A my z Jantarem meldujemy się w domu! 😍
Ten koń jest tak grzeczny, że aż się zastanawiam, gdzie jest haczyk. 6letni, niedoświadczony zwierz wszedł bez problemu sam do koniowozu (nigdy nie jechał koniowozem i to w dodatku sam), a następnie całą drogę sobie stał i jadł sianko. I tyle. Jak dojechaliśmy, to był superwyluzowany, nie był spocony ani nerwowy. Wysiadł, poszedł do boksu, bez problemu mogłam go wyczyścić bez przywiązywania. Teraz siedzi na padoku, spaceruje sobie, skubie siano, zapoznał się z kumplem zza płotu. Jest wspaniały! 😍😍
Za jakąś godzinkę-dwie pójdziemy sobie na spacer po ośrodku, zobaczę jak wtedy będzie się zachowywał.
Aaaaa!!! Mam konia! Dopiero teraz w to uwierzyłam 😁
Infantil jeszcze raz gratuluję! 😊 ciesz sie ile mozesz i ile sil 🙂 anai 😍😍😍 świetnie wygladacie 🙂 jak forma? Nirv no wlasnie mysle ze jakas tam szansa jest!
galopada_, - jakie fajne rude, lubię takie konie z dużą ilością mięska 😁 Jeszcze rudy i malowany 💕 anai, - super widzieć, że powrót do treningu wam tak sprawnie idzie 😀 kokosnuss, - to, że rzczy z Fly nie pasują to cudowna wymówka na zakupy 😎 A końskie zakupy to najlepsze zakupy 🤣 I nie możesz narzekać, że nie ma prezencji na czworoboku, jak 90% to szkity. flygirl, - nie za fajne masz tam te koniska? 😜 Oczywiście gratulacje dla Ciebie i Synka, pierwsze koty za płoty, teraz będzie już tylko lepiej 😁 Nirv, - śliczny pająk! 😍 Powodzenia z zaźrebianiem Siwki.
Gruby klusek ma umówioną klinikę na 4 czerwca, proszę o kciuki. I oby na miejscu znowu nie odwalił akcji "ale osochodzi, przecież jestem sprawnym konikiem" jak pół roku temu, bo uduszę gada 🤦
Iskra de Baleron, Moon, anai dziękuję, dziękuję, dziękuję.😍💐
keirashara nie.😝 Teraz zajeżdżam jeszcze jedną maszynkę. Jak już będzie czym, to się wpadnę też pochwalić.😎 I dziekuję! Trzymam kciuki za klinikę, może nawet lepiej niech odwali taka akcję. :P
anai przepiękne są te zdjęcia, jak poszło?
infantil ale on ładny. Ile on ma wzrostu, bo wydaje się dość mały na zdjęciach?
Nirv już podziwiałam na insta, małe cudo.😍 Oby nie wysiwiało!
anai dziękuję! 😊
Ja Ciebie i młodego podziwiałam na długo zanim się pojawiłam w KR, przefajny obrazek prezentujecie za każdym razem! faith 🌸 nadal nie dowierzam, ale cieszę się jak głupia. Niesamowite uczucie, takie spełnione marzenie po wielu, wielu latach.
flygirl dziękuję! A co do wzrostu - to jest malutki kucyczek - 158 cm 🙃 I do tego drobniutki, musimy trochę masy wrzucić... stąd pewnie te kucykowe wrażenie. Inna sprawa, że ja się świetnie czuję na takich koniach 😁
maiiaf Tak! Też taka orientalna uroda.
Mam wrażenie, że wszystkie najfajniejsze konie w mojej historii to były drobne gniadoszki.
faith, dzięki, forma rośnie. Powoli zwiększamy obciążenia, nabiera chłopak z powrotem masy. Te parkurki pojechaliśmy zamiast treningu. Dla urozmaicenia 🙂
keirashara, tfu tfu, wszystko idzie zgodnie z planem 🙂 trzymam kciuki za diagnozę, najgorsze są chyba sytuacje, w których Ty wiesz, że coś dolega, ale jest to mało lub wcale widoczne.
flygirl, poszło bardzo fajnie, oba parkury na czysto, 4 miejsce. Także sympatyczne zawody.
infantil, ojej, miło nam 🌷 ja mam odwrotnie co do wzrostu, zawsze dobrze mi się jeździło na dużych koniach 😉
<b>kotbury,</b> haha, to szukaj czegoś po naszym Justusie 😉 tu taki rudy 4 latek, akurat też z matki naszej hodowli, więc całkiem 100% żabieńska produkcja. Ogólnie to konie o mentalności psów, mało małopolaczkowate 😂😍<br>
A ten poprzedni 3 letni sp będzie na sprzedaż, ale nieduży jest niestety. galopada_,
Chcę kasztana!!!
Ten 3 latek na sprzedaż?
