Ja jestem coraz bardziej dumna z naszego ogona, zaczęliśmy od normalnego a teraz mam mega kitę. I muszę pochwalić tą szczotkę Ostera- kupiłam, za pierwszym razem narwałam włosów a za każdym kolejnym wyczesuję co do włosa.
Ogon czesany codziennie, od początku, sheenowany co kilka dni, kiedy włosy zaczynają się plątać, podcinany na tyle, żeby nie sięgał do ziemi.

i dziś