wykonywaniu to jest wysokie ryzyko uszkodzenia ściegna...a ja niestety wiem jaki jest mój koń, on się wywraca na sedacji ale walczy, ciężki typek...😒
Mój cudowny kon ma pseudomonas aeruginosa, tak wyszło z posiewu. Zmieniamy leki i dam znać jak efekty xxagaxx, oooo stan przedflegmonowy.
Jak ci vet dal antybiotyk na 5 dni🙂 bez tetracyklin to- zmień weta, na takiego który przynajmniej 3 tygodnie przeleczy.
_Gaga, Jak zeskrobiny niczego nie mówią, a problem jest przewlekły i nietypowy, to się robi biopsję. Alaska, Jasne, dam znać. Problemem tego zabiegu jest to, że na nodze właśnie nie ma za bardzo tkanki podskórnej, tam zaraz wszystko co ważne jest na wierzchu. Także o ile da się uniknąć, to lepiej unikać. Niemniej ja już innej opcji nie mam.
kotbury, skonsultuje po weekendzie z innym wetem. Ale ta bakteria oporna na tetracykliny. Tak wynika z wymazu
Pseudomonas aeruginosa wykazuje naturalną oporność na amoksycylinę z kwasem klawulanowym, neomycynę, chloramfenikol, cefowecynę a także sulfametoksazol + trimetoprim i tetracykliny (pomimo wykazywania wrażliwości in vitro).
kotbury, mamy 2 antybiotyki, jeden do zylu drugi w masci miejscowo. Wydaje mi się że w końcu wygrywamy, skorupa na przodzie juz prawie cała skorupa zeszła, zad jesscze trzyma ale powoli miejscami odchodzi.
Ja długo męczyłam się z gruda u swojego, właśnie takie strupy które co się zaleczyły w jednym miejscu to przenosiły się na miejsce obok. Glownie na zadnich nogach, po smarowaniu czymkolwiek rosły jakby się tymi maściami karmiły. Koń ma w tym miejscu małe skarpetki które dosłownie łysiały i puchły. Potem okazało się że to gruda odsloneczna. Coś co namiętnie leczyłam miesiącami zniknęło w 3 dni jak przysłała mi przyjaciółka z UK krem antybakteryjny z solidnym filtrem, taki dla koni którego u nas oczywiście nie ma.
Potem poskładałam sobie wszystkie kropki. Mój koń antywrzodowo przez 2 msc dostawał rumianek i pokrzywę (oba fotouczulające). Wykluczyłam to z jego diety w okresie wiosenno letnim. Wprowadzam już tylko zimą. Teraz co ciekawe ta zima jest jaka jest - w sensie 95% czasu ciemno i ponuro. Wprowadziłam mu w listopadzie rumianek z pokrzywą i wystarczył jeden dzień w którym pojawiło się na kilka godzin słońce i już wrócił pierwszy strup 🙈. Zdrapalam go, zdezynfekowałam i posmarowałam maścią z nanosrebrem bez filtra bo kolejne dni miały być ciemne. Następnego dnia już nie było prawie śladu po grudzie oczywiście ten dzień był ciemny.
Pisze tak ostrzegawczo i do przemyślenia. Mój koń bez ziół fotouczulajacych jest w stanie bez grudy, filtrów i skarpet normalnie funkcjonować na tzw patelni, w błocie i bez błota. Ale jak wprowadzam mu zioła (które btw uwielbia) to wystarczy jeden słoneczny przez kilka godzin dzień by zaczęło się paskudzić.
Alaska, Miałam dziś wet na pobraniu właśnie. Koń dostał tylko znieczulenie miejscowe w nogę i tyle, stał sobie uwiązany normalnie, nawet go nie trzymałam jak brała wycinek, ale on grzeczny jest i jak ma stać to będzie stał 🤷 Także nie wiem czy Twoje wątpliwości rozwiałam... Za jakiś miesiąc będziemy mieli wyniki. Liczę na to, że coś w końcu nam powiedzą i będzie wiadomo co można z tym zrobić.