Boże, lata świetlne mnie tu nie było, ale dopiero się przekonuje tez do nowego wyglądu forum 😅
Pamiętacie nas jeszcze? 🤔
U nas duże zmiany, na początku maja do nowego domu wyjechał Radzio, ale na szczęście mam go blisko i w sumie w piątek będę w tej stajni z podopiecznymi na odznace😎
Fleet za to ciśnie jak szalony. W końcu mamy jakaś dobra passę i po prawie roku zaczynamy się docierać 😇
fly Wow, wow i jeszcze raz wow! Kawał dobrej roboty, gratulacje. Wyglądaliście elegancko i profesjonalnie!
anai liberty training to takie trochę agility z koniem 😉 Chodzenie/bieganie bez sznurka, "lonżowanie" bez lonży, przełazenie przez cavaletki, takie trochę snucie się jak smród po gaciach po łysym polu ale faktycznie poprawia komunikację i wypracowuje u konia zdolność koncentracji na człowieku co jest dokładnie tym co mnie na tym etapie pracy/zabawy z młodym interesuje. P.S. Czekam na czasy kiedy bede sobie tak odbijać pod względem mody 😄
Nirv gratuluję źrebaczka, niech się zdrowo chowa! Tęsknię za takimi maluszkami, u mnie w stajni to same ogiery i wałachy 😆
U nas zapowiada się deszczowy tydzień więc Stary poszedł wczoraj w teren (i prawie dostał zawału na widok stada owiec, ja zreszta tez bo to niecodzienny widok prawie ze w srodku miasta) a Mały jak Mały, wylazł sie nażreć i wyczyścić. Jestem super happy bo panicz w końcu zaczyna być przyjemnie okraglutki, przyjechał do mnie suchy jak wiórek aż żal było patrzeć .
keirashara, anai - dzięki! Opis napisało samo życie 😅😅
Raz jeszcze pozdrawiamy ze Ślepaczkiem i Rapsi nim znikniemy again 😉 Ślepaczek rzadko załapuje się na zdjęcia, ale wbrew pozorom i pomimo tego, że innych koni wydaje się w moim życiu więcej niż jego - ten niezmiennie pozostaje tym najważniejszym 😉
Dodaję jeszcze raz, bo nie dość, że wywaliło zdjęcia, to jeszcze dodało jako "użytkownik usunięty" i ani nie mogę edytować ani nic. Totalnie nie ogarniam nowego forum i mam nadzieję, że nie jestem w tym jedyna.
keirashara, anai - dzięki! Opis napisało samo życie 😅😅
anai - dobrze Cię widzieć znowu w zawodowym wydaniu. Wszystko już ok z Młodym? 🙂
Raz jeszcze pozdrawiamy ze Ślepaczkiem i Rapsi nim znikniemy again 😉 Ślepaczek rzadko załapuje się na zdjęcia, ale wbrew pozorom i pomimo tego, że innych koni wydaje się w moim życiu więcej niż jego - ten niezmiennie pozostaje tym najważniejszym 😉
darolga przepiękne te Wasze zdjęcia 😍 Takie ciepłe, letnie i wesołe. A Korab piękny!
Teraz to aż mi wstyd przyjść do wątku, bo ja to rekreant stuprocentowy, który ledwo co wrócił do jeździectwa i ledwo co siedzi w siodle, do tego jestem w komplecie z młodym, niedoświadczonym koniem, ale... 😀
My już po dwóch wspólnych jazdach. Duuuużo roboty przed nami, głównie nad wyciszeniem i rozluźnieniem, ale mamy na to całe życie.
Poza tym, że z siodła jeszcze długo nie będziemy ogarniać, to Johnny jest przegrzeczny i bardzo mądry, niczego się nie boi, super się zachowuje 😍 Nie wierzę, że tak super trafiłam.
Wrzucamy dzisiejszy spam z pierwszej w życiu sesji i pozdrawiamy kącik! 🙂
Darolga Korab piekny.
Ja chyba tez sie dopisze do watku, bedzie Ci razniej, infantil.
Narzekalam na brak jazdy to z okazji dnia dziecka spedzilam trzy godziny w siodle. Najpierw kolezanka zabrala mnie na dwugodzinny teren na ciezkich koniach (ona na shire, ja wzielam `drobniutka` ardenke.) Dudnilysmy galopujac przez pola 🙂
Ale Ale!... Wracam do dzierzawionego wczesniej Tobbsa. Wlascicielka sie ze mna skontaktowala po dwoch latach, ze ona juz nie moze, bo co nastepny dzierzawca to gorszy. Po tym terenie wyzej (jak juz i tak nie czulam tylka) wieczorem pojechalam zobaczyc, czy nadal do siebie z Tobim pasujemy. Faktycznie kon moze i sie ruszal przez te dwa lata, ale chyba tylko w prawo. Tak wiec, bedzie nad czym pracowac. A i dobrze bylo zobaczyc dawno niewidziane twarze.
