keirashara, super fotki!
Też sobie pomyślałam od razu, że dziewczyne po zakupie konia od razu dopadła proza życia, straszne to jest z tymi końmi autodestruktami
keirashara piękne zdjęcia! Ten kościółek w tle robi super efekt 😍
Moja kucyna, która nie jest kuta musi wychodzić na padok zapakowana w ochraniacz na 4 nogi i kalosze, bo potrafi robić L4 na pół roku sama sobie 🙄 teraz przechodzimy już 4x jej pokaz zdolności… ale nie ma tego złego, bo z tym sianem jakie ma w głowie ostatnio przez stanie w boksie i tym co odwala w ręce na spacerach, zaczęłam ją puszczać na mini kwaterkę przed stajnie angielskie na kostkę i zachowuje się suuuuper. Widać, ze jakaś rutyna jej wróciła do życia i ma spokojniejsza głowę.
flygirl współczucia dla nowo upieczonej właścicielki. Też to przerobiłam, mój koń wydał w 2 pierwszych dniach swojego pobytu u nas pincet euro na weta normalnego i okulistę. 😅
keira urocze fotki, jego maść jest po prostu idealna 😍 nie wierzę że ten dziod ma jakiegokolwiek diabła pod skórą , no nie wierzę ! 😉
Ja mialam sobie pojeździć po powrocie do Polski, ale Ismina miała inny plan i postanowiła zakuleć. Ale już prawie czysta jest, to może przed sylwestrem się uda chociaż na chwilę tyłek posadzić😅
Wszystkiego najlepszego rekreanci!
Spełnienia, radości, postępów, wytchnienia, wiatru we włosach i spokoju w serduszku 🙂
I zdrowia! Dla nas wszystkich i dla siersciuszkow 🙂
My z kucykiem Księciem również życzymy wszystkiego najlepszego😁
i dużo zdrowia, którego kucykowi wiecznie brakuje.
W tym roku pod choinkę dostał prezenty, ale stwierdził że to jednak chyba za mało i zamówił sobie endoskopię. Może jednak kiedyś uda nam się wrócić do pracy, ale już powoli tracę nadzieję🙄
Moje drogie!
Chciałam jakieś ładne życzenia napisać ale postanowiłam, że będę sobą, a więc: Zdrowych koni, piniendzy i żeby was nikt nie wkurwiał.
A na nadchodzący 2022, żeby go ktoś przelonżowal, zanim wsiądziecie🙂
vanille Siwusiowi to akurat daleko do autodestrukta, rok i dwa miesiące z nami jest, to nawet sobie skóry znikąd nie zdarł i z tego, co wiem, przez jego dotychczasowe prawie już 7-letnie życie, to nic mu nie było. Wystarczyło tylko zmienić właściciela, żeby odpalić tą funkcję.🤣
feno właśnie dlatego nie chcę mieć konia.😅 Wygodnie mi jeździć na czyichś. Chociaż wiadomo, wady też są.😉
Siwusiowi super szybko się to oko goi, wygląda ładnie i opuchlizna już mu całkiem prawie zeszła. Jutro kończy wszystkie leki, zostaje tylko maść do oka. Dzisiaj już był na lekkiej lonży, jutro ma fizjo i od poniedziałku już normalnie myślę wróci pod siodło.
A Czekoladowy Synek zaczął robić trawersy w 5 minut.😍 Ja nie wiem, czy jest coś, czego ten koń nie ogarnie od razu. Wiadomo, że to nie jest 10/10 od razu, ale tylko mu dać wskazówkę i już rozumie i to robi.😁
Dziękujemy za pozytywny odbiór fotek 🌷 flygirl, - super wieści 😁 A Synek zdolniacha, uwielbiam takie mądre i ambitne konie, po których czuć, że one się starają szybko łapać i chcą się uczyć. dairoxroxi, - kościółek jest top, zakochałam się w nim zanim się okazało, że to będzie nasza stajnia 😅 Byłam tam na wiosnę na zawodach i totalnie mnie oczarował, plac leży między polami z widokiem właśnie na niego, bardziej sielsko się nie da.
Trzymam kciuki za szybką regenerację kucynki 🌻 feno, - on na fotach zwykle wychodzi kary, na żywo jest taką ciemną, gorzką czekoladką. W sumie nic wybitnego, jeszcze w lecie wiecznie jak prany w domestosie 😜 Twoje kremowe dziecko jest zdecydowanie ciekawsze 😁
Diabełka trochę ma, tj jest cudowny, bardzo ambitny, pracowity, cierpliwy, ale też mocno dominujący i zbyt cwany... przy czym cały czas będzie patrzył tym maślanym wzrokiem 😂 👿 To jest taktyka, nie charakter. kotbury, - "żeby ktoś go przelonżował" zrobiło mi dzień 😁😁😁
Bajeczna wczoraj była pogoda 😍 pofociłam trochę, odmroziłam sobie twarz i mózg, ale warto było xD
A poza tym, to się kulamy, całkiem klawo. W skokach mieliśmy chwilę przerwy, bo trener była nieobecna, ale po powrocie, kulisty wciąż jest silnie zajebisty Ostatnio nawet deko wyżej stało, o dziwo nie miałam żadnych głupich wizji, a koń super okrągle skakał i atakował przeszkody 😱
Oby to była zapowiedź nowego roku… 😎
Uuu ja muszę spalić pierogi i brownie, bo tym się żywiłam przez ostanie kilka dni🙂
I jutro (takie plany przynajmniej) wsiadam na dworze... zobaczymy czy przeżyję po takiej przerwie.
Ja mam codziennie rodeo pod siodlem ostatnio, wiec już po świętach zdążyłam jeszcze dodatkowo schudnąć xD a myślałam, ze mi się to tak szybko nie uda 🤣
A ja siedziałam na koniu i nawet galopowałam! Co prawda nie swoim i po jakiś 5 kółkach prawie odpadli mi nogi, ale co tam 😂😁💖 Jak mi tego brakowało, banan na twarzy przez kilka godzin.
Oficerki mi tylko zasugerowały, że te pierożki to weszły trochę za mocno 🤡 ale są ambitne plany ogarnąć w końcu lekarza dla siebie, to waga też powinna pójść w dół. Póki co oboje z Panem Koniem jesteśmy okrągli i mięciutcy, taki lajf.
Klusek był też dziś okropnie zazdrosny, BO JAK TO TAK MATKA NA INNYM KONIU... a on chodzi i patrzy! I cierpi, bo tylko słyszy, że nie wolno. Wczoraj mi zrobił takimi dzikim baranami kółko, że 🙈🙊🙉 Mam tylko nadzieję, że to są znaki wracania do zdrowia, nie końca rozumu 😜
Moon, - jakie piękne zimowe fotki! Zazdraszczam przeokropnie, kocham zimę i śnieżek 😍