Zdjec pewnie za duzo nie bedzie, bo to stajnia pan domu, babki jezdza do 17 a potem gonia do domu nakarmic mezow i tylko ja jestem jakas dziwna i rezerwuje ujezdzalnie na 19. W kazdym razie nikogo nie ma - stad bede pewnie bywac w tym watku, zeby sie pouzewnetrzniac.
<b>keirashara, anai </b>- dzięki! Opis napisało samo życie 😅😅 <br>
<br>
<b>anai</b> - dobrze Cię widzieć znowu w zawodowym wydaniu. Wszystko już ok z Młodym? 🙂<br>
<br>
darolga, u nas od razu było powiedziane, że wóz albo przewóz 😉 albo będzie zdrowy albo go nie będzie. Także jest wszystko ok, tylko kwestia powrotu do formy utraconej staniem w klinice. 🙂 ale muszę przyznać, że przerwa dobrze nam zrobiła. I nie znikaj, pisz po prostu 😉 majek, ale fajnie, że wracasz! infantil, cudne zdjęcia 😍
Jesteśmy po klinice. Dobra wiadomość jest taka, że zwierz nie ma szpata, który mu zdiagnozowano w zimie. W sumie bardziej słodko-gorzka, ale dobra. Gorsza, że ma dwie aktywne blizny na międzykostnym, starą i nową, ale jest to do wyleczenia, a krzyżowo-biodrowy był kulawizną wtórną. Najgorzej, że tą starą bliznę ma od dobrych 3 lat i doskonale pamiętam od kiedy, bo sprawdzało go dwóch wetów wtedy i obydwoje stwierdzili, że eeee tam, przecież nie kuleje, wystarczy to pochłodzić i zejdzie 🙃 Także tak, na przyszłość tylko klinika, jeśli chodzi o obsługę i sprzęt to było top, nie czułam się jak przewrażliwiona wariatka, nie potraktowano mojego konia nie do końca serio "bo to tylko ślązak". Trochę żałuję, że nie pojechaliśmy od razu w zimie, bo licząc koszty nieistniejącego szapata wyszło na to samo (wet, kucie, suple), a może bylibyśmy już po leczeniu. Cóż, człowiek się uczy na błędach 😅
Międzykostny ostrzykany+podany preparat, bioderka ostrzykane (żeby od razu blokada zeszła i nie wracała), teraz 4 tygodnie stępa 2x dziennie i za 4 tygodnie kontrola. Zawody i mistrzostwa okręgu nam przepadną w tym roku, ale raczej wyjdzie z tego i będzie śmigać co najważniejsze 💕
infantil, - piękne fotki 😍 Dużo dobrego na wspólnej drodze! majek, - powodzenia! 😁 Piękną ma łysinkę, pokażesz całego? flygirl, - pożycz jakiegoś, nie bądź taka 🤣 Bardzo pozytywnie zazdraszczam. darolga, - Korab w top formie, aż ciężko uwierzyć, że nie robi za wiele 😅
keirashara, niemile wiesci, ale fajnie, ze wiesz co jest na rzeczy! Zagoi sie 🙂
Przy trafionych miedzykostnych konie mega czesto sa czyste, widzialam na wlasne oczy i takie, co proby zginania i pelne badanie kliniczne przechodza perfect. A w sciegnie dziura ... Dopiero jak czlowiek wie, to widzi objawy - ze kon sie nie zgina, ze zad slabo angazuje, ze gubi takt w ciasnych zakretach, no ale tak to i zdrowe konie maja i kolo sie zamyka 🤷
kokosnuss, - mi się dodatkowo międzykostny kojarzył ze szportowcami i głównie skokami, gdzie tam mój grubiutki tuptający amatorsko klusek śląski 😅 U nas widoczna była opuchlizna, trochę jak opój, ale od wewnętrznej strony nogi... jako, że grubciu to ogólnie typ limfatyczny i nogi mu puchną w upały/na nagłe zmiany temperatury od lat, to było dałam się uspokoić. Fakt, faktem, że po podaniu kwasu w zimie opoje mu poznikały i nie wracają, dużo mniej mu giry puchną, więc może nie był to aż tak bardzo hajs wywalony w piach, przynajmniej tak sobie mówię 😂 Pati2012, - dzięki! Byliśmy u Przewoźnego, nie życzę konieczności wizyty, ale całym serduszkiem polecam 😉
keirashara mogłaś mówić, bo stoję 2 km od kliniki z koniem 🙈 szybkiego powrotu do zdrowia, będzie dobrze 💕 ja sporo koni z międzykostnym miałam pod opieką niestety, ale wszystkie dalej śmigają 💪💗